nie skonczylo sie to bolesnie . dlug byl tylko 30 mld $ , ok 10 Polsce darowano . rozdawanie mieszkan i malych fiatow ? a skad zrodlo tej wiedzy ?

mikkel - ani mieszkania, ani małe Fiaty nikt nie dostawał za friko ....na jedne i na drugie czekało sie latami, no chyba, że podsypało się kasy właściwym, to jedynie czas oczekiwania był krótszy, ale nie cena mieszkań czy samochodów.
Gierek był dobroczyńcą dla wsi i rolników, organizując bezpłatną opiekę zdrowotną i emerytury dla rolników.

Jaki dramat .....gdy w ciągu 8 poprzednich lat CBOS wskazywał podobnie wysokie notowania PO - rządu Tuska, poseł Duda pisał na twiterze o ile się nie mylę CBOS to agenda rządowa...
A 500+ zdecydowanie przesądza o poparciu, pytanie na jak długo wystarczy kasy z budżetu, gdy jeszcze nie ruszył, a już
http://www.parezja.pl/ministerstwo-fina ... lski-dlug/
A oprocentowanie z 2% w 2015r skoczyło (maj 2016r) na 3,2%....a co będzie po ewentualnym Brexicie strach myśleć

TYLKO?!
Tak to jest, jak w szkołach uczą głównie mitologii bliskowschodnich plemion pasterskich, a nie matematyki czy ekonomii.
Już tylko z powodu inflacji owe "tylko 30 mld" miało dwukrotnie większą wartość niż taka kwota dziś. A jeżeli odnieść ją do PKB, czyli realnych możliwości spłaty, to była kwota KOSMICZNA! Ale po co czerwonym ekonomia...

W TRWAM powiedzieli, że tylko, to znaczy, że tylko. Acro zrozum wreszcie tę najprostszą prawdę

Ceny dóbr nie odpowiadały realnej wartości. Były sztucznie zaniżone. Dla dobra ludu pracującego. Stąd brał się wzmożony popyt, którego nie można było zaspokoić.
Co ciekawe, lud pracujący, który masowo przenosił się w latach 70-tych ze slumsów do bloków z wielkiej płyty i dostawał talony na Małe Fiaty nigdy za ten rodzaj wsparcia nie tylko, że nie podziękował, ale jeszcze władzę, która go z tych slumsów wyciągnęła, obalił. I bardzo dobrze.
Jeżeli obecny reżim liczy na wdzięczność ludu za dofinansowywane mieszkania plus (co ma w planie) albo 500 zeta na dziecko, to pomyli się tak samo, jak tamte komuchy.
Ciekawe, że ten reżim tego nie rozumie?
Nie wyciągnął żadnej nauki z historii!
Jest aż tak głupi?

No właśnie. Darowano.
Ciekawe czy teraz ktoś znowu podaruje.

A finał tamtej polityki był przecież bolesny.
Polska najpierw pogrążyła się w kryzysie 1980/81, a potem na dekadę w stagnacji.
I po tym wszystkim jeszcze konieczna była terapia wstrząsowa, którą na szczęście sprawnie przeprowadził Balcerowicz.
Tak się kończy każde rozdawnictwo.
Pisowskie skończy się identycznie.
Ciekawe tylko kiedy?

O kochany - o ile mieszkanie w bloku z wielkiej płyty teoretycznie po wpłacie tzw wkładu, mógł po kilku latach otrzymać każdy, to talony na maluchy w każdym zakładzie pracy teoretycznie rozdzielał dział socjalny, to praktycznie KZ PZPR decydował - i tak 90 % członkom jedynie słusznej lub protegowanym, a pozostałe 10% trafiało się zwyczajnym na zasadzie "ślepej kurze ziarno".
A jeszcze kilka lat trwało czekanie na odbiór wyczekiwanego autka.



Bo już w drugiej połowie lat 70-tych zaczęliśmy za to płacić - 1976r radomski czerwiec i dystrybucja żywności.
Aktualnie pomimo deflacji art spożywcze zaczynają drożeć od 20% do 40% .....


Rozumie, ale wódz o nikogo nie musi się martwić - najbardziej istotna jest zemsta i "beatyfikacja" brata.
Te dofinansowane "mieszkania +" - o ile projekt zostanie zrealizowany, będzie wbrew zapowiedziom drogie ok 20 zł/m2 + opłata za media, to realnie drogie mieszkania.

Przypominam, że to jest człowiek, który panikuje z powodu paru protestujących pielęgniarek.

Wodzowi na pewno zależy na poparciu.

A z historii oczywiście nie wyciąga nauki, bo gdyby wyciągał, to nie stosowałby komunistycznych rozwiązań do poprawy sytuacji w kraju.

To wszystko prawda, ale mi chodziło w istocie o pewien symboliczny wymiar tamtego zjawiska.
Socjalizm upadł, bo opierał się w rzeczywistości na bezmyślnym rozdawnictwie.
Zabierano pracowitym, zaradnym i inteligentnym i rozdawano leniwym, niezaradnym i głupim.
Póki ci pierwsi nie orientowali się, że żadne owoce ich pracy nie zostają w ich rekach - pracowali. Po jakimś czasie ich entuzjazm do pracy gasł i nie było komu zabierać. Wtedy socjalizm upadał, bo nie było czego rozdawać.
U nas także obiecywano "własne M" i talony na te "pseudosamochody", którymi były małe Fiaty.
Nie było z czego tych projektów finansować, bo w systemie, w którym ludziom zabiera się owoce ich wysiłku, dochodzi do utrwalenia się zjawiska koszmarnie niskiej wydajności pracy. Nikomu się po prostu pracować nie chce i nikt nic nie wytwarza.
Czy dzisiaj będzie się chciało pracować matce, która bez żadnej pracy dostaje 500 zł na dziecko? Po co? Przecież zapracują na nią inni. A czy za kilkanaście lat, gdy dzieci dorosną, ta osoba pójdzie do pracy? Gdzie ją znajdzie? Kto ją przyjmie? Stworzono więc system, który poprzez generowanie zjawiska społecznej pasywności i niezaradności, będzie produkował całe rzesze klientów opieki społecznej. Również jej dzieci wyrosną w przekonaniu, że po co pracować? Po co się przemęczać? Skoro i tak dają? A i inni, którzy na nich patrzą powiedzą to samo. Patrzcie: oni nie pracują, a mają!
Ten demoralizujący system doprowadził dopiero co do bankructwa państwa, w którym mieszkamy. I całego bloku państw opartych na na tej utopii.
I teraz znowu mamy to przerabiać?
Reżim rozda nam po 500 zł na dziecko, darmowe leki i dofinansowane mieszkania.
W każdej szkole pielęgniarka i stomatolog. Obniżony wiek emerytalny i pełny koszyk świadczeń medycznych.
Nikt nie pyta, kto za to wszystko zapłaci?
A przecież sama ta idea jest z gruntu rzeczy jest zła i głupia.
Zamiast pomocy przez tworzenie szans, przez aktywizację - proste rozdawnictwo.
Najgorszy, najgłupszy rodzaj pomocy!



Miejmy nadzieję, że ten projekt to tylko jedno z tych licznych pisowskich kłamstw, którymi reżim karmi Naród, aby utrzymać poparcie.
PiS już raz budował przecież Polakom mieszkania.
Miało być ich okrągłe 3 mln.
Ani jednego nikt do dzisiaj nie widział.

No i ta (nigdy) nie pracujaca zawodowo (bo w domu i przy dzieciach pracy jest dosyc) matka nie dostanie emerytury. A czy dzieci, szczegolnie corki, ktore wziely z niej przyklad ja utrzymaja?

Mysmy juz to przerabiali zanim kobiety zaczely masowo pracowac zawodowo: zaleznosc finansowa od meza,potem od dzieci i .... bieda na starosc.

A jezeli cos sie stanie z mezem, to juz tylko opieka socjalna zostaje, czyli... podatki tych kobiet, ktore myslaly o przyszlosci i pracowaly.

No i mamy dowód, że PiS to partia socjalistyczna:
http://www.fronda.pl/a/nasz-wywiad-dr-m ... 72346.html

O ile ta pani Barbie może stanowić jakikolwiek dowód....Miller sobie zakpił z całej klasy politycznej wystawiając ją jako kandydata na prezydenta.

Zakpił czy nie zakpił, ale program miała socjalistyczny, po linii partyjnej.

jak ktos zaglada na frondy niefrondy to mu niedlugo wyjdzie ze Hitler byl przyjacielem Polski .