Wyliczenie, że za Gierka zadłużenie sięgnęło tylko 8% PKB to niezła ekwilibrystyka I okazałao się, że nie byliśmy w stanie nawet tak śladowego zadłużenia spłacać? Dziwy jakieś... Dużo zalezy, jak wyliczyć ówczesny kurs złotego do dolara. Wg ofiacjalnego wyjdzie pewno nawet mniej niż 8%, ale wg prawdziwego, czarnorynkowego... Przypomnę, że wtedy średnia pensja to było 20 dolców...

Warto też porównać tempo zadłużania kraju, bo niektórzy bardzi ćwiczą niepamięć żeby nie pamiętać, że mieliśmy niedawno głeboki, światowy kryzys, który wszystkich wpędził w długi. No i okazuje się, ze ten Tusk zadłużał nas... 2 razy wolniej od średniej unijnej! Dla porównawnia PiS w czasie swoich dwóch lat rządów - trochę powyżej średniej. A teraz ponoć pobił historyczny rekord zadłużania.

1. swiatowy kryzys ? czy moze ludziom wmawiano ze jest swiatowy kryzys ? prawie robi wielka roznice .

2. moderacja nie uznaje slowa " ponoc " .

No, Niemcy tez dosyc lagodnie przez niego przeszli. Mogles zauwazyc ze jest np po zwiekszonej liczbie imigrantow z Grecji czy Hiszpanii i Wloch. Gdybys sie rozgladal.

Jasne - to Tusk wymyślił światowy kryzys, a 6 miliardów idiotów w to uwierzyło....

Zastanawia mnie za co Tusk nie jest odpowiedzialny.

zgodnie z haslem jakie masz pod kreska i nawiazujac do Tuska , jedyne uczucia jakie budzil u innych to otwierajace sie scyzoryki w kieszeniach . tak zwany swiatowy kryzys to tylko rzucone haslo w celu wykonania pewnych ruchow finansowych . to z grubsza na ten temat . a jesli jakis idiota uwierzyl w opowiesci o swiatowym kryzysie to jego problem .

No kanclerz Merkel uwierzyla. Grecy odczuli na wlasnym siedzeniu. Wlosi, Hiszpanie, Portugalczycy i nawet Amerykanie - tez.


A scyzoryk otwieral sie teskniacym za komuna i wyplata za “czy sie stoi czy sie lezy“. Moim znajomym w Polsce jakos sie nie otwieral.

Darek nie wierzy w światowy kryzys..., cóż, nic dziwnego skoro ma jedyne medium w Toruniu. Gdyby wówczas telewizja kłamała, to światowe media nie zostawiłyby tego bez echa. Nawet w czasach komuny przedostawały się wieści zza żelaznej kurtyny, a co dopiero po 1990 r.

nigdy , nawet przez pol sekundy nie wierzylem ( i nie wierze ) w opowiesci o tak zwanym swiatowym kryzysie .

To nie ma znaczenia w świetle faktów. Tych nie zmienisz. Twoja wiara czy tez jej brak jest bez znaczenia.

Nie warto wierzyć tym dla których istnieją tylko ich media. Dotyczy to tak strony lewej jak i strony prawej. Oczywiście strony lewa i prawa są sprawa umowna.
Ja zachowuje nieufność tak do tych którzy łykają informacje ze strony TV aTrw, TV Republika, obecna TVP czy radia Wnet, Maryja lub prasa Gazeta Polska, Nasz Dziennik lub tygodniki WPolityce. Ale równie wyznawcy TVN czy GW Newsweek Polityka Radio Zet Tok FM itp.
Każda skrajność prowadzi do fanatyzmu i do ślepoty i postawy my i oni. Widze to w życiu ale widze to tez na forum.wiara.pl

Znalazłem ciekawa rozmowę z panią Pitera.
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-p ... Id,2266919
Na zasadzie nie wykonałam wyroku sądu i co mi zrobicie.

Żyjemy w kraju, w którym przykład całkowitego lekceważenia wyroków i orzeczeń sądów dają najwyżsi przedstawiciele państwa z urzędującym prezydentem i premierem na czele.
Jak w takiej sytuacji się dziwić, że te wyroki lekceważą zwykli posłowie czy wszyscy inni obywatele?
Ryba psuje się od głowy, a ta polska ryba przecież od głowy gnije.

To w 2011 już Duda był prezydentem a Szydło premierem?

Tradycja olewania prawa jest w Polsce długa.
Dziś mamy oczywiście tego kulminację, ale podwaliny zaczęto budować dużo wcześniej.
Pamiętam, gdy z dobrą dekadę temu, pan Kaczyński po przegranym wyroku w sprawie z Wałęsą oświadczył, że sędzia nie miała "kwalifikacji moralnych", aby wydawać wyrok w jego sprawie, bo - zdaję się - któryś z jej protoplastów miał taką, a nie inna przeszłość.