Pedofilia: temat do rozmowy
Autor |
Wiadomość |
Amos
Dołączył(a): Śr maja 21, 2003 8:21 Posty: 69
|
 Re: Pedofilia: temat do rozmowy
jot_ka napisał(a): Konieczne jest wdrożenie kodeksów zachowań, bo wtedy to, co przekracza ramy kodeksu, staje się widoczne.
Przekroczenie ram kodeksu zachowań nie musi oznaczać przekroczenia Kodeksu Karnego, a przecież nie ma reguł tworzenia takich kodeksów, ani nikogo, kto by to kontrolował. Kodeksy mogą być zatem dowolnie szczegółowe i zakazywać niemal wszystkiego. Jeśli taki kodeks w jakiejś instytucji zakazuje dorosłym przytulania dzieci, a ktoś mimo wszystko przytuli płaczące dziecko, to ma być napiętnowany i zniszczony z powodu bądź co bądź naturalnej reakcji? Do tego takie traktowanie każdego dorosłego jak potencjalne zagrożenie dla dziecka powoduje tylko nakręcanie paniki moralnej, o czym zresztą pisał powyżej bert04...
_________________ Pokój i dobro :)
|
Śr wrz 27, 2017 16:33 |
|
|
|
 |
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
 Re: Pedofilia: temat do rozmowy
jo_tka napisał(a): chwat napisał(a): jo_tka napisał(a): "Jestem świadom trudności, ale taka jest rzeczywistość i ja mówię tak: spóźniliśmy się" - ocenił Franciszek. "Być może stara praktyka przenoszenia ludzi, by nie stawić czoła problemowi, uśpiła trochę sumienia" - przyznał papież zwracając się do Komisji, którą powołał w 2014 roku. http://info.wiara.pl/doc/4198013Dysponujesz całością wypowiedzi papieża? Nie chodzi mi o artykuł komentujący czy cytujący wyrywkowe zdania, ale o całość. W wersji włoskiej lub hiszpańskiej jest na stronie watykańskiej http://w2.vatican.va/content/francesco/ ... inori.htmlAle wygląda na to, że jest to tekst przygotowany. Wygłoszony mógł być szerszy... Nie pytam o wersję włoską, hiszpańską, czy w innym języku obcym, ale tę polskojęzyczną, z której pochodzą fragmenty cytowane przez Ciebie w poscie. Chciałbym wiedzieć, czy dwa zdania z Franciszka, które cytujesz, są rzeczywiście jego wypowiedzią a przede wszystkim, czy można je użyć w charakterze skrótu całej jego wypowiedzi, tak jak Ty to zrobiłaś.
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Śr wrz 27, 2017 16:43 |
|
 |
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
 Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Amos napisał(a): jot_ka napisał(a): Konieczne jest wdrożenie kodeksów zachowań, bo wtedy to, co przekracza ramy kodeksu, staje się widoczne.
Przekroczenie ram kodeksu zachowań nie musi oznaczać przekroczenia Kodeksu Karnego, a przecież nie ma reguł tworzenia takich kodeksów, ani nikogo, kto by to kontrolował. Kodeksy mogą być zatem dowolnie szczegółowe i zakazywać niemal wszystkiego. Jeśli taki kodeks w jakiejś instytucji zakazuje dorosłym przytulania dzieci, a ktoś mimo wszystko przytuli płaczące dziecko, to ma być napiętnowany i zniszczony z powodu bądź co bądź naturalnej reakcji? Do tego takie traktowanie każdego dorosłego jak potencjalne zagrożenie dla dziecka powoduje tylko nakręcanie paniki moralnej, o czym zresztą pisał powyżej bert04... Jak tego typu "kodeksy zachowań" mogą przekroczyć wszelkie zdroworozsądkowe normy można pokazać na przykładzie zmian w "kodeksach zachowań" po serii procesów o molestowanie seksualne w USA. Koncerny pod wpływem zagrożeń milionowymi odszkodowaniami zabraniają praktycznie każdej formy romansowania na miejscu pracy, ewentualnie dopuszczają po podpisaniu przez obie strony deklaracji z wieloma punktami, paragrafami i adnotacjami. A ostatnio w Harwardzie stworzono "kodeks postępowania", który rozszerzył definicję molestowania do największego zakresu i sprowadził postępowanie dowodowe do "udowodnienia prawdopodobieństwa"... Tak się dzieje w instytucjach prywatnych lub prywatno-publicznych. Prawodawstwo na razie trzyma się jeszcze pewnych norm, choć przesuwa ciężar kar, okresy przedawnień i zakres definicji karalnych przestępstw w podobnym kierunku. Tak w kwestii molestowań jak i w kwestii pedofilii. A na marginesie walki z negatywnymi emocjami i interakcjami międzyludzkimi likwiduje się pozytywne emocje i interakcje. W kontekście tematu polecam też kanadyjski film "Pan Lazhar", subtelny obraz szkoły pod wpływem takiego "kodeksu zachowań".
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Śr wrz 27, 2017 17:07 |
|
|
|
 |
Bantamka
Dołączył(a): Pt wrz 21, 2012 9:05 Posty: 23
|
 Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Nie sądzę, żeby jakikolwiek "kodeks zachowań" powstrzymał od czegokolwiek brutalnego gwałciciela czy też pozwolił komukolwiek zauważyć, że ten gwałciciel nim jest. Na pewno daje się zauważyć to, że "kodeksy zachowań" powstrzymują licznych całkiem normalnych ludzi od zupełnie normalnych zachowań. Normalny i ludzki odruch przytulenia płaczącego malucha staje się przedmiotem niezdrowych dociekań. Sprawca przeczyta dokładnie "kodeks zachowań", będzie się doń skrupulatnie stosował i będzie całkiem niewidoczny. Swoje zrobi, bo wszystkich możliwych sytuacji żaden kodeks nie opisze. Kodeksy zachowań to moim skromnym zdaniem jedna ze ślepych uliczek prewencji.
|
Śr wrz 27, 2017 21:11 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Pedofilia: temat do rozmowy
JedenPost napisał(a): pilaster napisał(a): Pilaster życzy sobie jasnej deklaracji. Czy JedenPost widział w internecie dziecięcą pornografię (w sensie autentyczne, nie fotoszopowane zdjęcia i filmy przedstawiające dzieci w wieku ewidentnie poniżej dojrzewania w trakcie uprawiania seksu?).
Widział. [...] Nie klikał w miniaturki, Czyli JedenPost widział miniaturki Nieco może lepiej niż linki, ale tylko nieco  Pornografii jako takiej zatem JedenPost nie widział. I to w zasadzie unieważnia wszystkie kilkadziesiąt postów JednegoPosta na ten temat Czy jest zatem ktoś, ktokolwiek, kto rzeczywiście autentyczną dziecięcą pornografię widział? (przypadek bert04 omówimy osobno) Cytuj: W którym miejscu JedenPost pisał, że TOR gwarantuje całkowitą anonimowość i bezkarność? Zawsze kiedy tylko się JedenPost na ten temat wypowiadał snując wyssane z palca opowieści z mchu i paproci o legionach pedofilów wymieniających się w TOR terabajtami dziecięcej pornografii Także nawet w tym poście Cytuj: w powszechnie panującym przekonaniu poprawnie używany TOR wciąż anonimowość gwarantuje. co prawda już obudowanym zastrzeżeniem że "w powszechnie panującym przekonaniu", ale przecież JedenPost to powszechne przekonanie podziela. Cytuj: pilaster napisał(a): Jest to jedyne wytłumaczenie faktu, że takie strony w ogóle istnieją (jeżeli faktycznie istnieją) Jest to oczywistą bzdurą. Wytłumaczeniem faktu, że takie strony istnieją, jest fakt, że założenie takiej schowanej za TORem strony jest względnie łatwe, Pilaster, inaczej niż JedenPost, nie przypisuje sobie szczegółowej wiedzy o technicznych i technologicznych aspektach działalności kryminalnej. Jednak w porównaniu do JednegoPosta pilaster jest ciut lepiej zorientowany w teorii użyteczności i teorii gier. I dlatego jest przekonany, że nawet jeżeli założenie takiej strony jest technicznie łatwe, to i tak takich stron nie powinno być. Mogłyby istnieć, tylko wtedy, kiedy ich znalezienie i namierzenie byłoby skrajnie trudne, czy wręcz niemożliwe przez osoby nieupoważnione. Bo skoro znalezienie takiej strony też jest łatwe, a nacisk społeczny na "walkę z pedofilią" tak niesłychanie potężny, to organy ścigania likwidowałyby takie strony, razem z ich twórcami, zaraz po ich powstaniu. Z drugiej zaś strony, założenie takiej internetowej społeczności pedofilów przyniosłoby twórcom bardzo niewiele realnych korzyści - co najwyżej wymienianie się materiałami pornograficznymi ze "swoimi" dziećmi. Jak słusznie zauważył bert04 złodzieje samochodów jakoś nie zakładają sobie stron, nawet w TOR, w celu wymiany doświadczeń i zdjęć skradzionych przez siebie bryk. Kieszonkowcy też nie. Stosunek zysków do kosztów jest w tym przypadku tak skrajnie niekorzystny, że taka działalność w ogóle nie powinna mieć miejsca Zatem, albo takich stron w ogóle nie ma (chociaż wszyscy ściemniają że są - jak widać JedenPost też ściemniał, do czego się w końcu przyznał), albo, jeżeli są, to są z jakiegoś powodu przynajmniej tolerowane przez organy ścigania. Jedynym powodem takiej tolerancji może zaś być wyłącznie prowokacja. Cytuj: Rejestracja na stronie to nie kontakt bezpośredni. Przeciwnie, jest to kontakt zapośredniczony przez wielokrotne przekierowania i warstwy szyfrowania, pseudonimy i tak dalej. To nie ma znaczenia. Ryzyko demaskacji rośnie i tak z każdym kolejnym nawiązanym kontaktem. I to rośnie wykładniczo. Cytuj: pilaster napisał(a): Policja potwierdza twierdzenia JedenPosta i wysyła pedofilom sygnał - niczego się nie bójcie, możecie spokojnie nawiązywać kontakty w internecie wymieniać się materiałami i doświadczeniem, i na pewno nic wam nie zrobimy. Jesteście całkowicie bezkarni, nawet jeżeli napotkacie w internecie na naszych agentów, to będą wam oni mogli co najwyżej naurągać. Gdyby pilaster interesował się tematyką przestępców działających za TORem i ścigających ich policjantów, to wiedziałby, że generalnie jest dokładnie odwrotnie. Wypowiedź zacytowana w tym wątku rzecznika komendy głównej jest właśnie utrzymana w tym duchu. Niczego się bójcie, nic wam nie zrobimy... Cytuj: jak to możliwe, że policja - znająca już w tym momencie i pseudonim/nazwę konta na forum i personalia z adresem - wpadła do mieszania figuranta akurat wtedy, gdy ten był zalogowany na swoim forum i się na nim udzielał. No jak to możliwe?  No właśnie - do dzisiaj Jeden Post tego nie wyjaśnił. A przy okazji tego, że ów zbrodzień, słysząc już że policja dobija się do niego do domu, nie wylogował się i nie skasował dostępu. Przecież to kwestia sekund. A nie był to jedyny scenariusz sensacyjny klasy C, którymi JedenPost epatował. W innym z nich potężny i groźny szef wytwórni dziecięcego porno z Włoch, kluczył i wywijał się policji, aż w końcu próbował uciec poza granicę UE (bo przecież poza UE byłby całkowicie bezpieczny i bezkarny). na szczęście dosłownie w ostatniej chwili został zatrzymany na lotnisku, bo celnicy znaleźli w jego bagażu dziecięcą bieliznę i pełną kolekcję jego filmów (kilkaset sztuk) nagranych na płytach CD Gdyby celnicy bagażu nie otworzyli, filmów nie wyjęli i nie obejrzeli (jak wiadomo celnicy zawsze odtwarzają wszystkie płyty, jakie pasażerowie mają w bagażu), to by skutecznie poza granice UE uciekł i śmiałby się wszystkim w twarz. bert04 Cytuj: Tak owszem, widziałem, potwierdzam, takie materiały istnieją. Dobrze. Zatem następne pytanie. Kiedy to było? Cytuj: A "postać narysowana" może przecież sama powiedzieć, ile ma lat, do jakiej szkoły idzie, jak bardzo kocha wujka... Ale żadnych dokumentów potwierdzających wiek przecież nie okaże...  A takie deklaracje, to przecież kłamstewka w ramach gry wstępnej... Cytuj: Parę dekad wstecz, w studenckich czasach, bywało się na różnych stronach... No właśnie. W pionierskich czasach internetu faktycznie hulała wolna amerykanka i jest w stanie pilaster uwierzyć, że takie rzeczy się zdarzały. Ale na pewno nie teraz i ostatnio (przynajmniej 10-15 lat) Tak to i pilaster może zadeklarować, że , w przeciwieństwie do JednegoPosta faktycznie oglądał on dziecięcą pornografię. Pełnowymiarową, a nie żadne miniaturki. Niemniej nie było to w żadnym TORze, darknecie, internecie, ani w ogóle w komputerze. W tamtych bowiem czasach najbardziej zaawansowanym technicznie dostępnym w Polsce komputerem był Commodore C64 A pornografia ta była w postaci analogowej - jakiegoś duńskiego pisma, który ktoś na początku lat 80 przywiózł do Polski, a pilaster i jego koledzy, którzy właśnie wtedy zaczynali się interesować "tymi rzeczami", przeglądali. Histeria polowań an pedofilów jest bowiem, o czym sami histerycy nigdy nie wspominają, bardzo świeżej daty i jeszcze w latach 80 czasopisma z dziecięca pornografią ukazywały się w takich krajach jak Dania, czy Holandia, najzupełniej legalnie. Cytuj: Dlatego te sprawy, o których słyszałem, zaczynały się od aresztowania jakiegoś pedofila i "przejęcia" jego komputera jako źródła. Owszem. Tak się właśnie twierdzi na użytek mediów. Cytuj: Policja na całym świecie chwali się swoimi osiągnięciami. Jeżeli policja mówi, że ciężko jest wykrywać przestępców w darknecie, To jest to co najmniej zastanawiające. Bo przecież nie jest to tylko jakaś wypowiedź mająca ilustrować jakiś stan faktyczny, ale też sygnał wysyłany przestępcom. Cytuj: w przypadku procesów przeciw mafii policja ujawnia prawdziwe źródła, Dlatego że po rozbiciu jakiegoś gangu, agenci wewnątrz niego stają się bezwartościowi i do kolejnego gangu znów trzeba ich mozolnie i czasochłonnie wprowadzać. A "internetowa społeczność pedofilów" cały czas działa i funkcjonuje. (oczywiście jeżeli faktycznie tak jest, bo nawet JedenPost ryczał i ryczał, ale mleka w końcu tego nie było) I nie ma też żadnego ryzyka procesowego. Pedofilów nie wyłapuje się dlatego że po prostu się zalogowali na takiej stronie, ale za to że wysłali komuś "materiały". Albo że policja namierzyła dzieci, które wykorzystywali i skłoniła je do zeznawania, etc... Skazany pedofil może nawet nie skojarzyć swojej wpadki z tym, że się gdzieś zarejestrował i jakiejś bratniej duszy o swoim hobby opowiedział. Cytuj: Nie da się wykluczyć, że łapaniem pedofili zajmują się ludzie, którzy albo sami mieli skłonności I nadal je mają. Z ich punktu widzenia sytuacja jest optymalna. Wykonują dobrą, wysoko przez społeczeństwo cenioną, robotę, którą lubią, mają nieskrępowany i nieograniczony dostęp do "materiałów" i jeszcze chodzą w glorii bohaterów. Wbrew powszechnemu mniemaniu, pedofil bowiem, inaczej niż taki homoseksualista, nie ma żadnego interesu, żeby się kumplować z innymi pedofilami, przynajmniej na niwie pedofilii. Cytuj: policja w niektórych krajach przyznaje się, że jakieś ulice są "no-go-zones". Nie oznacza to miejsc, gdzie policja się nie zapuszcza (przynajmniej oficjalnie), tylko miejsca, gdzie nie powinny się zapuszczać osoby postronne. Amos Cytuj: jakiś czas po tych akcjach okazuje się, że na np. 20 zatrzymanych, tylko 5 stanęło przed sądem. I gdzie tu sukces? Bo tylko tych 5 było autentycznymi pedofilami? Bantamka Cytuj: Kodeksy zachowań to moim skromnym zdaniem jedna ze ślepych uliczek prewencji. A jakie sa przejezdne uliczki prewencji?
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Cz wrz 28, 2017 11:26 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pedofilia: temat do rozmowy
pilaster napisał(a): Czy jest zatem ktoś, ktokolwiek, kto rzeczywiście autentyczną dziecięcą pornografię widział? (przypadek bert04 omówimy osobno) A uważasz, że taka osoba się przyzna? Cytuj: Z drugiej zaś strony, założenie takiej internetowej społeczności pedofilów przyniosłoby twórcom bardzo niewiele realnych korzyści - co najwyżej wymienianie się materiałami pornograficznymi ze "swoimi" dziećmi. No to jest korzyść kluczowa. Dostęp do nowej pornografii.
|
Cz wrz 28, 2017 11:42 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Pedofilia: temat do rozmowy
zefciu napisał(a): pilaster napisał(a): Czy jest zatem ktoś, ktokolwiek, kto rzeczywiście autentyczną dziecięcą pornografię widział? (przypadek bert04 omówimy osobno) A uważasz, że taka osoba się przyzna? Przypuszczam, że wątpię.  Dlatego jest to bardzo bezpieczne zapytanie. Nawet jak ktoś oglądał - nie przyzna się do tego. Ale naprawdę jest pilaster przekonany, że mnóstwo osób słyszało, że "wszyscy to wiedzą", ale jednak realnie nikt (a przynajmniej nikt z tutejszych userów) tego nie oglądał. Bo takich materiałów w internecie zwyczajnie (obecnie - vide bert04) nie ma, a legendy o czeluściach darknetu, to tylko legendy, takie same jak w latach 80/90 legendy o filmach "snuff", których mechanizm tworzenia był identyczny. Pomijając faktycznych, głęboko zakonspirowanych pedofilów, tworzących autentyczne całkowicie zamknięte i niedostępne dla jakichkolwiek osób postronnych i przypadkowych, społeczności. Tacy być może faktycznie istnieją, ale na pewno żaden zefciu, pilaster, czy jedenpost na nich nigdy nie trafi. I nie trzeba tu nawet żadnego TORa. Wystarczy porządny program szyfrujący. Jednak nawet takie grona mogą powstać wyłącznie poprzez kontakt osobisty, w realu, który co najwyżej później został przeniesiony do sieci. Cytuj: No to jest korzyść kluczowa. Dostęp do nowej pornografii. Dla tych, którzy zadowalają się tylko pornografią, jest to korzyść znacząca. Ale oni z kolei nie mają żadnych własnych plików "na wymianę". A dla tych którzy realnie współżyją z dziećmi, pornografia nie jest kwestią pierwszoplanową.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Cz wrz 28, 2017 12:06 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Pedofilia: temat do rozmowy
pilaster napisał(a): Czyli JedenPost widział miniaturki Nieco może lepiej niż linki, ale tylko nieco  Pornografii jako takiej zatem JedenPost nie widział. Czego pilaster nie rozumie? Rozmiar zdjęcia robi jakąś różnicę w kwestii tego, co jest na nim przedstawione? pilaster ma problem ze zidentyfikowaniem osoby z poniższego zdjęcia?  pilaster napisał(a): Zawsze kiedy tylko się JedenPost na ten temat wypowiadał snując wyssane z palca opowieści z mchu i paproci o legionach pedofilów wymieniających się w TOR terabajtami dziecięcej pornografii Czyli pilaster skłamał i jasno przyznaje w tym momencie, że JedenPost nie napisał tego, co pilaster twierdzi, że napisał, a tylko że pilaster to sobie sam dopowiedział. pilaster napisał(a): Pilaster, inaczej niż JedenPost, nie przypisuje sobie szczegółowej wiedzy o technicznych i technologicznych aspektach działalności kryminalnej. pilaster w ogóle nie ma pojęcia ani nawet przybliżonego wyobrażenia o problemach technologicznych, z jakimi borykają się śledczy ścigający działających pod TORem pedofilów, w wyniku czego co chwila wysuwa zgoła idiotyczne pretensje, a to oczekując od policjantów, by dokonywali niemożliwego, a to spodziewając się, że pedofile będą panicznie bali się tego, czego bać się specjalnie nie muszą. pilaster napisał(a): I dlatego jest przekonany, że nawet jeżeli założenie takiej strony jest technicznie łatwe, to i tak takich stron nie powinno być. Mogłyby istnieć, tylko wtedy, kiedy ich znalezienie i namierzenie byłoby skrajnie trudne, czy wręcz niemożliwe przez osoby nieupoważnione. Bo skoro znalezienie takiej strony też jest łatwe, a nacisk społeczny na "walkę z pedofilią" tak niesłychanie potężny, to organy ścigania likwidowałyby takie strony, razem z ich twórcami, zaraz po ich powstaniu. W jaki mianowicie sposób miałyby to robić zaraz po ich powstaniu, skoro nie pozwala na to technologia, a wszystkie dotychczasowe sukcesy możliwe były dzięki długotrwałej obserwacji i wyczekiwaniu na błąd przestępców, tego pilaster naturalnie nie wyjaśni. pilaster napisał(a): Z drugiej zaś strony, założenie takiej internetowej społeczności pedofilów przyniosłoby twórcom bardzo niewiele realnych korzyści - co najwyżej wymienianie się materiałami pornograficznymi ze "swoimi" dziećmi. Nonsens. Dawałoby im dostęp do zasobów pornografii dziecięcej która w normalnych warunkach jest faktycznie trudno osiągalna, a jej poszukiwanie czy pobieranie bardzo ryzykowne. TOR to ryzyko minimalizuje. pilaster napisał(a): To nie ma znaczenia. Ryzyko demaskacji rośnie i tak z każdym kolejnym nawiązanym kontaktem. W żadnym wypadku nie zbliżając się nawet jednak do ryzyka, jakim jest faktyczne molestowanie jakiegoś dziecka czy nawet większej ich liczby. Czego mimo wszystko pedofile jakoś się dopuszczają. pilaster napisał(a): Wypowiedź zacytowana w tym wątku rzecznika komendy głównej jest właśnie utrzymana w tym duchu. Niczego się bójcie, nic wam nie zrobimy.. Polska policja nie jest, oględnie mówiąc, liderem w łapaniu darknetowych pedofilów. Zdecydowanie nie wyznacza trendów. pilaster napisał(a): No właśnie - do dzisiaj Jeden Post tego nie wyjaśnił. A przy okazji tego, że ów zbrodzień, słysząc już że policja dobija się do niego do domu, nie wylogował się i nie skasował dostępu. Przecież to kwestia sekund. Głupota bijąca z tego fragmentu poraża. Wyjaśnijmy zatem. Otóż, co może pilastra zaskoczyć, policja posiada dostęp do internetu. Coś już świta? Jeśli nie, wyjaśniajmy dalej. Facet administrował pedofilskim forum. Fora uwidaczniają zazwyczaj kto jest zalogowany, a jeśli nawet nie, to wystarczy obserwować aktywność administratora i wejść do jego domu wtedy, gdy jest przy pracy, o czym świadczą działania administracyjne i pojawiające się wpisy. Tyle, jeśli chodzi o tajemnicę, nad którą pilaster się głowił. Jeśli chodzi o wylogowanie się i tak dalej - należy zakładać, że policja raczej nie pukała, tylko weszła w stylu obław na handlarzy narkotyków, tj. z drzwiami/oknami i granatami błyskowymi, tak że pacjent nie zdążył użyć killswitcha, o ile w ogóle takowy skonfigurowany posiadał. pilaster napisał(a): No właśnie. W pionierskich czasach internetu faktycznie hulała wolna amerykanka i jest w stanie pilaster uwierzyć, że takie rzeczy się zdarzały. Ale na pewno nie teraz i ostatnio (przynajmniej 10-15 lat) Czyli wg. pilastra takie rzeczy mogły się zdarzać wtedy, gdy namierzenie amatora takich materiałów było banalnie łatwe, ale nie mogą teraz, gdy jest skrajnie trudne. 
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz wrz 28, 2017 14:50 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Pedofilia: temat do rozmowy
JedenPost napisał(a): Rozmiar zdjęcia robi jakąś różnicę w kwestii tego, co jest na nim przedstawione? Rozmiar zdjęcia robi różnicę w kwestii identyfikacji tego, co na takim zdjęciu się znajduje. Cytuj: pilaster w ogóle nie ma pojęcia ani nawet przybliżonego wyobrażenia o problemach technologicznych, z jakimi borykają się śledczy ścigający działających pod TORem pedofilów, w wyniku czego co chwila wysuwa zgoła idiotyczne pretensje, a to oczekując od policjantów, by dokonywali niemożliwego, a to spodziewając się, że pedofile będą panicznie bali się tego, czego bać się specjalnie nie muszą. Pilaster jednakowóż doskonale zdaje sobie sprawę, że aby sprawnie łapać przestępców, należy czujność owych przestępców usypiać i pozwalać im wierzyć, że są nienamierzalni i bezkarni. Po to jest ta cała propaganda o "całkowitej anonimowości" w TOR, którą i JedenPost dzielnie tutaj szerzy. Im bardziej kryminaliści będą wierzyć, że nikt im nie zrobi nic, tym łatwiej będzie ich wygarnąć. Ponieważ jednak owo wygarnięcie trzeba jakoś uzasadnić, nie podważając przy tym wiarygodności "anonimizacji i nienamierzalności" TORa, tworzy się przeróżne legendy o niewiarygodnej głupocie i kompletnym kretyństwie pedofilów, które to legendy JedenPost szerzy również I na odwrót, gdyby rzeczywiście TOR skutecznie uniemożliwiał schwytanie sprawców, wtedy organy powinny z całą powaga zapewniać, że nic im nie przeszkadza, że całkowicie wszystko kontrolują i trzymają rękę na pulsie. Cytuj: pilaster napisał(a): Z drugiej zaś strony, założenie takiej internetowej społeczności pedofilów przyniosłoby twórcom bardzo niewiele realnych korzyści - co najwyżej wymienianie się materiałami pornograficznymi ze "swoimi" dziećmi. Nonsens. Dawałoby im dostęp do zasobów pornografii dziecięcej Doprawdy? A skąd owa pornografia by się brała? Bo przecież kolejnych bajek z mchu i paproci o podziemnych studiach produkujących takie materiały na skalę masową, brać przecież poważnie nie można? Każdy z pedofilów miałby tylko taką pornografię, którą sam by sobie wyprodukował. I nią mógłby się ewentualnie tylko dzielić z kolegami. Ale ryzyko "puszczenia jej w świat" byłoby przecież ogromne. Przecież od razu dostałaby się ona wtedy w ręce policji. A na zdjęciach i filmach jest dom pedofila, dzieci wykorzystywane przez pedofila. Albo i sam pedofil... Cytuj: która w normalnych warunkach jest faktycznie trudno osiągalna, a jej poszukiwanie czy pobieranie bardzo ryzykowne. No przecież. Cały czas pilaster to powtarza. Cytuj: pilaster napisał(a): To nie ma znaczenia. Ryzyko demaskacji rośnie i tak z każdym kolejnym nawiązanym kontaktem. W żadnym wypadku nie zbliżając się nawet jednak do ryzyka, jakim jest faktyczne molestowanie jakiegoś dziecka czy nawet większej ich liczby. tutaj kwestia jest zerojedynkowa. Albo dziecko (dzieci) się komuś wygadają, albo nie. Wysyłanie swojej pornografii oznacza natomiast "wygadanie się" natychmiastowe. Cytuj: pilaster napisał(a): No właśnie - do dzisiaj Jeden Post tego nie wyjaśnił. A przy okazji tego, że ów zbrodzień, słysząc już że policja dobija się do niego do domu, nie wylogował się i nie skasował dostępu. Przecież to kwestia sekund. Głupota bijąca z tego fragmentu poraża. Jak widać JedenPost nadal nie potrafi wyjść poza scenariusz filmu sensacyjnego klasy C, gdzie wszystko jest umowne, skonwencjalizowane (np policja zawsze wpada dokładnie wtedy kiedy kryminaliści akurat zajmują się swoim procederem - czymkolwiek on jest) i wymaga znacznego zawieszenia niewiary. Cytuj: Facet administrował pedofilskim forum. Fora uwidaczniają zazwyczaj kto jest zalogowany, chyba że się taką opcję wyłączy. A już na pewno wtedy, kiedy się jest administratorem. Oto forum na którym się znajdujemy. "Wiara.pl." Wchodzimy (jako użytkownik) do ustawień. I co widzimy: Opcję Cytuj: Ukrywaj moją obecność na forum: Cytuj: a jeśli nawet nie, to wystarczy obserwować aktywność administratora i wejść do jego domu wtedy, gdy jest przy pracy, o czym świadczą działania administracyjne i pojawiające się wpisy. Owszem. I stoi sobie ekipa policyjna (z dalszego opisu wynika że to jest ekipa SWOT - kilkanaście osób w kamizelkach kuloodpornych, z ciężkim sprzętem, etc..) na ulicy i ...czeka, aż się ów administrator na forum pojawić raczy. Może czekać 10 minut. Ale może i kilka dni.... I sobie na ulicy stoją obwieszeni bronią, maskami p-gaz, trzymając tarcze i tarany do wywalania drzwi. Czekają godzinę. Potem drugą. W trzeciej godzinie podejrzany, ciągle forumowo nieaktywny, wychodzi sobie do sklepu. Mija policjantów, robi zakupy, wraca, znów mija, może nawet prosi, żeby mu nie blokowali wejścia do domu... Jak wielokrotnie pisał pilaster - realne życie, nawet życie pedofila, to nie scenariusz filmowy, zwłaszcza trzeciorzędny. Cytuj: Jeśli chodzi o wylogowanie się i tak dalej - należy zakładać, że policja raczej nie pukała, tylko weszła w stylu obław na handlarzy narkotyków, tj. z drzwiami/oknami i granatami błyskowymi, tak że pacjent nie zdążył użyć killswitcha, Tak, tak oczywiście. W filmie nigdy nie zdąża, a odliczanie zatrzymuje się zawsze na 2-3 sekundy przed końcem. Za chwilę usłyszymy, ze w ostatniej chwili dzielny policjant przeciął niebieski kabelek... Cytuj: o ile w ogóle takowy skonfigurowany posiadał. No tak, zapomniałby pilaster - na pewno nie posiadał - przecież to debil był. Zaprawdę, wyjaśnienie, że podejrzany po prostu był umówiony z policjantami, którzy go mieli "zatrzymać" na określoną godzinę i zwyczajnie ich normalnie do domu wpuścił, jest dużo bardziej sensowne (o ile cała historia nie została w ogóle wyssana z palca, co tez jest możliwe) Cytuj: pilaster napisał(a): No właśnie. W pionierskich czasach internetu faktycznie hulała wolna amerykanka i jest w stanie pilaster uwierzyć, że takie rzeczy się zdarzały. Ale na pewno nie teraz i ostatnio (przynajmniej 10-15 lat) Czyli wg. pilastra takie rzeczy mogły się zdarzać wtedy, gdy namierzenie amatora takich materiałów było banalnie łatwe, Ale też nie było nikogo, kto by się tym mógł zajmować.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Cz wrz 28, 2017 15:40 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Pedofilia: temat do rozmowy
pilaster napisał(a): JedenPost napisał(a): Rozmiar zdjęcia robi jakąś różnicę w kwestii tego, co jest na nim przedstawione? Rozmiar zdjęcia robi różnicę w kwestii identyfikacji tego, co na takim zdjęciu się znajduje. Mam rozumieć, że pilaster ma problem z rozpoznaniem osoby ze zdjęcia? Określeniem tego czy i jak jest ubrana, jakiej jest płci i jaki jest jej prawdopodobny wiek? pilaster napisał(a): Pilaster jednakowóż doskonale zdaje sobie sprawę, że aby sprawnie łapać przestępców, należy czujność owych przestępców usypiać i pozwalać im wierzyć, że są nienamierzalni i bezkarni. Po to jest ta cała propaganda o "całkowitej anonimowości" w TOR, którą i JedenPost dzielnie tutaj szerzy. Ignorancja technologiczna pilastra całkowicie dyskwalifikuje go jako osobę, której wyobrażenia na ten temat ktokolwiek miałby powód brać na poważnie. pilaster napisał(a): Każdy z pedofilów miałby tylko taką pornografię, którą sam by sobie wyprodukował. A to niby czemu? Czemu w tej materii sytuacja miałaby się różnić od jakichkolwiek innych cyfrowych zasobów? pilaster napisał(a): tutaj kwestia jest zerojedynkowa. Albo dziecko (dzieci) się komuś wygadają, albo nie. Wysyłanie swojej pornografii oznacza natomiast "wygadanie się" natychmiastowe. Kolejna bardzo słaba manipulacja. Gdy wygada się dziecko, wskaże konkretną osobę. "Wygadanie się" przez anonimowe udzielanie się w pedofilskiej społeczności to zupełnie inna sytuacja. pilaster napisał(a): chyba że się taką opcję wyłączy. A już na pewno wtedy, kiedy się jest administratorem. Czy zmienia to coś w kwestii możliwości zwyczajnego obserwowania aktywności? Trudno byłoby nakryć (choćby i używającego funkcji "ukryj") pilastra na pisaniu na portalu wiara.pl czekając po prostu, aż coś napisze, albo - najlepiej - wda się w jakąś dyskusję? Tym bardziej, że - przypomnijmy - policja przejęła wówczas już konto innego administratora i używając go mogła np. zająć figuranta pytaniami o jakieś techniczne duperele? Różni się to jakoś istotnie od tradycyjnego wykonania telefonu do domu delikwenta? pilaster napisał(a): Owszem. I stoi sobie ekipa policyjna (z dalszego opisu wynika że to jest ekipa SWOT - kilkanaście osób w kamizelkach kuloodpornych, z ciężkim sprzętem, etc..) na ulicy i ...czeka, aż się ów administrator na forum pojawić raczy. Może czekać 10 minut. Ale może i kilka dni.... I sobie na ulicy stoją obwieszeni bronią, maskami p-gaz, trzymając tarcze i tarany do wywalania drzwi. Czekają godzinę. Potem drugą. W trzeciej godzinie podejrzany, ciągle forumowo nieaktywny, wychodzi sobie do sklepu. W realu tymczasem - policja dysponuje rozpoznaniem typowych godzin aktywności, czeka sobie gdzieś za rogiem w nieoznakowanej furgonetce, a na miejscu pojawia się dopiero, gdy jest pewność, że figurant właśnie pracuje. W tym jednak konkretnym wypadku, jak wynika z opisów, delikwent zwyczajnie otworzył drzwi słysząc pukanie. Informacja z polskiego źródła była uproszczona, w rzeczywistości policjanci zalogowali się nie z komputera, którego używał (a który faktycznie była zablokowany i zaszyfrowany), a korzystając z backupu strony, jaki trzymał na podłączonym twardym dysku. pilaster napisał(a): Ale też nie było nikogo, kto by się tym mógł zajmować. Brnie pilaster w coraz większe kurioza, tymczasem wyjaśnienia boomu internetowej pedofilii jest proste i logiczne, a jest nim poziom oferowanego przez nowe technologie (takie jak TOR) bezpieczeństwa.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz wrz 28, 2017 16:41 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Pedofilia: temat do rozmowy
JedenPost napisał(a): poziom oferowanego przez nowe technologie (takie jak TOR) bezpieczeństwa. Oraz, oczywiście pojawienie się usług anonimizujących w nowej, łatwej w obsłudze formule. Kiedys ktoś, kto chciał posługiwać się szyfrowaniem PGP czy VPN-em musiał coś widzieć, umieć to sobie skonfigurować, generalnie rozumie, jak toi działa. Teraz instalacja przeglądarki TOR jest równie prosta, co Mozilli. Tłumaczy to tez przy okazji błędy, jakie popełniają pedofile, muszą to być bowiem w znacznej mierze osoby nierozumiejące zasad działania programów, z których korzystają, a nawet z TORa trzeba korzystać poprawnie i nie robić głupstw w rodzaju kliknięcia w "Napraw" gdy pożądane zdjęcie nie chce się wczytać. Skoro takie błędy popełniają użytkownicy zwykłego internetu, to czemu nie pedofile? Nie są, z tego co mi wiadomo, grupą wyróżniająca się z ogółu populacji wybitnym intelektem, raczej odwrotnie.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz wrz 28, 2017 17:09 |
|
 |
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
 Re: Pedofilia: temat do rozmowy
@pilaster
Tylko krótko się zamelduję. Irytuje mnie strasznie, jeżeli omijasz te fragmenty, które nie pasują Ci do ideolo. Napisałem dosyć dokładnie, kiedy natrafiłem na tego typu materiały:
a) parę dekad temu w studenckich czasach na niezbyt-legalnych-stronach.
b) całkiem niedawno, może w zeszłym roku jeszcze na całkiem legalnym i publicznym portalu.
I tak, w przypadku b) też się zdziwiłem, nie spodziewałem się, że takie coś może jeszcze krążyć w otwartej sieci. A było i to nie jeden raz. Po pewnym czasie znikło, widocznie zgłoszenie zadziałało. I zdaje się, że zrobili tam wielką czystkę wszelkich materiałów dla 16+. Ale po jakimś czasie pinterest zszedł na psy i już tam nie zaglądam, więc nie znam aktualnej sytuacji.
I pozwól, że nie chcę opisywać dalszych szczegółów. Dla mnie to było jednoznacznie jednoznaczne. Jak znam życie, i tak będziesz szedł już w negacjonizm, jak już raz zacząłeś. Wygodny, bo przecież nawet gdyby gdzieś takie zdjęcie jeszcze w sieci wisiało, to przecież nie załączę na forum ani nie prześlę na pw.
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Cz wrz 28, 2017 17:18 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Pedofilia: temat do rozmowy
To może jeszcze naświetlę, jak ja z kolei się na to wpakowałem, bo wyglądało to trochę inaczej. Zainstalowałem przeglądarkę TORa (która był mi potrzebny do czegoś zupełnie innego) i wszedłem na stronę, na którą zapewne trafia prawie każdy początkujący, czyli najpopularniejszy katalog torowych linków, no bo skądś przecież trzeba te adresy brać. Po jakimś tam czasie eksploracji zasobów zwróciłem uwagę na dział dotyczący "HardCandy", skąd w końcu wybrałem dwa czy trzy linki mające prowadzić do forów o tematyce pedofilskiej, przy czym krótkie opisy nie sugerowały, jak w wypadku części innych, pornografii, a po prostu forum dyskusyjne, na którym udzielają się pedofile, wymianę poglądów na temat "dobrej pedofilii", etc.
Chciałem w sumie poczytać, co właściwie ci ludzie piszą, spodziewając się zresztą, że najprawdopodobniej odbiję się po prostu od wymogu logowania/rejestracji, na co na pewno bym się nie zdecydował. Dwa linki nie działały, trzeci prowadził wprost (bez wymogu logowania) do czegoś, co wyglądało jak obskurne, minimalistyczne forum w stylu lat 90. Nie poczytałem długo, nic właściwie, bo niemal od razu w którymś z wpisów zobaczyłem wklejoną serię miniatur, które miały chyba stanowić serię screenów z jakiegoś filmu.
Na tym zakończyła się moja eksploracja tej tematyki. Zszokowało mnie, że od czegoś takiego autentycznie może dzielić człowieka raptem kilka kliknięć. I tego pilastrowe zaklinania raczej nie zmienią.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz wrz 28, 2017 17:39 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Pedofilia: temat do rozmowy
JedenPost napisał(a): jak to możliwe, że policja - znająca już w tym momencie i pseudonim/nazwę konta na forum i personalia z adresem - wpadła do mieszania figuranta akurat wtedy, gdy ten był zalogowany na swoim forum i się na nim udzielał.
a potem Cytuj: w rzeczywistości policjanci zalogowali się nie z komputera, którego używał (a który faktycznie była zablokowany i zaszyfrowany), a korzystając z backupu strony, A także Cytuj: policja raczej nie pukała, tylko weszła w stylu obław na handlarzy narkotyków, tj. z drzwiami/oknami i granatami błyskowymi, tak że pacjent nie zdążył użyć killswitcha, I Cytuj: delikwent zwyczajnie otworzył drzwi słysząc pukanie. Przypomnimy, że cały czas chodzi o jeden i ten sam scenariusz. Jak widać JedenPost bez najmniejszej żenady zmienia dowolnie fabuły swoich zmyślonych historyjek, kiedy tylko starsze wersje zostaną zdezawuowane i ośmieszone Ciekawe co jeszcze JedenPost wyssie z palucha? Proponuje pilaster wariant następujący: Kryminalista o którym mowa, nie zajmował się przecież wyłącznie administrowaniem forum społecznościowego pedofilów, ale i sam miał rzekomo aktywnie dzieci molestować. Skoro już więc było wiadomo mniej więcej o kogo chodzi, to dotarcie także do molestowanych dzieci i uzyskanie ich zeznań nie było żadnym problemem. A na podstawie tych zeznań, można było gościa aresztować choćby w sklepie. Naprawdę, jak wielokrotnie wspominał pilaster wymyślenie spójnego, logicznego, wewnętrznie niesprzecznego, a przy tym rozbudowanego fabularnie, prawdopodobnego psychologicznie i socjologicznie łgarstwa, jest naprawdę bardzo trudne, o ile w ogóle możliwe. Cytuj: Ignorancja technologiczna pilastra całkowicie dyskwalifikuje go Napisał ktoś, kto nawet nie wiedział, że istnieje możliwość ukrycia faktu logowania na forum. Cytuj: Cytuj: Każdy z pedofilów miałby tylko taką pornografię, którą sam by sobie wyprodukował. A to niby czemu? A skąd miałby brać inną? Tylko od innych pedofilów. Na wymianę. Ale taka wymiana przecież oznacza, ze jego własne zdjęcia i filmy wylądują praktycznie natychmiast na policji. Cytuj: po prostu forum dyskusyjne, na którym udzielają się pedofile Skąd wiadomo zatem, że to pedofile? A nie jacyś jajcarze? Albo wręcz nastolatki bawiące się w pedofilów? I w jakim języku było to forum? Polskim?, Angielskim? Cytuj: Chciałem w sumie poczytać, co właściwie ci ludzie piszą, No i co ci ludzie właściwie piszą? Cytuj: Zszokowało mnie, że od czegoś takiego autentycznie może dzielić człowieka raptem kilka kliknięć. JedenPosta dzieliło, a policji nie dzieliło? Skoro JedenPost tam trafił, to policja nie trafiła? Oczywiście pedofile nie wywodzą się z intelektualnych wyżyn społeczeństwa, trudno bowiem być degeneratem tylko w jednej dziedzinie, ale z tego akurat chyba muszą sobie zdawać sprawę. bert 04 Cytuj: Napisałem dosyć dokładnie, kiedy natrafiłem na tego typu materiały:
a) parę dekad temu w studenckich czasach na niezbyt-legalnych-stronach. No i o tym przecież pilaster pisał. W przeciwieństwie do ewidentnie zmyślonych konfabulacji JednegoPosta, relacje berta04 zasługują na zaufanie. Cytuj: b) całkiem niedawno, może w zeszłym roku jeszcze na całkiem legalnym i publicznym portalu. I nie zastanowiło to berta? Przecież to nawet nie był żaden TOR, czy inny darknet Bo pilaster ilekroć widzi, że ktoś działa w sposób ewidentnie sprzeczny z własnym interesem, od razu robi się podejrzliwy. Po pierwsze i najważniejsze PO CO ktoś miałby tam takie materiały umieszczać (zakładając że to autentyczna pornografia, a nie jakaś ściema fotoszopowa). Co chciał przez to uzyskać? Bo rozmiary możliwych strat są olbrzymie i oczywiste. Takie (i zresztą jakiekolwiek inne działania) podejmuje się tylko wtedy, kiedy korzyści przewyższają koszty. Po drugie zaś, skoro już takie materiały się pojawiły, to dlaczego od razu nie zniknęły? Dlaczego, skoro łatwo do nich trafił bert04, nie trafiła do nich policja? Po połączeniu tych dwóch pytań w jedno zagadnienie, dochodzimy do nieuchronnego wniosku, że skoro korzyści z takiej działalności musiały jakoś przewyższyć straty a policja nie mogła o tej działalności nie wiedzieć, to jedyną sensowną odpowiedzią jest własnie to, że była to policyjna prowokacja. QED Oczywiście jeżeli ktoś wymyśli jakieś inne alternatywne, przynajmniej tak samo prawdopodobne, wyjaśnienie, to pilaster chętnie zmieni zdanie. Ale właśnie - przynajmniej tak samo prawdopodobne, odwracające stosunek (potencjalnych) zysków do (potencjalnych) kosztów i wyjaśniające równocześnie bierność policji (policja może olewać czy nie przykładać wielkiej wagi np do oszustw "nigeryjskich", ale na pewno nie w stosunku do pedofilii - opinia publiczna by ją zlinczowała)
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt wrz 29, 2017 7:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pedofilia: temat do rozmowy
pilaster napisał(a): Ukrywaj moją obecność na forum: Sorry, ale teraz to przegiąłeś. Jednak lepiej wychodzi, jak piszesz o rzeczach, o których masz pojęcie. Reszta błędów wynika z błędnego zakładania, że wiesz, jakie potrzeby ma pedofil. Że akurat dzielenie się filmami ze swoich zachowań nie należy do tych potrzeb na przykład.
|
Pt wrz 29, 2017 7:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|