Nie zgodzę się. Nauka Koscioła jest w 100% logiczna i zgodna z Biblią.
Przytoczyłem Ci zarówno wersety zaprzeczające podobnemu podejściu, jak i argument z rzeczywistości. Czego jeszcze potrzebujesz?
Krzew Winny to Chrystus - Kościół, to Ciało CHrystusa. Trwaj w Nim, a nie w swoich przekonaniach, i nie uzurpuj sobie w Kościele ról, jakich nie masz: "I tak ustanowił Bóg w Kościele naprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają moc czynienia cudów, potem tych, którzy uzdrawiają, którzy wspierają pomocą, którzy rządzą, którzy przemawiają rozmaitymi językami. Czyż wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają moc czynienia cudów? Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania? Czy wszyscy mówią językami? Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć?" /1 Kor 12:28-30/

Sapper; Nie wiem dlaczego nie rozumiesz. Nie zgadzasz się z tym? Z wszystkich na tym forum, których poznałem, mam Ciebie za człowieka, któremu najbliżej do Boga. Może jeszcze Glejt ale za mało go poznałem.

Nie jestem taki pewny czy mi najblizej do Boga, ale sie staram byc jak najblizej.
W kazdym badz razie odejscie od Kosciola i brak uczestnictwa w Eucharystii nie jest ta wlasciwa droga.

Marek odpowiedz na pytanie - czy krwawą ofiarę można złożyć w sposób bezkrwawy. Wyjaśnia mi jak ty to robisz.

Marek sam napisałeś, że to Bóg wyznacza każdemu rolę w kościele. Powiedz, czy Bóg Ci objawił, jaką rolę mnie wyznaczył, czy to są tylko twoje przypuszczenia?

Już dostałeś odpowiedź.
Eucharystia jest uobecnieniem krwawej ofiary Chrystusa.
To uobecnienie jest bezkrwawe, bo na ołtarzu Krew Chrystusa ma postać wina. To znaczy pozostaje substancja Krwi, ale widoczne są tylko akcydensy wina.

To znaczy medieval, że twoja wiara nie pozwala Ci dostrzec Krwi Chrystusa - więc wierzysz tylko połowicznie.

Czy tak napisał? Substancja krwi, chemicznie to wino

Nie wiem czy ty widzisz w Eucharystii tylko symbolike, czy przypisujesz Jej magie, ale jak prawdziwie uwierzysz to mozesz nawet poczuc smak krwi.

Nie widzę krwi fizycznie. Fizycznie widzę wino.
Krew dostrzegam natomiast wiarą. Ukrytą pod postacią wina.

Św. Tomasz z Akwinu jest autorem hymnu Pange lingua. Oto fragment:


Słowem, więc Wcielone Słowo
chleb zamienia w Ciało Swe,
wino Krwią jest Chrystusową,
darmo wzrok to widzieć chce.
Tylko wiara Bożą mową
pewność o tym w serca śle.

Natomiast w hymnie Lauda Sion, ten sam święty pisze:

Co uczynił przy wieczerzy,
Chrystus wskazał, że należy
Spełniać dla pamięci nań.
Pouczeni tą ustawą,
Chleb i wino na bezkrwawą
Odkupienia święcim dań.

oraz:

Dogmat dan jest do wierzenia,
Że się w Ciało chleb przemienia,
Wino zaś w Najświętszą Krew.
Gdzie zmysł darmo dojść się stara,
Serca żywa krzepi wiara
Porządkowi rzeczy wbrew.

Powiedz mi medieval co Ty ofiarujesz Bogu? To co widzisz czy to w co wierzysz? Może Tomaszowi z Akwinu jego wiara nie pozwalała przenieść się w czasie i dlatego tak mówił. Widzisz, ja też swoimi zmysłami nigdy nie dotknąłem Boga ale moja wiara ( wiara, którą dał mi Bóg) pozwala mi stanąć pod krzyżem Chrystusa właśnie wtedy kiedy składał ofiarę i ja Bogu ofiaruję Ciało i Krew Chrystusa. To w jaki sposób ogarniam to swoimi zmysłami jest dla mnie mało istotne.

Nie uważaj, że masz wiarę większą od świętego Tomasza.Święty Tomasz pisał że dostrzega wiarą a nie fizycznie.

Krzysiek, ty jak zauwazylem dyskutujesz sam ze soba, tak jakby na glos, tzn. piszesz.
Nie zastanawiasz sie nawet nad tym co piszesz.

tak przy okazji, bo widze ze nie dotarlo do ciebie co ci odpisalem na PW, ze kasuje PW od ciebie nie czytajac, wiec nie spodziewaj sie zadnej reakcji z mojej strony na twoje pisanie na PW.

Tak, można uczestniczyć w sposób bezkrwawy w złożeniu Ofiary na Krzyżu.
To się nazywa "Eucharystia"
tezę, Ty udowadniasz.
Rolę w Kościele otrzymuje się w wyniku święceń:
„Nie zaniedbuj w sobie charyzmatu, który został ci dany za sprawą proroctwa i przez nałożenie rąk kolegium prezbiterów” (1 Tm 4,14)
Zresztą, nie gniewaj się, ale z tego co piszesz, Twojej wiedzy daleko do Twojego mniemania o sobie samym jako tym, który rozumie o co chodzi.
Zacznij od przeczytania czegoś prostego - np. rozdziałów z Katechizmu na temat Eucharystii. Znajdziejsz tam zarówno zdrową naukę, jak i odpowiednie odniesienia biblijne.

Krzysztof, masz dwa wyjścia, dwie drogi - wierzyć tak jak Kościół, albo błądzić.

Może jest tak Sapper, że dyskusja poza świecznikiem Ciebie nie interesuje.