Z domu Jaruzelskiego wyniesiono więcej paczek niż z domu Kiszczaka.

Nie masz innego argumentu?
Wg ciebie tych, co byli najwięksi, niezniszczalni i niezłomni, co wręcz kierowali podziemiem nie internowano?
Pewnie JE Jarosław jest tego przykładem?
Zaraz dowiemy się, że to Rydzyk razem z Jarkiem obalili komunę

Poza prywatnymi dokumentami moze bedzie tam cos na tego jedynego niezlomnego. PJK.
Jezeli byl tak niezlomny, to na pewno sam general mial go w swojej szafie.

Masz jakieś wątpliwości w tej kwestii?

Ciekawa była wczoraj rozmowa ks Zielińskiego z J. Makowskim o ciszy Kościoła wobec aktualnej sytuacji i papierach od Kiszczaka, które nie ujawniono.......

Nowa wersja Wałęsy:

http://niezalezna.pl/77081-nowa-wersja- ... ala-ze-mna

Wałęsa jest po prostu, jak zawsze, święcie przekonany, że wszystko i wszystkich wywiódł w pole swoim genialnym planem i strategią. Ewentualność, że np. było odwrotnie i to Wałęsę wywiedziono w pole i wykorzystano do swoich celów jest niedopuszczalna, ponieważ Wałęsa jest po prostu najmądrzejszy - wszyscy zaś komuniści i esbecy byli od niego głupsi, więc to on ich wkręcał, a nie oni jego. Żeby w tę wersję uwierzyć, trzeba przyjąć, że Wałęsa ma rację i rzeczywiście jest najmądrzejszy, a cała reszta jest od niego głupsza i nic nie rozumie (Wałęsa powtarzał to tysiące razy). Cóż - wybitną inteligencję i mądrość Wałęsy każdy widzi i może ocenić samodzielnie. Więc niech każdy sam wyciąga wnioski..

Jeśli idzie o mnie, to ja nie znam bardziej pyszałkowatego człowieka niż Lech Wałęsa - TW Bolek. Jeśli idzie o głupotę, to chyba bym znalazła głupszego.

W przestrzeni publicznej funkcjonuje wielu innych "najmądrzejszych".....Wałesa to specyficzna osoba, ale nie wyjątek.

Raczej jednak wyjątek - nie znam drugiej osoby, która z pełnym przekonaniem twierdziłaby, że SAMA obaliła komunizm. O kilku osobach tak mówiono, choćby o Janie Pawle II czy Reaganie; ale oni sami nigdy czegoś takiego nie stwierdzili. Wałęsa stwierdził tak dziesiątki razy (no, czasami dorzucał jeszcze, że, powiedzmy, ostatecznie Jan Paweł II może trochę mu w tym pomógł). Cała reszta to mu głównie przeszkadzała (Wałęsa do Borusewicza: "sprawiałeś więcej trudności niż SB", o Annie Walentynowicz: "była gorsza niż SB" etc. etc. generalnie wszyscy, którzy podważają lub podważali wielkość Wałęsy są gorsi niż SB i podnoszą rękę na Polskę).

Nie chodziło mi jedynie o przypisywanie sobie indywidualnej zasługi obalenie komunizmu, ta postawa Wałęsy które przez lata bardzo mnie irytowała.
Choć Wałęsa zdobył sie na samokrytykę podczas "Areopagu" na UW, przyznał publicznie, że gubi go pycha.
O najmądrzejszych - mam na myśli ludzi przekonanych do swojej nieomylności w różnych dziedzinach.

Wałęsę gubi nie tylko jego ego-niewyobrażalne mniemanie o sobie, ale chciwość i pazerność na pieniądze:
http://wpolityce.pl/polityka/283967-kol ... -totolotka

Hle-hłe, znowu gita linkuje "Wpotylicę", czyli polskojęzyczną gadzinówkę.

Czytałem ten serwis dwa razy. Za pierwszym razem uśmiałem się po uszy przeglądając same nagłówki.

Niestety, gdy zajrzałem po raz drugi, jakoś przestało już mnie to bawić

A takie gadzinówki zrobiły PiS skuteczną kampanię.

Opinia biegłych z zakresu badania pisma ręcznego, zlecona w ramach postępowania karnego, prowadzonego w sprawie podrobienia dokumentów z lat 1970–1976, dotyczących domniemanej współpracy Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa PRL wykazała, że dokumenty są autentyczne.
(...)
Efektem prowadzonych od 20 maja 2016 do 23 stycznia 2017 roku badań jest licząca 235 stron opinia biegłych, którzy kategorycznie i bez wątpliwości ustalili, że:

>odręczne zobowiązanie o podjęciu współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa z 21 grudnia 1970 roku zostało w całości nakreślone przez Lecha Wałęsę;
>17 odręcznych pokwitowań odbioru pieniędzy za przekazane funkcjonariuszom SB informacje zostało w całości nakreślonych przez Lecha Wałęsę; pokwitowania te powstały między 5 stycznia 1971 roku a 29 czerwca 1974 roku i opiewały na łączną kwotę 11 700 zł;
>29 odręcznych doniesień tajnego współpracownika, sporządzonych i podpisanych kryptonimem „Bolek”, zostało w całości nakreślonych przez Lecha Wałęsę;
>5 odręcznych doniesień tajnego współpracownika, nieopatrzonych kryptonimem bądź innym podpisem, także zostało nakreślonych przez Lecha Wałęsę;
>6 odręcznych doniesień tajnego współpracownika zostało sporządzonych przez Lecha Wałęsę, natomiast kryptonim „Bolek” na tych doniesieniach został nakreślony przez ustalonych funkcjonariuszy SB;
>jedno odręczne doniesienie składające się z sześciu stron zostało sporządzone przez ustalonego funkcjonariusza SB, natomiast opatrzone na każdej stronie kryptonimem „Bolek”, nakreślonym przez Lecha Wałęsę;
>jedno odręczne doniesienie tajnego współpracownika zostało sporządzone i opatrzone kryptonimem „Bolek” przez ustalonego funkcjonariusza SB.
źródło:https://ipn.gov.pl/pl/dla-mediow/komunikaty/38559,Informacja-dotyczaca-opinii-bieglych-na-temat-akt-TW-Bolka.html

Wiele wskazuje na to że Pan Prezydent Wałęsa nie zachował się jak człowiek z marmuru, ani nawet nie z żelaza... Z szacunku dla urzędu, który niestety piastował powstrzymam się od przytoczenia materiału, do którego jego postawę można porównać, niemniej jako Polak czuję się dalece zniesmaczony jego postawą. Nie mówię już o ewidentnej pysze czy arogancji, której częstokroć dawał wyraz, ale o bardzo prawdopodobnym kłamstwie w stylu Clintona, który to stał przed narodem i prosto w jego oczy świadczył nieprawdę. Mam nadzieję że IPN pójdzie za ciosem i na drodze prawnej zostanie ostatecznie wyjaśnione czy były prezydent RP, noblista i jedna z ikon Polski na świecie jest zwykłym kłamcą niemającym odwagi stanąć w prawdzie wobec własnego narodu.