Twardych, naukowych dowodów na istnienie Boga nie znajdziesz. Jedynie te duchowe. Dlatego wiara jest wiarą, a nie wiedzą.

To nie Bóg stworzył ludzi, lecz ludzie stworzyli bogów. Dlatego jest wiele religii. Gdyby istniał jeden Bóg, to wszystkim ludziom objawiłby się jednakowo.
Religie pozwalały tworzyć wspólnoty, łatwiej było ludziom przetrwać. Wspólne obrzędy, wspólna tradycja. Wmawiając ludziom istnienie bogów, łatwiej było nad nimi panować i im przewodzić.
Nauka obaliła już wiele dogmatów. Dlatego Kościół tak bardzo się jej bał. Każdego, kto myślał inaczej, palono na stosie.
Jezuici, z których wywodzi się Bergoglio(Franciszek- papież), z rozbrajającą szczerością mówili: „Dajcie nam pierwsze siedem lat życia dziecka, a będzie nam służyło do końca życia”. Pierwsze 7 lat! Indoktrynacja religijna małych dzieci jest przywilejem przynoszącym nam tak wielkie korzyści grupom religijnym. Czy tego chcecie czy nie.

Przy wyborze na tron papieski Juliusza III w 1551 r., kardynałowie udzielili mu z dobrego serca takich oto wskazówek: "Ze wszystkich rad jakie możemy udzielić waszej świątobliwości uważamy poniższe za najważniejsze:
Musimy zwrócić baczną uwagę i z całej siły zapobiec, gdyż chodzi o bardzo ważną rzecz, o czytanie Biblii. Powinno być jak najmniej dozwolone, szczególnie w nowoczesnych językach i w krajach, które podlegają twojej władzy.
To trochę, które zwykle jest czytane podczas mszy, powinno wystarczyć i nikomu nie powinno być dozwolone czytać więcej. Tak długo jak naród zadowoli się małym, to twoim interesom będzie się powodzić. Lecz gdy naród zapragnie więcej czytać, twoje interesy zaczną cierpieć. Pismo św. jest książką, która bardziej niż inne wywołuje przeciw nam opór i wpływ burzy, przez które jesteśmy zgubieni. Zaprawdę, kto naukę Biblii bada i porówna z tym, co się w naszych kościołach dzieje, znajdzie sprzeczność i ujrzy, że nasza nauka różni się od Pisma św. i jest z nim w całkowitej sprzeczności.
A gdy naród to zrozumie, będzie nas krytykował, aż się wszystko wyjawi, a wtedy będziemy przedmiotem wszechświatowego szyderstwa i nienawiści. Jest przeto konieczne, aby Pismo św. zostało usunięte z oczu ludzi z wielką ostrożnością, aby nie wywołać wrzawy".

Chyba slyszalas stare powiedzenie, ze "od bajek dla doroslych to jest (byl) Kobuszewski".

Znasz może etymologiczne znaczenie słowa parafianin?

Parafia od łacińskiego parochia, a to od greckiego paroikia - sąsiada, a później nie obywatela miasta, który mógł się w miescie schronic i korzystac z wszystkich praw. Na okreslenie lokalnego Koscioła po raz pierwszy użyte w przenośni gdzies w 2 wieku jako będacego jakby gościem na tym świecie, gościem z pełnymi prawami.
A jakie ty znasz?


W 1551r. tzw. Biblia Gutenberga była wśród ludzi od 100 lat.
Szukaj wcześniej. Na wyspach od 1414 roku czytanie biblii w przekladzie angielskim było karane smiercią. A jeszcze wcześniej synod w Tuluzie (13 wiek) zakazał lokalnie czytanie nawet wersji łacińskiej.

parafianin
1. «członek parafii»
2. daw. «człowiek zacofany i ograniczony»
źródło: http://sjp.pwn.pl/sjp/parafianin;2570608.html

I tak trzymać! Jednak wierzący czują pewien niedosyt i wielu wciąż ulega pokusie dowodzenia. A sprawa jest bez nadziei.

szatan małpuje boga to i bogów wymyslił greckich egipskich rzymskich .egipskie bustwa w tym horus objawił sie crowley i napisał ksiazke
Księga Prawa zwiastowała tzw. Równonoc Bogów, czyli bliski kres symbolizowanej przez Ozyrysa ery monoteizmów. Upadkowi ładu chrześcijańskiego i narodzinom nowej epoki towarzyszyły apokaliptyczne wizje zniszczenia. Nowa epoka rodzić się miała w bólu i cierpieniu

dlamnie to demony sie objawiły crowleyowi

Nie spotkałem się, ale i nie drążyłem głęboko, bo mi akurat Thelema na cholerę była potrzebna. To, że "jestem Gwiazdą", to ja akurat mam we krwi, takoż że "człowiek może jeść co chce, ubierać się jak chce, kochać się z kim chce" itd. Jeśli ludzie sto lat temu potrzebowali takiej nauki, to współczuję moim pradziadkom.

Ktoś oblatany może potwierdzić, że Eon Horusa, era Dziecka, miała zastąpić epokę patriarchatów na sposób katastroficzny?

Na tym świecie rządzi ego, które zachowuje sie jak bóg. To ego faktycznie sami wytwarzamy oddając mu we władanie nasz umysł i zasoby pamięci. To dlatego Jezus mówił do żydów wy macie diabła za ojca. Mimo że Bóg jest jeden erligii jest mnóstwo ( jeśli się nie mylę samych chrześcijańskich odłamów jest około 20 tys.)
Wynika to z odmiennego postrzegania odmiennych doświadczeń nawet odmiennego rozumienia tych samych tekstów. Patrząc tylko na dyskusje na forum można zaobserwować jak różnie są rozumiane te same zagadnienia lub problemy. A przecież religia dotyka spraw tak nieuchwytnych, że dzieleniem się doświadczeniem na tym polu już spotyka powątpiewanie. Zaznaczę tylko, że jeżeli poddajesz się ego nie masz szans poznać Boga. Dlatego spytam; kto z was potrafi myśleć o sobie ,że nie jest tym ciałem , którego używa? Lub mieć doświadczenia wskazujące ,że ciało chce coś ważnego ukryć?
Ten świat powstał z zamysłu bycia po za Bogiem. Dlatego każdy nawet gdy tego nie odczuwa ma wbudowany w sobie lęk przed Bogiem ponieważ osobiście się do tego przyczynia. Dodam lęk przed miłością Prawdziwą miłością. Ale już nienawiści którą steruje ego jakoś się nie boi i z największą chęcią się jej poddaje.

Sorry. Parafianin jest parafianinem z własnej woli wygodnictwa i lenistwa. Tak samo jak jest niedouczonym człowiekiem bo mu sie w szkole uczyć nie chciało lub tylko zdolności nie miał ( co jest bez różnicy). A pleban gdy głupoty gada i źle owieczki prowadzi szkodzi sobie. A każdy za swoje zbawienie odpowiada osobiście. I nie będzie tu mówienia jak u hitlerowców taki miałem rozkaz. Bo w sercu mamy wypisaną wolę Boga ( miłość) i nikt nie powie, że jej nie zna ale może dla korzyści świata Ją zagłuszyć i to czasem bardzo skutecznie.

Znowu argumenty od czapy.
Wiesz o jaką Biblię w przekładzie angielskim chodziło i dlaczego?
Co wiesz o motywach decyzji synodu w Tuluzie?
Oczywiście, synod w Tuluzie 1229 nie zakazywał czytania Biblii po łacinie, lecz jedynie jej posiadania (wziąwszy pod uwagę, że za Biblię można było w tamtym czasie kupić kilka wiosek to zakaz był faktycznie skierowany przeciwko wszystkim biednym chłopom). Zezwalał osobom nieprzygotowanym na posiadanie księgi Psalmów i fragmentów biblijnych zawartych w czymś w rodzaju brewiarza. Nie zezwalał na te księgi w wersji języka ludowego (kanon 9). Z prostego powodu: były to wtedy tylko tak zwane tłumaczenia, a tak naprawdę tylko interpretacje Biblii zgodne z poglądami tego, kto "tłumaczył".

To pytanie typu: Czy jest jedna prawda czy prawd jest wiele.?Postmodernisci twierdza że nie ma jednej prawdy I " tyle ile ludzi - tyle prawd" Dla wierzacego jest jedna prawda w która wiezy. Jeżeli jestes chrześcijaninem to Jezus jest jedyna prawda, zgodnie z tym co odpowiedział Pilatowi na pytanie: " co to jest prawda? " Jezus odpowiedział: " Ja jestem prawda " I zgodnie z tym wszystkie inne religje sa wiara w balwany, sa nie prawdziwe, sa balwochwalcze sa dzielem szatana I droga do piekła.. I nie ma z nimi djalogu ( a jeżeli jest to jest fałszywy I jest grzechem)...Nie ma zbawienia poza Chrystusem. Amen...

W Ewangelii nie ma odpowiedzi Jezusa (czy nie odpowiada) Piłatowi, to raczej Piłat pyta "Cóż to jest prawda?" słysząc Jezusa "Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu."
Jest bardzo ciekawy łaciński anagram: Quid est veritas? (Co to jest prawda?)
przestawiamy litery i otrzymujemy: Vir est qui adest (Człowiek, który stoi przed tobą)