PIEKŁO – HEROICZNY DAR BOGA?
Autor |
Wiadomość |
tacjana
Dołączył(a): N lis 08, 2015 22:28 Posty: 23
|
 Re: PIEKŁO – HEROICZNY DAR BOGA?
ErgoProxy napisał(a): Brehehe. Tacjana zacytowała profesora Włodzisława Ducha, kognitywistę takiego; bardziej poważnie w Polsce do tematu już się podejść nie da.
Przypuszczam, że Marek nie przeczytał fragmentu W.Ducha, który mu zalinkowałam lub niewiele z tego zrozumiał - do czego ma pełne prawo, bo nie są to proste sprawy.
|
Wt cze 14, 2016 19:00 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: PIEKŁO – HEROICZNY DAR BOGA?
W sumie racja, aczkolwiek jeżeli staje się w szranki pisarskie w roli autora – to zobowiązuje do researchu.
|
Wt cze 14, 2016 19:13 |
|
 |
tacjana
Dołączył(a): N lis 08, 2015 22:28 Posty: 23
|
 Re: PIEKŁO – HEROICZNY DAR BOGA?
ErgoProxy napisał(a): W sumie racja, aczkolwiek jeżeli staje się w szranki pisarskie w roli autora – to zobowiązuje do researchu. Jeszcze raz prof. Włodzisław Duch: Cytuj: Neuronauki nie pozostawiają wątpliwości, że starożytne wyobrażenia o „duchu w maszynie”, obdarzonym wolną wolą, za pomocą której „ja” rządzi ciałem, są błędne. Takie przekonania oparte były na naiwnej introspekcji i nie ma żadnych powodów, by okazały się prawdziwe, jednak to na nich opiera się najczęściej rozumienie natury ludzkiej.[...] Trudno sobie wyobrazić, na czym mogłaby polegać niedeterministyczna wolna wola (Earman, 1986, przeanalizował to zagadnienie z różnych punktów widzenia, ale nie mam tu miejsca na rozważania filozoficzne). Intencje musiałyby pojawiać się w umyśle bez żadnego związku z zachodzącymi w mózgu procesami, odpowiedzialnymi za osobowość człowieka, jego przekonania, nawyki, charakterystyczne formy zachowania i myślenia. Czy w tych samych warunkach zawsze będziemy reagować w taki sam sposób? Mózg jest obiektem fizycznym, odpowiedzialnym za wytworzenie różnych form zachowań, w tym złożonego kompleksu relacji i reakcji, który identyfikuje jaźń danej osoby. „Ja” jest jednym z wielu procesów, które dokonują się w mózgu. Załamanie tych procesów powoduje różnorakie zaburzenia osobowości i zespoły chorobowe, którymi zajmują się neuropsycholodzy i psychiatrzy, np. urojeniowe syndromy błędnej identyfikacji (zespół Capgrasa, Fregoliego, Cotarda, sobowtóra, paramnezji powielającej, intermetamorfozy, urojeń monotematycznych itd). Większość działań podejmowanych przez mózgi przypisujemy „swoim” decyzjom, ale tu również w eksperymentach badających poczucie sprawstwa ujawniają się różne błędy (Wegner 2002). Jeśli „ja” nie podejmuje decyzji to co z odpowiedzialnością danej osoby? Jeśli nie identyfikujemy się z całym mózgiem i organizmem, a tylko ze swoim „ja”, możemy czasami mieć wrażenie, że to nie „ja” jestem odpowiedzialny (naprawdę nie chciałem tego powiedzieć), tylko zrobił to mój mózg. Więcej: https://www.researchgate.net/publicatio ... owanej_UMKJeśli człowiek w D.Sądu stanie przed Bogiem ze swym mózgiem, to nie można oczekiwać, że jego decyzje będą wolne, a przecież Bóg chce, abyśmy go zaakceptowali/odrzucili w pełnej wolności i pełnej wiedzy. Mózg ludzki takich warunków nie spełnia. Jeśli nie będzie miał swojego mózgu, to kim tak naprawdę będzie i kto/co w nim podejmuje taką, a nie inną decyzje w kwestii akceptacji Boga.
|
Wt cze 14, 2016 19:23 |
|
|
|
 |
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
 Re: PIEKŁO – HEROICZNY DAR BOGA?
proteom napisał(a): Czy uważasz Marku, że człowiek jest istotą dobrą z natury, gdyż został stworzony przez Dobro, czyli Boga i dla Dobra, czyli Boga? To ciekawe pytanie. Otóż zależy czy mówimy o obecnej kondycji człowieka (po grzechu pierworodnym) czy o tym w jakim stanie został stworzony. Niestety, wskutek "uszkodzenia" natury ludzkiej człowiek nie jest w tej chwili "całkiem" dobry. Cytuj: Jeśli taki człowiek, stanie przez Dobrem, jakim jest Bóg i pozna obiektywnie, że Bóg jest pełnią Szczęścia ( a nie: tylko tak mu się subiektywnie wydaje czy czuje) - to dlaczego miałby Go odrzucić i działać na swoją szkodę ( cierpienie) i to w wymiarze wiecznym? Dlaczego czlowiek wolny od wszelkich ograniczeń poznawczych, ułomności psychicznych itd miałby chcieć odrzucić Szczęście wieczne? Na to jest tylko jedna odpowiedź - ponieważ nie ukształtował się do miłości, lecz do nienawiści. I nienawidzi Boga - tym bardziej, im ten jest dobry. Cytuj: Ktoś dobry (w ramach ludzkiej natury) dokonuje aktu odrzucenia źródła swego dobra (Boga), czym przekreśla swe dobro. Oczywiście, że nikt "dobry" nie odrzuci Boga. Cytuj: Aby dobry odrzucił dobro, potrzebne jest w nim jakieś zło, prawda? Czyli dobry odrzucający w ramach swojej natury dobro nie jest do końca dobry, lecz jest w nim (w jego naturze) jakieś zło, które rozprzestrzenia się w końcu wypiera z niego całe dobro. Tak samo aby wolny odrzucił w ramach swojej natury wolność, musi być nie do końca wolny, lecz częściowo zniewolony, i to zniewolenie rozprzestrzenia się w nim, ostatecznie wypierając wolność do końca.
Dużo w tym racji. Acz jest to trocję "teoretyczne" - tak jakby "dobro" było czymś materialnym, czy też kategorią absolutną. Człowiek wolny jest zdolny do zła i jego dobroć - nawet ta sprzed grzechu pierworodnego - mu tego nie uniemożliwia (nie zniewala go). Cytuj: Ciekawe, że nie tylko niewola musiałaby więc należeć do ludzkiej natura, ale i sama natura człowieka musiałaby móc podlegać zmianie na skutek niewoli. A z tego wynika wprost, że za grzechy i ostateczne potępienie pełną odpowiedzialność ponosi nie człowiek, lecz ten, kto w naturze człowieka umieścił niewolę i pozwolił, aby zniewolenie niszczyło w człowieku wolność. To jednak jest jawnie sprzeczne z twierdzeniem, że stwórcą człowieka jest dobry i wszechmocny Bóg. Znowu teoretyczne założenie, jakoby "zniewolenie" było czymś, co ktoś musiałby w nas "umieszczać". Takie podejście sugeruje determinizm - jak Stwórca "umieści zniewolenie" to człowiek mógłby odrzucić Boga, a jak "nie umieściłby zniewolenia" - to by nie mógł. Tymczasem sprawa jest daleko prostsza - człowiek jest wolny, i może czynić zarówno dobro jak i zło. Nie dlatego ze "jest w nim dobro" czy "jest w nim zło" (jak woda w butelce) tylko dlatego, że posiada w sobie pełnię potencjału do czynów, jakie wybierze.Cytuj: Wolny może odrzucić wolność tylko wtedy, jeśli wolność polega na przypadkowości, a nie na zgodności z naturą Sam widzisz, do jakiego zaplątania prowadzi rozumowanie deterministyczne - wolny człowiek mógłby odrzucić wolność tylko przypadkowo. Tymczasem wolny człowiek może po prostu ją odrzucić - jeżeli chce.
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Wt cze 14, 2016 19:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: PIEKŁO – HEROICZNY DAR BOGA?
proteom napisał(a): Czy uważasz Marku, że człowiek jest istotą dobrą z natury, gdyż został stworzony przez Dobro, czyli Boga i dla Dobra, czyli Boga? Jeśli taki człowiek, stanie przez Dobrem, jakim jest Bóg i pozna obiektywnie, że Bóg jest pełnią Szczęścia ( a nie: tylko tak mu się subiektywnie wydaje czy czuje) - to dlaczego miałby Go odrzucić i działać na swoją szkodę ( cierpienie) i to w wymiarze wiecznym? Dlaczego czlowiek wolny od wszelkich ograniczeń poznawczych, ułomności psychicznych itd miałby chcieć odrzucić Szczęście wieczne? Ktoś dobry (w ramach ludzkiej natury) dokonuje aktu odrzucenia źródła swego dobra (Boga), czym przekreśla swe dobro. Aby dobry odrzucił dobro, potrzebne jest w nim jakieś zło, prawda? Czyli dobry odrzucający w ramach swojej natury dobro nie jest do końca dobry, lecz jest w nim (w jego naturze) jakieś zło, które rozprzestrzenia się w końcu wypiera z niego całe dobro. Tak samo aby wolny odrzucił w ramach swojej natury wolność, musi być nie do końca wolny, lecz częściowo zniewolony, i to zniewolenie rozprzestrzenia się w nim, ostatecznie wypierając wolność do końca.
Ciekawe, że nie tylko niewola musiałaby więc należeć do ludzkiej natura, ale i sama natura człowieka musiałaby móc podlegać zmianie na skutek niewoli. A z tego wynika wprost, że za grzechy i ostateczne potępienie pełną odpowiedzialność ponosi nie człowiek, lecz ten, kto w naturze człowieka umieścił niewolę i pozwolił, aby zniewolenie niszczyło w człowieku wolność. To jednak jest jawnie sprzeczne z twierdzeniem, że stwórcą człowieka jest dobry i wszechmocny Bóg.
Wolny może odrzucić wolność tylko wtedy, jeśli wolność polega na przypadkowości, a nie na zgodności z naturą (która domaga się wolności i dobra, bo stwórca jest dobry i stworzył człowieka na Swój obraz i podobieństwo). Tym co powoduje odrzucenie Boga i nie przyjęcie Jego miłości, to pycha - która napycha przekonanie o swej doskonałości, rozpycha niwelując istnienie Boga i odpycha - nawet twarzą w twarz odepchnie Boga, bo pycha nie pozwoli przyznać sie do błędu.
|
Wt cze 14, 2016 19:30 |
|
|
|
 |
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
 Re: PIEKŁO – HEROICZNY DAR BOGA?
Alus napisał(a): Tym co powoduje odrzucenie Boga i nie przyjęcie Jego miłości, to pycha - która napycha przekonanie o swej doskonałości, rozpycha niwelując istnienie Boga i odpycha - nawet twarzą w twarz odepchnie Boga, bo pycha nie pozwoli przyznać sie do błędu. Słusznie, pycha też. ErgoProxy, tacjana - wybaczcie, nie chce mi się polemizować z Waszymi uszczypliwościami, a już szczególnie z rozważaniami nie mającymi nic wspólnego z tematem (choćby i profesora). WIem, ze jest taka moda, by z każdego tematu robić sobie bekę, ale... ten się do tego nie nadaje.
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Wt cze 14, 2016 19:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: PIEKŁO – HEROICZNY DAR BOGA?
tacjana napisał(a): Jeśli człowiek w D.Sądu stanie przed Bogiem ze swym mózgiem, to nie można oczekiwać, że jego decyzje będą wolne, a przecież Bóg chce, abyśmy go zaakceptowali/odrzucili w pełnej wolności i pełnej wiedzy. Mózg ludzki takich warunków nie spełnia. Jeśli nie będzie miał swojego mózgu, to kim tak naprawdę będzie i kto/co w nim podejmuje taką, a nie inną decyzje w kwestii akceptacji Boga. Człowiek nie stanie w dniu sądu ze swoim mózgiem który posiada obecnie. Pierwszy sąd zaraz po śmierci to przecież dusza, bez ciała, jak zatem może mieć materialny mózg. To jak czysty umysł i świadomość niczym nie zmącona, zachowująca swoją własną tożsamość. I dlatego będzie to doskonałe bo już nie obciążone materią, jak widzisz z tego opisu chociażby mózg warunkuje w jakiś sposób człowieka i jego decyzje. Tam będzie poznanie pozazmysłowe, jakby nadprzyrodzone, wolne od materialnych ograniczeń.
|
Wt cze 14, 2016 19:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: PIEKŁO – HEROICZNY DAR BOGA?
Trudno nie być uszczypliwym wobec człowieka, który względem badań, hm, powiedzmy – spadkobierców Kopernika i Galilleusza, stosuje taktykę ucieczki pod kołdrę (czego nie widzę, tego nie ma), a jeszcze do tego chce być traktowany poważnie.
|
Wt cze 14, 2016 20:03 |
|
 |
tacjana
Dołączył(a): N lis 08, 2015 22:28 Posty: 23
|
 Re: PIEKŁO – HEROICZNY DAR BOGA?
equuleuss Cytuj: Człowiek nie stanie w dniu sądu ze swoim mózgiem który posiada obecnie. To czyj mózg będę posiadała w D.Sądu - Twój? equuleuss Cytuj: Pierwszy sąd zaraz po śmierci to przecież dusza, bez ciała, jak zatem może mieć materialny mózg. To chyba kartezjański dualizm ,a nie biblijna nauka. Człowiek bez ciała equuleuss Cytuj: To jak czysty umysł i świadomość niczym nie zmącona, zachowująca swoją własną tożsamość Piękne, idealistyczno-mistyczne wizje. Tylko, skąd to wiesz? Co to jest czysty umysł?
equuleuss Cytuj: Tam będzie poznanie pozazmysłowe, jakby nadprzyrodzone, wolne od materialnych ograniczeń. Pofantazjować sobie możemy, ale jak to się ma do tematu wątku? Istota, która nie ma ciała i poznaje pozazmysłowo to nie człowiek, tylko anioł. Może człowiek przejdzie taką transformację po śmierci. Oto jedna z dosadnych wypowiedzi Leszka Kołakowskiego: (…) Cytuj: nie mogę zrozumieć, jak jest możliwe w chrześcijańskim obrazie świata, by ludzie, którzy są zbawieni, a wobec tego nie tylko żadnego niedostatku nie odczuwają, ale oddaleni są od wszelkiego zła i cierpienia, nic w ogóle o istnieniu zła nie wiedzieli. Przecież nie mogą nie wiedzieć o cierpieniach innych! A skoro wiedzą, czy to możliwe, żeby to ich w ogóle nie poruszało? Jak to jest? Nie wiem i nie spotkałem się z żadnym wyjaśnieniem tej kwestii u chrześcijańskich pisarzy, oprócz tego, że mamy uwagę świętego Tomasza z Akwinu, iż zbawieni będą się radować na widok męczarni potępieńców – to straszne przecież, co Nietzsche też podkreśla. Mam nadzieję, że tak nie jest, że oni jednak się nie radują. Ale nie o to mi chodzi, tylko o to, czy oni mogą żyć w wiecznym weselu, zapominając w ogóle o tym, że świat doczesny jest tak pełen cierpienia. Nie znam odpowiedzi na to pytanie ze strony myślicieli katolickich. Może to rozważano, ale ja się z takimi rozważaniami nie zetknąłem” („Czas ciekawy, czas niespokojny”, cz. II. Z Leszkiem Kołakowskim rozmawia Zbigniew Mentzel, Kraków 2008 s. 85-86). Obrońcy wiecznych mąk nie są w stanie wyjaśnić, jak zbawieni mogą bez końca cieszyć się szczęściem nieba, podczas gdy ich najbliżsi – matki i ojcowie, córki i synowie, żony i mężowie – oraz przyjaciele i znajomi będą wiecznie znosić straszliwe męki w piekle.
|
Wt cze 14, 2016 20:37 |
|
 |
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
 Re: PIEKŁO – HEROICZNY DAR BOGA?
Chyba musimy wstrzymać dyskusję, aż trolle pójda sobie gdzie indziej... equuleuss proszę: 
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Wt cze 14, 2016 21:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: PIEKŁO – HEROICZNY DAR BOGA?
prof. W. Duch napisał(a): Jeśli nie identyfikujemy się z całym mózgiem i organizmem, a tylko ze swoim „ja”, możemy czasami mieć wrażenie, że to nie „ja” jestem odpowiedzialny (naprawdę nie chciałem tego powiedzieć), tylko zrobił to mój mózg. Dość ciekawe podejście, bo skrajnie upraszczające antropologię, a zarazem praktycznie uniemożliwiające jakiekolwiek wykręty; jeśli mnie ciągnie do dawania bliźniemu po buzi, to nie mogę się wymawiać ani Freudem, ani Szatanem, tylko muszę się ująć w karby i ten "mój mózg" nieszczęsny sprofilować jakoś do innego zachowania. Czyli że jest to wizja odpowiedzialności osobistej posunięta do ostatecznej chyba skrajności. Dobrze kombinuję? Natomiast kolega Piotrowski przestanie się wreszcie szarogęsić w nieswoim wątku, w dodatku założonym przez kobietę. Odrobinę rycerskości, proszę kolegi.
|
Wt cze 14, 2016 22:54 |
|
 |
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
 Re: PIEKŁO – HEROICZNY DAR BOGA?
Po namysle przyznaję Wam rację - to nie jest trolling, przepraszam. Oczywiście, pisanie o sądzie w kategoriach "będziesz ze swoim mózgiem przed Bogiem" jest niepoważne, ale... być może to jest rzeczywiście poziom Waszego punktu widzenia. Tyle że ja nie zamierzam dyskutować na tym poziomie absurdu.
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Śr cze 15, 2016 6:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: PIEKŁO – HEROICZNY DAR BOGA?
Cytuj: Obrońcy wiecznych mąk nie są w stanie wyjaśnić, jak zbawieni mogą bez końca cieszyć się szczęściem nieba, podczas gdy ich najbliżsi – matki i ojcowie, córki i synowie, żony i mężowie – oraz przyjaciele i znajomi będą wiecznie znosić straszliwe męki w piekle. I pójdą ci na MĘKĘ WIECZNĄ, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego(Mt 25,46) - tak oznajmił Chrystus obrońca wiecznych mąk.Nikt nie wyjaśni co czują zbawieni wobec wiecznego cierpienia najbliższych, bo nasze ograniczone zdolności pojmowania nie obejmują tamtej rzeczywistości...... myśli wasze nie są myślami Moimi.Gdyby człowiek posiadł pełną wiedzę przynależną Bogu, sam stałby się dla siebie bogiem.
|
Śr cze 15, 2016 7:39 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: PIEKŁO – HEROICZNY DAR BOGA?
Marek_Piotrowski napisał(a): "Mylić" możemy się my, w doczesności - możemy niekiedy odrzucić Boga, bo się mylimy co do Niego, do Jego dobroci, Wszechmocy itd. Istoty poza doczesnością się nie mylą - przeciwnie, mając pełen obraz, wybierają (lub odrzucają) Boga wiedzą Kim jest i co sobą reprezentuje, są też w pełni świadome konsekwencji swoich decyzji. W taki razie wydaje mi się, że rodzi to poważny problem. Co bowiem skłania te istoty do podejmowania decyzji wbrew wszelkim swoim interesom? Marek_Piotrowski napisał(a): Wracając do mojej analogii z kobietą, która mnie nie chce - to, że wybrała innego (nawet jeśli jest z nim nieszczęśliwa) nie daje mi mandatu, by ją zabić. Bóg szanuje decyzję osoby, która Go odrzuca - i nie zabija jej za to. To zła analogia, ponieważ ta kobieta szuka po prostu szczęścia gdzie indziej - i ma realne szanse je znaleźć. Marek_Piotrowski napisał(a): Bóg szanuje decyzję osoby, która Go odrzuca - i nie zabija jej za to. Czyli działa wbrew jej interesom. To tak, jakby rodzic szanował decyzję dziecka o włożeniu ręki do pieca.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr cze 15, 2016 8:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: PIEKŁO – HEROICZNY DAR BOGA?
Marek_Piotrowski napisał(a): Bóg szanuje decyzję osoby, która Go odrzuca - i nie zabija jej za to. Cytuj: Czyli działa wbrew jej interesom. To tak, jakby rodzic szanował decyzję dziecka o włożeniu ręki do pieca. Przelicz ile godzin spędzają rodzice na pilnowaniu, tłumaczeniu, zakazywaniu.... Zakaz i przykazania złe, bo ograniczają wolność, konsekwencje złe, bo Bóg winien siłą zmusić do posłuchu.....a Bóg przestrzega co zasiejesz to i żąć będziesz
|
Śr cze 15, 2016 8:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|