Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 18:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Prostytucja 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
A wracając do tematu prostytucji - poczytajcie ten artykuł:
http://www.kosciol.pl/content/article/2 ... 948459.htm

O różnych przyczynach i różnych historiach prostytutek


Pt sty 28, 2005 9:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
A to też z Niemiec - paranoja :(
Cytuj:
W związku z najwyższym od chwili zjednoczenia Niemiec w 1990 r. poziomem bezrobocia w tym kraju wprowadzono niedawno zmiany, zaostrzające możliwości korzystania z ubezpieczeń społecznych.

Niemal jednocześnie zalegalizowano tam prostytucję, która odtąd nosi nazwę "handlu seksualnego" i w świetle prawa nie jest ani niemoralna, ani nie do przyjęcia.

[...] uznanie tego rodzaju "usług" za pracę jak każda inna sprawia, że urząd zatrudnienia może zmuszać kobiety do pracy np. w domach publicznych

Cała notka tutaj:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 27028.html

A rzecz w tym, że odmowa może doprowadzić do utraty zasiłku dla bezrobotnych.
:(


Cz lut 03, 2005 23:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
I jeszcze troche: http://kiosk.onet.pl/art.html?DB=162&ITEM=1216157

Cytuj:
Nazywała się Jasira. Miała 15 lat. Pochodziła z interioru, czyli biednego wnętrza Brazylii, z małego miasteczka Antonio Concalves. Jej 12-osobowa rodzina mieszkała w jednej izbie, gdzie nie było wody, toalety ani elektryczności. Trochę światła dawała tylko mała żarówka na sznurku. Ojca pamiętała tylko, jak pijany nocą z wielkim nożem gonił domowników po ulicach, aby ich zabić. Jako 5-letnia dziewczynka często z braćmi sypiała w budzie psa. Tylko on ich nie gryzł. Może nawet nieraz uratował im życie....

Pewnej nocy ojciec zadźgał nożem mamę i najmłodszego braciszka. Potem uciekł i już nigdy go nie widziała. Kiedy skończyła siedem lat, dziadek uznał, że powinna mu „się odwdzięczyć” za opiekę. Nie potrafiła nazwać tego, co jej robił. Pamięta tylko, że to bardzo bolało... Później musiała „się odwdzięczać” za każdą łyżkę fasoli... Kiedy miała dziesięć lat, dziadek zaczął ją sprzedawać kolegom.

Jasira i jej rodzeństwo całymi dniami pracowali jako kamieniarze. Rozbijali kamieniami inne kamienie, a dziadek sprzedawał je za kilka reali. Kiedy umarł dziadek, skończył się koszmar z jego kolegami, ale skończyło się też jedzenie. Jasira chodziła po ulicach i bardzo się bała. Głód nie boli, ale strach przed śmiercią boli fizycznie. Pewnego razu spotkała mężczyznę, który przychodził do dziadka. Poprosiła go o kawałek chleba... Dostała, kiedy spełniła jego żądanie. Miała wtedy 12 lat i nie wiedziała, jak inaczej zarobić na życie.

Kiedy miała trzynaście lat, zakochała się w dziewiętnastoletnim chłopcu. Miał na imię Cristiano. Zaopiekował się Jasirą. Pewnej nocy weszli ukradkiem do wielkiej ciężarówki i przyjechali do miasta. Bali się spać na ulicy z innymi. Byli obcy. Całymi nocami chodzili w poszukiwaniu klientów. Spała w dzień, zamknięta w miejskiej ubikacji. Pewnego wieczoru na tym skrzyżowaniu, gdzie znalazł ją ks. Mariusz, Cristiano zatrzymał samochód. Po krótkiej rozmowie z kierowcą powiedział do Jasiry: „Zaczekaj tu na mnie, niedługo wrócę po ciebie”. Wsiadł i odjechał. Minęło sześć miesięcy, a Cristiano nie wracał. Dziewczyna codziennie wychodziła na skrzyżowanie i czekała...

– Mam takie jedno marzenie, o którym myślę co noc – mówi Jasira. – Marzę, by kiedyś, przed zaśnięciem przyszedł ktoś, usiadł blisko mnie, pogłaskał po głowie i powiedział cichutko: dobranoc.


Chcialabym o tym nigdy nie zapomniec. By nigdy nie potepic czlowieka...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N kwi 24, 2005 8:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
Jeszcze trzy groszeo Brazyli..
Moi znajomi spedzili tam pare miesiecy u malzenstwa esperantystow.
Ludzie ci sprzedali wszytko co mieli i pojechali wlasnie tam. W interior.
Zajeli sie jedna rzecza: edukacja.
W miejscowosci gdzie nie bylo nic, patologia byla norma zaczelo sie cos zmieniac.
Ludzie dowiedzieli sie ze jest cos takiego jak litery. Ze jest pismo. Z czasem czesc z nich nauczyla sie czytac i pisac. Pojawila sie poczta. Pojawila sie szkola, apteka i tak dalej. Ich swiat zaczal sie zmieniac.

W miejsce patologi zaczely pojawiac sie rodziny.

Opowiesc przez ciebie przytoczona nie jest wyjatkiem. Tam tak jest. Noworodek kosztuje 20 dolarow (sprzedawany na czesci do przeszczepow).

I masz gleboka racje. Nie mamy prawa osoadzac. Jelsi mienimy sie lepszymi, jesli ferujemy wyroki to dobre a to zle to zastanowmy sie kim bylibysmy wyrastajac w takich warunkach.

Thih Nhat Hanh - wietnamski nauczycel zen i dzialalcz spoleczny - przytacza w swej ksiazce "Kazdy krok niesie pokoj" historie dziewczynki dwunastoletniej zgwalconej przez pirata w trakcie proby ucieczki z rodzina. Dziweczynka skoczyla do wody i utonela. Jego refleksja bylo pozniej to ze w kazdym znas jest ta dziewczynka i wkazdym z nas jest ow pirat.

M.


N kwi 24, 2005 15:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:46
Posty: 42
Lokalizacja: Warszawa
Post Miłośc nade wszystko...
[size=7]
Jednakowoz, nie na darmo nazywa sie to "nastarszym zawodem swiata".
Prostytucja istniala ZAWSZE. W biblijnych czasach jest o niej sporo......

Zawsze kobiety korzystaly z pewnej bardzo istotnej rzeczy.
Mezczyzna nie jest w stanie udawac podniecenia....kobieta moze to robic z latwoscia. Korzystajac z tej fizjologicznej "wyzszosci", kobiety w sposob perfidny wykorzystywaly i wykorzystuja naiwnych mezczyzn w celach materialnych...dla KASY.
Gdyby faceci tez tak potrafili...to jestem pewien, ze pristytucja kwitlaby w najlepsze po obydwu stronach
Nie mam zamiaru bronic facetow korzystajacych z uslug prostytutek.....bo dla mnie to sprawa zenujaca i dyskredytujaca mezczyzne. Bo wystarczy troche sie postarac i mozna to wszystko miec ZA DARMOCHE. Troche pomyslunku, inwencji i sprzyjajacych okolicznosci.

Nie wydaje mi sie, żeby ktokolwiek miał rację w tej całej dyskusji, nie można nikogo bronić ani nikogo potępiać bo nie znamy powodów dla ktorych prostytutki ( żeńskie i meskie..wszystko jedno)
oddaja swoje ciało za dosc sporą kasę.
Można wymieniać kilka powodów ale nie można tak generalizowac...

Sa to osoby o róznych doswiadczeniach życiowych, wychowaniu w rodzinie lub domach dziecka, pozbawione milosci i godności ludzkiej.
Niektorych można usprawiedliwiać z racji na ich niedostatek moralny i materialny, a innych potepiać bo robia "skoki w bok od własnych związków
małżeńskich czy innych...
Seks bez milości nie ma nigdy dostatecznego wyjaśnienia i usprawiedliwienia...bo seks jest wylacznie owocem milosci dwojga ludzi.
Seks jeszcze nie jest MILOSCIA>>>
Żenujące jest podejscie do seksu jako cos odrebnego, jakiegoś aktu cielesnego, który ma miejsce również w gwałtach i zdradach.


Pn kwi 25, 2005 20:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 6:32
Posty: 72
Post 
Temat jest niezwykle trudny. Niestety kobieta i mężczyzna patrząc na to samo widzi zupełnie coś innego. Mężczyźni bardziej potrzebują kobiecego ciała niż kobiety męskiego ciała.

_________________
„Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj”


Pt kwi 29, 2005 9:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Watykańska konferencja o prostytucji

Cytuj:
Wszyscy mówią, że bycie "kobietą na ulicy" jest złem, ale gdy widzę sześć samochodów stojących w kolejce do czternastolatki, dlaczego nie słyszę, że czymś gorszym jest bycie "mężczyzną na ulicy"? - zapytała s. Eugenia Bonetti.


Cytuj:
Ks. Benzi jeszcze przed konferencją stwierdził, że główną odpowiedzialność za prostytucję ponoszą mężczyźni, którzy korzystają z seksbiznesu.


http://wiadomosci.onet.pl/1235397,240,kioskart.html
Z Tygodnika Powszechnego...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr cze 29, 2005 8:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 15, 2005 15:36
Posty: 100
Post 
Cóż, to chyba racja i prosta zasada ekonomiczna: "popyt rodzi podaż". Gdyby nie było mężczyzn korzystających z tego rodzaju usług, nie istniałaby prostytucja. Pewnie ktoś może tę zasadę odwrócić : jeśli nie byłoby prostytutek, mężczyźni nie chodziliby do "agencji towarzyskich".


Śr cze 29, 2005 10:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
dakota napisał(a):
Cóż, to chyba racja i prosta zasada ekonomiczna: "popyt rodzi podaż". Gdyby nie było mężczyzn korzystających z tego rodzaju usług, nie istniałaby prostytucja. Pewnie ktoś może tę zasadę odwrócić : jeśli nie byłoby prostytutek, mężczyźni nie chodziliby do "agencji towarzyskich".


Nie do konca prawda.
Duzo trudniej jest wykreowac popyt niz go zaspokoic.

M.


Śr cze 29, 2005 10:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 15, 2005 15:36
Posty: 100
Post 
Czy ja wiem? Popatrz, mushin, na reklamy : wmawia nam się, że bez niektórych produktów nie jesteśmy w stanie funkcjonować, albo bez nich jesteśmy "niepełnowartościowi". I prędzej czy później zaczynamy w to wierzyć.


Śr cze 29, 2005 10:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Prostytucja nie na darmo uważana jest za "najstarszy zawód świata", przez wieki istniała i miała się dobrze bez marketingu i reklamy, więc jeśli o to chodzi, to chyba jednak w tym wypadku to popyt nakręca podaż. Nie rozmawiamy przecież o superekstranowoczesnym przyrządzie do ćwiczeń na mięśnie brzucha z przenosnym komputerem, komórka i kuchenką mikrofalową w jednym...

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


Pt lip 01, 2005 21:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34174,2819120.html

Watykan wypowiada wojnę prostytucji
Cytuj:
Uczestnicy konferencji prześliznęli się natomiast po jednym z najważniejszych tematów dotyczących wolontariatu wśród prostytutek. "Czy należy kobietom ulicy rozdawać prezerwatywy?" - to pytanie podnosili ponoć podczas dwudniowych obrad niektórzy świeccy eksperci, ale reszta dyskutantów ich zignorowała. Kościelnym ośrodkom pomocy wciąż oficjalnie nie wolno wybierać "mniejszego zła" i rozdawać kondomów ubogim prostytutkom, zwłaszcza w Trzecim Świecie.

Część tych ośrodków ignoruje jednak zakazy i - narażając się na kościelne kary - próbuje chronić kobiety przed HIV i chorobami wenerycznymi. - Zanim namówimy je do seksualnej czystości, mogą umrzeć na AIDS - argumentują.


Dość mocny argument, czyż nie!?

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


Śr lip 13, 2005 22:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Wanda - a myślisz, że one tak bardzo chcą ten rodzaj "zawodu" uprawiać?
Bo o namawianiu do czystości można mówić wtedy, kiedy mówimy o wolnym wyborze... A nie głodzie, upokorzeniach, poniżeniu, szantażu, przemocy...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr lip 13, 2005 22:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
No właśnie, dlatego zbyt szybko nie zrezygnuja, a na pewno nie po pierwszym spotkaniu z wolontariuszem...

_________________
Oszukać diabła nie grzech...


Cz lip 14, 2005 5:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Bez wątpienia - ale czy wobec tego potrzeba prezerwatyw i "namawiania do czystości seksualnej" (przepraszam, w tym kontekście to określenie budzi we mnie dziki opór i w sumie wydaje mi się pogardliwe wobec dramatu tych kobiet, jeśli już kogoś "namawiać do czystości" to chyba raczej klientów?), czy pomocy w uwolnieniu się od sytuacji, które je do tego zmuszają?

Prezerwatywa chroni być może tylko od jednego zagrożenia. Z pewnością śmiertelnego. Ale nie wiem, czy najgorszego... I myślę że jest odpowiedzią na strach ludzi zachodu - strach przed nieuleczalną śmiertelną chorobą.

Jeśli sprowadzimy pomoc do rozdawnictwa prezerwatyw - może epidemia AiDS ulegnie w końcu ograniczeniu. Nie wnikam w skuteczność w tej chwili. Ale jeśli to będzie jedyne lub główne działanie - to pomijamy całą przestrzeń dramatu życia tych kobiet, całą przestrzeń ich lęku, który jest większy, niż strach przed zakażeniem.

Zresztą - kogo ta prezerwatywa chroni? Ile dziewczyn już jest zarażonych? Ilu jest zarażonych klientów, m.in. amatorów egzotyki? Kto od kogo miałby się w efekcie zarażać...? To pytania - nie znam odpowiedzi...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz lip 14, 2005 6:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL