Ciekawy wniosek, tyle, że z ... czapy.
Mówisz, że zgadzasz się z tym co piszę, a konkretnie z czym?

Helenko,

przeczytaj raz...albo wiecej razy to co piszesz...moze bedzie ci sie latwiej polapac w potoku twoich slow...

Wierzysz na słowo oszczercom.

Ziew, już myślałem, że adaBRD jednak chce podjąć dyskusję. Niestety, czasem się mylę. Dalej tylko lanie wody, uniki, ucieczki, wybiegi. I nieodłączne uwagi osobiste. Czyli nabijanie kolejnych pustych postów.

Ado, tu na serio nikt nie zmusza do pisania. Ani do posiadania ostatniego wpisu we wątku. Nie chcesz, to nie pisz. Potrzebujesz czasu do namysłu, to go sobie weź. Chcesz jeszcze coś sprawdzić, to sprawdź. Ale na serio nie musisz ciągle podkreślać, że nie chce Ci się z nami gadać.

Kogo masz na mysli, mowiac "oszczercom"...?

@adaBRD chyba rzeczywiście wymaga uświadomienia.

Jak to kogo @Marek nazywa "oszczercami"?
Przepisałaś kawałek Deschnera, zresztą bez przypisu - ale już pal licho przypis, jak @bert04 stawiał konkretne pytania do tekstu, to stwierdzasz, że potrzebujesz czasu. @Marek pyta mniej więcej o to samo, to domagasz się uświadomienia, cyt. "jaki ja mam PROBLEM...?"

Ano PROBLEM masz cały czas ten sam, mianowicie taki, że nie potrafisz się odnieść merytorycznie to tez Deschnera, które wyciągnęłaś, ani sformułować własnych. Podobno nie masz czasu, bo gotujesz.
Wygląda na to, że żeby komuś dokopać wklejeniem tekstu, którego argumentów się nie rozumie, to czasu ma się pod dostatkiem. Ale żeby powiedzieć coś sensownego o tym tekście, to nagle czasu brakuje...

Ja wiem co napisałam. Nie wiem co i jak to zrozumiałaś. Uważam jednak, ze dalsza "dyskusja" z Tobą jest bezsensowna, gdyż nie masz nic do powiedzenia poza rzuconym jakimś oszczerstwem, którego sama nie rozumiesz. Założę się, że na ten post odpowiesz w ten sam sposób jak dotychczas stosując uniki i ad personam. W kwestii Twojego sposobu rozmowy całkowicie zgadzam sie z bertem i chwatem.

Ps
Helenka, bert04,chwat

uzupelnilam brakujacy przypis...W zacytowanym poscie odnosze sie merytorycznie do tekstu autora...

Argumenty, ktorych wy uzywacie to :" hitlerowiec","oszczerca."..
Dla mnie to nie sa rzeczowe argumenty lecz subiektywne opinie, wynikajace z bardzo niskich pobudek.
K. Deschner z oczywistych wzgledow nie cieszy sie wzieciem u katolikow.Jesli studiowaliscie wiedze o nim w wikipedii, to musieliscie sila rzeczy natrafic na fragment,w ktorym mowa, ze stawal przed sadem pod zarzutem osczerstwa i bluznierstwa...Jednak wyrok zapadl uniewinniajacy...

A wiec dla mnie Deschner nie jest oszczerca. To jest fakt potwierdzony wyrokiem sadu.

Marek P. postawil rowniez ambitne warunki dyskusji...ja sie zgodzilam, bo to byly uczciwe warunki...niestety zaraz po tym zarzucil mi, ze " wierze na slowo oszczercom" ...A wiec szanowny Marek przeczy samemu sobie, bazujac wlasnie na opiniach a nie na faktach.

Mialam nadzieje dowiedziec sie czegos budujacego od Marka. Ale on chyba bardziej wystepuje na tym forum jako sprzedawca wlasnych "dziel" niz jako partner w dyskusji. A wy chyba dostajecie jakas prowizje za to, ze go tak wiernie na forum lansujecie.

Helenka, wyprorokowałaś

I znowu, jako "fakty" podałeś (bez uzasadnienia), to co napisał Deschner...
I jak tu poważnie z Tobą rozmawiać?

Cytat z Deschnera:
(...)jego(Jezusa) wiarę czyni się wiarą w niego(w Jezusa), a to oznacza, (...), że służący dobru ludzkości wzorzec Jezusowego życia został usunięty ze świadomości i zastąpiony bezmyślnym kultem jego osoby. (...)

Uzasadniam: z tych slow wynika wyraznie, ze ich autor stawia Jezusa -wraz z calym jego zyciem i nauka-za wzor dla calej ludzkosci...mowi, ze wzorzec Jezusowego zycia sluzy jej (ludzkosci) dobru.

Marku, czy w powyzszych slowach mozna sie gdzies dopatrzyc oszczerstwa ?

Dalej: ten wspanialy , mistrzowski wzor Jezusa tlumi sie w ludzkiej swiadomosci, zastepujac go "bezmyslnym kultem Jego osoby".

Marku, czy znajac nauke Jezusa mozesz z cala pewnoscia powiedziec, ze Jezusowi chodzilo o kult wlasnej osoby...??...czy raczej chodzilo mu o danie ludzkosci nadziei na lepsze zycie w Krolestwie jego Ojca-Boga...?...Tak, jak nauczal swoich uczniow przekazujac im modlitwe wzorcowa "Ojcze nasz"....?

A wiec powiedz, Marku, kogo ty bronisz: nauki Jezusa czy nauki KK...?
Bo Deschner w powyzszych slowach zajmuje zdecydowane stanowisko po stronie Jezusa .
Moze wlasnie dlatego zostal on oczyszczony z zarzutow bluznierstwa i oszczerstwa...?...nie przyszlo ci to do glowy...?


Nastepnym razem pomysl, zanim nazwiesz kogos oszczerca...i nie probuj ponizac i osmieszac swoich bliznich zarzucajac im wiare w oszczerstwa. Taka postawa bedze z pewnoscia bez problemu "rozgrzeszona " podczas kolejnej spowiedzi ale stoi w sprzecznosci z nauka Jezusa.

Pozdrawiam Cie.

A czyn konkretnie różni sie nauka Jezusa o nauki Kościoła?...

W nauce Jezusa nie ma nawet cienia DOGMATOW, ktore sa podstawa nauki KK.

Oto kilka przykladow:

-dogmat o Trojcy
-dogmat o nieomylnosci Papieza
-dogmat o niepokalanym poczeciu najswietszej panny Maryi zawsze dziewicy
-dogmat o wniebowstapieniu Panny Maryi
-kult Krzyza
-kult Swietych
-nauka o piekle
-nauka o czysccu

Wybacz, ale bredzisz.
Dogmat to nic innego jak Prawda Wiary.

I gdzie tu widzisz rozbieżność z nauką Chrystusa?

Typowa kalka od oszczerców. Napisz jeszcze że Kościół założył Konstantyn Wielki, że Jezus nie jest Bogiem a Duch Święty osobą i będziesz miał typowy komplet bzdur kolportowanych przez Deshneropodobnych

Czy Wy na prawdę nie widzicie, że adaBRD pisze dla samego pisania, aby jątrzyć? Przecież nie podała żadnych dowodów. Pisze hasłami i same slogany. Jaki sens jest dyskutowania z trollem?