| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Meg napisał(a): A ja wiedziałąm, żę to napiszesz. Podobno ona jest katoliczką więc powinna uważać podobnie
Ale najwyrazniej nie uwaza i ma do tego pelne prawo.
|
| Cz cze 23, 2005 23:27 |
|
|
|
 |
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Tak tylko, żę on ją namawia do nierobienia niczego, czyli nie grzeszy, a ona go namawia do grzechu, dlatego trzymam jego strone.
|
| Cz cze 23, 2005 23:34 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Meg napisał(a): Tak tylko, żę on ją namawia do nierobienia iczego, czyli nie grzszy, a ona go namawia do grzechu, dlatego trzymam jego strone.
Ponownie oceniasz ja z punktu widzenia Chrzescijanstwa.
Ona go namawia do czegos ludzkiego, normalnego i naturalnego. On powstrzymuje sie przez tym dla swoich wlasnych idei.
|
| Cz cze 23, 2005 23:42 |
|
|
|
 |
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Myśle, że czas zakończyć dyskusję, bo w ten sposób do nikąd nie zajdziemy, nalpiej niech sam zdecyduje co zrobić, to wkońcu jego życie..
|
| Cz cze 23, 2005 23:46 |
|
 |
|
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
Wiesz Meg, i tu się z tobą zgadzam. Muszę wtrącić te swoje 3 grosze, bo tak śledzę ten temat i myślę:
czy autor zadanego tematu wie w ogóle, o czym pisze?! To jest sprawa ich obojga, i tylko ich sumienia. Nie są chyba (mam nadzieję) dziećmi, które trzeba prowadzić za rączkę i odpowiadać na trochę dziecinnie brzmiące pytania. Tzn. to pytanie tematyczne jest akurat nie dziecinnie brzmiące, ale dla dorosłych ludzi, świadomych tego, co robią to TAK. Więc uważam: nie bawmy się w tę dziecinadę.
Czy Ona wie (zastanawiam się w d.c.), że On pisze tu takie rzeczy, co jest ich sprawą intymną, a może skarciła Go już za takie wywlekanie spraw z zacisza domowego. Pójdźcie Kochani, czyli On i Ona na kompromis, jeśli jesteście w pełni władz umysłowych. Najlepszego!
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
| Wt cze 28, 2005 8:43 |
|
|
|
 |
|
TOMASZ32
Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30 Posty: 469
|
Ozel napisał :
Cytuj: A moze go kocha i chce z nim uprawiac seks? A moze kazdy zdrowy dorosly czlowiek potrzebuje seksu? To, ze dla niego wazny jest slub nie znaczy, ze dla nie jest wazny rowniez. Ty slub nazywasz zwienczeniem milosci? A ona moze seks.
nie wiem czy ty wierzysz w Boga, ale z tego co radzisz temu Mariuszowi to wynika że raczej wiara w Boga jest ci całkowicie obca, ten człowiek szuka pomocy czy też porady a ty mu serwujesz dawkę grzechu, przez który będzie później cierpiał (ty tego raczej nie zrozumiesz - przykro mi to mówić ale taka jest prawda), seks przed ślubem jest grzechem i wielkim cierpieniem, które można człowiekowi wierzącemu ofiarować - czy to jest według ciebie miłość osób wierzących (tu mam na myśli dziewczyne Mariusza, która uważa się za wierzącą, a nie Mariusz, który postępuje właściwie) miłość prawdziwa opiera się na wzajemnym zrozumieniu a nie tylko na seksie.
Mariusz
jeżeli ty ją kochasz to jeszcze próbuj z nią rozmawiać, jeśli się nie da to daj sobie spokój, Bóg wynagrodzi ci to że chcesz być posłuszny jego woli i da ci partnerkę, która na pewno to zrozumie, nie spiesz się i w żadnym wypadku nie decyduj się na współżycie przed ślubem bo będziesz cierpiał
jeszcze bardziej niż jak ją stracisz
pozdrawiam
_________________
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU ADONAJ EHAD
|
| Wt sie 02, 2005 23:46 |
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
ozel napisał(a): Ponownie oceniasz ja z punktu widzenia Chrzescijanstwa.
Skoro oni oboje są zadeklarowanymi chrześcijanami, to właśnie chrześcijańska ocena Meg jest na miejscu, nie Twoja i to by w zasadzie było na tyle odnośnie Twojego udziału w dyskusji.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| Śr sie 03, 2005 11:10 |
|
 |
|
TOMASZ32
Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30 Posty: 469
|
jeżeli jedna strona uważa że wierzy w Boga a druga strona chce zachować czystość przedmałżeńską to jak najbardziej powinni poczekać ze współżyciem do nocy po ślubnej. druga sprawa to jest taka, że jeśli on uważa się za chrześcijanina i ona także twierdzi że jest wierząca to powinni budować swój związek na Bogu czyli po chrześcijańsku a więc ocena dziewczyny będzie z punktu widzenia chrześcijańskiego - i to jest chyba naturalne,
moze by już zakończyć ten temat bo biedny Mariusz nie bedzie wiedział co ma w końcu zrobić i zrobi cos głupiego a on prosi o dobrą radę?
pozdrawiam
_________________
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU ADONAJ EHAD
|
| Pt sie 05, 2005 1:36 |
|
 |
|
TOMASZ32
Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30 Posty: 469
|
ci wszyscy którzy uważają ze Mariusz powinien mimo wszystko poczekać ze współżyciem niech napiszą kto jest za, jeśli bedzie takich więcej niż tych co są przeciw to zakończy sie temat, tak było by sprawiedliwie, a jeśli bedą jeszcze przeciwnicy się dalej wtrącać to niech moderatorzy zablokują temat i będzie koniec, bo widać że niezdrowa robi się atmosfera w tym temacie a chłopak naprawdę potrzebuje konkretnej rady.
pozdrawiam
_________________
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU ADONAJ EHAD
|
| Pt sie 05, 2005 1:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|