Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt paź 03, 2025 22:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162 ... 178  Następna strona
 Czy płód to też człowiek? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 3137
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Aby mieć pewność wystarczy zbadać kod genetyczny.
By zakazać aborcji wystarczy podstawowa wiedza na temat biologii i minimum etyki.


So paź 22, 2016 0:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Czy płód to też człowiek?
andej napisał(a):
Aby mieć pewność wystarczy zbadać kod genetyczny.
By zakazać aborcji wystarczy podstawowa wiedza na temat biologii i minimum etyki.
Zgadza się. Ale obrońcy życia nie muszą niczego udowadniać, ciężar dowodu leży po stronie tych, co chcą zabijać.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


So paź 22, 2016 10:01
Zobacz profil WWW
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Coroner napisał(a):
Skoro kwestionuje się człowieczeństwo w fazie płodowe to dlaczego nie kwestionować każdej innej fazy życia człowieka. Starość to jedna z faz tak samo jak płód .

Tak definiuje człowieka polskie prawo karne.....


So paź 22, 2016 10:07
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Plod to czlowiek niewatpliwie.
Niewatpliwie tez matka jest “zakladniczka“ plodu przed dziewiec miesiecy przynajmniej. Ojciec - nie. Ani wtedy ani pozniej, bo jakby co to zniknie tak, ze nawet komornik go nie znajdzie, zeby alimenty sciagnac.

Kobieta moze sie (teoretycznie) na to nie zgodzic:
- unikajac seksu (ale dlaczego znowu tylko kobieta?)
- stosujac antykoncepcje czy naturalne metody
- poddajac sie, badz maz, sterylizacji (z tego co mi swita w Polsce zabronionej).
To jedno. Tu moznaby sie zastanawiac nad egoizmem, wygoda itp. Przy czym uwazam, ze jesli kobieta usuwa ciaze niechciana, to 80% winy jest po stronie ojca dziecka, ktory nie tylko o to dziecko nie walczyl ale bylo mu to wrecz na reke. A slowa: “ to twoja sprawa, jak decydujesz“ dowodza, ze to nie mezczyzna ale niedorostek.

Sa jednak sytuacje, jak gwalt czy dziecko z wadami terminalnymi.
I tu uwazam, ze zmuszenie kobiety a czasem ijestcze dziecka, do donoszenia ciazy, to sa tortury psychiczne. Zaden niezgwalcony mezczyzna tego nie pojmie. Nie wiem, czy oczywiste dla obroncow zycia, ktorzy patrza tylko na brzuch kobiety do porodu a potem najczesciej matka i dziecko niech sobie radza. “Jak urodzi to pokocha“.

A co do (definitywnie stwierdzonych) wad terminalnych...

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju, ... 85587.html

Cytuj:
Kolejne miesiące były jednym wielkim koszmarem. Dziecko rosło, wodogłowie, które miało, się powiększało, ruchy dziecka były coraz silniejsze. Ja już wtedy miałam wrażenie, że ono cierpi, jeszcze będąc we mnie. Pragnęłam tylko i wyłącznie, żeby się wszystko zakończyło - mówi pani Agnieszka. - Inne matki, czekając na dziecko, planują kupno łóżeczka, wózka. My planowaliśmy pogrzeb, choć jeszcze byłam w ciąży. Czytaliśmy informacje o tym, jak może ten pogrzeb przebiegać, jakie muszą być spełnione wymagania - dodaje. Jak mówi kobieta, naprawdę czekała na to, "żeby urodzić dziecko, żeby mogło umrzeć". - Tylko po to. Zresztą, gdy się obudziłam jeszcze na sali porodowej, to zapytałam tylko o jedno: czy dziecko żyje. Gdy usłyszałam, że tak, to wcale nie poczułam ulgi, tylko przerażenie, jak długo będzie umierało - wspomina. Prof. Chazan chce wrócić na stanowisko Będę domagał się... czytaj dalej » - Zamiast noska był po prostu niekształtny fałd skóry, nieprzypominający niczego zupełnie. Obok tego, co powinno być nosem, była szpara kilkucentymetrowa. Był to rozszczep twarzy. Oko było w prawie całkowitym wytrzeszczu, dziecko nie miało powiek, w związku z czym oczy były na wierzchu. Nie miało części czaszki. Był otwór w głowie, bezpośredni, z mózgiem - opisuje dziecko matka. - To jest przerażenie, że nie można mu pomóc - dodaje. - Nasze dziecko umierało w bólach dziesięć dni. Zarówno lekarze, jak i pielęgniarki robili wszystko by oszczędzić mu tego bólu. Dostawał morfinę - wspomina matka. Jak mówi, do dziecka przychodzili codziennie. (http://www.tvn24.pl)


Mysle, ze nikt poza rodzicami nie ma prawa decydowac o dziecku. Nikt.
Pan Bog dopuscil do tego, aby to dziecko sie tak rozwinelo, ale nikt normalny nie zabrania w imie gloryfikacji cierpienia, tego cierpienia skracac. Ilu chorych na raka umiera pare tygodni/dni “wczesniej“, bo zabijaja ich srodki przeciwbolowe?
Choc i w Polsce zdaza mi sie slyszec o nawiedzonych lekarzach (moze dzis rzadziej spotykanych), ze nie dadza morfiny, bo sie umierajacy na raka ... uzalezni.
A juz na pewno nie NadOjciec Narodu, prezes Kaczynski.


So paź 22, 2016 10:36
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Alus napisał(a):
Coroner napisał(a):
Skoro kwestionuje się człowieczeństwo w fazie płodowe to dlaczego nie kwestionować każdej innej fazy życia człowieka. Starość to jedna z faz tak samo jak płód .

Tak definiuje człowieka polskie prawo karne.....

A biologia definiuje inaczej.
Za Adolfa państwo niemieckie definiowało ze Żydzi i Cyganie to nie ludzie. Zgadzasz sie z taka definicja prawna?


So paź 22, 2016 11:00

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Kael napisał(a):
Plod to czlowiek niewatpliwie.
Cytuj:
Mysle, ze nikt poza rodzicami nie ma prawa decydowac o dziecku. Nikt.
A rodzic ma prawo decydować?
Mogę zabić moje dziecko, jeśli chcę?

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


So paź 22, 2016 11:17
Zobacz profil WWW
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Zabic, czy skrocic cierpienie?
I myslisz ze to latwa decyzja?

Lekarze pytaja rodzine, czy odlaczyc czlowieka umierajacego od przyrzadow. Podaje sie coraz silniejsze srodki usmierzajace bol, zeby bol usmierzyc, ale jednoczesnie zabijaja one organizm.

To jest etyczne? Mamy do tego prawo? Czy moze powinnismy patrzec bezradnie z rozancem w reku na cierpienie zzeranego przez raka wlasnego dziecka, czy matki?
Przeciez nie mamy prawa zrobic nic, co ich zabije te pare dni, czy tygodni wczesniej!
Masz takie prawo?


So paź 22, 2016 11:22

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Kael napisał(a):
Zabic, czy skrocic cierpienie?
Nie zmieniaj tematu. Pisałaś wiele o np. gwałcie - więc nie rozmawiamy o "skróceniu cierpienia" dziecku.
A nawet gdybyśmy rozmawiali, to jest fundamentalna różnica pomiędzy "nie stosowaniem uporczywej terapii" a zabiciem kogokolwiek (ergo: eutanazją). Ale to na marginesie - ja wracam do mojego pytania (powiększę, żebyś nie pomyliła z dygresjami, do których najwyraźniej chcesz sprowadzić sprawę:
Czy rodzice mają prawo zabić dziecko?

Cytuj:
I myslisz ze to latwa decyzja?
A jakie to ma znaczenie czy łatwa?

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


So paź 22, 2016 12:14
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 3137
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Wyznanie Fanatycznej Feministki jest wyjątkowo proste.

Przyznaje, że płód to człowiek. ale człowiek zależny od kobiety. I jako taki, nie ma prawa do życia, jeśli przeszkadza to kobiecie.
Poza tym kobieta wcale nie morduje dziecka, jest tylko sędzią skazującym na śmierć.
A na dodatek strasznie cierpi, gdy musi zabijać (krokodyl podobno też płacze, gdy pożera ofiary).

Ale dlaczego Fanatyczna Feministka nie ma mieć prawa do wydawania wyroku śmierci na każdą osobę, która jest na jej utrzymaniu? Dlaczego nie może skazać na śmierć męża, który z jakiegoś powodu zniedołężniał? Dlaczego nie może skazać na śmierć gwałciciela? Dlaczego nie miałby nie móc wydawać wyroku śmierci, który ją zapłodnił, ale przestał się już podobać?

Dla Fanatycznej Feministki najpierw prawa kobiety (własne), a potem długo nic. Mężczyznom wszak praw nie trzeba. Dzieciom też (a jeżeli już, to tylko takie, które nie uderzają w prawa kobiet). Prawo naturalne, etyka, religia to głupoty, które nie mogą utrudniać życia kobiecie.

A dla mnie poglądy Fanatycznej Feministki świadczą i schizofrenii i totalnym debilizmie ptasiego rozumku. Fanatyczna Feministka potrafi w jednym zdaniu, jak eksprezydent, postawić jednocześnie dwie sprzeczne tezy. (Może nie schizo, tylko rozdwojenie?)


So paź 22, 2016 12:31
Zobacz profil
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Coroner napisał(a):
Alus napisał(a):
Coroner napisał(a):
Skoro kwestionuje się człowieczeństwo w fazie płodowe to dlaczego nie kwestionować każdej innej fazy życia człowieka. Starość to jedna z faz tak samo jak płód .

Tak definiuje człowieka polskie prawo karne.....

A biologia definiuje inaczej.
Za Adolfa państwo niemieckie definiowało ze Żydzi i Cyganie to nie ludzie. Zgadzasz sie z taka definicja prawna?

Ucieczka do Adolfa nic nie wnosi do definicji polskiego prawa karnego.


So paź 22, 2016 12:45
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Bzdura, andej. Nie rozumiesz tekstu, ktory czytasz.

Czyzbys uwazal, ze dziecko w okresie plodowym nie jest zalezne od matki?

Ja opisuje sytuacje, a ty szufladkujesz. Ilu matkom pomogles i doplaciles na mieszkanie, zajales sie dziecmi zastapiles ojca, ktory poszedl w swiat? Zadnej?
No pewnie. Dziecko jest wazne, dopoki jest plodem. A potem to niech matka sie meczy.

Tez uwazam, ze to wina kobiet, ze wybieraja fatalnych partnerow. Lepszych, czyli prawdziwych, odpowiedzialnych mezczyzn widac brak.


Marek_Piotrowski napisał(a):
Kael napisał(a):
Zabic, czy skrocic cierpienie?
Nie zmieniaj tematu. Pisałaś wiele o np. gwałcie - więc nie rozmawiamy o "skróceniu cierpienia" dziecku.
A nawet gdybyśmy rozmawiali, to jest fundamentalna różnica pomiędzy "nie stosowaniem uporczywej terapii" a zabiciem kogokolwiek (ergo: eutanazją). Ale to na marginesie - ja wracam do mojego pytania (powiększę, żebyś nie pomyliła z dygresjami, do których najwyraźniej chcesz sprowadzić sprawę:
Czy rodzice mają prawo zabić dziecko?


Powtorze, co ja pisze
Czy ktokolwiek ma prawo skrocic czyjes cierpienie? Szczegolnie, jesli wiaze sie to z przyspieszeniem smierci?


So paź 22, 2016 12:51
Post Re: Czy płód to też człowiek?
A i andej, zeby nie bylo, ze mezczyzni nie maja, wedlug mnie, praw. Widze, ze nic nie zrozumiales.
Mezczyzni maja jak najbardziej prawa. Np do wspolodpowiedzialnosci za splodzone dziecko.

Nie maja zadnego prawa do zwiniecia sie po seksie i unikniecia odpowiedzialnosci za skutki rozrywki.
Zadnego.


So paź 22, 2016 13:07

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Kael napisał(a):
Marek_Piotrowski napisał(a):
Kael napisał(a):
Zabic, czy skrocic cierpienie?
Nie zmieniaj tematu. Pisałaś wiele o np. gwałcie - więc nie rozmawiamy o "skróceniu cierpienia" dziecku.
A nawet gdybyśmy rozmawiali, to jest fundamentalna różnica pomiędzy "nie stosowaniem uporczywej terapii" a zabiciem kogokolwiek (ergo: eutanazją). Ale to na marginesie - ja wracam do mojego pytania (powiększę, żebyś nie pomyliła z dygresjami, do których najwyraźniej chcesz sprowadzić sprawę:
Czy rodzice mają prawo zabić dziecko?


Powtorze, co ja pisze
Czy ktokolwiek ma prawo skrocic czyjes cierpienie? Szczegolnie, jesli wiaze sie to z przyspieszeniem smierci?
Zadałem pytanie, a Ty nie odpowiadasz, tylko pytasz.

Ale ja nie jestem Tobą, więc nie uciekam od odpowiedzi na Twoje pytanie. Jest ono takie:
Jeśli przez "skrócenie cierpienia" rozumiesz zabicie kogoś, to nie, nikt nie ma takiego prawa

Czy teraz wreszcie odpowiesz na moje pytanie?

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


So paź 22, 2016 13:53
Zobacz profil WWW
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Czyli uwazasz, ze podawanie srodkow, ktore usmierzaja cierpienie, zabijajac organizm jest moralnie naganne i powinno byc karalne.

Odpowiem: zabic nie wolno. Skrocic i usmierzyc cierpienie wolno jak najbardziej. Nawet, jesli chory umrze zdecydowanie szybciej niz natura by go zabila.
Dlatego ja bym nigdy nie potepila zadnej matki, ktora chce skrocic cierpienie dziecku.
Za to mam nadzieje na oswiecenie sumien surowych znawcow prawa, ktorzy nakladaja na innych ciezary, ktorych sami nie nosza.


So paź 22, 2016 14:12
Post Re: Czy płód to też człowiek?
Kael napisał(a):
Czyli uwazasz, ze podawanie srodkow, ktore usmierzaja cierpienie, zabijajac organizm jest moralnie naganne i powinno byc karalne.

Odpowiem: zabic nie wolno. Skrocic i usmierzyc cierpienie wolno jak najbardziej. Nawet, jesli chory umrze zdecydowanie szybciej niz natura by go zabila.
Dlatego ja bym nigdy nie potepila zadnej matki, ktora chce skrocic cierpienie dziecku.
Za to mam nadzieje na oswiecenie sumien surowych znawcow prawa, ktorzy nakladaja na innych ciezary, ktorych sami nie nosza.


Co do tej natury i jej zabijaniia to znam przypadek mojej prawniczkii, ktora miala raka i lekarze orzekli ze zostalo jej 1-1,5 roku zycia pod warunkiem ze podda sie operacji, chemiooterapii i innych bzdetow.
Niie zgodzilla sie na operacje i ..........skutek byl taki ze przezyla 9 lat, z tym ze ostatnie 2 na morfinie.
Tak wiec nie zawsze medycyna ma racje i nie zawsze mozna zgodzic sie z lekarzami.
Gdyby ich posluchala skonczylo by sie pewnie na tym ile jej podawali, a pprzy tym praktycznie wiecej by cierpiala i nie miala z tych ostatnich lat zadnego pozytku przesiadujac ciagle w szpitalach.


So paź 22, 2016 14:29
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162 ... 178  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL