: ) Oczywiście wybiorą taki kraj, który się wobec śmierci swoich cywili żachnie, zżymnie i z wojny wycofa, tak jak to było z Hiszpanią. To, wbrew pozorom, nie są idioci, inaczej już by po nich śladu nie było. Wybierać więc będą tak, aby nacisk na ich wojsko zelżał jak najbardziej.

Bo zwykle porządny człowiek nie rozpisuje się na Sieci komu i w czym pomaga. O to prosili nas właśnie chrześcijanie syryjscy.
A teraz - jak trochę pomożemy - zaraz wznosi się krzyk, który można sprowadzić do "nie pomagajmy, bo ci źli ludzie zobaczą że istniejemy i mogą nam coś zrobić"..Helenko, nie wiem o czym TY mówisz. Nam się usiłuje wcisnąć właśnie niezidentyfikowany tłum i to "na liczbę".

Chwała Ci za propagowanie Fundacji Estera, choć jej działalność "przy okazji" (bez winy fundacji, oczywiście) pokazała fragment problemu: połowa ze sprowadzonych przez nią osób wyjechała już do Niemiec.
Niemniej dobrze że jest.

Natomiast ma się to nijak do żądań, jakimi zarzuca nas (na szczęście bezskutecznie - dobrze że to nie poprzedni rząd!) Unia Europejska (czytaj: Niemcy) w tej sprawie.

Argument, że to nie są idioci mógłby być trafny, gdyby nie fakt, że zaczęli organizować akcje oddolnie oraz gdyby nie dowody przeciwne w postaci zdolności ściągnięcia na swój kraj całych armii, a także kulki w swój łeb, jak uczynił Osama.

Po prostu wielu idiotów też tam jest.

Owszem, ale raczej nie wysoko w hierachii dowodzenia. Do wojny potrzeba, jak powiedział Marszałek, pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy. Oni pieniądze mają z opanowanych szybów. Ktoś od nich tę ropę kupuje. Kto?

I żebysmy się dobrze zrozumieli: nie twierdzę, że ZOMG, SPISEG. Po prostu wytworzyło się tam takie środowisko polityczne, w którym oni są w stanie zaoferować swoją użyteczność możnym świata tego. Dlatego zresztą ta wojna tyle trwa: bo islamistom tak zależy na jej wygraniu, jak Krzyżakom zależało na ochrzczeniu Litwinów.

Na błędzie Osamy (tj. zaatakowaniu "wielkiego szatana"), kręgi islamistyczne nauczyły się sporo. Tak sądzę.

Zwykle porządny człowiek nikogo nie oczernia tylko dlatego, że ten słucha papieża, biskupów i Ewangelii.
Dobrze wiesz, że nie chodziło mi o rozpisywanie się, a o odpowiedź: tak lub nie, zwłaszcza, że postawiłam niejednokrotnie to pytanie, które zawsze, ale to zawsze było przemilczane, natomiast następował atak: czytelniczka GW i widz TVN zaczadzona michnikowszczyzną.
Że co słucham Czyli nie ma co pomagać w żaden sposób, bo będzie krzyk? A jeszcze nie tak dawno byłeś zdania, że sprowadzać tak, ale chrześcijan. Czyli jesteś za a nawet przeciw Powstrzymam się od głębszego komentarza.

Nie wiesz? A szkoda, bo jestem pewna, że wiesz iz nigdy nie byłam za masowym przyjęciem. Cały czas mówię o sposobie przyjmowania przez Poznań za pomocą Fundacji Estera no i teraz pomyśle biskupów o korytarzu humanitarnym. No, wcześniej uważałam za dobry pomysł: jedna rodzina do jednej parafii czyli ok. 10 tys. rodzin na całą Polskę.
No i właśnie: o to prosili Syryjczycy, a ja zadałam tylko pytanie: odpowiedziałeś na tę prośbę, skoro uważasz, że to jedyna mozliwość? Nic więcej. I co? Milczenie. No więc doszłam do wnioski, że zwala się na KTOSIA.

Oczywiście, że ma się nijak i nigdy żaden rząd, nawet Ewy Kopacz nie zgadzał się na uchodźców z rozdzielnika:

I nie doczekasz się odpowiedzi. Chyba że od kogoś kto pomaga na pokaz.
Powstrzymaj się - najlepiej do momentu aż przeczytasz dokładniej co pisze ten, co z Tobą rozmawia.
Przecież wyraźnie KRYTYKOWAŁEM ten krzyk.
Widzę że działasz już w "logice polemiki".

Może. Szczerze mówiąc, nie notuję kto co uważa i nie rozmawiam tylko z Tobą.
Nieprawda. Zdaje sie, że słuchasz Syryjczykow równie "uważnie" jak współdyskutantów na forum...
Przecież Ty nawet nie wiesz o co prosili!
[/quote]Dobre.... Pani Kopacz wiele rzeczy mówiła - a potem robiła tak, jak wiatr z Niemiec (albo z Rosji 0 zależnie od koniunktury) zawiał...
Ale to nie na tę dyskusję.

No jasne. Każdy kto oczernia innych udając, że nie rozumie o czym ten ktoś mówi jest własnie tym, co pomaga bezinteresownie. Hipokryzja do potęgi (nie odnosze sie tutaj do Ciebie)..

Ależ ja dobrze zrozumiałam, że krytykujesz. Tylko, że tym krzykiem usprawiedliwiasz brak działania (aby nie krzyczeli).

i pewnie jeszcze mam sobie wygooglowac co to jest ta logika polemiki

niech Ci bedzie. Ja pamietam co i do kogo powiedziałam.
A Ty akurat zrozumiałeś o czym mówię, co widać po tym, do czego sie odniosłeś (musiałam wrócić do swoich słów, aby upewnić sie co bezpodstawnego do Twojego zarzutu). Czytaj ze zrozumieniem a nie nastawieniem, bo tak ostatnio zacząłeś czytać to co piszę.

To był tylko przykład, nie do dyskusji, chociaz chciałabym wiedzieć co zmieniła w swoim zamiarze odnośnie uchodźców.

Oczernia? Kto kogo oczernia?
Jednak nie zrozumiałaś...
To jest taka "logika" że jak mówi ten, z którym się spierasz, to uważasz że zawsze źle mówi, nawet jesli mówi to co Ty w danym temacie...
A ja nie. Ja rozmawiam NA TEMAT. I zgadzam się lub nie zgadzam niezależnie od tego kim jest ten, z kim rozmawiam. Na przykład bardzo lubie Saula - ale nie powtrzymało mnie to, gdy walnął....Napisałaś wyraźnie.
Dzięki Bogu i wyborcom już się nie dowiemy... i nie będziemy też słuchać o przekopywaniu lotniska w Smoleńsku na metr w głąb oraz opowieści o tym, jak polscy lekarze ramię w ramię z rosyjskimi roboli sekcje zwłok...

Co zaprzecza bzdurnym bajaniom jakoby pomagając uchodźcom przyjmiemy emigrantów zarobkowych.
Młodzi zarobkowi szukają bogatych krajów, gdzie uzyskają dobrze płatną pracę.
Do Polski mogę trafić ci najbiedniejsi - starzy, kalecy, kobiety i dzieci.



Ani UE, ani Niemcy, ani papież, ani polscy biskupi nie zmuszają nas do przyjmowania emigrantów zarobkowych.....tylko dla egoistycznie nastawionych Polaków taki "argument" jest wygodny i w sumieniu usprawiedliwiający znieczulicę i dziwaczne nastawienie do nakazów ewangelicznych.

A teraz szczerze: lepiej, zeby uchodzcy do Polski nie przyjezdzali. Polscy katolicy, ostoja chrzescijanstwa w swiecie, to chyba juz sa w takiej mniejszosci, ze boja sie zachowac przyzwoicie


http://www.tvn24.pl/muzulmanka-zaatakow ... 098,s.html

A, i moze niech Polacy tez po swiecie (Egipt, Turcja, Tunezja) nie jezdza. Wakacje pod grusza u rodziny na wsi to najlepsze co moga zrobic. Zamknijcie sie na swiat i wierzcie, ze to wam w doczesnym zyciu cos pomoze.

Kiedy Polska byla mocarstwem? Wtedy kiedy byla otwarta na swiat i inne nacje.

Udajesz, że nie wiesz, ale marne to .

W takim razie pisz jednoznacznie, bo jesli jest inaczej niż zrozumiałam, znaczy, że Twoja wypowiedź nie była jasna (chyba, że kolejny raz próbujesz, w zawoalowany sposób ukazać moją już nie tylko ignorancję, ale i umysłowe ograniczenie).

Jeszcze raz powrócę (ostatni) do Twojego stwierdzenia, że nasz spór, to spór o terminologię, a nie rzeczywistość. Najprawdopodobniej zapomniałeś o tym, skoro nadal próbujesz wcisnąć mi ... (patrz wyżej).

To widać, bo dyskutujesz w odniesieniu do wyrwanego z kontekstu cytatu (mam na myśli kontekst całościowy, czyli wszystko to co w tym temacie powiedziałam razem wzięte). Tak więc nie rozmawiasz NA TEMAT, a na temat ostatniego posta.
A co do tego, że nie zważasz na osoby, to ja też nie zważam. Mało tego, od tych, których lubię i cenię wymagam więcej (przynajmniej tyle samo co od siebie).

Widocznie nie bardzo, skoro zrozumiałeś jak zrozumiałeś (nie przypisuję Ci złych intencji).

Za to dowiemy sie, że Tusk własnoręcznie podłożył bombę
Wybacz, Marku, ten żart, ale nie mogłam się powstrzymać. Podtrzymuje swoją decyzje, że na tematy polityczne nie będę z Tobą dyskutować, gdyż do konsensusu nie dojdziemy, a nie chce mieć wrogów.

Jeśli możesz, odnieś się do tego (chodzi o całość, nie tylko zaprezentowany cytat):

Starzy, kalecy i kobiety z dziećmi też swój rozum mają. Jeśli tylko da się im wybór, będą omijać, takie kraje jak Polska szerokim łukiem. Uchodźcy, którzy decydują się na podróż do Europy, przy wyborze kraju docelowego kierują się przede wszystkim względami ekonomicznymi. O co trudno mieć do nich pretensję. Polska będzie miała do czynienia z większymi grupami migrantów z Bliskiego Wschodu jedynie wtedy, kiedy zostanie przeforsowany system przymusowej relokacji. Wtedy będą tutaj trafiały osoby, które z różnych względów nie załapały się na kontyngent do takich krajów jak Niemcy czy Szwecja, a zgoda na zamieszkanie w Polsce będzie ich ostatnią deską ratunku przed deportacją z UE.

Wiem, ale nie chciałem już wracać do tych Twoich żałosnych twierdzeń...
Nie, nie zrozumiałaś, bo szał polemiczny oczy Ci mgłą zasnuwa.
Pomyliły Ci się wątki.
Nie wszystko kręci się wokoło tego, co Helenka akurat napisała w ostatnim poście. Nawet jak jest z tego czegoś bardzo dumna.
To się zdecyduj. Te dwa zdania są sprzeczne.
Jaaasne.
Dobry przykład - ja się odnoszę do faktycznej wypowiedzi, Ty - do wymysłu.
Jak mówiłem, nie zwracam uwagi na to co kto powiedział. Jak napiszesz coś z sensem - poprę to z entuzjazmem.
Nie jesteś mi wrogiem - ale to nie znaczy że czasem nie skomentuję tych bzdur, które opowiadasz (jeśli akurat opowiadasz bzdury).

Aha, i przestań już opowiadac jak to ze mną nie polemizujesz na jakieś tematy bo coś - robisz to już po raz kolejny, dalej... dyskutując.
Więc daruj sobie podobne deklaracje.

Bardzo słusznie.
Zauważ, że papież mówił o uchodźcach.
A nie o (1) masie imigrantów bynajmniej nie będących uchodźcami (2) ludzie nie boją się "zmiany życia i mentalności" tylko (jak się okazało, słusznie) "bomb i terroryzujących całe dzielnice samozwańczych policji szariatowych" związanych z niekontrolowanym napływem imigrantów.

I to kolejny dowód na co niejednokrotnie zwracałam uwagę, a czemu nie zaprzeczyłeś ani razu, ze uważasz mnie za ignorantkę, w dodatku zamglona polemiką. Prawda jest inna, a mianowicie, to Ty uważasz się za kopalnię wiedzy i wszelkiej mądrości, że przez myśl nie przejdzie Ci, że ktoś może Ci choćby dorównać. To, że historia wszelkiego rodzaju nigdy mi nie leżała i nie leży na tyle, aby ją badać, nie znaczy, że również teologia leży na łopatkach (wiem, wiem, pomyliłam wątki, ale tylko pozornie - spór o sąd i decyzję na nim ma wpływ na Twój stosunek do mnie w każdym temacie).

patrz wyżej.

Akurat odnosisz się wyłącznie do słów z ostatniego posta nie biorąc pod uwagę wcześniejszych wypowiedzi czyli kontekstu rozumianego szeroko.

Uściślę więc, abyś nie czepiał się słówek. Mówiąc, że nie zważam na to z kim dyskutuję miałam na myśli uprzedzenia bądź to, że kogoś lubię. Wszystkich traktuje jednakowo i nie kłóci się to z wymaganiami, bo od kogoś, kto ma większą wiedzę, IQ naturalną koleją rzeczy są większe wymagania.

Nie zrozumiałeś, przykro mi.

Na razie nie wykazałes żadnej bzdury.

Mając na myśli wątki polityczne, mówiłam o dyskusji na temat rządów, nierządów itp. Temat uchodźców rozpatruję z punktu widzenia nauczania Kościoła. Ten wtręt o Kopacz był wyłącznie informacyjny i zaznaczyłam, że niedyskusyjny.

Udowodnij mi, że gdziekolwiek, w jakimkolwiek miejscu mówiłam o imigrantach.

Już kolejny raz wyciągasz temat "czy ty uważasz mnie za ignorantkę czy nie".
Masz jakieś na tym punkcie kompleksy, czy jak?
To nie jest temat o tym "czy Helenka jest ignorantką", ani o tym "za kogo Marek uważa Helenkę".
Znowu to samo - dyskutujemy na jakiś temat i nagle zdanie przeciwne do Twojego jest rozważane nie jako zdanie w dyskusji tylko zdanie na Twój temat. Po czym oczywiście następuje komentarz na temat mojego nastawienia
Obudź się dziewczyno - nie cały świat krąży wokół Ciebie i nie każdy kto się wypowiada na jakiś temat (nawet inaczej niz Ty) zamierza powiedzieć coś o Tobie
To jest fakt i wykręcanie się "nie zrozumieniem" nie pomoże.
Na fakt odpowiedziałaś insynuacją.
Właśnie dlatego nie chciałem rozmawiać z Wami w temacie o Dudzie - takiego nagromadzenia hejtu dawno nie widziałem.
Aha, tak powiedziałaś, nie dyskutując
Udowodnij mi, że ja mówię że Ty mówiłaś
Znów - zwróciłem uwagę na konkretne sformułowania w wypowiedzi papieża.
A Ciebie jak widać figę obchodzi moja wypowiedź w kwestii, o jaką mnie zapytałaś (wypowiedź papieża), tylko od razu przechodzisz z tematu dyskusji na temat "Helenki i co ona powiedziała".