Masz pare postów wyżej
Jak nie widzisz tego to ja nie jestem w stanie ci tego wytłumaczyć

Nie wskazałeś, na czym miałaby polegać manipulacja z mojej strony. Sprzedałem to, co kupiłem. Trafiłem na info na natemat.pl, potem sprawdziłem na wp i w jeszcze jednym miejscu - nigdzie nie było wzmianki o treści pytania dziennikarza z TVN, dowiedziałem się o nim dopiero w tym wątku.

Po pierwsze, tak, to rzecz normalna i nie ma się czemu dziwić. Po drugie, ja tu akurat jakiejś szczególnej manipulacji nie widzę, na pewno widywałem znacznie gorsze (także w wykonaniu TVN24). Po trzecie, cała ta sprawa jest bez żadnego znaczenia. Mnie interesuje to, że Szydło - popełniając przestępstwo - nie publikuje wyroków TK, a nie to, za kogo się względem Kaczyńskiego uważa. Może mieć nawet w domu ołtarzyk PJK i palić przed nim świeczki co wieczór - nic mnie to nie obchodzi, jeżeli zarazem swoją funkcję będzie sprawować zgodnie z prawem, a nie je ostentacyjnie łamiąc.



Oczywiście, że można, a nawet należy.

A ty, z całym szacunkiem, lekko się ośmieszasz, broniąc Szydło z zaangażowaniem godnym obrony Częstochowy w sprawie tak błahej. Muszę się zgodzić z Helenką - sprawianie wrażenia bezstronnego obserwatora na razie wychodzi ci dość kiepsko.

I jeszcze jedno (choć wiem, że pisałem to już setki razy) - Władzę należy atakować i krytykować. Atakowanie i krytykowanie Władzy to jedno z podstawowych zadań dziennikarstwa. W atakowaniu i krytykowaniu Władzy nie należy wprawdzie kłamać, ale jak najbardziej wolno być stronniczym na jej niekorzyść, a nawet, w stosownych granicach, nadinterpretowywać rzeczywistość (byle nie przekroczyć granicy, jaką jest świadome kłamstwo). Służy to bowiem wyrównaniu szans: Władza w dialogu z resztą społeczności znajduje się, z samej istoty rzeczy, w sytuacji uprzywilejowanej - właśnie dlatego, że rządzi. Przykładowo: to nie dziennikarz ma udowadniać, że Szydło jest marionetką Kaczyńskiego - to Szydło, jeśli jej się taka opinia nie podoba, ma udowodnić, że nią nie jest. Jeżeli Szydło tego nie robi, dziennikarz ma - w mojej opinii - pełne prawo ją w ten sposób nazywać i w tym kierunku (nad)interpretować jej działania. Wynika to także z tego, że nikt nie ma i nie może mieć tak szerokiego dostępu do informacji, jak władza, ani też nikt nie ma tak szerokich możliwości regulowania obiegu informacji, jak władza. Tym samym nie można zachowywać się tak, jakby władza i krytycy władzy mieli takie same możliwości udowadniania swoich twierdzeń, a więc od obydwu stron oczekiwać tego samego w tej kwestii. Trzeba wyrównać szanse, a więc uznać, że dla krytyków władzy reżim dowodowy powinien być złagodzony. Takie jest przynajmniej moje zdanie.

To ja Ci wytłumaczę,
Spawa nie rozpoczęła się od redaktora TVN Knapika, ale od blogu Wojciecha Krzysztofiaka, który odniósł się do informacji SE o Morawieckim jako ewentualnym kandydacie PiS na przyszłego prezydenta, nazywając Morawieckiego pomazańcem Kaczyńskiego..
W odniesieniu do tego, Knapik zapytał - Opozycje sugeruje, że teraz to pan jest pomazańcem Jarosława Kaczyńskiego, a pani premier już nie i teraz pan będzie w rządzie wiódł prym.
Na co Szydło odpowiedziała w konwencji żartu.
A osoby, którym TVN jawi sie jedynie jako "samo zło" uznały pytanie za manipulację TVN.

Nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem?
Osoba, której wypowiedziami się manipuluje ma odejść, a manipulatorzy mają zostać?
Taki jest projekt funkcjonowania w przestrzeni publicznej wg Johnny99?

Jak nie, jak tak.

Kto obsadza stołki w rządzie? Prezes.

Zwolennikom PiS nie chodzi o fakt, że wszystkim rządzi prezesa, ale o słowo "namaszczony"....namaszczany w ST bywał król, kapłan i prorok....

Nie mamy systemu prezydenckiego wiec nie Szydło obsadza a partia i Szydło to powiedziała. Zdrowiej by było gdyby przewodniczący partii był premierem jak t o było za Tuska. Ale jak Tusk rządził z Brukseli przez Ewę Kopacz to były podobne jaka tylko ze żaden z dziennikarzy nie ośmielał sie pisać ze to kukiełka Tuska chociaż było to zgodne z prawda.

Do J99
Nie bronię Szydło a jedynie przeciwstawiam się waszej manipulacji.

Partia wybiera wicepremiera? Czy Tusk mianował wicepremierów w rządzie Kopacz? Czy Miller mianował wicepremierow w rządzie Belki?

No jasne . Pewnie miałby pukanie do drzwi o 6 rano A to nie było prasy opozycyjnej? Też sie bali?

Przypomnij sobie jakie były targi w czasie rządów PO PSL jak negocjowali która partia jakie resorty i żaden premier nie miał wpływu a szef partii. To samo gabinet polityczny partii decydował kto jakie stanowisko. I Tusk nie miał nic do powiedzenia w obsadzie stanowisk w resortach PSLu.. To samo była za koalicji SLD PSL. I tak samo było gdy AWS z UW rządzili.
To kto był wicepremierem było ustaleniem koalicyjnym. Oczywiście nie było tego w umówię koalicyjnej.

Ty chyba czegos nie rozumiesz. Co innego jest przydział resortów do partii w koalicjach, a co innego obsadzanie stołków wicepremierów.

Dokładnie tak samo to wyglądało. Były to uzgodnienia pomiędzy partiami koalicyjnymi. Na zasadzie układów. Przypomnij sobie co mówiono o PSL ze z każdym byle tylko dostali odpowiednie stołki. I to czy maja mieć wicepremiera tez było negocjowane. A juz kto będzie wicepremierem nie zależało od premiera a od ustaleń międzypartyjnych.
Zmienmy konstytucję i zamiast systemu konclerskiego wprowadźmy prezydencki, gdzie prezydent jest wybierany w wyborach bezpośrednich i to on dobiera sobie współpracowników. Chociaz tam tez decyzje personalne podejmuje sztab ludzi a nie jedna osoba jak byście chcieli W każdym razie cała odpowiedzialność spoczywa na jednym człowieku.
Mamy trochę sytuacje patologiczna, bo Kaczyński jest prezesem partii i ma największy wpływ na obsadzanie stanowisk a nie jest premierem. Poprzednio sytuacja była taka ze premier był tez prezesem partii. Ale mechanizmy były podobne. Czytelniej byłoby gdyby to Kaczyński był premierem.
Osobiście wole system prezydencki ale w Polsce raczej się tego nie doczekam.

Nie, nie tak samo, bo lider partii nie obsadzał konkretnych stanowisk wicepremierów itp.

Obsadzał. Kalinowski tych co w PSL i Tusk tych co w PO

I zauważ, że nikt nie mówi o wicepremierostwie a jedynie o pomazańcach Kaczyńskiego