
Re: Czy opozycja szykuje nam polski Majdan?
prawicowiec napisał(a):
Jeśli chodzi o kodersów to tak, celem jest zorganizowanie czegoś na kształt polskiego Majdanu, który notabene w swej oryginalnej wersji był inspirowany z zachodu, także i w tym wypadku. Niemniej warto wspomnieć że to KOD obecnie broni obowiązującego prawa III RP, z kolei PiS jest za demokracją. PiS wykiwa opozycję parlamentarną wprowadzając jeszcze więcej demokracji, znosząc próg wyborczy i wprowadzając JOWy, co zwiększy jeszcze bardziej pozycje tejże partii gdyż głosy elektoratu w Sejmie rozłożą się na 20 partii. Chcieliście demokracji, to ją macie

Oho.
Już widzę, jak PiS znosi próg wyborczy.
Przecież to w dużej mierze dzięki temu progowi ta partia, zdobywszy zaledwie 18% głosów, znalazła się u władzy.
PiS był też zawsze przeciwny JOW-om, które zresztą są bardzo kontrowersyjnym rozwiązaniem.
Zgadzam się natomiast co do jednego.
Na pewno PiS wprowadzi takie rozwiązania, które zapewnią mu pozostanie u władzy.
W razie czego postąpi tak, jak jego poprzednicy - bolszewicy radzieccy i do żadnych wyborów w kluczowym momencie w ogóle nie dopuści.
Kaczyński może przecież marionetce Dudzie kazać nie ogłaszać wyborów.
Tak jak kazał nie przyjmować ślubowania od zgodnie z prawem wybranych sędziów TK.
Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi?
Ciekawe, skąd w niektórych ludziach bierze się przekonanie, że
PiS jest za demokracją?
Taki pogląd zwykle nadzwyczaj mnie zadziwia.
PiS to partia mająca cechy narodowo-socjalistyczne i bolszewickie. Takie partie nigdy za żadną demokracją nie były. Wręcz przeciwnie. Tworzony przez nie ustrój zawsze stawał się zaprzeczeniem demokracji.
Jak zresztą pogodzić jednowładztwo z demokracją? A przecież PiS wykazuje wszelkie cechy dążenia do jednowładztwa. Swoich ludzi i swoich partyjnych aktywistów musi mieć nie tylko w takim Trybunale Konstytucyjnym, ale nawet w stadninach koni. A wszystkich innych eliminuje.
Jak traktuje myślących inaczej pokazał w Sejmie przy okazji "debaty" nad ustawami o TK. Przecież tam opozycji zabroniono nawet zadawania pytań.
Moim zdaniem trzeba wielkiej naiwności, aby podejrzewać PiS o dążenie do czegoś tak dla PiS-u obcego i znienawidzonego (choć jest to ukrywane), jak demokracja.