Oj, prezes nie będzie zadowolony, nie będzie. No i tu może zrobić więcej niż nie podać ręki.

Wszyscy dziennikarze coś sobie interpretują
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/morawiecki-program-500-jest-inwestycja-w-przyszlosc-polski/lz3tz3 a Morawiecki i tak wie, co robi.

Zaraz, zaraz, jakie zadłużenie? Przecież finansowanie wszelkich wydatków związanych z programem PIS miało być zabezpieczone już w momencie składania obietnic wyborczych? Przecież oni wiedzieli skąd wziąć na to pieniądze?
Jakim trzeba być kretynem, żeby zastając państwo w ruinie, zadłużać się dodatkowo na 20 mld złotych?!

No i nadal wiedzą: podniosą podatki. Już uchwalili od banków, męczą się z podatkiem od handlu, a następny na tapecie to likwidacja ZUS na rzecz fiskusa.

No i już sie tłumaczy:
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... book_money

Choć to w sumie paskudny widok, lubię tak sobie popatrzeć jak nienawiść bezsilna kipi, gdy wbrew pragnieniom PiSowi się udaje, a opozycja się ośmiesza

Hm... Ale tak właściwie to co się PiSowi udaje?

Jak na razie, właściwie wszystko.

Przy okazji - ciekawostka: http://blogpublika.com/2016/07/12/kolej ... wyborczej/

Doskonały tekst Kataryny - nie zawsze się z nią zgadzam, ale tym razem trafiła w samo sedno.
Warto, by przeczytały go nasze dyżurne Panie tak skore do oceniania swoich rodaków z pozycji "oświeconych".
http://www.fronda.pl/a/matka-kurka-nie- ... 74948.html

Pochwala sukcesow PiSu w tym watku to jawna kpina z wolnej i demokratycznej Polski.
Ale widac tesknota za wybawicielem na bialej drabince, ktory zapewni ludziom dobrobyt i krotkie poczucie wybranstwa i dumy narodowej za 20 mld (na poczatek) kredytu, ktore ich dzieci beda na obczyznie odrabiac, jest wazniejsze dla niektorych niz zdrowy rozsadek i kontakt z rzeczywistoscia. A ten przyjdzie i bedzie bolesny.
Komunistom tez sie "wszystko udawalo" po wojnie. Nie tylko spacyfikowanie podziemniej armii i Ukrainskich ciagot wolnosciowych, reforma rolna, upanstwowienie majatkow i prywatnej wlasnosci w ogole, powszechne "bezplatne" szkolnictwo, "bezplatna" sluzba zdrowia, budownictwo z wielkiej plyty "dla mas", powszechna inwigilacja itp itd.
A Gierek za kredyty (tez) kupil ludziom kolorowa bajke.

No, nie powiedziałbym.

1. myk z paraliżem TK ewidentnie się nie udaje - cała awantura miała się zakończyć do końca ubiegłego roku, tymczasem trwa nadal i końca nie widać,
2. z podatkiem od handlu nadal nie wiadomo, co się dzieje i co się będzie działo,
3. nie udało się przygotować na czas ustawy o "mediach narodowych" i nie wiadomo, kiedy się uda,
4. nie udało się podwyższyć kwoty wolnej i zapewne już się nie uda, bo "plany się zmieniły",
5. nie udało się rozliczyć ani jednej z rozlicznych "zbrodni" poprzedniej władzy, którą PiS tak ochoczo zaprezentował podczas "audytu",
etc.

Ale to tylko konkrety, ważniejsze jest to, że PiS ewidentnie nie udaje się być normalną władzą, która byłaby za taką uważana przez naszych sojuszników, od których - co PiS wprost przyznaje - zależy byt naszego kraju. PiS nie udaje się być władzą, która łączy społeczeństwo, zamiast je dzielić, choć w tym wypadku sformułowanie "nie udaje się" trzeba by było wziąć w cudzysłów, bo PiS nigdy tego de facto nie chciał, wręcz przeciwnie. Ogólnie rzecz biorąc, PiS "nie udaje się" realizować osobistego planu zemsty Kaczyńskiego tak, żeby przy okazji nie rozwalać metodycznie kraju, przez wprowadzanie w nim ustroju będącego konglomeratem "demokracji suwerennej" Putina oraz PRL, z kilkoma innowacjami (tak bezczelnej ingerencji w niezależność władzy sądowniczej, jaka wynika z nowej pisoskiej ustawy o TK, ani nie było w PRL, ani nie ma w Rosji - takie rzeczy możliwe dotąd były jedynie w otwartych, tj. niekrytych demokratycznym parawanem dyktaturach).

Jak dla mnie, to dość sporo.

Zdrajcy, wszędzie zdrajcy.. jak żyć?

W takim razie nie powinno być problemu z podaniem przykładów.

Do tej pory wprowadzili 500 plus ale efekty (pozytywny wpływ na gospodarkę) niestety odbiegają od oczekiwań. Jednak można mieć nadzieję, że ten aspekt jeszcze się poprawi.

Obniżyli emerytury dla funkcjonariuszy SB. Rozwiązanie na pewno słuszne ale niezgodne z Konstytucją, więc pewnie trzeba będzie je zmienić.

Podobnie konieczne będzie zrównanie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn. A same emerytury też będą niższe, więc bezsensem byłoby pracować krócej. Czyli obecne rozwiązanie to tylko pic na wodę.

Szczyt NATO obył się bez żadnego poważnego problemu.

Czy coś jeszcze się udało?


Tak, Kataryna nieraz dobrze pisze. Niestety spotkała się z chamskim atakiem radykalnych zwolenników PiS:

http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka ... awicy.read

Oczywiście jej krytyka działań PiS po objęciu władzy była bardzo trafna.

Jak się ma karną, marionetkową, bezwzględną większość, marionetkowego prezydenta i sparaliżowany TK, a nadto jeszcze pieniądze po poprzednikach, to można sobie wszystko "wprowadzić". Cóż to niby ma być za sukces, że uchwalili jakąś ustawę? O tym, czy 500+ jest sukcesem (tzn. wywoła pozytywne skutki, o których mówi PiS, i zgodnie z obietnicami PiS nie wywoła negatywnych skutków, o których mówią inni) to sobie pogadamy za jakieś 3-4 lata.



Z grubsza j.w. Sukces osiągamy nie wtedy, kiedy podejmujemy jakieś działanie (zwłaszcza gdy nikt nam nie przeszkadza), tylko wtedy, kiedy wywołuje ono zakładane, pozytywne skutki. Dobrze, że to zrobili, bo wymagała tego elementarna sprawiedliwość, ale słowo "sukces" nie wydaje mi się tu właściwe.



Tak, tu można mówić o sukcesie, co potwierdzają także niezależni od PiS eksperci. Czyli mamy jeden niewątpliwy sukces, tylko że należy on już do przeszłości, bo szczyt był i minął. No to co jeszcze?

(problem w tym, że Marek Piotrowski już kilka postów wcześniej zadeklarował otwarcie, że PiS jest the best, a opozycja jest gópia, jednocześnie deklarując, że nie zamierza w żaden sposób uzasadniać swojego stanowiska. Obawiam się więc, że żadnych konkretów od niego nie uzyskamy)

W sumie to z przyjemnością patrzę jak się mrowicie po włożeniu kijka w wasze wzajemnie sobie przytakujące towarzystwo , ale muszę przyznać że Johnyy99 przebił Was wszystkich:

Po poprzedników, którzy zadłużyli kraj jak żaden z dotychczasowych rządów
2007 dług 520 mld
2013 dług 970 mld
W 2014 wzięli z OFE , to w "księgach" dług spadł o 150mld zł
W międzyczasie wykorzystali rezerwę demograficzną na najbliższe 15 lat, narobili dług ukryty w FUS (45 mld) itp.
Z Funduszu Pracy na finansowanie deficytu "pożyczyli" 6-7 mld zł

Złota czcionka Johnny99!



A teraz pieńcie się dalej. Tylko wezmę popcorn...