Autor |
Wiadomość |
ElaP
Dołączył(a): Cz cze 24, 2004 18:45 Posty: 156
|
Mi sie muminki nie podobaly  . Disney'owskie sa swietne  . Odkad ogladalam Krola lwa pod innym katem na rekolekcjach,to calkiem inaczej patrze na bajki Disneya 
_________________ Zycie to wielkie i wspaniale plotno, nanies na nie wszelka i mozliwa farbe jaka zdolasz.
(mi autor nieznany)
|
Śr lip 27, 2005 18:50 |
|
|
|
 |
Ksiaze
Dołączył(a): So kwi 09, 2005 16:39 Posty: 170
|
Jak bylem dzieciakiem to z bajkami bylo tak, ze juz godzine przed seansem wyczekiwalo sie na swoich ulubiencow. A bylo tego duzo: Bolek i Lolek, Reksio, Mis Uszatek, Zaczarowany Olowek, Rumcajs, Zwirek i Muchomorek, Muminki, Piaskowy Dziadek... itd... itp... W bajkach tych nie bylo agresji - no chyba ze nieco grozy, ale to dobrze, bo dziecko musi tez byc troche postraszone. I co najwazniejsze bajki byly pouczajace.
|
Śr lip 27, 2005 22:51 |
|
 |
Skaja
Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:37 Posty: 883
|
_________________
d(~_~)b Psałterz wrześniowy
www.polskastacja.pl
|
Cz lip 28, 2005 6:41 |
|
|
|
 |
Nathalie
Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 12:34 Posty: 61
|
co macie do Muminków? to była jedna z moich ulubionych bajek
Cytuj: No ja nie wiem co jest pouczającego w Zaczarowanym ołówku... zwlaszcza że np nastepnego dnia leci np. Krecik... taki 3-latek oglada 2 bajki pod rząd... i co? Zgadnijcie jakie dzielo znajduje się na ścianie?
Do tej pory rodzice wypominają mi, że na świezo wyremontowanej ścianie namalowalam "teta" (kreta).. Może go chcialam ożywić?!
Skaja to jest tylko jeszcze jeden przykład na to jak dzieci dosłownie traktują to co zobaczą w bajkach. I teraz wyobraź sobie takiego malucha który oglada w bajkach przemoc. Wydaje mi się, że między narysowaniem kreta na ścienie a walnięciem kolegi o ścianę jest pewna różnica 
_________________ "Tak bowiem Bóg umiłował świat,
że Syna swego Jednorodzonego dał,
aby każdy, kto w Niego wierzy,
nie zginął, ale miał życie wieczne."
J 3,16
|
Cz lip 28, 2005 9:35 |
|
 |
Ksiaze
Dołączył(a): So kwi 09, 2005 16:39 Posty: 170
|
|
Cz lip 28, 2005 19:06 |
|
|
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
 Re: Bajki "dla dzieci"
Crosis napisał(a): Pojawil sie tu watek o Harym Portierze, to ja napisze co mi na sercu lezy.
Ostatnio siedzac w domu przed telewizorem (normalnie tego urzadzenia nie uzywam, bo go nie mam, wiec krzystam dwa razy do roku, jak jestem u rodzicow) wskoczylem sobie na cartoon network. Godzina akurat taka, ze dzieciaki sa w domu. Bajka pod tytulem "Atomowki". Faktycznie, przerozowa, przeslodka... i brutalna jak cholera. Do tego, oprocz idiotycznego przekazu wstawionego bezsensownie i niezrozumiale dla dziecka, nic tam nie ma. Ogladam dalej - labolatorium Dextera. Cudowna bajeczka - szczyl owladniety mania wielkosci, traktujacy swoja siostre jak smiecia. Przeskakuje inne kanaly - Dragon Ball Z(czy tam X). Tez bajka dla dzieci. Wybitna.
Wybaczcie, ale ja sie wychowalem na smerfach, gumisiach, kapitanie Planecie i paru innych bajkach.. i te sa dla mnie niezrozumiale. Kurde, Superman mial wiekszy przekaz moralny. A gdzie sie podzial krecik? I wilk i zajac? Widzial ktos te bajki ostatnio? Wiem, ze jedynka na dobranoc puszcza jeszcze sensowne... ale cale te telewizje dla dzieci... sa dla duzych dzieci. No dobra, trafilem tez na normalniejsze bajki, jakis tam (censored) strachliwy pies itd. To mi jescze pasowalo. Ale te pozostale? Zgroza.
Nie dziwie sie, ze znajomy katecheta odcial ten kanal. Mowi, ze woli pojsc do wypozyczalni i pozyczyc dzieciom kasety wideo ze starymi bajkami niz dac im ogladac te brednie.
Badania dowiodly na przyklad, ze dzieci ogladajace takie programy jak ulica sezamkowa, bob budowniczy itp, sa lepiej przygotowane do szkoly i lepiej radza sobie z problemami. Natomiast dzieci karmione np japonskimi kreskowkami sa glosniejsze i sklonniejsze do histerii (prosty powod - obejrzyjcie sobie na japonskich bajkach wyglad osoby placzacej - jest to charakterystychne dla rysownikow mangi "rozdarcie" twarzy i wrzask. A potem zazwyczaj taki charkter dostaje co chce).
Nie wiem, mi w telewizji brakuje paru programow, ktore sam pamietam. I co najciekawsze - kilka razy wygrzebalem kasety wideo z bajkami, ktore sam nagrywalem, albo ktore kupili mi rodzice. Jesli ktos mi powie, ze dzieci sie nie zainteresuja krecikiem, nie beda sie smiac na wilku i zajacu itp, to go wysmieje. W takim razie dlaczego programy "dla dzieci" serwuja, to co serwuja?
Crosis Brzmi jak pierniczenia starego dziada co to mówi, że "kiedyś były ładne piosenki o miłości" a dziś jest heavy metal... Wybaczam, że wychowałeś się na smerfach etc. i ciężko zrozumieć, że świat nie stoi w miejscu. Powiedzcie mi więc, co jest bardziej wybitnego w smefrach i gumisiach niż innych, nowych bajkach? Kompletnie nic, przykłady zostały wybrane tendencyjnie. Dobieranie się do Dextera i Atomówek... ło cholera! Pooglądajcie może troche te kanały z bajkami(których akurat jest z 3 czy może i więcej(nie wiem, ja znam trzy polskie)) i polookajcie sobie inne bajeczki też, a potem zaczynajcie marudzić, że teraz są be bajki:/ Dragon Ball... znów dowalenie się do najgorszego tytułu gatunku... bezsens:/ Kod: Badania dowiodly na przyklad, ze dzieci Jakie badania? Jak się opierany na czymś, to podajmy dokładne dane, bo ja na słowo nie wierze. Np. Moje badania, przeprowadzone przez wybitnego specjaliste do spraw bajek dowodzą, że bajki jak każda część kultury, życia codziennego ewoluuje. Cytuj: sa lepiej przygotowane do szkoly i lepiej radza sobie z problemami
Tjaaa... ja proponuje zrobić dla dzieci bajki pt "Ulica fizyków" "Chemia i jej przyjaciele", etc. A po kreciku to co wynoszą? Jak kopać rowy? A z wilka i zająca co się nauczą? Że możesz naparzać wilka? No "kufa" ludzie... Albo niektórzy mają jakieś dziwne ograniczenia, albo dziwne uprzedzenia, albo sam nie wiem co... Z tego co wiem, a sam oglądałem wszystkie "stare" bajki i oglądam "nowe" to:
Stare bajki mają gorsze rysunki, gorsze kolory, gorszy dźwiek(o ile wogóle mają) i najczęściej płytką fabułę(patrz "zaczarowany ołówek" a "Hellsing" jakoś mimo wszystko, nie interesowało mnie, że w tym odcinku narysuje sobie to, a potem tamto...).
"Bajki", które lubie-> Hellsing, Lodoss, HTF, Muminki, Gumisie, Johnny Bravo, (censored), GTO, Iria, etc. etc.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pt lip 29, 2005 13:28 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
ja też cartoona wyciąłem z kablówki
został jetix
bo co ma oglądać niby siostrzeniec?
co do bajek i programów to lubiłem Pankracego i Tik-tak
z resztą nic innego nie leciało , no chyba, że w niedziele rano w 5 10 15 bajka Disneya, samego programu dla dzieci nie lubiłem
"Reksio" i "Bolek i Lolek" to najlepsze bajki
a na Misia Uszatka niewiem czemu lubiałem się patrzeć ale bardziej "Koralgola" - i w kinach leciał
razem z "Gwiezdnymi Wojnami "
ech komunistyczne żołnierzyki z Gwiezdnych Wojen
a przemoc pojawia się tam gdzie nie dba się o wytłumaczenie dziecku co i jak z tym co widzi
troche trzeba wziąść dziecko na litość
ale po tych bajkach to rzeczywiście jak wytłumaczyć dziecku , że mucha też stworzonko i komar też stworzonko ...
bajeczki bajeczkami - a komiksy ?

_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pt lip 29, 2005 14:06 |
|
 |
Nathalie
Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 12:34 Posty: 61
|
A. napisał
Cytuj: Jakie badania? Jak się opierany na czymś, to podajmy dokładne dane, bo ja na słowo nie wierze. Np. Moje badania, przeprowadzone przez wybitnego specjaliste do spraw bajek dowodzą, że bajki jak każda część kultury, życia codziennego ewoluuje.
spoko A. bajki ewalują w kierunku przemocy i trzeba sie na to zgodzic. najważniejszy jest postęp? nieważne jakim kosztem? Cytuj: Brzmi jak pierniczenia starego dziada co to mówi, że "kiedyś były ładne piosenki o miłości" a dziś jest heavy metal...
czyli trzeba zawsze godzić się na zmiany, nawet jesli są złe. inaczej zostaniesz nazwany staym dziadem??
_________________ "Tak bowiem Bóg umiłował świat,
że Syna swego Jednorodzonego dał,
aby każdy, kto w Niego wierzy,
nie zginął, ale miał życie wieczne."
J 3,16
|
Pt lip 29, 2005 14:10 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Po pierwsze:
W Wilku i Zającu nie ma przemocy? W Smerfach nie ma? W Gumisiach? Jeśli chcecie powiedzieć, że nie, to chyba nigdy nie widzieliście tych bajek... Przemoc jest w każdej bajce, a przynajmniej w znacznej większości i to nie ważne, czy to coś z Cartoon, czy jakaś stara na VHS. Więc sorry, ale jakbyś nie zauważyła ewoluuje tylko sama forma, treść pozostaje w znacznej mierze ta sama- przemoc była, jest i będzie. Tak samo jak z moim przykładem o "dziadzie". Kiedyś śpiewali o miłości. Dziś śpiewają o miłości i później też będą śpiewali również. Zmienia się tylko forma. Zamiast marnych(moim zdaniem) animacji i rysunków w np. "Zaczarowanym Ołówku", mam o wiele lepsze w np. GTO(wogóle co za poroniony pomysł stawiać anime w jednym rzędzie co bajki:/ ale skoro już to się robi to bądźmy konsekwentni).
Tak więc twoja teoria Nathalie jest narazie nic nie warta, gdyż nie jest poparta sensownym argumentem.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pt lip 29, 2005 17:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie rozumiesz jednego zdaje sie: wilk i zajac to ganianie sie, pogrozki i tak dalej. Ale nie przemoc taka, jaka moge ogladac w DBZ czy jak mu tam. Powinienes dokladnie to obejrzec. A co do wspomnianej roznicy: wytlumacz 8 latkowi roznice miedzy anime i bajka.
Crosis
|
Pt lip 29, 2005 21:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wydaje mi sie, ze zamiast zarzucac innym brak argumentacji, powinienes zastanowic sie nad swoja... i sensem pisania takich postow.
Crosis
|
Pt lip 29, 2005 21:36 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Crosis napisał(a): Nie rozumiesz jednego zdaje sie: wilk i zajac to ganianie sie, pogrozki i tak dalej. Ale nie przemoc taka, jaka moge ogladac w DBZ czy jak mu tam. Powinienes dokladnie to obejrzec. A co do wspomnianej roznicy: wytlumacz 8 latkowi roznice miedzy anime i bajka.
Crosis
Tjaaa... akurat tak się składa, że mam wszystkie odcinki Wilka i Zająca i mimo, że dawno nie oglądałem, to pamiętam, jak Wilk dostawał kijem, jak Hipopotam ściskał, prawie miażdżył mu głowę, etc.
Co za problem wytłumaczyć? Nie widze najmniejszego. Poza tym jakoś oglądałem DB i to wszystkie serie i jakoś nie mam skrzywionej psychiki. Z jeszcze oprócz tego, rozumiem, że w/g Ciebie pogróżki są ok? No pięknie.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pt lip 29, 2005 22:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie wiem czy sens jest dyskutowac z Toba - skoro uwazasz ze jest to takie samo pokazywanie przemocy. Z calym szacunkiem, ale pogrozki i ukazanie tego w przykladowym wilku i zajacy jest zupelnie inne niz w nowoczesnych bajkach. Bardziej moralne, blizsze dziecko, pozbawione pewnych scen, widoku krwi. Nie wiem, jak na to patrzysz, ale ja ogladajac wilka i zajaca widze przekaz raczej pozytywny, bawiacy, w ktorym walka nie jest glowna cecha - glowna cecha jest pogon drapieznika za ofira, ktora mu ucieka, czesto wspomagana przez inne zwierzaki. Przemoc jest przedstawiona komicznie, nie ma polozonego nacisku na jej realizm, na sam element walki i dominacji nad przeciwnikiem.
Crosis
|
Pt lip 29, 2005 23:14 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Cytuj: wytlumacz 8 latkowi
A ja w tym widze wyraz tęsknoty autorów za klasycystycznym porzadkiem świata, pragnieniem doskonałości i ideału, pogoń za utopią...
Tylko, że to jest nudne. Przecież to dzieci, które wogóle nie patrzą na to jak na "pogoń drapieżnika za ofiarą", tylko jak na rozrywke "walnie mu, nie walnie, ale żeby mu walnął"...
Jeszcze raz zapraszam do pooglądania choćby mini maxu zamiast narzekać "a bo teraz be bajki robią" 
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pt lip 29, 2005 23:23 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
O ile wiem zajączek był Rosją ciągle odskakującą i uciekającą złemu wilkowi
Ameryce .Z cygaretą w gębie jako przestępczością i jednocześnie nieumiejętnie zapalał papierocha co dodawało efekt roztrzepotanego wilka.
Ameryka słała tylko pogróżki
"no zając , ja ci jeszcze pokaże"(nu zajc nu pagadi)
la la lalla lala a la la, la la la !
biedna Rosja czyli ZSRR wzbudzała bajką litość
i jednoczesne ustawienie się dzieci po stronie prześladowanego inteligentnego zająca
który uciekał i walczył i wygrywał
dzieci jak nic utożsamiały się z szaraczkiem
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
N lip 31, 2005 13:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|