To chyba niezbyt nierozsądnie, czyżbyś nie wiedziała jak działa w Polsce system wyborczy?

Są przecież sondaże. Mnie głównie chodziło, aby ten człowiek był w Sejmie, bo jako poseł może niewiele mógł zrobić dla kraju będąc w mniejszości, ale dla regionu juz bardzo dużo. I działął z rozmachem dla dobra społeczeństwa: niepełnosprawnych, młodzieży, ubogich (bezpłatne porady prawne- kiedyś tego nie było) itp. .

Rozumiem chęć, sam chciałbym (i w praktyce zdarzało mi się) głosować na takiej zasadzie, ale przy obecnej ordynacji na luksus mania w nosie z jakiej listy ktoś startuje raczej nie możemy sobie niestety pozwalać...

Tak samo były widoczne w czasie Kopacz. Nikt tylko tego nie mówił głośno. Szydło potwierdziła ze kształt rzadu to dzieło gabinetu politycznego PiS ale to jest wynik w każdej partii wiec nic rewelacyjnego.

To może od początku.
W polityce to co mówi się publicznie jest najmniej istotne. Wszystkie decyzje i motywacje zapadają gdzie indziej i zazwyczaj ogłasza ja ktoś kto teoretycznie odpowiada. Aby wiedzieć co się dzieje w polityce to trzeba mieć pewnego rodzaju ciągłość. Wiedzieć co kto kiedy i dlaczego.
To prawda ze nie wyciągał dziadka ale rozgrywał różne inne poniżej pasa. Zobacz jak rozgrywał swoich. Np. Gilowska albo Rokite. Wiec takim świętym to on nie był i nie jest.
Co do okresleńia o sorcie to warto przeczytać albo posłuchać. Początkowo tez dałem się nabrać na śpiewkę ale poszukałem na YouTube oryginalna wypowiedz i histeria nieuzasadniona. Do gorszego sortu zakwalifikowali się sami. Co do zomo to masz racje takie słowa padły.
Przypomnij sobie jak działały służby w przypadku studenta który napisał grę antyKomor i jak go potraktowano. Przypomnij sobie Starucha trzymanego bez sądu przez długie miesiące. Wiec jeden wart drugiego.


Ależ wyznanie. Pozwolisz ze nie odwzajemnie. Moje poglądy powodują ze nie mam na kogo głosować w naszym państwie. Raz mi bliżej do jednych raz do drugich. Każde wybory to wybór mniejszego zła. A ja chciałbym wybrać raz większe dobro. Z jednej strony PO udawała ze są partia liberalna gospodarczo ale wyszło ze to zwyczajni złodzieje. Podniesienie podatku VAT i brak obiecanych obniżek podatku i wprowadzenia zapowiadanego uproszczenia systemu podatkowego oraz to co zrobili z OFE skreślili ich jako poważnego gracza. Nowoczesna to takie trochę polityczne głupki. Patrząc na Ryszarda Wpadka Petru czy jego zaplecze. To porażka na całej linii. Znowu PiS to socjaliści i rozdawnictwo pieniędzy i każdy chociaż trochę znający się na tym jak działają finanse wie ze to prędzej czy pózniej zbankrutuje. Z pustego to i Salomon nie naleje.

A gabinet polityczny PiS od lat stanowi jeden człowiek - J. Kaczyński....któremu nawet prezydent meldował wykonanie zadania....i to 1-osobowy gabinet polityczny kiwał palcem na Szydło .

I Alus jak zwykle mija się z prawdą
http://pis.org.pl/partia/wladze-ludzie/rada_polityczna
Co mnie już nie dziwi. Traktuję to jako aksjomat.

W PRL też był komitet partii, a władze dzierżył jedynie sekretarz.
A Ty jak zwykle nie jesteś zwolennikiem PiS

Wyobraź sobie że od początku wojny polsko-polskiej zapoczątkowanej przez Tuska w 2005 jak przegrał wybory prezydenckie i jak całe PO przegrało z PiSem przestałem chodzić na wybory. Wtedy byłem zwolennikiem PO-PiSu. Obserwuję to wszystko z pewnym luzem będąc poza i mogę sobie pozwolić na to żeby być obiektywnym. Oczywiście na kolejne wybory również nie pójdę chyba, że będzie razem z referendum odnośnie jednomandatowych okręgów wyborczych i będzie koniec władzy prezesów partii politycznych. Coś bardziej w stronę Kukiza15, ale nie do końca bo Kukiz nie ma naprawdę przemyślanego systemu. Co nie zmienia faktu, że będę to wszystko komentował i zauważał dobre i złe strony każdej władzy.

Wiem ciężko to zrozumieć, że ktoś może być poza układami wioskowymi. A jednak można nie należeć do wioski PO i PiS.
Ja czekam na to co zrobią w gospodarce bo jak na razie jest cisza. W tym roku będą uchwalali swój budżet. Z niecierpliwością czekam na ogłoszenie w sejmie. I co zrobią z podatkami. Obawiam się, że mogą je podnieść. Zapowiedzi gospodarcze są raczej negatywne. Swojego czasu czytałem o pomysłach PiS na podatki, ZUS itp. i byłem lekko przerażony. Liczyłem na to że wycofają się z tego ale ostatnio Szydło z Morawieckim zaczynają potwierdzać, że będą to realizować. Bo te sprawy o których piszecie były takie same w czasie rządów PO PSL i nawet wcześniej.

Choćby nawet, to co z tego?
Jak słusznie zauważa @coroner, w naszym systemie politycznym to oczywista oczywistość.
Cóż dziwnego, że szef partii, w dodatku obdarzony pewną charyzmą i twardą ręką trzymający struktury partii, ma decydujący głos w tym, co zrobi mianowany (namaszczony) przez niego rząd?
Bawią mnie te, co chwilę, pojawiające się stwierdzenia, że Szydło i członkowie rządu nie mają nic do powiedzenia. Owszem, mają, w zakresie, jaki dał im prezes partii, do której należą. Tak jakby to urągało to demokracji. Tak jednak ta demokracja działała i działa i będzie działała, o ile nie zmienimy Konstytucji i prawa wyborczego.
Czynienie z tego zarzutu jest graniem na emocjach, a nie czymś merytorycznym.
Czemu jednak w wykonaniu niektórych userów mnie to nie dziwi?

Obiektywny?...tak sobie tłumacz......


Podobnie jak nie dziwi tłumaczenie ze strony pewnych userów, że jednowładztwo 1 osoby, to demokracja pełną gębą

M_M
Pewnie nie uwierzysz w to, co napiszę, bo ale B. Komorowski wetował ustawy przygotowywane przez rząd PO-PSL, jak i kierował je do TK przed ich podpisaniem.
Tymczasem PAD zawetował..... 0 ustaw rządu PIS, skierował do TK... 0 ustaw rządu PIS.
Pytanie: który z tych dwóch prezydentów czuł się pomazańcem Narodu (czyli wybranym w wyborach bezpośrednich przez Naród), nie oglądającym się na zdanie szefa partii, a który z nich czuł się pomazańcem szefa partii, a tym samym pragnącym spełniać jego wolę bez liczenia się z innymi?

W sumie jest to zalosne przedstawienie marionetek prezesa, ktore publicznie przyznaja ze nimi sa.
W normalnym kraju (nie putinowskim), szef partii bierze odpowiedzialnosc publicznie za rzad i to, co on robi. Kaczynski zrobil inaczej, jego wybor. Dlaczego jednak ludzie podobno szlachetni, prawi, inteligentni pozwalaja soba tak pomiatac?

Mozna miec wspolna linie z szefem partii. Ale nie miec zupelnie wlasnego zdania i publicznie przyznawac, ze jest sie tylko wykonawca rozkazow i to jako szef rzadu? I kto ma sia z ta pania liczyc na arenie miedzynarodowej, jesli ta pani nie ma szacunku do samej siebie?

Przepraszam pomyliłem radę polityczną z komitetem politycznym.
http://pis.org.pl/partia/wladze-ludzie/ ... polityczny
A to komitet polityczny podejmował decyzję.

Druga sprawa to ze zdziwieniem zauważyłem (po raz pierwszy byłem na stronie PiSu a sprowokowaliście mnie tekstami o decyzjach i postanowiłem się doszkolić) że PiS ma najwięcej wiceprezesów. Aż 6 osób. Spotkaliście w innej aż tylu?

Choćby miał i 100 o wszystkim decyduje jedynie Kaczyński.

Nie wiedziałem, ze wyznacznikiem demokracji i politycznej dojrzałości jest wetowanie ustaw.
Pewnie nie dopuszczamy w ogóle możliwości, że Prezydent i Prezes mogą mieć takie samo zdanie i takie same cele?
Taką mamy właśnie demokrację.
Ordynacja wyborcza daje władzę w ręce partii, stąd ich szefowie mają najwięcej do powiedzenia.
Jak kiedyś Miller, jak kiedyś Tusk, jak teraz Kaczyński.
Nie podoba się?
Zmieńcie ustrój.