"Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, 10 ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. 11 A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego."

Do Kael: To było prawie olśnienie. Dzięki.
Czy ci ,którym odmawia się obmycia we krwi baranka,nie należą do Mistycznego Ciała Chrystusa. Czy nie powinniśmy się troszczyć o nich tak jak o swoje zdrowie?

Nic ci to nie pomoze. Jeden fragment bez calosci zmienia sens. To jest raczej o twoim problemie.


Chrzescijanin jest obmyty przez Chrzest w Krwi Baranka. Ale sa tacy, ktorzy sobie tego nie cenia i dalej zyja w grzechu.

Nikt im niczego nie odmawia. To oni pluja na slowa Pana Jezusa i chca miec i grzech i zbawienie.

To nie Kosciol jest winny tego, ze ktos chce zyc w grzechu.

Do Kael:Zdaje się, że nie bardzo wiesz o czym Paweł pisze. Poczytaj sobie co w tamtych czasach rozumiano pod pojęciem nierządu. Co do rozpusty to ja tych ludzi by o to nie oskarżał.

Jesli ktos zlaczyl sie ze swoja zona i za jej zycia wspolzyje z inna to grzesz rozpusta. O tym mowil tez Pan Jezus.
Ale jak ktos zatyka uszy, zeby sie nie nawrocic i nie dac zbawic...

Dopoki bedziesz sie upieral ze trwanie w grzechu, jakimkolwiek, to prawo kazdego chrzescijanina a Kosciol ma sluzyc jemu a nie Panu Jezusowi dopoty Pan Jezus nie moze ci pomoc.

Ci ludzie są Mistycznym Ciałem Chrystusa tak jak my, czyli są jego członkami. W związku z tym, że wdała się gangrena, to proponujecie amputację, bo boicie się śmierci całego organizmu. Mistyczne Ciało Chrystusa nie może umrzeć. W historii tych amputacji było zbyt dużo. Niedługo zostanie sama głowa, bo wszyscy będą mieli dosyć tej głupoty, żeby zamiast leczyć to amputować.Czyż Chrystus nie jest doskonałym lekarzem.

Gangrena bierze się ze skażenia wartości, poprzez relatywizowanie dobra i zła.
Przyjęcie Chrystusa, to wyrzeczenie sie grzechu. Przyjęcie Chrystusa bez wyrzeczenia się zła, to największa profanacja.
Udzielanie Komunii ludziom trwającym w grzechu, było by znakiem, że zło i dobro podają sobie ręce, że wszystko się zatarło.

Czy Bóg dał Ci przykazanie 6. Nie cudzołóż, czy powiedział 'cudzołóż, albo nie cudzołóż'?

Chrystus nikogo nie uleczy trwale, bez wspoludzialu czlowieka. Czlowiek, ktory nie chce zerwac z grzechem ale przyjmuje Jego Cialo - skonczy jak Judasz. Jaki “lepszy“ przyklad chcesz miec?

Twoje wyobrazenie, ze Dekalog to tylko zalecenia sprowadza ciebie na manowce jakiejs gnozy, ze wiara wystarczy, ze Cialo Chrsytusa to jakas magia samouzdrawiajaca, a to, jak zyjemy nie ma najmniejszego znaczenia.

A Pan Jezus wyraznie mowil, ze zycie jest istotne, ze bedziemy sadzeni z grzechow, ze wspolzycie z czyjas zona/mezem to grzech cudzolostwa, ze nasze czyny jak najbardziej zdecyduja o naszym zbawieniu badz potepieniu, a samo pobozne “Panie, Panie“ ludzi czyniacych nieprawosc, czli grzech, nie starczy zeby wejsc do nieba.

Poprzedni swój atak podparliście Pismem Świętym, a jak odpowiedziałem, to nie odnosicie się do mojej odpowiedzi tylko twierdzicie, że ja nie mam racji bo nie mam racji. argumentujcie swoje wypowiedzi Pismem Świętym, bo tak dyskutując się ośmieszacie.

"ze bedziemy sadzeni z grzechow," - a dobry łotr był w ten sposób osądzony?

Z tego, co pamiętam, to zadeklarowałeś się jako katolik. Obowiązuje cię więc wiara i nauczanie Kościoła.

To może wymień mi sankcje jakie mnie czekają, jak będę robił to co robię i znajdź uzasadnienie dla tych sankcji w Piśmie Świętym

Niestety, ale Krzysiek uważa, że obecna wiara katolicka jest błędna, a Bóg go wysłał aby nawrócić nas na prawdziwą wiarę. Kapłan w konfesjonale "mówi" tak jak Jezus: Idź i nie grzesz więcej. Oczywiście, że nie zawsze się nad udaje zerwać z grzechami, ale chodzi o intencje, nie można przyjść do Boga mówiąc mu nie mam zamiaru się nawrócić, nie mam zamiaru zerwać z grzechami, a Ty masz obowiązek przyjąć mnie, dać mi wszystko co będę chciał i akceptować moje grzechy, bo mi się podobają.
Nie można stosować przysłowia Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek.

Czym sie różni rozpustnik od kogoś rozwiązłego?

Liczysz na efekt dobrego lotra, ktory dopiero na krzyzu poznal Jezusa?
Obys sie nie przeliczyl. Jesli ty juz teraz znasz Jezusa, chcesz przyjmowac Jego Cialo “na wszelki wypadek“ i nie zrywac z grzechem, to mozesz skonczyc tak


Pan Bog nie pozwala z siebie kpic bez konca.

Ja samą spowiedź rozumiem w ten sposób.
Samo podejście do konfesjonału wymaga pokory. Ktoś, kto jest pyszny, nie podejdzie.
Może mieliście takie sytuacje, że trudno było do tego konfesjonału podejść. To właśnie pycha kłóciła się z pokorą. Przyznać się do niektórych grzechów też jest ciężko - tutaj odbywa się ta sama walka.
Nie obiecuję poprawy, bo wiem, że bez pomocy Boga nie jestem w stanie się zmienić. Oddaję Bogu cały mój grzech i proszę, żeby mnie z tego mojego szamba wyciągnął. Skrucha najczęściej jest taka, że znowu wyszedłem na wała, a to znaczy, że to nie jest skrucha tylko cierpi moja pycha. Skruchę odczuwam, spożywając Pana
Co do tych ludzi, o których rozmawiamy, to ja mówię o tych, którym doskwiera to zniewolenie w którym są.
Ci, którzy w swojej sytuacji czują się dobrze nie przyjdą, bo nie będzie ich stać na pokorę aby podejść do konfesjonału. Problem jeszcze jest w tym, że Eucharystia przestała być traktowana jako ofiara przebłagalna za grzechy, czyli ostatnia deska ratunku dla grzesznika. Zaczyna się ją traktować jako ofiarę dziękczynną za ofiarę Jezusa. Łatwiej człowiekowi pysznemu dziękować, jak błagać Boga o przebaczenie grzechów.
Właśnie w tym jest problem, że z ofiary przebłagalnej zrobiono ofiarę dziękczynną, a do tego mogą ją składać tylko ci lepsi, a ci gorsi już nie. Właśnie, żeby stać się tym lepszym, to człowiek kombinuje jak koń pod górę i o to mnie posądzaliście nie przeczytawszy uważnie tekstu źródłowego.
Jak wróci właściwe rozumienie Eucharystii to człowiek nie będzie podchodził, żeby karmić swoją pychę ale, żeby w pokorze przeżywać zjednoczenie z Bogiem.

Sankcje? Za odstępstwo od wiary krótkoterminowe są takie:

Kan. 1364 - § 1. Odstępca od wiary, heretyk lub schizmatyk podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa, przy zachowaniu przepisu kan. 194, § 1, n. 2; duchowny może być ponadto ukarany karami, o których w kan. 1336, § 1, n. 1,2 i 3.


Długoterminowe, jeżeli nie zejdziesz z tej drogi, będą takie:

Ga 5,19-21
19. Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie,
20. uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy,
21. zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą.