Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
JedenPost napisał(a): To wytłuszczone to, jak rozumiem, formuły, które jednoznacznie określają, że treść między nimi jest ogłaszana ex cathedra, zaś ich brak ex cathedra wyklucza? Dokładnie. Dodatkowo: a w ogóle to rusz cztery litery i przeczytaj całość. Potem możemy dyskutować. @wybranaPoproszę o napisanie raz jeszcze Twojego posta z podaniem źródeł, z których korzystasz (linki). Nie chce mi się nawet czytać tego tasiemca bez odniesień do źródłowych tekstów.
|
| Śr sie 24, 2016 16:59 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
JedenPost napisał(a): wybrana napisał(a): Chyba po to się z nimi spotkał, nieprawdaż? Dokładnie.
|
| Śr sie 24, 2016 17:19 |
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Zawsze mi się zdawało, że Jezus umył nogi uczniom bynajmniej nie dlatego, że chciał w ten sposób podkreślić jak bardzo są super i bez zarzutu.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Śr sie 24, 2016 17:28 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
JedenPost napisał(a): Zawsze mi się zdawało, że Jezus umył nogi uczniom bynajmniej nie dlatego, że chciał w ten sposób podkreślić jak bardzo są super i bez zarzutu. Umył, bo: Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu».Mk10,45. I w czasie umywania rzekł: Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. J13,14
|
| Śr sie 24, 2016 17:35 |
|
 |
|
krzysiekniepieklo
Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36 Posty: 1802
|
 Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Nieomylność papieża. Cały czas do tej pory wydawało mi się, że ten dogmat jest mocno naciągany i szatan maczał w tym palce, i pewnie tak buło sądząc po owocach. Dzisiaj zmieniłem zdanie. Rano, po burzy pod deklem zrozumiałem o co chodzi. Jeśli papież ogłosi, że każdy ma prawo do Eucharystii to ta sprawa jest tak kontrowersyjna, że będzie mógł to zrobić tylko korzystając ze swojej nieomylności, a tego nawet szatan nie zdoła zakwestionować, przecież sam wymyślił to prawo. Następnie papież ogłosi w ten sam sposób, że z tą nieomylnością to nie jest tak jak myślano przedtem i cofnie to prawo. W chwili ogłaszania tego prawa jest nieomylny , a po ogłoszeniu już jest omylny i ma do tego prawo wynikające z Ewangelii. ( „cokolwiek zwiążesz …….cokolwiek rozwiążesz”) a więc nikt tego nie może zakwestionować. Widać z tego, że szatan sam położył kłodę, na której się przewróci. Nikt więcej nie będzie mógł twierdzić ,że papież jest nieomylny z prostej przyczyny Ogłosił, że jest omylny wtedy, kiedy był nieomylny, a jak był nieomylny to nie mógł się mylić. Widać stąd, że to co nam szatan wtedy wcisnął to jest kit.
|
| Wt sie 30, 2016 7:50 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Zanegowałeś już Sakrament Pojednania, negujesz konieczność godnego przyjmowania Komunii Świętej, a teraz zabierasz się za odrzucenie dogmatu o nieomylności papieża?
|
| Wt sie 30, 2016 8:23 |
|
 |
|
krzysiekniepieklo
Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36 Posty: 1802
|
 Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Do Yarpen:Jeśli tak twierdzisz to daj przykłady na poparcie swoich twierdzeń. Może tak twierdzisz, żeby nie odpowiadać na moje trudne pytania.
|
| Wt sie 30, 2016 8:42 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Ten temat to Twoje jedno wielkie negowanie konieczności Sakramentu Pojednania i przekonywanie, że można z grzechem ciężkim przystąpić do Komunii. Natomiast ten post, na ten moment, wygląda na początek "dowodu" mającego "obalić" dogmat o nieomylności papieża.
|
| Wt sie 30, 2016 8:45 |
|
 |
|
krzysiekniepieklo
Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36 Posty: 1802
|
 Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Do Yarpen: "Zanegowałeś już Sakrament Pojednania, negujesz konieczność godnego przyjmowania Komunii Świętej," Przedstaw moje wypowiedzi skąd wyciągnąłeś takie wnioski jeśli nie to przestudiui dekalog.
|
| Wt sie 30, 2016 8:57 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Facet, nie rżnij głupa. Wskazałem to jako przykład Twoich wcześniejszych działań jako ilustrację dla kolejnego kroku w negowaniu wiary Kościoła katolickiego, a nie abyś tutaj tworzył offtopa mającego ukryć fakt, że właśnie zabierasz się za negowanie nieomylności papieża.
|
| Wt sie 30, 2016 9:11 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
krzysiekniepieklo napisał(a): W chwili ogłaszania tego prawa jest nieomylny , a po ogłoszeniu już jest omylny i ma do tego prawo wynikające z Ewangelii. ( „cokolwiek zwiążesz …….cokolwiek rozwiążesz”) a więc nikt tego nie może zakwestionować. Widać z tego, że szatan sam położył kłodę, na której się przewróci. Nikt więcej nie będzie mógł twierdzić ,że papież jest nieomylny z prostej przyczyny Ogłosił, że jest omylny wtedy, kiedy był nieomylny, a jak był nieomylny to nie mógł się mylić. Widać stąd, że to co nam szatan wtedy wcisnął to jest kit. Kit to Ty tu wciskasz zamiast iść do ..... . Czy Ty w ogóle masz pojęcie skąd się biorą dogmaty i kto je ogłasza? Dogmat o nieomylności papieża ogłosił Sobór Watykański I, a więc nie papież. Papież nie jest władny odwołać jakiegokolwiek dogmatu.
|
| Wt sie 30, 2016 12:26 |
|
 |
|
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
 Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Cóż. Na pytanie jak w tytule: "Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'" Jest prosta jednoznaczna odpowiedź. Kościół uważa, że nie ma granic jego nieomylności. No i rzeczywiście tak jest, jak może bowiem istnieć granica czegoś, czego nie ma, czyli nieomylności.
|
| Wt sie 30, 2016 13:18 |
|
 |
|
krzysiekniepieklo
Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36 Posty: 1802
|
 Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
"Papież nie jest władny odwołać jakiegokolwiek dogmatu." I tu się mylisz. ("cokolwiek zwiążesz ......... cokolwiek rozwiążesz) Papież ma dużo większe uprawnienia jak myślisz. Papież ma w pewnych sprawach szczególną ochronę od Boga i szatan nie może go w pewnych obszarach kusić. Nie użyje dogmatu o nieomylności w złym celu. Myślę, że mamy większą wolność jak szatan, bo bóg bardziej nas kocha.
|
| Wt sie 30, 2016 14:00 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Czyzbys uwazal, ze jesli papiez oglosi, ze Bog nie jest w Trojcy sw Jedyny, to Duch sw przestanie istniec? Papiez dogmatami nie tworzy rzeczywistosci. On tylko potwierdza wiare Kosciola.
Nie licz na to, ze papiez oglosi uroczyscie, ze slowa Jezusa Chrystusa o nierozerwalnosci malzenstwa i o cudzolostwie sa niewazne. Lepiej zerwij ten zwiazek, albo przestan swietokradzko przyjmowac Komunie sw
|
| Wt sie 30, 2016 15:33 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
krzysiekniepieklo napisał(a): "Papież nie jest władny odwołać jakiegokolwiek dogmatu." I tu się mylisz. ("cokolwiek zwiążesz ......... cokolwiek rozwiążesz) Papież ma dużo większe uprawnienia jak myślisz. No to poczytaj sobie historię dogmatu nieomylności papieża i na czym ta nieomylność polega, bo na razie to wydaje Ci się iż może to być widzimisię papieża. Wejrzy w życiorys papieża Jana XXII, który chciał wiernym narzucić herezję i dowiedz się dlaczego nie doszło do tego.
|
| Wt sie 30, 2016 15:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|