@Kozioł, posłużę się "gotowcem" - jest on tym, co mam do powiedzenia w temacie, o który pytasz.
W temacie Rdz 1 i Rdz 2 rozdział, wklejam rozdział z tej książki:
http://sklep.znakiczasu.pl/teologia/104 ... e-pdf.html =================================
Czy istnieją dwa
sprzeczne ze sobą sprawozdania
stworzenia w Rdz 1 i Rdz 2?"Takie były dzieje nieba i ziemi podczas ich stworzenia. W dniu, kiedy Pan
Bóg uczynił ziemię i niebo, a jeszcze nie było żadnego krzewu polnego
na ziemi ani nie wyrosło żadne ziele polne, bo Pan Bóg nie spuścił
deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał rolę, a tylko mgła
wydobywała się z ziemi i zwilżała całą powierzchnię gleby” (Rdz 2,4-6).
Jednym z wyzwań rzucanych autentyczności biblijnego sprawozdania
stworzenia jest twierdzenie, iż pierwsze dwa rozdziały Księgi Rodzaju
zawierają dwa wzajemnie sprzeczne sprawozdania stworzenia, jako że
w każdym z tych dwóch rozdziałów występują inne imiona Boga (Elohim
i Jahwe). Ponadto pojawiają się w nich rozmaite nieścisłości, takie jak ta,
że w Rdz 1 rośliny zostały stworzone trzeciego dnia, podczas gdy w Rdz
2 rośliny pojawiają się dopiero po stworzeniu ludzi. Przy tym twierdzi się,
że żaden z tych rozdziałów nie został napisany przez Mojżesza.
Starożytne zwyczaje literackie. Obecność dwóch wersji opowiadania
w jednym dziele literackim nie była rzadkością w starożytnej literaturze.
W starożytności na Bliskim Wschodzie panowała konwencja literacka
polegająca na opowiadaniu historii genezy ludzkości w podwójnej
formie. Podobnie jak Rdz 1 i Rdz 2, sumeryjskie opowiadanie Enki
i Ninmah opisuje stworzenie ludzkości w dwóch paralelnych narracjach.
Podobna struktura jest także obecna w indyjskim Eposie o Atra-Hasisie.
Historia stworzenia w Rdz 1 kończy się w Rdz 2,4, a nie Rdz 1,31. Podział
na rozdziały i wersety został dokonany znacznie później i nierzadko
dzieli tekst w arbitralny sposób. Dlatego wiele angielskich przekładów
dokonuje rzeczywistego rozdzielenia między Rdz 2,4a i Rdz 2,4b,
umieszczając odstęp albo śródtytuł pomiędzy dwiema częściami tego
samego wersetu!
Roślinność w Rdz 1 i Rdz 2. Rozdział drugi zaczyna się wymienieniem
czterech rzeczy, których jeszcze nie było po tym, jak Bóg zakończył
stworzenie ziemi i niebios — krzewów, ziela polnego, człowieka uprawiającego
rolę oraz deszczu. Czy te wymienione części stworzenia, w tym
zwłaszcza rośliny i człowiek, różnią się czymś od wymienionych w rozdziale
pierwszym? Jeśli tak, to jak i dlaczego zaistniały?
Krzew polny. W Rdz 1,12 czytamy:
„I wydała ziemia zieleń [desze’],
ziele wydające nasienie [ceseb
mazrjac zerac] według rodzajów
jego, i drzewo owocowe [cetz
coseh peri], w którym jest nasienie
według rodzaju jego”.
Natomiast Rdz 2,5 podaje, że przed stworzeniem
człowieka nie było krzewu
polnego (siach hassadeh), a ziele
polne (ceseb hassadeh) „jeszcze
(...) nie wyrosło”.
Większość uczonych zakłada,
że słowa i wyrażenia określające
rośliny czy roślinność, użyte
w Rdz 1,12 i Rdz 2,5 zawierają to
samo znaczenie. Jednak uważna
lektura tekstu świadczy, że
botaniczne terminy w Rdz 1,12
i Rdz 2,5 nie mają identycznego
znaczenia. Słowo siach występuje
tylko czterokrotnie w hebrajskiej
Biblii (zob. Rdz 2,5; 21,15; Hi
30,4.7), podczas gdy pełne wyrażenie
siach hassadeh jest wyjątkowe
i pojawia się tylko w Rdz 2,5.
Kontekst zarówno Rdz 21,15, jak
i Hi 30,4.7 wskazuje wyraźnie, że
siach jest rośliną kserofilną, to
znaczy przystosowaną do życia
w suchych czy pustynnych warunkach.
Jako taka, jest to zapewne
roślina kolczasta czy ciernista. Takie zrozumienie słowa siach znajduje
oparcie w Rdz 3,18, gdzie wyrażenie „ziele polne [ceseb hassadeh]”
jest skojarzone z „cierniami i ostami”. „Ciernie i osty” to najwyraźniej zamierzona
paralela wyrażająca to, co wcześniej zostało nazwane „krzewem
polnym [siach hassadeh]”. Te kolczaste rośliny nie są tego typu roślinami,
jakie rolnik na Bliskim Wschodzie celowo uprawia w swoim ogrodzie.
Przypuszczalnie nie były też uwzględnione wśród gatunków, kiedy Bóg
zasadził ogród Eden, napełniając go różnego rodzaju „drzewami przyjemnymi
do oglądania i dobrymi do jedzenia” (Rdz 2,8-9). Tak więc roślinami,
które jeszcze nie istniały na początku narracji Rdz 2,4b były cierniste
kserofity — zmora rolników. Co autor chce przez to powiedzieć? Aby
lepiej to zrozumieć, najpierw przejdziemy do następnego rodzaju roślin,
których jeszcze nie było — „ziela polnego”.
Ziele polne. Podczas gdy inny botaniczny termin w Rdz 2 — ceseb (roślina)
— jest dość powszechny w hebrajskim tekście, w formie pełnego
wyrażenia ceseb hassadeh (ziele polne) występuje tylko w Rdz 2,5; 3,18.
W Rdz 3,18 „ziele polne” jest wymienione jako pokarm, który Adam będzie
musiał spożywać wskutek swego grzechu, uzyskując je w wyniku
„mozolnej” pracy „w pocie oblicza”. Innymi słowy, „ziele polne” to te rośliny,
które są otrzymywane w wyniku celowej pracy, jaką człowiek został
obciążony w wyniku upadku w grzech. U. Cassuto wskazuje, że „gatunki
te nie istniały albo nie występowały w formie znanej nam aż do przestępstwa
Adama, a dopiero w wyniku jego upadku pojawiły się na świecie
i przyjęły obecną formę”1.
Fakt, iż Rdz 3,19 wyraźnie stwierdza, że rośliny te miały być spożywane
jako „chleb”, wskazywałby, że wyrażenie „ziele polne” odnosi się
do znanych na Bliskim Wschodzie zbóż
używanych do sporządzania chleba —
pszenicy, jęczmienia i innych. Na Bliskim
Wschodzie uprawa tych zbóż chlebowych
wymaga mozolnego „uprawiania
roli” (Rdz 2,5), które Księga Rodzaju wyraźnie
łączy właśnie z tego typu roślinami. Zatem dwa botaniczne terminy
— „krzew polny” i „ziele polne” — obejmują nie całe królestwo roślin,
ale raczej tę jego część, o którą w szczególny sposób musi się troszczyć
rolnik, mianowicie jednoroczne rośliny uprawne oraz groźne chwasty
atakujące ich uprawy.
Nie było człowieka, który by uprawiał rolę. Także w tym przypadku
niektórzy uczeni doszli do wniosku, że werset Rdz 2,5b jest sprzeczny
z Rdz 1, gdyż rozdział pierwszy opisuje stworzenie człowieka
szóstego dnia, zaś Rdz 2,5b wydaje się wskazywać, że Bóg jeszcze nie stworzył
człowieka po tym, jak „zostały ukończone niebo i ziemia”. Jednak wniosek
taki znowu wynika z nadmiernie uproszczonego odczytania tekstu
oraz zignorowania krytycznego modyfikatora w postaci wyrażenia „który
by uprawiał ziemię”.
Należy zauważyć, że człowiek, który został stworzony w Rdz 1,26-
30, nie miał pracować na roli. Miał raczej „panować nad rybami morskimi
i nad ptactwem niebios, i nad bydłem, i nad całą ziemią, i nad wszelkim
płazem pełzającym po ziemi”. Ponadto otrzymał on jako źródło pokarmu
„wszelką roślinę wydającą nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewa,
których owoc ma w sobie nasienie”. Nie było mowy o czerpaniu pokarmu
z „uprawy roli”.
Człowiek, który miałby „uprawiać rolę”, pojawił się dopiero po upadku
Adama. Wtedy to, wskutek jego grzechu, Adamowi oznajmiono: „Przeklęta
niech będzie ziemia z powodu ciebie! W mozole żywić się będziesz
z niej [ziemi] po wszystkie dni życia swego!” (Rdz 3,17b). Tak więc, podobnie
jak „ziele polne” z Rdz 2,5, „człowiek, który by uprawiał rolę” nie
pojawia się aż do upadku będącego bezpośrednim skutkiem grzechu.
Zatem Rdz 2,5b nie mówi, że nie istniał człowiek jako taki po tym, jak
Bóg ukończył niebo i ziemię. Mówi raczej, że nie istniał jeszcze grzeszny
człowiek (tzn. taki, który musi pracować w mozole, uprawiając rolę, aby
zdobywać pokarm). Taki człowiek nie istniał aż do upadku, wydarzenia,
które zostaje omówione dopiero w kolejnym rozdziale (zob. Rdz 3). Tak
oto Rdz 2 przygotowuje scenę na to, co ma nastąpić później, w Rdz 3.
Deszcz. Ostatnim elementem, o którym Rdz
2,5b mówi, że nie istniał po tym, jak Bóg ukończył
niebiosa i ziemię, jest deszcz. Zgodnie ze wzorcem,
który został wyraźnie ustalony w przypadku
trzech poprzednich elementów, logiczne jest założenie,
iż deszcz nie pojawił się na świecie przed
wkroczeniem grzechu. Rzeczywiście, tak właśnie
było. Jednak w przeciwieństwie do pierwszych
trzech elementów, które wystąpiły natychmiast
po upadku człowieka, deszcz nie jest w wspomniany
aż do Rdz 7,4.12, czyli rozpoczęcia potopu, choć kontekst wyraźnie
wskazuje, że deszcz także jest skutkiem wkroczenia grzechu na świat.
Choć pojawienie się ciernistych roślin, konieczność uprawy roślin
oraz sama praca przy uprawie roli były bezpośrednim sądem wydanym
na ludzi po ich grzechu, to jednak ludziom pozwolono żyć. Ostateczny
sąd deszczu nastąpił dopiero po tym, jak stan przedpotopowej ludzkości
uległ drastycznemu pogorszeniu do tego stopnia, że Bóg żałował, iż
dał im drugą szansę i postanowił położyć kres ich istnieniu. Deszcz pojawił
się na świecie nie jako źródło wody do uprawy roślin, ale jako czynnik
sądu Bożego.
Podsumowanie. Uważna lektura tekstu sugeruje, że Rdz 2 nie oferuje
sprawozdania stworzenia przeciwstawnego do Rdz 1. Celem Rdz
2,4-9 jest raczej wyjaśnienie pochodzenia czerech elementów, które nie
były częścią pierwotnego stworzenia opisanego w rozdziale pierwszym:
(1) cierni; (2) uprawy roślin, (3) kultywacji i nawadniania oraz (4) deszczu.
Rozdział drugi informuje czytelnika, że każdy z tych elementów został
wprowadzony jako bezpośredni skutek pojawienia się grzechu. Ciernie,
rośliny wymagające uprawy oraz konieczność pracy na roli w celu uzyskania
pokarmu pojawiają się w Rdz 3,17-18 jako przekleństwa czy wyroki
natychmiast po upadku. Choć deszcz nie jest wspomniany aż do potopu,
on także pojawia się jako przekleństwo — wyrok sądu przeciwko ludzkości.
Zatem te pierwsze wersety rozdziału drugiego nie są przeciwstawne
wobec rozdziału pierwszego, ale w rzeczy samej stanowią pomost między
doskonałym stworzeniem z rozdziału pierwszego a wkroczeniem
grzechu na świat w rozdziale 3.
Randall W. Younker
Przypisy
1 U. Cassuto, The Documentary Hypothesis, przekł. I. Abrahams, Jerozolima 1961, s. 102.
=================================
W rozdziale są też pewne treści umieszczone w ramkach, oto one:------------------------------------
Thomas L. Thompson, który opowiada
się za późnym i wieloosobowym
autorstwem Księgi Rodzaju,
kwestionuje jedno tradycyjne
użycie „podwójnej” historii
stworzenia jako odpowiednie
wsparcie dla swojej teorii. Pisze
on: „Długotrwałe starania,
by skojarzyć paralelne tradycje
i związki tradycji, będące zasadniczym
pierwszym krokiem w historii
tradycji, powinny zostać radykalnie
zakwestionowane. Nie
posiadamy ani odpowiedniej
liczby, ani różnorodności typów
opowiadań w Biblii, przy pomocy
których moglibyśmy rozsądnie
przeanalizować ich wzajemne
powiązania. Ponadto istnienie
dubletów z pewnością nie jest
kryterium, przy pomocy którego
moglibyśmy wykazać rozdzielność
tradycji czy złożonych źródeł
tradycji. Podwójne i potrójne
historie mogą istnieć i istnieją
w ramach jednej tradycji” (The
Origin Tradition of Ancient Israel,
Sheffield 1987, s. 59).
---------------------
Rdz 2 przygotowuje scenę
na to, co ma nastąpić
później, w Rdz 3.
----------------
Deszcz pojawił
się na świecie nie
jako źródło wody
do uprawy roślin,
ale jako czynnik
sądu Bożego.
----------------
"Rozumiem, że człowiek patrząc w dół, na ziemię,
może być ateistą, ale nie pojmuję, jak patrząc
w niebiosa może mówić, że nie ma Boga"
(Abraham Lincoln).
----------------