Witam, zastanawia mnie jedna rzecz, otóż są Święci czy też ojcowie pustyni którzy przez post i umarwienia zaniechali swoje zdrowie czy też je osłabili, tym czasem przykazania mówią aby je szanować. Przykład https://pl.wikipedia.org/wiki/Ewagriusz_z_Pontu
"Umarł tuż po święcie Objawienia Pańskiego w 399 roku[1], wycieńczony chorobą żołądka, która została wywołana niezwykle ascetycznym trybem życia i surowymi postami"

Jestem praktykującym katolikiem...
Nie atakuje tylko ta rzecz nie daje mi spokoju

(16) On rzekł: To i wy jeszcze niepojętni jesteście? (17) Nie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, do żołądka idzie i wydala się na zewnątrz. (18) Lecz to, co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to czyni człowieka nieczystym. (19) Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa. (20) To właśnie czyni człowieka nieczystym. To zaś, że się je nie umytymi rękami, nie czyni człowieka nieczystym. (21) Potem Jezus odszedł stamtąd i podążył w stronę Tyru i Sydonu. (22) A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha.
(Ew. Mateusza 15:16-22, Biblia Tysiąclecia)
Jednak Jezus też pościł i to 40 dni. Post jednak nie ma za zadanie umartwienia nas i przydanie cierpień. Jego podstawowym czynnikiem jest wskazanie na uczynienie pierwszą i najważniejszą potrzebą bycia w jedności z Bogiem karmienie się bardziej duchowym pokarmem jakim jest sam Jezus oraz wszelkimi naukami jakimi wspomaga nas Duch św.
Utożsamiając się bardziej z ciałem natychmiast odczuwamy brak pożywienia odczuwany jako głód. Niestety mniej odczuwamy jako głód Boga i głód miłości. A to właśnie głód Ducha św łączącego nas z Ojcem ciało przekłamuje na głód pożywienia. Bóg nie zna braku i głodu dlatego dla nas , którzy myślimy o sobie jako o tych, którzy sa po za Bogiem i Duchem św daje swojego Syna, który jeżeli się z Nim jednoczymy pożywienie staje się dla nas czymś marginalnym tym co pozwala tylko zachować energię do działań.

rozumiem, pomogłeś dzięki

A kto to stwierdził? Mu współcześni czy też nam współcześni?

Jestem w trakcie lektury książki napisanej przez lekarza: http://www.nocun.info/glodowka_lecznicza
Kupiłem ją bo nabieram przekonania, że post/głodówka ma lecznicze działanie (oczywiście mądrze rozpoczęta i zakończona mądrze!!).
Czy ktoś może próbował takiej formy pomocy sobie i zdrowiu swemu?...

To nie jest dobry sposób leczenia. Całkowite odstawienie jedzenia jest niekorzystne.
"Głodówka", to ograniczenie kalorii do jakiś 600 na dobę, powiedzmy 2x w tygodniu.
W Biblii jest kilka rodzajów diet.
Wydaje się, że dieta Jezusa jest najzdrowsza. Bez wina, bo teraz wino czy inny alkohol nie są potrzebne w diecie.

@spin, zdania są podzielone, ale za głodówkami przemawiają... sami głodujący i ich stan zdrowia!
Gdyby 10 czy 20 dniowy post (na samej wodzie) był zabójczy, to by nie było tych, co zaświadczają, jak ich zdrowie zyskało po tych 10 czy 20 dniach...

Spalają tkankę mięśniowa i tłuszcz. Są w stanie nieco euforycznym. Sam to przeżyłem, choć nie z własnej woli.
Czy kogokolwiek to z czegokolwiek wyleczy? Moga jedynie minąć skutki jakiś uczuleń, czy nietolerancji i to tylko przejsciowo (bo zaraz wracają do starych nawyków żywieniowych).

Aaaa, widzisz @Kozioł, bo częścią mądrej głodówki jest nie powracanie do złych nawyków żywieniowych!
Pytasz: "Czy kogokolwiek to z czegokolwiek wyleczy?"
No, jeśli ludzie świadczą o wyzdrowieniach - o długim czasie trwających - to chyba coś w tym jest...

Uważam, że zdrowie jest zbyt poważną sprawą aby eksperymentować na nim na podstawie jakichś cudownych diet czy głodówek wyczytanych w takiej czy innej książce, gazecie, czy w necie.

Od diety są dietetycy. Można poprosić o rozpisanie diety wg naszego wieku, zdrowia, wagi i tego czego oczekujemy po jej zmianie np. zmniejszenia wagi ciała, obniżenia poziomu cholesterolu czy cukru itd.
Odstawienie pokarmu jest błędem. Powoduje duże zaburzenia w biochemii organizmu.

Zatem i Pan Jezus i inni ludzie popełnili błąd poszcząc!... Zgrzeszyli?? To niech idą do spowiedzi, może?...

Pościli w innym celu. To nie była głodówka zdrowotna. Nie mieszaj tych spraw.

Dawniej nie było lodówek, zamrażarek, ani tak licznych konserwantów, ani... mleka UHT.
Dlatego ludzie okresowo obżerali się, żeby jedzonko się nie zmarnowało, jak np. upolowali dużego zwierzaka to chcieli go szybko skonsumować, bo cuchnące mięsko niezdrowe i niesmaczne.
Potem "głodowali" aby to przetrawić.

Jak chcesz to zrób sobie jakiś "ramadanik".

Ideą postów jest moim zdaniem ćwiczenie silnej woli, postanowień, wstrzemięźliwości, ofiarowanie swego głodu (cierpienia) Bogu...

W dzisiejszych czasach posty stosuje sie głównie w celach terapeutycznych; udowoodniono ze maja bardzo korzystny wpływ na zdrowie. Posty dłuzsze niz 1 dzień powinny się dobywać pod kontrola lekarza, według programu. Dzikie posty moga zagrazać zdrowiu, a szczególna zagrozenie stwarza moment wychodzenia,
Oczywiscie mozna sobie ustalic cele duchowe lecz zagrozenia są identyczne.

Ideą postów nie jest ćwiczenie woli czy poprawa zdrowia tylko zmiana świadomości. Pomysł stary jak świat. Niestety to nie działa, nie prowadzi do trwałej jej zmiany.