wszystko jest łaska ale zeby wytrwac w tej łasce wierze trzeba trwac
w spowiedz , eucharysti i modlitwy bez tego uschnimy i zostaniemy wrzuceni do pieca
jezus powiedział do apostołów kto was słucha mnie słucha łk10,16
przez kapłanów przemawia jezus i dla tego jezus przypomniał to w dzieniczku faustyny kowalskiej

Napisz: Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce moje, gdy oni wracają do mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili serce moje, a cieszę się z ich powrotu. Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie ręki mojej. Jeżeli uciekają przed miłosiernym sercem moim, wpadną w sprawiedliwe ręce moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję się w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daję im, czego pragną.


a wracajac do sukcesji apostolskiej jezus wybrał 12 a potem apostołowie wybrali nastepnych apostołów
i tak to trwa do dzisiaj luter terz został wybrany ale odrzucił te łaske dar kapłanstwa chociaz był morderca to i tak udzielili mu schronienia w klasztorze i tak odpłacił sie zdrada zakładajac protestantyzm
a co do islamu na tej stronie teologiczne pisze ze islam wyznaja tego samego Boga co zydzi lub katolicy bzdura bo czy nasz Bóg kaze zabijac wrogów czy kaze kłamac maja al takija moga zostan nawet katolikami by potem zabic katolików , pomiatac kobietami

opętana kobieta oświadczyła Świętemu: Proboszczowi z Ars Gdyby na ziemi było trzech takich jak ty moje królestwo zostałoby zniszczone. Odebrałeś mi ponad osiemdziesiąt tysięcy dusz”.
i dla tego francja odrzuciła Boga

był sw był ojciec pio ale to zył znowu w inych czasach

Nie czuję się szczęśliwa w moim małżeństwie. Płaczę teraz i nie wiem co zrobić nie mam nikogo z kim porozmawiać. Mam dosyć męża i ciągłych kłótni i jego krzyków....

co bym nie powiedziała to jestem zakrzyczana przez jego "racje" Mówi że nie widać efektów mojego czytania biblii i chodzenia do kościoła itd ciągle to ja jestem czemuś winna. Czy tak w tym tkwić to się ciągnie i nic się nie zmienia. Zeszliśmy się ponownie ale czy było warto walczyć o małżeństwo jak teraz dostaję kopa w dup...

nowenna pompejanska ocaliła małzenstwo https://www.youtube.com/watch?v=LZRg68C7b6g

szatan takze walczy o twojego męzaPanie Jezu przyjdź bądź członkiem mojej rodziny
Usiądź z nami do kolacji, bądź z nami obecny w naszych sprawach

Panie Jezu rozgość się w naszym domu , proszę cie bądź przy nas cały czas zapraszam cie i chce żebyś był w domu codziennie modlitwa ta pochodzi z ADORACJA NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU + KONFERENCJA - KS. JACEK SKOWROŃSKI
Po tej modlitwie cała rodzina się nawróciła dzieci i mąż ale z pół roku odmawiała

to zalezy wszystko od Boga i twojej wiary swego czasu do modlitwy "Jezu ufam Tobie" dodawałem "Jezu naucz mnie ufać Tobie". Pomogło

1 koryntian 10;(31) Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą

wiec wszystko rób na chwałe boza i co mi jeszcze przychodzi do głowy to daj na msze w intencji wiary nawrocenia co ci serce podpowie

Gdy przestaniecie się kłócić, to już na spokojnie zacytuj mężowi słowa świętego Jana Pawła II
Zasadniczym wyrazem miłości nie może być krytyka. lecz afirmacja.
A jeśli on czuje się mądrzejszy od Ciebie, to spokojnie poproś niech on Ci zaprezentuje swoją postawą efekty czytania i zrozumienia Biblii.....
I lepiej zaprzestań słuchania "doradzań" koleżanki, bo jak wynika z Twoich wpisów jest ona raczej mącicielką niż przyjaciółką.

Jak radzić sobie na krzyki męża jak się słownie obronić ? Dostaje takie określenia typu: zero, debilko, jesteś chora psychicznie, zostaniesz sama z dziećmi, sama bedziesz się nimi zajmować itp Jak mam to rozwiązać? Te rzeczy mówione są w obecności naszych dzieci. Dziś olał wszystko i baluje z bratem.

Nie mam siły, wczoraj byłam na wieczorze uwielbienia a dziś rano dostałam po głowie granatem.

modlic sie

Takie zachowania to przemoc domowa. Jest wiele możliwości rozwiązania tej kwestii i zapobiegania w przyszłości. Zadzwoń, proszę na telefon zaufania i porozmawiaj.

tylko jezus pomoze nikt wiencej wiec ufaj i wierz w to pros o to by Jezu ufam Tobie" dodawałem "Jezu naucz mnie ufać Tobie". Pomogło i teraz mam wiencej zaufania tobie Kozioł tez to radze
jezeli inym pomaga to czemu tobie ma nie pomuc pros jego

meraba, jezeli ja kiedys maz skopie, to ty bedziesz przed Panem Bogiem za swoje glupie porady odpowiadal.
Poczytaj sobie List sw Jakuba, to sie dowiesz czego nie nalezy robic, kiedy ktos jest w potrzebie: udzielac durnych rad.

Rozczarowana: Koziol ma racje a twoje unikanie psychologa i pomocy z zewnatrz sprawia, ze jestes po prostu bezbronna ofiara. Jezeli wolisz dac sie zniszczyc i pozbawic dzieci matki, zostawiajac je na pastwe tatusia, to unikaj dalej lodki, ktora ci Pan Bog podsyla: psychologa, telefonow zaufania. Twoj wybor.

MODLITWA MODLITWA MODLITWA I NIC SIĘ NIE ZMIENIA, wspólny dom wspólne dzieci i co dalej? Jakiś konkret chcę. Pewnie wielu powie rozwód...
Nie mogę sama ze sobą dojść do ładu a jak wychować dzieci boję się.

Jezeli sluchasz tylko porad o modlitwie, bo tak ci wygodniej, to miej pretensje tylko do siebie.
Pan Bog dziala na rozne sposoby i na pewno dziala przez lekarzy.
Ty boisz sie otworzyc przed kimkolwiek w realu i uciekasz w modlitwy, granie na rekolekcjach i tysiace wymowek, zeby do lekarza nie isc. Przy bolu zeba juz dawno bys siedziala u dentysty. Widac twoj bol istnienia jest ciagle do zniesienia.

Twoj wybor.

Pisze ci to osoba, ktora zna depresje z autopsji.
Depresje maja rozne przyczyny. Takze hormonalne. Moze czegos masz za duzo, moze cos masz z tarczyca, jezeli np bierzesz pigulke to niektore tez poglebiaja depresje.
IDZ DO LEKARZA. Pierwszego kontaktu, endokrynologa, ginekologa i PSYCHOLOGA.
RUSZ SIE W KONCU.

Czemu nikt nic nie pisze, chcę konkretnych przykładów jak być w końcu szczęśliwa

Ty chyba trollujesz...

Juz ci wszyscy powiedzieli, co masz zrobic. Bez usuniecia przyczyny, nic ci sie nie polepszy. I nie mowie tu o porzuceniu meza, ale o uporzadkowaniu siebie samej.
Szczescie to zaakceptowana codziennosc, nie jakies wzloty uczuciowe.

Polecam bajke o pani Zimie
http://www.grimmstories.com/pl/grimm_basnie/pani_zima

Dla mnie EOT