O, to zupełnie inaczej niż zwolennicy PiS, zawsze gotowi patrzeć mu na ręce i jednocześnie pochwalić PO, jeżeli tylko rzeczywiście na to zasłużyła.

Historyczny sukces polskiej dyplomacji w BRONZ. Polska staje się silnym, szanowanym i bezpiecznym krajem. Kolejny krok w dobrym kierunku - wpis B Szydło.....zapomniała jedynie dodać, że po raz 6 od zakończenia II wojny światowej, ale to informacja dla ludu Kurskiego.
Bo też zapewne Polska stała sie silnym, szanowanym i bezpiecznym krajem latach 1982-1983 stanu wojennego

Y_Z....a może jednak zauważyłeś jak dobra zmiana cudownie dla o suwerena .....leki dla dzieci po przeszczepie w posatci syropu za 3,20zł , zamieniono na biopodobny w postaci tabletek.
Leki, które muszą stale przyjmować w postaci syropów kosztują od 1 maja 2017r miesięcznie ok 1 tys złotych.
Nikt tylko nie zadbał o poradę dla rodziców jak podać 2-3 latkowi tańszą tabletkę.

A swoją drogą, Johnny, masz jakieś zdanie na temat uzasadnienia wyroku SN w sprawie zastosowania prawa łaski wobec Kamińskiego?

A jednak oszczerstwa:

A jakie ty masz zdanie ?
Jakie zdanie wogole mozna miec ?
Wysluchalem wlasnie dlugiego wykladu prof. Ewy Letowskiej na ten temat i dziwie sie ze jeszcze Kepy nie slyszalem mowiacej o nastepnej grupie kolesi, ktorzy sobie cos uchwalili przy kawie. Przeciez NS swoimi uchwalami tworzy i ksztaltuje prawo w Polsce. Tyle ze nie dla politykow PiS ktorzy wiedza lepiej. Dla mnie to taka zabawa z zapalkami, w koncu paluszki mozna sobie poparzyc.

PiS dziala na zasadzie oszczerstw a "ciemny lud" ich wyborcow to im spija z ust.

Smutne jest to, ze ten lud zapelnia koscioly, przystepuje do sakramentow i ...nie interesuje sie prawda. O zadoscuczynieniu wrogom nie wspominajac.
A funkcjonariusze partyjni w pierwszych lawkach przed oltarzem zdaja sie zyc w duchowej schizofrenii: co mowi jako polityk to nie dotyczy jego jako wierzacego czlowieka.
Partia (prezes) i Jezus.
Mozna sluzyc dwom panom?

Należy jeszcze dodać, że prezydent tak nie lubiący komunistów w opinii o ułaskawieniu posługuje się opiniami 3 sędziów z czasów twardego komunizmu lat 60-tych i jednego sprzed uchwalenia obecnej Konstytucji.
Generalnie nie posłużono się opinią żadnego sędziego tyczącą konkretnego przypadku Kamińskiego, ale zdaniami wyrwanymi z książkowych opracowań.
A teraz PAD kpi niektórzy zaczynają wypierać się własnych poglądów - kpi, ale zasadnicze pytanie z kogo?.....z kogo sie śmiejecie, z samych siebie sie śmiejecie "Rewizor" wiecznie żywy......

Coś im się udało
https://www.wprost.pl/kraj/10058019/And ... agnac.html
Szkoda, że w sprawach ułatwień dla przedsiębiorców nie są tak samo skuteczni a tylko tworzą udziwnione prawo

A jeśli chodzi o wypowiedz SN to znalazłem różne zdania. Jedni twierdzą, że SN przekroczył swoje uprawnienia i to są prawnicy skłaniający się ku PiS, a drudzy nie zostawiają suchej nitki na Prezydencie a to są skłaniający się do antyPiS
http://www.rp.pl/Prawo-karne/305319930- ... awien.html
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017 ... skazanych/
A w salon24 ktoś zebrał wypowiedzi prawników:
http://www.salon24.pl/newsroom/782527,p ... denta-dudy

Adekwatnie "udało" jak komunistom w PRL - Polska uzyskiwała wtedy 4 razy członkostwo, w tym w okresie stanu wojennego.

Czekam na komentarze w mediach zagranicznych. U nas to wiadomo że naTemat czy Wyborcza będą udowadniać tak jak ty właśnie, a wPolityce czy Gazeta Polska Codziennie będą udowadniać, że to potężny sukces.

Alus niczego nie udowadnia. Podała informację, że w latach 1982-3 Polska była niestałym członkiem RB. Komentarzy w mediach zagranicznych nie będzie, bo nikogo to nie obchodzi. A ten potężny sukces dzielimy z Gwineą Równikową, Peru i Kuwejtem

Odnośnie ułaskawienia Kamińskiego przez Dudę, to sam Kamiński trafnie ocenił w sytuacji gdy Kwaśniewski ułaskawił Sobotkę W sytuacji gdy prezydent ułaskawia kolegę, to przestaje być prezydentem, a staje się preziem.

Niestety, słyszałem tylko fragmenty z transmisji telewizyjnej, a podobno i tam nie pokazano wszystkiego. Na stronie SN opublikowano nagranie, więc sobie ściągnąłem i posłucham. Z tego co się na razie orientuję, SN poszedł po linii "ingerencji w wymiar sprawiedliwości", zapewne biorąc pod uwagę nie tylko względy prawne, ale także faktyczne (jak choćby wypowiedzi Dudy o "uwalnianiu wymiaru sprawiedliwości od tej sprawy"). Mnie się ten argument nie wydaje przekonujący, o czym już pisałem - nie przeczę oczywiście, że mamy tu do czynienia z "ingerencją w wymiar sprawiedliwości", tylko pytanie, czy ułaskawienie po prawomocnym wyroku nie jest aby jeszcze dalej idącą ingerencją; wówczas mówimy bowiem o ułaskawieniu osoby, której po przeprowadzeniu postępowania udowodniono winę i wymierzono za nią należną, zgodną z prawem karę. Kamiński złożył apelację, nie wiemy, może była zasadna, może to on ma rację, może Łączewski nie był bezstronny itp. Natomiast gdyby sąd odwoławczy wyrok utrzymał, oznaczałoby to, że wina Kamińskiego jest bezsporna i w świetle prawa w pełni zasługuje on na pójście na trzy lata do więzienia. I w takiej sytuacji prezydent go ułaskawia. To już nawet nie ingerencja - to wręcz dworowanie sobie z sądu i z prawa. Zresztą, tym właśnie jest prawo łaski i część polityków PiS, jakkolwiek śmiesznie by to brzmiało, ma trochę racji mówiąc o "prawie królewskim" - bo to rzeczywiście jest relikt z czasów królewskich, kiedy to Pan i Władca był ponad wszelkim prawem i ponad jakimkolwiek sądem. Przyjmowanie odmiennej optyki wynika chyba z takiego, rozpowszechnionego wśród sędziów (acz nie wszystkich) poczucia, że ich odpowiedzialność niejako kończy się wraz z wydaniem wyroku. Ja wydałem wyrok i jest on taki, jaki jest, co wy z tym zrobicie, to już nie moja sprawa. W tym świetle faktycznie ułaskawienie po prawomocnym wyroku jest obojętne dla wymiaru sprawiedliwości - bo on już nie zajmuje się w ogóle tym, co się dzieje "po wyroku", to go nie dotyczy. Nie wiem tylko, czy taka optyka aby na pewno SN by odpowiadała. Ale, jak mówię, nie wysłuchałem całości, więc nie wiem, czy SN się do tych zastrzeżeń jakoś odniósł. Ale słyszałem akurat ten fragment, w którym odpierał mój argument z wykładni historycznej i szczerze mówiąc, też nie poczułem się specjalnie przekonany Więcej ewentualnie napiszę, jak już przesłucham.



Wszyscy, którzy sprzeciwiają się PiS, zdaniem PiS przekraczają swoje uprawnienia A poważnie: chyba jednak nie. Prezydent ma różne prerogatywy, ale dysponentem postępowania sądowego jest sąd. Prezydent nie prowadzi postępowań sądowych, może w nich co najwyżej uczestniczyć. Tym samym żadna ustawa, również Konstytucja, nie daje prezydentowi uprawnienia do "umorzenia postępowania" sądowego. Umorzyć postępowanie sądowe może wyłącznie sąd. I decyzja sądu okręgowego w tej sprawie - odmienna niż to przyjął SN - też temu nie zaprzeczała, bo to sąd umorzył postępowanie w związku z uznaniem skuteczności aktu łaski, a nie prezydent je umorzył poprzez ten akt łaski - bo do tego uprawnień nie ma. W konsekwencji, decyzja procesowa sądu - także gdyby była inna - jak najbardziej podlegała badaniu przez Sąd Najwyższy. Kognicja sądów nie obejmuje wielu rzeczy - na przykład rozstrzygania co do zasadności prezydenckiego ułaskawienia - ale, z całym szacunkiem, musi obejmować zagadnienie, czy postępowanie sądowe w ogóle może być prowadzone czy nie może być prowadzone. Żaden organ zewnętrzny nie może przerwać postępowania sądowego w sposób nie podlegający kontroli sądu.



SN nie tworzy ani nie kształtuje prawa w Polsce Co najwyżej "ujednolica orzecznictwo" sądowe, co należy do jego ustawowych zadań. Uchwała SN wiąże tylko w tej konkretnej sprawie. Nie ma przeszkód, by inny sąd w innej sprawie podjął inną decyzję, nie ma też przeszkód, by SN w innym składzie orzekł inaczej (uchwale nie nadano mocy zasady prawnej).

Tez czytałem Tomasz Lisa na tt.
Tylko ze Schetyna juz pisał ze ten sukces PiS to dlatego ze największa robotę wykonał Radek Sikorski
Znowu Waszczykowski twierdzi ze Radek oddał miejsce innemu krajowi.
Ciekawe kiedy w końcu opozycja nauczy się ze wspólny front może im przynieść korzyść i PiS będzie musiał się liczyć ze zdaniem opozycji.