Re: Seminarium za granicą
@Kael, jest coś takiego jak mniejszość narodowa. Śląsk to szczególny przypadek pod tym względem. Ale nie musimy się w to wgłębiać, nie jest to konieczne. Jedynie dla jasności - nikt mnie niczym nie męczył, nie wbijał na siłę do głowy i nie siedzi tu z przymusu, a mieszka - na swoim. Tyle w temacie.
O wyjedźcie do Niemiec myślę od dawna. Teraz jedynie szukam odpowiedzi na pytanie czy mógłbym wstąpić tam do seminarium. Przykład z Chinami mierny... Nie znam chińskiego, Chińczykiem się nie czuję, chińskiej kultury nie znam, nie chcę tam spędzić życia i nic mnie tam nie ciągnie. Sytuacja zupełnie nieanalogiczna.
Powołania zakonnego nie odczuwam.
W każdym razie, moje pytanie było czy szansa na wstąpienie do niemieckiego seminarium w ogóle jest. Chciałem wiedzieć na czym stoję. Kwestia mojego powołania to nadal temat otwarty, muszę wszystko dokładnie przemyśleć. Nie chcę podejmować pochopnej decyzji.
@bylejaki, tak też zrobię
Pozostawiam wszystko Temu, co mnie powołuje. Pojadę do Niemiec, pogadam, doradzę się jeszcze. Będzie, co ma być.
Wszystkim dziękuję za odpowiedzi, porady i udział w dyskusji. Serdecznie pozdrawiam.