|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
STYGMATY Reżyseria: Rupert Wainwright
Autor |
Wiadomość |
laura
Dołączył(a): Pn wrz 22, 2003 19:57 Posty: 94
|
 STYGMATY Reżyseria: Rupert Wainwright
Opis:
Frankie, 23 letnia fryzjerka z Pittsburga jest ateistką. Prowadzi zabawowy tryb życia, powiada, że "lubi siebie taką, jaką jest". Tymczasem matka dziewczyny spędza wakacje w Brazylii. W pewnym małym miasteczku trafia na pogrzeb księdza, który przez miejscowych uważany był za świętego. Turystka przypadkiem wchodzi w posiadanie różańca zmarłego duchownego i wysyła relikwię córce w prezencie. Od tego momentu zaczynają się dziać niezwykłe rzeczy. Frankie nawiedzają wizje, a na jej ciele pojawiają się stygmaty. Co więcej, fryzjerka w transie mówi po aramejsku (mowie Jezusa i większości apostołów) i pisze w tym języku tajemniczy tekst. Lekarze są pewni, że Frankie sama się okalecza, koleżanki z pracy uważają, ze zwariowała. Natomiast Watykan nie lekceważy sprawy. Wysyła do Pittsburga księdza, który zajmuje się demaskowaniem rzekomych objawień i cudów. Przypadek dziewczyny wygląda na prawdziwe boskie objawienie o wielkiej mocy, a tekst, który starożytnym alfabetem wypisuje Frankie jest najprawdopodobniej piątą, nieznaną Ewangelią. Niektórzy w Watykanie poważnie podejrzewają, że jest to Ewangelia samego Jezusa - hierarchia kościelna ma jednak swoje powody, by nie trafiła ona nigdy w ręce wiernych.
Jesli ogladaliscie ten film, moze podzielcie sie swoimi wrazeniami, opiniami na jego temat...
Pozdrawiam... 
|
Pn sty 12, 2004 21:41 |
|
|
|
 |
agu
Dołączył(a): N sty 11, 2004 0:39 Posty: 63
|
Oglądałam ten film. Bardzo się zawiodłam. Każdy fakt na temat stygmatów i poprzednich stygmatyków był przekręcony. Bohaterka otrzymywała stygmaty "po kawałku" i bała się, że jak dostanie wszystkie naraz to umrze, bo podobno nie było takiego przypadku. Był niejeden.
Drugą bzdurą była sprawa ewangelii napisanej przez samego Jezusa. Ukrycie takiej rzeczy byłoby niemożliwe. Pisma NT uznane za kanoniczne to wybiór ewangelii, listów znanych powszechnie. Istnienie apokryfów jest czymś oczywistym. Teksty z Qumran są odkryciem, wzbogacają wiedzę historyczną. Ale robienie z nich tego rodzaju sensacji wydaje mi się conajmniej dziwne.
Wizja Watykanu też nie jest prawdziwa. Ale nie dziwi w kontekście ogólnej ignorancji i gonienia za sensacją.
Nie podobało mi się też to, że niektóre sceny były brutalne. Ale to ostatnie to już typowe dla mnie.
_________________ "oczami dziecka oglądać świat"
|
So sty 24, 2004 20:28 |
|
 |
Pielgrzym.
Dołączył(a): Śr cze 04, 2003 15:49 Posty: 236
|
 Odnośnie filmu: "Stygmaty".
Z tego co mi wiadomo, film ten spotkał się z ostrą krytyką ze strony Kościoła.
Podzielam zdanie agu odnośnie istnienia apokryfów. Było (czy jest) dwadzieścia, bądź około dwudziestu ewangelii, z których za natchnione uznane zostały jedynie cztery. Nie sądzę, aby do końca świata coś się w tym względzie zmieniło.
Tak zwany "świat" rzeczywiście chyba lubi gonić za różnego rodzaju sensacjami, fajerwerkami. Pytanie: po co?
|
N sty 25, 2004 0:58 |
|
|
|
 |
s.Elżbieta
Dołączył(a): Śr paź 29, 2003 17:11 Posty: 32
|
Dla mnie ten film nie wnosi nic wartościowego w moje postrzeganie świata - pomimo wysiłku znalezienia w nim jakiejś wartości duchowej. Powinien należeć do kategorii: fikcja.
Pomijam to że jest bardzo tendencyjny.... a jego celem według mnie jest odciąć od kościoła tych którzy juz jedną nogą i głową i sercem od dawna w kościele nie są. Jego cel jast dla mnie jasny : zamieszać i pozostawić negatywny obraz Kościoła. W wielu punktach podaje fikcyjny , nieprawdziwy obraz rzeczy nadnaturalnych .... oraz intrpretuje jeden maly fragment z apokryfu wyrywając go z kontekstu..całego tekstu....to podstawowy błąd interpretacyjny......Tak więc nie ma o czym mówić.....
Pozdrawiam Cię Lauro i wszystkich chrześcijan......tzn. Jezusowych!
_________________ s. Elżbieta Jarmuszkiewicz - Misjonarka Klaretynka
|
Pn sty 26, 2004 16:51 |
|
 |
Pharisee
Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:22 Posty: 600
|
Film jak to film częściowo może i prawde zawiera, wiadomo takich filmów nieidzie brać dosłownie bo zawssze znajdzie się coś co mija się z prawda.
Skąd możemy mieć pewność ze to co ona wypisywała na ścianie było prawdziwe 
|
Pn sty 26, 2004 16:59 |
|
|
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Mnie natomiast zwyczajnie nudził, no może miejscami trochę śmieszył.
Bardziej zainteresowanych odsyłam do artykułu na jego temat:
http://www.apologetyka.katolik.pl/polem ... /index.php
Pozdrawiam 
|
Pn sty 26, 2004 17:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Podobał mi się. A że kościół się oburzał, cóż to jego problem. Ktoś wyżej napisał iż to fikcja- jakby nikt nie wiedział. Ten film nie jest filmem dokumentalnym. A takie bajerowanie - cóż Stygmaty są fikcją.
Film jest tendencyjny- podobnie jak pasja też jest tendencyjna- o stygmaty się kłoćą (wszak tendencyjnośc jest zła) w Przypadku Pasji wszystko OK- bo tendencyjnośc zgodna jest z punktem widzenia kościoła- chore i na dodatek relatywnie moralne.
Film - horror oparty na dobrym pomyśle- i bez sztampy poprowadzona akcja. A ze purpurat zły tam jest to wielki atak na kościół Jezus Maria o mój Boże!!!!
Dajcie se ludzie na wstrzymanie (zwłaszcza kler). Kościół jest częscią tego świata i filmowcy będą z Niego czerpać i to już od nich zależy czy będzie przedstawiony jako ołtarz, podnóżek, czy kloaka.
Komu się nie podoba - patrzeć nie musi. Oczy nie widzą-sercu nie żal.
|
So cze 18, 2005 13:03 |
|
 |
Stratovirus
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 16:13 Posty: 188
|
film jak film.....z beznadziejną końcówka
|
So cze 18, 2005 13:26 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|