nie ma sprawy bobo, dopóki jestem to rdawaj kapelutek, poprawimy, mozesz miec nawet 2 niuebieskie kółka, a co mi tam tylko prosze dostarcz mi pofarbowanej na niebiesko trawy

co za zaszczytu dostąpiliśmy, że saxon nas nawiedził? czy już dostał przydział na piaskownice? angua, czy pokazałaś mu najnowszy katalog?

Julia jedno jest pewne Saxon napewno posiada łopatę i nie zawacha się jej użyć

też cchem kapelutek, bo tak mi ostatnim czasem przyświecie


Ja to bym sobie pojechałą połazić po góach, ale w tym roku się nie uda, dziura budżetowa

Gdyby Saxon sprubował łupnąc w moją głowę, to dałoby się słyszeć taki pusty dzwięk
Czikawe dlaczego?

Pozdrawiam Pumę wielbiciela dobrych piw

Wcale nie chcialem walczyc z Saxonem, jesli przecholowalem o kilkadziesiat minut to nie z checi dowalenia, tylko noca zapominam o zegarze i wszytko sie splata w jedna nocna godzine

Na wakacje uwielbiam troche ruchu, w gory pochodzic, albo na kajaki (anguo mozna sie nie zmoczyc) a ogniska co wieczor i tak gwarantowane

Nutek gratulacje

Meg... moze jeszczed zdaze wykonac zamiowiejnie przed wyjazdem, tylko tobie to chyba z dziurkami na uszki, bo raczej inaczej to chyba tygryskowi kapelutek spadnie z łepka, co?

a co do łopaty saxona, to ja wolę naczelną łopatkę wilczka wilczek przynajmniej ostrzega, że będzie zakopywać dołki itp, a saxon może z nienacka niechcący nawet, kogoś zakopać, albo przywalić łopatą, a nie wszyscy maja twarde łepki i niektórym przypadkiem może echo oczy wybić po takim uderzenjiu (np. mnie )

Julia w razie potrzeby mam kilka helmow bez rogow, postanowilem rozdac wiec kazdemu w piaskownicy. To taki model skladany wiec duzo miejsca nie zajmuje i mozna przypiac do paska lub wlorzyc do kieszeni. I gdy zobaczymy z dala kogos z lopatka buch helm na glowe.

Zawsze mogę przyklapnąć uszka , bo to jest to co tygrysy lubią najbardziej

Wiking, dobry pomysł, kiedy rozdasz te hełmy, bo ustwiamy się w kolejce?

Julia, pomalowałam 2 dag trawy na niebiesko taką płukanką do włosów siwych i blond (jakoś tak to się nazywa), wystarczy na zrobienie tego obrzeża kapelutka? Wiesz, jak zabraknie, poinformuj pocztą piaskową.

Wiesz, Meg, grzmotnięcie w moją czaszkę łopatką saxona też wydałoby taki pusty dźwięk. I też nie wiem, dlaczego?

Ze wzgledu na wyżej wymieniony cel nie zbliżam się zbytnio do baszty ludzi pionieropiaskowych.

Zaliczam baszte, ide i

mysle, ze tyle trawy powinno wystarczyc, az tak duzo jej nie potrzeba na taki malutki żabciowy łepek

Meg... jak chesz model bez dziurek na uszki, nie ma starwy, tylko dostarcz mi materialow, bo wlasnie mi sie skonczyly te, ktore mi wiking ostatnio przywiozł, a obawiam się, że wyjazdę przed kolejna dostawą, chyba ze wiking sie pospieszy

[zamyka się w baszcie i .......


i....... tak się to zwykle kończy saxon

W jakiej ofierze, Nospher i co my z tego będziemy mieć. Damy swoje niewinne serca (aż 36 sztuk potrzeba? hm? i zostaniemy tylko duszami tutaj?
Ja nie campri?
Może egzorcysty ci potrzeba, a nie tylu serc?

Wiking powinien dla ciebie przywieźć hełm na głowę o podwójnej konstrukcji i to z tytanu!

Celem ofiary nie musicie się przejmować. To się dopiero okaże, czy wasze dusze są niewinne

PS. Egzorcyści są źli, więc ich serce do niczego mi się nie przyda

A po co egzorcysta ? Wystarczy łopatka

Zaczniesz od swoich?