Belizariuszu nieobrażaj innych po kilku słowach, zreszta każdy ma swój współczynnik inteligencji i raczej żaden sie nim nieafiszuje. Słowa są tylko słowami i wielu sie do słów zrazić może, a moderator powinien być najlepij jednak neutralnym do wypowiedzi i wypowiadań.

Dzika aż tak się tym nieprzejmój, choć jeśli wyciełaś coś co według ciebie było obraźliwe lub wólgarne i to niezależnie od tematu to widocznie miałaś powód, niewielu to jest stanie zrozumieć, choć jedni nadużywają swej władzy by ukazać czym to nie są. Same gry fabularne większości opierają sie na niszczeniu, zabijaniu i tym podobnych. Każda gra z tej seri zawiera same w sobie sporo wólgaryzmów.



Dzika rób tak jak uważasz że jest prawidłowo, jeśli masz z tym problem zwróć się najlepiej do Administratora i się uśmiechnij

U widze że tu z moderatorami po enteligencku żeby nie powiedzieć naukowo jadą .. Oj Krześcijanu Oj Krześcijany..

Pozdrawiam A może lepiej Nie..

Raczej nie chodzi o to, by moderatorzy byli akceptowani przez wszystkich, o czym wspomniał saxon. Problemem jednak może stać się apodyktyczność moderatorów. Ot, choćby przykład zamknięcia sąsiedniego tematu w niniejszym dziale przez "jo_tkę" z jej jedyną(!) w nim wypowiedzią kończącą ów temat w sposób dosyć brutalny; a przecież został on stworzony głównie w tym celu, aby powstały konflikt rozwiązać. Innym przykładem może być krótka wypowiedź tejże moderatorki (będąca zarazem pierwszą(!) odpowiedzią) w temacie o kulturze, merytorycznie całkowicie jałowa i w dodatku mająca charakter prywatnej uwagi skierowanej pod adresem autora tematu. Pytanie: dlaczego któryś z moderatorów nie usunął jej wypowiedzi?...

Proszę, aby dał znać ten z moderatorów, który usunął temat - post: "Wojna częściowo sprawiedliwa?" z działu: "Różności"/"Sam wymyśl temat".

Pharisee - chodziło o autora spornego postu, czyli "Jockeya", a nie rozpoczynającego temat.
Owa wypowiedź Jockeya (to również do "elki") z pewnością nie była merytoryczna (podobnie jak wspomniana wyżej - "jo_tki") i jeśli z tego powodu miała by być usunięta, to oczywiście jak najbardziej mogła. Niemniej jednak raczej były perspektywy powrotu do głównego wątku, i z tego względu lepszym rozwiązaniem mogło być dopisanie uwagi do jego postu. Przy okazji - niezbyt klarowne są, uważam, powody dopisania podobnej uwagi do wypowiedzi z mojej strony; bodaj jedyna kontrowersyjna wzmianka - o analfabetyźmie - została, jak sądzę, wystarczająco jasno uzasadniona w temacie "Kolejny problem" niniejszego działu.
"elka" - nie twierdzę, że niewiasty całkowicie nie nadają się na moderatorów; ważne jednak, aby bardziej niż to miało miejsce do tej pory na forum, potrafiły zrozumieć język, jakim posługuje się płeć przeciwna. Zresztą "płci przeciwnej" również te słowa powinny dotyczyć.
Oczywiście, należy reagować na różnego rodzaju "wybryki", byle w należyty, możliwie najbardziej odpowiedni sposób.
Co do działu "Biblia", to zajrzyj do tematu "czym jest Biblia dla ciebie" (zwłaszcza strony: 7-10).
O pouczaniu "w duchu dobrej woli" powinni pamiętać możliwie wszyscy moderatorzy tego forum, więc nie odnoś tych słów wyłącznie do siebie.

Z wypowiedzi "godunowa" niech mi będzie wolno odnieść się do dwóch stwierdzeń: "Napięcia wbrew pozorom są elementem pożądanym na forach dyskusyjnych" oraz: "Najlepszy sędzia piłkarski to taki którego na boisku nie widać a piłkarze grają fer.". Karykaturą forum dyskusyjnego byłoby takie, w którym dyskusję w stylu "ą, ę" prowadzą jedynie podobnie myślący "dyskutanci". Byłby to wówczas swojego rodzaju "klub" tematyczny.
Nieprzestrzeganie treści zawartej w drugim stwierdzeniu być może pozwoliło kiedyś ukuć przysłowie: Daj kurze grzędę, a ona: wyżej siędę.
Jak na razie jest na tym forum bodajże kilkunastu moderatorów i przynajmniej w moim odczuciu większość z nich w miarę dobrze wypełnia swe zadania, jednak należy mieć na oku "czarne owce", które wiele mogą popsuć. A kluczem do "sukcesu" wydaje się być... pokora...

Można odnieść wrażenie, że na skutek zjednoczonych sił koalicji: "elka - jo_tka" skutecznie udało się wyprosić (jeśli nie wyrzucić) z forum jednego gościa (przynajmniej czasowo). Nie twierdzę, że Jockey napisał w kontrowersyjnym poście komplementy, ale skutki działań wspomnianych moderatorów uważam za wysoce nieadekwatne do potencjalnych szkód powstałych w wyniku pozostawienia jego wypowiedzi na miejscu. A tego typu działania uważam za niedopuszczalne!

Pielgrzymie

Podtrzymuję swoje wcześniej podane punkty - na razie nawiązałeś do jednego.

Masz takie zdanie - działaj więc konkretnie - pisz do admina, jeśli podzieli Twoje zdanie - będą konkretne efekty, jeśli nie - widocznie inna jest linia tego forum od Twoich oczekiwań i pogladów

Pozdrawiam

Szanowni Rozmówcy !

Ja ze swej strony chciałbym również wyjaśnić parę kwestii...

Jeżeli chodzi o Jockeya - uważam go za bardzo dobrego Moderatora na Katoliku.
"Katolik" ma swoją specyfikę... Mieszają się tam różnego rodzaju poglądy.
Forum tamto określiłbym jako "Przeznaczone dla młodzieży". Z tym tylko, że bardzo często pisze tam młodzież, którą ja nazwałbym jako "trudną, bądź też "niemożliwą" w wychowaniu".
Jockey, przyzwyczajony do pracy z taką młodzieżą "z rozpędu" chyba kierował się doświadczeniami wyniesionymi z "Katolika"... Nie dostrzegł po prostu, iż na to Form (tzn. na "Wiarę") pisze już młodzież o owiele wyższym poziomie samodyscypliny... do takiej młodzieży dołączyło również dużo osób, które nie zaliczają już sami siebie do młodzieży...
No cóż - Jockey w sytuacji konfiktowej zachował się tak, jak nauczyło go doświadczenie... I dość ostro zaatakował.
I po prostu nie spostrzegł się, że trafił źle.
Ja ze swej strony chiałem Mu o tym zakomunikować... Tylko nie wiedziałem, jak trafić do jego przekonania.
Próbowałem różnych sposobów. Żaden z nich nie zadziałał...
Postanowiłem więc nieco "podostrzyć" swoją wypowiedź, bo sądziłem, iż może to wreszcie skłoni Go do przemyślenia sytuacji.

Tylko tyle, że podczas "podostrzania" swojej ostatniej wypowiedzi w tamtym temacie niechcący wysypała mi się cała paczka "chili"...
Przyznaję wprost, iż nie powinieniem zrzucać w tym miejscu i w takiej sytuacji tego, co mi "leżało na wątrobie" jeżeli chodzi o tamto Forum...
I dlatego uważam że Jot_ka dobrze zrobiła zamykając tamten temat.
Autentycznie - efekt tego, co napisałem mógł być przeciwny do tego, co chciałem osiągnąć...

Nie ukrywam również, że pomiędzy mną i Jockeyem istniała również naprawdę spora (jak na dwa dni) korespondencja na "PW".
Z której to też wyciągałem swoje wnioski...

A prawda wygląda w taki sposób, że niestety, - tak Jockeya, jak i paru innych poniosły emocje...
I przyznaję wprost, że pomimo szczerych chęci z mojej strony załagodzenia konfliktu - ja również zdrowo przesadziłem.
Tak, przyznaję się do błędu !

A przyznam ze nie wiem, jak zachować się w takiej sytuacji...
W której co prawda "Jockey" zaczął. A zaczął dlatego, że źle rozpoznał intencje przeciwnika w dyskusji... Przywyczajony do twardej "walki" z inteligentną, lecz "trudną" młodzieżą...
A sytuacja zaczęła się wszystkim wymykać spod kontroli... Pomimo szczerych chęci załagodzenia sporu ze wszystkich stron. W taki sposób, by się nie dać poniżyć.

Jockey "wyłączył się " na jakiś czas... By wypocząć.
A wydaje mi się, że powinniśmy zastanowić się nad tym, jak w przyszłości unikać podobnych sytuacji...
Tym bardziej, że praca w Internecie staje się coraz bardziej brutalną walką... W której nigdy tak do końca nie wiadomo kto tak naprawdę przyjaciel, a kto nie...

Pozdrawiam serdecznie !

ddv

Ddv

podstawą jakiegokolwiek porozumienia jest rozmowa - a do rozmowy potrzeba co najmniej DWÓCH stron - no może poprzez pośrednika, jakim jesteś teraz....

ale może Jockey potrafi też pisać na PW do bezpośrednio zainteresowanych - a nie tylko żalić się "po kątach" do innych?

Saxonie !

Ja ze swej strony opisałem sytację tak jak ja ją widziałem...
Nie zaprzeczam przy tym, że mnie również zbulwersowała ta nutka arogancji w tekstach Jockeya.
Ani też nie neguję dobrej woli ze strony Moderatorów z "Wiary" !

Jednak uważam, że nie powinny zdarzać się wszelkiego rodzaju ekscesy pomiędzy człowiekiem, który jest Moderatorem na jednym z katolickich "Forów" na innym katolickim Forum. Taką sytuację uważam za absurd...
I dlatego też prosiłbym teraz na pozostawienie chwili czasu na odpowiedź Jockeya.
Bo cały czas mam nadzieję, że po prostu był przemęczony pracą i parę tekstów mu nie wyszło...
Że po ochłonięciu zrozumie, gdzie tkwił jego błąd i da nam odpowiedź - przynamniej równie szczerą, jak ta moja poprzednia.

Pozdrawiam serdecznie !

ddv

ddv

Mówiąc szczerze - to nie wiedziałem że jest tam moderatorem

a może to i dobrze - oceniałem postępowanie i słowa - bez innych uwarunkowań

Saxonie
właśnie dzisiaj dostałem od ddv na priva na katoliku link to tej całej dyskusji tutaj na mój temat
mała uwaga to nie ja się żaliłem po kątach jak to stwierdziłes ale rozmawialiśmy sobie z ddv na ten temat cała dyskusja na privie była rozpoczęta przez ddv a była odpowiedzią na któregoś z moich postów.
prawdę powiedziawszy miałem dość waszych jedynie słusznych poglądów na temat moderowania 4um dlatego moja decyzja była zniknąć z miejsca gdzie mnie nie chcą... a takie proste wnioski mozna było wyciągnąć z twojej wypowiedzi
czy dobrze moderujecie 4um nie mnie to oceniać zwłaszcza że jestem tutaj za krótko aby taką notę wam wystawiać biorąc pod uwagę nasze spięcie byłaby to ocena subiektywna

kolejną rzeczą była sprawa godunowa który mnie w prosty sposób podsumował a także zaczął wyciągać jakieś stare nasze spięcia z innych tablic dyskusyjnych. to też przyczyniło się do mojej decyzji na początku wycofania się z tego 4um a następnie po rozmowach z ddv poczekania i zobaczenia jak to ułoży i w takim wypadku czy warto.

Odnośnie tego co pisał ddv o moim stylu pisania
cóż lubie ostry styl pisania i dopóki ktoś mnie nie porównuje do ... to jestem w stanie to znieść tylko jak przegnie to właśnie może sie to skończyć tak jak w przypadku pielgrzyma, a moja reakcja była po prostu emocjonalna na jawna niesprawiedliwość w moim odczuciu. W moim odczuciu (zdania nie zminilem) potraktowaliście mnie inaczej niż mojego "polemistę" chodzi o to że nadal straszą (chyba bo nie sprawdzałem) te texty o które wiedliśmy spór i o które w świadomy sposób rozpętałem wojnę na 4um



Oczywiście jeśli chcecie porozmawiać o tym to jestem do dyspozycji i wiem że wolelibyscie na privie niż publicznie.
W każdym razie jestem otwarty na polemikę z wami ale wyslijcie mi jakieś info na maila (jest w bazie danych więc go macie albo na priva na katoliku.

Witam

re Jockey

Dlaczego na priv?.....po to jest ten topic i ten dzial by te sprawy rozwiazywac.

Jestem zdecydowanym przeciwnikiem "pokatnych" rozmowek....wole jak sie wszystko "wali" miedzy oczy...jasno i wyraznie

pozdrowka

a dlatego

również nie często używam privów co było widać w tej całej awanturze początek był z kims z moderacji na privie.

Jockeyu !

Zauważ to, że w pewnym momencie Pielgrzym spostrzegł się, że popełnił błąd... i starał się ten błąd naprawić.
Ja również popełniłem błąd... I również postarałem sie ten swój błąd naprawić.
Ty również popełniłeś błąd... I wypadałoby byś postarał się ten błąd naprawić...
Wyjaśniłeś swoim poprzednim postem swoje stanowisko... A sądzę, że jest to krok w dobrym kierunku. Bo zaczynasz pisać bez emocji.

Zauważ zatem, że na tym forum istnieje scieranie się poglądów różnych ludzi. Nawet osoby, którym na innych "forach" trudno znaleźć sobie miejsce na tym forum znajdują je...
Moderacja idzie w tym kierunku, by łagodzić potencjalne konflikty.
By nie dopuszczać do powstawania nadmiernych spięc...
Dba się też o wysoką kulturę wypowiedzi - to właśnie przyciąga na to forum ludzi kulturalnych.
Jest po prostu "inne" niż to, na którym pracujesz...
Choć "inne" - to wcale nie znaczy że jest na nim niższy poziom...
Ja twierdzę że wręcz na odwrót... Lecz jest to moje zdanie.
Po prostu bardziej odpowiadają mi "rozgrywki intelektualne" pomiędzy dyskutantami, niż "handryczenie się"...
Na "katoliku" nie znajdziesz tylu "poetyckich" tekstów i wierszy co tutaj...

Sam chyba zauważyłeś, że ja też lubię ostro pisać :):)
Lecz nie bawi mnie użeranie się np. z przemądrzałą młodzieżą...
A w moim przekonaniu obydwa te "fora" mają swoją rację bytu...
Gdyż trafiają do nieco innej grupy osób.
A chyba warto dostosować się do stylu panującego na tym forum, a nie starać się mówić o tym "że zasady panujące na jednym forum są dobre, a drugim złe"...
Zatem - jak sądzisz ?

Beli - priv pewnie wziął się z mojego zamknięcia tematu...

Jockey - gwoli wyjaśnienia... W tamtym wątku - w mojej ocenie - każdy kolejny post robił się coraz bardziej emocjonalny, stąd - zamknięcie sprawy.

Beli ma rację - każdą dyskusję możemy prowadzić publicznie, jeśli tylko nie zaczyna się to sprowadzać do wzajemnych ataków...

DDV, dziękuję

Pozdrawiam

Jockey !

Jeżeli już mowa o "privach"...

Pamiętasz, co Ci napisałem na "privie" pod koniec pewnej dyskusji na "Katoliku" w momencie, gdy zawitała tam pewna Moderatorka z "Wiary" ?
Przypomnę - byłem wtedy dość mocno zmęczony i niewyspany, bo całą dyskusję potraktowałem "priorytetowo".
Zaś moje słowa były takie:
"Teraz macie "z górki", a poźniej, w innym - "teraz mogę iść spać spokojnie"...
To chyba mówi też coś o tym, co ja sądzę o fachowości Moderatorów z "Wiary"...