No i juz wiemy, dlaczgo katolicy w Irlandii Polnocnej terroryzowali wszystkich. Bo ich ZSRR finansowal.
A potem przestal?

Uwazasz, ze bedzie mozna czuc sie bezpiecznie, jesli wyrzucimy (jak?) wszystkich muzulmanow? Rodzimy terroryzm katolicki na chrzescijanach ciebie nie przeraza? A moze wrocic po Brexicie....

No ale co tam Europa: Polska sie liczy. A tu mamy co prawda rozne mafijne porachunki, rozne porachunki rodzinne, rozne rozszerzone samobojstwa z wybuchami gazu w przypadkowych domach wielorodzinnych, badz tez owe wybuchy gazu przez beztroske lamanie (jakze polskie!) przepisow, tysiace ofiar wypadkow samochodowych, ale to nasze, swojskie, normalne i nie terroryzm, wiec spijmy spokojnie.

Zefciu ma racje: tylko liczenie ofiar ma sens. Inaczej pracujesz na konto terrorystow.

Na razie ktos sie cieszy z paniki sytych spoleczenstw. Realne zagrozenie, realna liczba ofiar terrorystow jest nieporownywalna do liczby ofiar wypadkow samochodowych. Ktore tez sie zdarzaja nieoczekiwanie.

No popatrz. Wszystko mieszasz z islamem. Nie wiesz co to ETA i co to IRA? Wygoogluj sobie.

No i jasne: winny ZSRR, że w Hiszpanii działała ETA a w Irlandii Płn. IRA . Ale jesli nawet to tym gorzej dla katolików, bo bratali się z komuną, aby zabijać chrześcijan (protestantów w Irlandii i katolicy katolików w Hiszpanii).
A czy ja mówiłam, że to terroryzm?
Tak wynika z dyskusji z m_m.

No niestety, być może tak należałoby robić, ale rzeczywistość jest szara i skrzeczy. Terroryzm polega na sianiu strachu, a przemoc była i jest środkiem do celu.

I nie wiem, czy zobojętnienie na grozę terroryzmu jest właściwą drogą. Skłaniam się raczej ku tezie prezentowanej przez Pinkera w książce "Przemoc". Terroryzm wypalał się w przeszłości właśnie wtedy, kiedy przekraczał pewne granice grozy, tracąc przez to poparcie wśród dotychczasowych sympatyzantów. Być może uczestnictwo muzułmanów we mszach we Francji i we Włoszech będzie takim pierwszym sygnałem? Albo to, że prominentni duchowni sunniccy coraz bardziej odżegnują się od PI? Mam nadzieję, że tak.

(Pinker niestety pisał książkę w 2011 roku, przed powstaniem PI i najnowszą falą terroru, więc pewne tezy były IMHO zbyt optymistyczne).



No tak, przestał. Przy czym IRA miała korzenie przed 1917 i niejako do nich wróciła. Niemniej przez spory okres czasu była tak samo finansowana przez ZSRR, jak RAF czy część palestyńczyków.


Droga Helenko:

Islam obecnie przoduje w nieomal wszystkich kategoriach przemocy. Jeżeli porównujesz terrorystów islam(istyczn)ych z przemocą domową wśród katolików, to mieszasz jabłka z gruszkami. Faktem jest, że w świecie ogólnie pojętego Zachodu wszystkie kategorie przemocy idą w dół. Czy to terroryzm, czy ludobójstwo, czy przemoc domowa. Wspominana wyżej książka Pinkera zawiera dziesiątki statystyk na potwierdzenie tego.

Faktem jest jednak też, że w niektórych regionach świata statystyki przemocy są nadal stabilne. Dotyczy to głównie regiony tzw. Islamu fundamentalistycznego, w mniejszym stopniu regiony "islamu cywilizowanego" lub "zacofanego chrześcijaństwa". Faktem jest, że właśnie fundamentalistyczny islamizm jest odporny na procesy cofania się przemocy w każdej dziedzinie życia, jaka - z różnym natężeniem - jest na całym świecie.

Dlatego RAF, IRA czy ETA to są skróty, które dzisiejszemu młodemu pokoleniu już niewiele mówią. Dlatego w USA osoba wyrażająca się w sposób seksistowski (?) jest ścigana z całą surowością prawa, a w Arabii zgwałcona kobieta jest skazywana za cudzołóstwo. Dlatego jeszcze przez długi czas należy oczekiwać, że terroryzm islam(istycz)ny będzie problemem. Aż procesy cywilizacyjne, które zaszły w naszej części globusa, tam nie dotrą.

Pesymiści uważają, że ten dzień nigdy nie nastąpi. Ale przykłady Turcji czy Indonezji mogą skłaniać do umiarkowanego optymizmu. To może jeszcze nie całkiem nasz krąg kultury, ale bliżej do nas, niż do Arabii.

ETA i IRA mogły mieć kontakty ze ZSRR, ale zdecydowanie ZSRR finansował Czerwone Brygady.

Może się mylę, ale sądzę, że islamski terroryzm to pochodna: kolonializmu, polityki USA i entuzjastycznie wspomaganej "demokratyzacji" państw islamskich.

Nie wynika.
Twierdzę, że w ostatnich latach większość ataków terrorystycznych jest dokonywana przez islamistów.
Nie świadczy to o monopolu.
Wiemy, że zamachy w latach 70-ych w Europie (ETA, IRA, Anni di Piombo) przyniosły o wiele więcej ofiar niż obecne zamachy dokonywane przez islamistów.
Dzisiaj jednak jeżeli popatrzymy na sprawców zamachów w 2014 roku globalnie, będą to co najmniej w 85% ludzie motywowani ideologią islamistyczną (70% określonych organizacji, a 15 % stanowią sprawcy nieznani, gdzie zamach dokonany był w rejonie Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu).

Drogi bercie04:
Rozczarowałeś mnie takim podsumowaniem i takim zrozumieniem tego co piszę. Nigdzie nie zrównałam przemocy domowej z terroryzmem, a jedynie usiłowałam wskazać, że nie każdy muzułmanin to terrorysta i nie każdy terrorysta to muzułmanin.
Byłam w ostatni weekend (ŚDM) w Gdańsku. W pewnym momencie zostałam sama, gdyż postanowiłam odpocząć (godziny łażenia po Twierdzy Wisłoujście i Westerplatte). Tuz obok siedzieli młodzi mężczyźni z plecakami rozmawiający na pewno nie po angielsku ani niemiecku, a wyglądający bardzo wschodnio. Podejrzenie (od czasu do czasu rozglądali się) - muzułmanie i ... myśl: o cholera , ale od razu inna: i co zrobiło ze mnie to i inne forum? Zastraszoną babę? Nie, nie będę się bała dla samego strachu. Nie każdy muzułmanin to terrorysta..
Dlaczego to piszę? Ano dlatego, że to media, fora itp. potęgują w nas strach. Nie oznacza to, że należy być beztroskim, bo jesli nie terroryści to:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... otych.html
Wprawdzie az tak wiekowa nie jestem, ale nie miałabym szans wobec przemocy.

@medieval: No i?
Zmienil sie rodzaj zagrozenia. Ale bylo ono zawsze. I niestety, zawsze jakies bedzie.

Problem w tym, ze owo islamskie zagrozenie pojawilo sie w krajach Zachodu od 9/11 ale to Zachod swoimi akcjami odwetowymi i popieraniem obalania “tyranow“ (jak kiedys ZSRR a dzis Rosja pewnych sil niszczacych jednosc Zachodu) doprowadzil do tego co jest: anihilacja zycia chrzescijanskiego na Bliskim Wschodzie po 2000 lat, terror tam, zamachy tu i miliony bezdomnych.

Oplacilo sie?

A teraz Ameryka wybierze sobie i nam Trumpa, ktory nie rozumie, dlaczego niby nie moglby bomby atomowej uzyc.

Naprawde terror islamistow was tylko przeraza?

Zawsze jakieś będzie. To fakt.
Ale teraz jest to zagrożenie ze strony radykalnych (nie wszystkich przecież) islamistów.
85% zamachów terrorystycznych na całym świecie to wina radykalnych islamistów.
I nic nie pomoże stwierdzanie, że zawsze jakieś zagrożenie będzie.
Mówimy o tu i teraz.

Jeśli ktoś rozwalił gniazdo os to nie ubolewa, że to zrobił i nie zadaje sobie pytania: "opłaciło się?" tylko albo ucieka, albo to gniazdo os likwiduje.
Na razie społeczeństwo Europy zachodniej zamyka oczy i udaje, że problemu nie ma.
A to wcale w niczym nie pomoże.

Na chwilę obecną tak. 85% przypadków terroru to islamiści. To przeraża.

Amerykanie spreparowali Al Kaidę, hołubili, obściskiwali się z Huasinem puki był im potrzebny w tamtym rejonie, wykorzystali do osadzenia swoich wojsk w Arabii Saudyjskiej i oszczędzili go na zaś.
Ten odepchnięty na zasadzie murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść skumał się z Bin Ladenem i spreparowali 9.11.2001r.
Co było zarzewiem islamskiego terroryzmu, za który nie płaci USA, ale Europa.

Czy aby na pewno?:

Nie mogę znaleźć filmu na YouTube, w którym wysoko postawiony Amerykanin mówi, że USA opłaca się utrzymywać taki stan jaki jest na Bliskim Wschodzie.

Gniazdo os rozwalilismy my. Jak medieval chce te osy poza Europa “zlikwidowac“?
A jak zachowalby sie dzis Pan Jezus. Zadajesz sobie czasem to pytanie? On zyl w czasach sztucznego Pax Romana, ktory 400 lat pozniej rozsypal sie w chaos.
Dlaczego uwazasz, ze to co jest musi takie pozostac na zawsze? Widac musimy jako chrzescijanie, ktorzy w ogole ojczyzne maja w niebie, zyc Ewangelia bez wzgledu na okolicznosci. 70 lat pokoju w Europie takze dzieki UE, ktora wielu niewdziecznych wolaloby rotealic, bo po co sie meczyc reformami moze wladnie sie konczy.

Niestety, ale na pewne sprawy globalne mozemy wplywac tylko modlitwa i petycjami. Na podanie szklanki wody bezinteresownie mamy mozliwosc zawsze.

W każdym razie to oni (radykalni islamiści) są autorami 85% zamachów

Jakis link, jesli juz takimi liczbami sie poslugujesz?

A liczba ofiar nieterrorystow, jak Monachium, Winennden, szkoly w USA?
Bo chyba nie zrownujesz amoku z terrorem?

Podłączam się do pytania Kael.
Odpowiedz sobie na pytanie: Czy aby ataków terrorystycznych nie dokonują w krajach zaangazowanych w konflikt na Bliskim Wschodzie? Dlaczego akurat ich?

Za 2013:
http://euroislam.pl/6-rzeczy-ktore-warto-wiedziec-o-swiatowym-terroryzmie/
Za 2014:
http://euroislam.pl/statystyka-w-sluzbi ... litycznej/