Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego...?
Maria-Magdalena napisał(a): To jest naprawdę mocne. Sodoma i Gomora. A może świątynia jerozolimska, datek na którą Jezus wyjął z bankomatu - pyszczka ryby.
|
Wt mar 07, 2017 7:44 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego...?
Małgosiaa napisał(a): Chrześcijaństwo jest następstwem judaizmu, który jest religią od tysięcy wieków. A wiesz, czego następstwem jest sam judaizm? Czy ta kwestia już Cię zupełnie nie interesuje? Masz jakieś przemyślenia w tej kwestii... jakieś podobieństwa dostrzegasz? Małgosiaa napisał(a): Islam powstał w VII w po Chrystusie. Wiem, to niezbyt wiarygodny argument, ale Wybacz, nie ma żadnego "ale"... To nie jest żaden argument, w kwestiach Objawień religijnych. Małgosiaa napisał(a): Skąd w islamie wziął się Abraham i Jezus Chrystus (tu jako prorok)? Kim był Mahomet? Gdzie mógł poznać i Abrahama i Jezusa Chrystusa? Ano podczas swojej pracy jako przewodnik karawan kupieckich i tam poznał i judaizm i chrześcijaństwo. Z tego stworzył islam. Mógł sobie pozwolić na refleksję nad poznaną religią, bo już był mężem bogatej wdowy i nie musiał zarabiać na życie. To tak w skrócie. Ok Małgosiaa, załóżmy dla dobra rozmowy, że masz rację. Masz dobre chęci, myślisz racjonalnie, więc uznajmy że tak właśnie jest. Powiedz proszę, jak powyższa konkluzja ma się do Objawienia i Świętej Księgi muzułmanów? Wiesz, chcę Ci uzmysłowić czym jest fanatyzm, i dogmatyczne myślenie? Łatwo Ci przyszło racjonalnie myśleć wobec argumentów religijnych innowierców, ale wobec własnych Świętych Ksiąg, już nie będziesz taka hmmm... racjonalna, czy tak? Dla przykładu, to samo można powiedzieć o Szawle z Tarsu, który jest "głównym" założycielem chrześcijaństwa. Innymi słowy Małgosiaa droga, jeśli nie użyjemy wobec religii, tej umownej "nutki zaufania", tzw szeroko rozumianej "wiary", to religia, od strony racjonalnego myślenia, pryśnie jak bańka mydlana. Małgosiaa napisał(a): Dlatego islam nie jest religia objawioną, a stworzona przez Mahometa z judaizmu i chrześcijaństwa. Nie jest religią Objawioną, bo Tobie już "objawiono" (przez małe "o") jak masz myśleć... Dokładnie tak samo, jak muzułmanom, żydom, hindusom itp. Każda z religii Objawionych, jest w tym samym stopniu religią Objawioną, jeśli rozpatrujemy ją w kwestiach wiary, jak i nie jest religią Objawioną, jeśli rozpatrujemy ją od racjonalnej strony. Twój wybór Małgosiaa: "Episteme" lub "Pistis"! Matrix zapewne widziałaś? 
|
Wt mar 07, 2017 14:51 |
|
 |
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
 Re: Dlaczego...?
Realna "argumentacja" w Twoim wykonaniu sprowadza sie do zwykłej niechęci do wiary. A jednak chciałbyś wierzyć - dlatego ciągnie Cię na forum.
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Wt mar 07, 2017 17:25 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego...?
Alus napisał(a): A może świątynia jerozolimska, datek na którą Jezus wyjął z bankomatu - pyszczka ryby. Na mnie Świątynia Jerozolimska zrobiła przygnębiające wrażenie. Tam dopiero widać walkę o wpływy i owieczki. Odetchnęłam w Galilei. Myślę, że gdy miałabym okazję ponownie być w Izralelu, to wybrałabym opcję kontemplowania jednego miejsca. Może Cezarea Filipowa, albo Magdala. Bo jak mówią Jezuici, nie mnogość rzeczy nasyca lecz kontemplowanie jednego. A ostatnio nabieram pewności że Boga nie ma tam, gdzie wszystkim się wydaje że powinien być. Ciekawe czy Małgosiaa lub Marek_Piotrowski robią codzienny rachunek sumienia. I co tak naprawdę znaczy dla nich wiara w Jezusa.
|
Wt mar 07, 2017 20:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego...?
A ja kocham te gotyckie, niesamowite, strzeliste i pełne przepychu świątynie, artystycznie obłędne, z cudownym zapachem i prawdziwym dzwiękiem organów który kruszy mury. Bo tam jest duch wiary ludzi którzy je wznosili i niech ociekają złotem, wszak złoto należy do Pana, nie do nas, my tylko trzymamy je w depozycie, jak i diamenty i inne kamienie, a że człowiek uznał błyskotki za cenne... jak sroka.
Nie przeszkadza nam kolejny marmurowy budynek banku, kolejna galeria handlowa, kolejny stadion, etc... a to też nasze pieniądze bo pieniądz jest w obiegu. Dajemy datki na rzeczy o których nawet nie mamy pojęcia i wiedzy.
Może nawet na fundowaną kolacyjkę z ostrygami dla panów z rządu, sami wcinając chudy twarożek z Biedronki w promocyjnej cenie.
W każdej świątyni katolickiej jest realna obecność Boga, nie zapominajmy o tym. I to uświęca te mury i intencje.
|
Wt mar 07, 2017 23:54 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego...?
Maria-Magdalena napisał(a): Alus napisał(a): A może świątynia jerozolimska, datek na którą Jezus wyjął z bankomatu - pyszczka ryby. Na mnie Świątynia Jerozolimska zrobiła przygnębiające wrażenie. Tam dopiero widać walkę o wpływy i owieczki. Odetchnęłam w Galilei. Myślę, że gdy miałabym okazję ponownie być w Izralelu, to wybrałabym opcję kontemplowania jednego miejsca. Może Cezarea Filipowa, albo Magdala. Bo jak mówią Jezuici, nie mnogość rzeczy nasyca lecz kontemplowanie jednego. A ostatnio nabieram pewności że Boga nie ma tam, gdzie wszystkim się wydaje że powinien być. Ciekawe czy Małgosiaa lub Marek_Piotrowski robią codzienny rachunek sumienia. I co tak naprawdę znaczy dla nich wiara w Jezusa. Nie nam przesądzać gdzie jest Bóg, wszak wiemy - bo to wszystko Twoje - nie człowiek decyduje o obecności Boga. Choć mnie osobiście zapadły w pamięć słowa z Dzienniczka - Nie we wspaniałych gmachach i urządzeniach upodobałem sobie, ale w sercach czystych i pokornych.Czy we wszystkich wspaniałych budowlach kościelnych jest duch wiary?..... a może w części "okup" za grzechy możnych fundatorów?.....może chęć przypisania sobie chwały, jak choćby przykładowo dzieło o. Maciela i nie tylko?
|
Śr mar 08, 2017 7:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego...?
equuleuss napisał(a): W każdej świątyni katolickiej jest realna obecność Boga, nie zapominajmy o tym. I to uświęca te mury i intencje. Wj 20. 18-22."I rzekł Pan do Mojżesza: Tak powiesz do synów izraelskich: Widzieliście, że z nieba z wami mówiłem. Nie czyńcie sobie żadnych bogów obok mnie, ani bogów ze srebra, ani bogów ze złota nie czyńcie sobie. Uczynisz mi ołtarz z ziemi i ofiarujesz na nim twoje całopalenia i twoje ofiary pojednania z owiec twoich i z bydła twego. Na każdym miejscu, na którym nakażę ci wspominać imię moje, przyjdę do ciebie i będę ci błogosławił. A jeśli postawisz mi ołtarz kamienny, nie stawiaj go z kamieni ociosanych, bo gdy obrobisz je swoim dłutem, zbezcześcisz go. Nie będziesz wstępował do mojego ołtarza po stopniach, aby się tam nie odsłoniła nagość twoja." http://tanach.leszek-kwiatkowski.eu/index-2-20.htm
|
Śr mar 08, 2017 12:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego...?
Wchodząc do kościoła wiem że tam na pewno jest On - Bóg. To prawda że Bóg lubi przebywać w sercach czystych i pokornych, ale aby nasze serce takim się stało, najpierw my musimy przyjść do Niego.
Wchodząc do pięknej świątyni nie zastanawiam się nad intencją fundatorów. Arka Przymierza także nie była skrzynką skleconą z płyt mdf.
|
Śr mar 08, 2017 12:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego...?
Whispernight napisał(a): A jeśli postawisz mi ołtarz kamienny, nie stawiaj go z kamieni ociosanych, bo gdy obrobisz je swoim dłutem, zbezcześcisz go. Nie będziesz wstępował do mojego ołtarza po stopniach, aby się tam nie odsłoniła nagość twoja." http://tanach.leszek-kwiatkowski.eu/index-2-20.htm To prawa starego testamentu a ja jestem Chrześcijaninem. Poza tym, spójrz na wnętrza synagog, niektóre są urządzone z przepychem i bogato zdobione, niektóre nawet przypominają wnętrza świątyń chrześcijańskich, z podobnym gotyckim sklepieniem i kolumnami.
|
Śr mar 08, 2017 13:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego...?
Alus napisał(a): Nie we wspaniałych gmachach i urządzeniach upodobałem sobie, ale w sercach czystych i pokornych. Dokładnie. Powiem więcej, nawet w niedoskonałym sercu człowieka. equuleuss napisał(a): W każdej świątyni katolickiej jest realna obecność Boga, nie zapominajmy o tym. I to uświęca te mury i intencje. Za pozwoleniem, a w niekatolickiej świątyni to Boga nie ma? Co na to powiedzą prawosławni? equuleuss napisał(a): Wchodząc do pięknej świątyni nie zastanawiam się nad intencją fundatorów. Arka Przymierza także nie była skrzynką skleconą z płyt mdf. Wprawdzie to nie Arka Przymierza, ale też arka. Zapraszam na film https://www.youtube.com/watch?v=6MjYtBakc30
|
Cz mar 09, 2017 19:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego...?
Maria-Magdalena napisał(a): Za pozwoleniem, a w niekatolickiej świątyni to Boga nie ma? Co na to powiedzą prawosławni?
Mialam na myśli obecność Boga w Najświętszym Sakramencie. Prawosławni nie adorują Najświętszego Sakramentu, nie oddając najwyższej czci tak jak katolicy.
|
Cz mar 09, 2017 20:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego...?
Marek_Piotrowski napisał(a): Realna argumentacja w Twoim wykonaniu sprowadza się do zwykłej niechęci do wiary. Prędzej jest to niechęć do kłamstw, na których "budujecie" ową wiarę. Drobna różnica. Wiesz Marku, wiara to nic innego, jak tylko silne przekonanie o słuszności czegoś. A przekonanie jeszcze nie oznacza, że wyznajesz prawdę. Że własnie "Twoja" koncepcja, jest prawdziwa. A czy wiara w religie naturalne jest inna, aniżeli Twoja wiara monoteistyczna? Nie jest Marku! To też jest wiara, i to identyczna! Ja posiadam niechęć do wiary? Zatem co powoduje Twoją niechęć do wiary w religie naturalne? Marek_Piotrowski napisał(a): A jednak chciałbyś wierzyć - dlatego ciągnie Cię na forum. Idąc podobnym tokiem myślenia, można by rzec, że żołnierz idzie na front, bo lubi zbijać! Marku, powodów jest 1000! equuleuss napisał(a): To prawa starego testamentu a ja jestem Chrześcijaninem. Zatem powstaje pytanie, dlaczego dla "chrześcijan", głównym kodeksem postępowania, pozostaje jednak Dekalog? Mówimy o WJ 20! To ta sama strona! Jedno sobie wybierasz i uznajesz, a drugie wywalasz, bo to "prawa ST!? I mylisz pojęcia equuleuss. Jesteś katolikiem, a nie chrześcijaninem! equuleuss napisał(a): Poza tym, spójrz na wnętrza synagog No spójrz. Nie ma tam szeroko rozumianego bałwochwalstwa! To tylko miejsce modlitwy... podobnie jak meczet.
|
So mar 11, 2017 14:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego...?
Whispernight napisał(a): Mówimy o WJ 20! To ta sama strona! Jedno sobie wybierasz i uznajesz, a drugie wywalasz, bo to "prawa ST!? Tak, owszem, ponieważ Dekalog jest uniwersalny, a prawa judaizmu to prawa judaizmu, zresztą także już nie stosowane tak dosłownie przez dzisiejszych Żydów. A prawa świeckie? Czy dzisiaj przestępców zakuwa się w dyby lub ucina im się dłoń czy głowę? Tylko w krajach islamskich, nadal, w pewnych sytuacjach i miejscach. Ale poza tymi krainami cywilizacja zmienia się. Cytuj: Jesteś katolikiem, a nie chrześcijaninem! Jako katolik jestem prawdziwym chrześcijaninem.Cytuj: No spójrz. Nie ma tam szeroko rozumianego bałwochwalstwa! Whispernight, powiem dwa słowa - nie rozumiesz. Cytuj: To tylko miejsce modlitwy... podobnie jak meczet. A kościoł katolicki i Eucharystia jest czymś o wiele, wiele więcej.
|
So mar 11, 2017 14:50 |
|
 |
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
 Re: Dlaczego...?
Cytuj: Zatem powstaje pytanie, dlaczego dla "chrześcijan", głównym kodeksem postępowania, pozostaje jednak Dekalog? To zdanie to dobra ilustracja Twojej niewiedzy w sprawach, na jakie się mądrzysz Dekalog nie jest "głównym kodeksem postępowania". W istocie chrześcijaństwo niewielką do niego przykładało uwagę. W wieku XIII stwierdzono że on niezłym schematem do rachunku sumienia i wtedy trochę "wrócił".
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
So mar 11, 2017 14:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego...?
equuleuss napisał(a): Mialam na myśli obecność Boga w Najświętszym Sakramencie. Prawosławni nie adorują Najświętszego Sakramentu, nie oddając najwyższej czci tak jak katolicy. I z tego powodu Bóg ich mniej kocha, a może nie zbawi? Zadam pytanie: od kiedy katolicy zamknęli Boga w tabernakulum i umieścili w swoich świątyniach? Cytuj: Jako katolik jestem prawdziwym chrześcijaninem. A prawosławni i protestanci nie są według Ciebie prawdziwymi chrześcijanami? Marek_Piotrowski napisał(a): Dekalog nie jest "głównym kodeksem postępowania". W istocie chrześcijaństwo niewielką do niego przykładało uwagę. Fascynujące! Możesz napisać w dwóch zdaniach (no może w trzech), do czego chrześcijaństwo przykłada uwagę? Oczywiście oprócz tego by łupić swoje owce i zwodzić na manowce, jak to się ma w katolicyzmie.
|
So mar 11, 2017 15:30 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|