Dopiero pisałeś, że IV kwartał jest "wręcz zawsze" lepszy od następnego, czyli I.
Teraz przedstawiasz dane z Francji i Hiszpanii, świadczące o tym, że to nieprawda.
(I we Francji i w Hiszpanii w I kwartale nastąpił wzrost PKB w stosunku do kwartału poprzedniego.
A w Polsce spadek).

To coś jak Macierewicz i ta jego pseudopodkomisja smoleńska.
Twierdzą, ze był zamach, a jednocześnie odwołują się do danych, pokazujących, że to nieprawda.

Czy Wy wszyscy tak macie?

1. Ministerstwo finansów opublikowało szacunkowe dane dotyczące wykonania budżetu za okres styczeń - sierpień 2016, z których jednoznacznie wynika, że mimo dodatkowych poważnych wydatków związanych z realizacją programu 500 plus, stan finansów państwa jest bardziej niż zadowalający.

Po upływie 8 miesięcy zrealizowano 214,5 mld zł tj. 68,4% planowanych dochodów, 229 mld zł tj. 62,3% planowanych wydatków, a deficyt budżetowy wyniósł 14,9 mld zł tj. 27,3 % czyli niewiele ponad 1/4 całorocznego (najniższy poziom od 7 lat w tym okresie).

Licząc rok do roku I kwartał nastąpił spadek : 2015r - PKB 3,5%; 2016r - PKB 3,1%......minus 0.4%
Dane GUS.

W Hiszpanii udało się utrzymać kwartalne tempo wzrostu PKB na poziomie 0,8% już trzeci kwartał z rzędu

Czyli nie było! Wzrostu! Była stagnacja i to na niskim poziomie!

Francja....

Roczna dynamika wzrostu PKB spadła w I kwartale z 1,4% do 1,3%.

Co z tego, ze kwartal jeden był większy od poprzedniego, jak ogólnie kicha...właśnie o tym pisalem, ze te brednie ktore wypisujesz mają sie tak jak te kłamstwa PO o zielonej wyspie.

I to widać wyraźnie. Nawet małpuje sie pomysły, skądinąd krytykowane, gdy było się w opozycji, a teraz ...:

22.09.2016, Warszawa (PAP) - Kursy firm energetycznych na GPW spadają o 5-6 proc. po wypowiedziach ministra energii, który zapowiedział podwyższenie wartości nominalnej tych spółek o 50 mld zł. Kurs Enei traci 4,9 proc., Energi 5,3 proc., PGE 5,9 proc., PGNiG 6,2 proc., a Tauronu 5,1 proc.
Podwyższenie wartości nominalnej akcji spółek energetycznych Skarbu Państwa w ciągu kilku lat podniesie wartość nominalną spółek o 50 mld zł - powiedział w Sejmie Krzysztof Tchórzewski, minister energii.

Indeks WIG 20 po godz. 11.00 w wyniku spadków kursów energetycznych firm wytracił wcześniejsze wzrosty i spada o 0,4 proc.

Na początku września walne zgromadzenie PGE zdecydowało o podniesieniu kapitału o 467,4 mln zł, poprzez zwiększenie wartości nominalnej jednej akcji spółki do 10,25 zł z 10 zł. Wcześniej planowano, że wartość nominalna akcji wzrośnie do 13 zł. Kwota podatku, którą PGE powinna odprowadzić do urzędu skarbowego w związku z podniesieniem kapitału zakładowego, wynosi ponad 109,6 mln zł.

Minister energii Krzysztof Tchórzewski poinformował dzień po walnym PGE, że Ministerstwo Energii nie wyklucza w przyszłości przeprowadzenia podwyższeń kapitału poprzez zwiększenie wartości nominalnej akcji w kolejnych spółkach.

Minister Skarbu Państwa Dawid Jackiewicz poinformował później, że nie przewiduje podwyższenia wartości nominalnej akcji w zarządzanych przez siebie spółkach, w tym w KGHM i PZU. (PAP)

Teraz banda zwana Dojną Zmianą łupi na potęgę: Spółki energetyczne mocno spadają po wypowiedziach ministra energii

Szach mat.

za wszelką cenę wyciągać pieniądze z gospodarki (...) dla dobra ludzi

Ta, w Twoim pojęciu "banda" być może stara się za wszelką cenę wyciągać pieniądze z gospodarki, ale czyni to dla dobra ludzi

Jak na razie to PiS i zwolennicy bronią swoich racji, ale jak tak dalej pójdzie, to bedzie wina .... Tuska (namówił do bojkotu ).

Ta, w Twoim pojęciu "banda" być może stara się za wszelką cenę wyciągać pieniądze z gospodarki, ale czyni to dla dobra ludzi (500+, darmowe leki, płaca minimalna, emerytura minimalna gwarantowana), natomiast nie wyciąga tych pieniędzy jak poprzednia ekipa z zapłakaną Sawicką na czele, i z kryjącymi się w tle aferzystami z PO i PSL.
Szach mat.

W PRL też wszystko nakierowane było dla dobra ludzi.....i ludzie za to dobro przez dziesięciolecia spłacali kredyty zaciągnięte w epoce Gierka, a swój status majątkowy w kolejne dziesięciolecia nie dorównają obywatelom krajów które nie wypisywały na sztandary dobra ludu.

Na temat tzw. dobra ludzi nie będę polemizował, to standardowe tłumaczenie wszystkich socjalistów. I przyznaję, jakiś czas interes się kręci, aż w końcu nie ma już kogo łupić

To jest sprzeczność. Osłabianie gospodarki jest zawsze na szkodę ludzi. Nawet, jeśli chwilowo ludzie tego nie odczuwają osobiście.

Jeśli właściciel firmy chce zwiększyć swoje dochody, a jednocześnie zwiększyć zatrudnienie lub/i zwiększyć płace pracownikom - to najpierw inwestuje w nowe maszyny i technologie, prace badawcze itd, czy też tylko i wyłącznie od razu daje podwyżki pracownikom kosztem np. nakładów rozwojowych? (no bo np. niecierpliwi pracownicy grożą strajkiem).
Osłabianie firm na pewno nie leży w długofalowym interesie ludzi.

W PRL też wszystko nakierowane było dla dobra ludzi.....i ludzie za to dobro przez dziesięciolecia spłacali kredyty zaciągnięte w epoce Gierka, a swój status majątkowy w kolejne dziesięciolecia nie dorównają obywatelom krajów które nie wypisywały na sztandary dobra ludu.