Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn lis 10, 2025 19:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Czas skończyć z tą kwestią ! 
Autor Wiadomość
Post Czas skończyć z tą kwestią !

Uwaga, proszę się skupić. Czas postawić sprawę jasno.

Nie ma dowodów na istnienie Boga, zatem można uznać, że Bóg nie istnieje. Katolicy nie znają Biblii. Biblia to zbiór mitów, bzdur i kłamstw, tak uważa dziś większość wykształconych ludzi i naukowców. Większość religioznawców uważa, że Ewangeliści nie przedstawili prawdy o Jezusie, a jedynie wiarę ówczesnych wspólnot. Należy więc uznać to rozwiązanie za słuszne. Najlepszym dowodem na to, że Biblia jest niespójna, są rozłamy w chrześcijaństwie. W chrześcijaństwie od samego początku istniał rozłam na dwa stronnictwa: Piotrowe i Pawłowe. Dowodzi tego konflikt pomiędzy Piotrem i Jakubem, jaki został opisany w Ga 2,11-14. Paweł nic nie wiedział o ziemskim życiu Jezusa, skoro nic o tym nie pisał. Większość autorów niechrześcijańskich z I wieku n.e. nie wspomina o Jezusie, zatem Jezus nie istniał. Ewangelie powstały kilkadziesiąt lat po śmierci Jezusa. Miały przekazywać prawdę o życiu Jezusa. Pamięć ludzka bywa jednak zawodna. Przez ten czas świadkowie nie pamiętali już więc dobrze wydarzeń, które Ewangeliści opisali. Ewangelie nie przekazują więc prawdy o życiu Jezusa.

Teoria ewolucji obala koncepcję boskiej kreacji, ponieważ jest dokładniejsza i lepiej potwierdzona. Ateizm obala teizm, bo opiera się na bardziej rozsądnym i logicznym rozumowaniu. Nauka jest w stanie obalić religię, bo metoda naukowa jest dokładniejsza w dochodzeniu do prawdy. Jesteśmy tylko zwierzętami, więc Biblia nie ma racji, gdy stawia człowieka wyżej od zwierząt.

Religia reprezentuje staroświeckie i nieaktualne rozumowanie. Nowoczesne rozumowanie, naukowe, nie odwołuje się już do Boga w tłumaczeniu otaczającego nas świata. Ludzie nowocześni odrzucają Boga i religię jako rozumowanie staroświeckie i przestarzałe.

Wiara w Boga zawiera sprzeczności! Bóg pozwala cierpieć niewinnym istotom. Nierozsądne jest wierzyć w takiego okrutnego Boga. Kościół okazał się religią fałszywą, bo ma na sumieniu inkwizycję i wyprawy krzyżowe. Jeśli Bóg jest wszechwiedzący, to nie mamy wolnej woli, bo Bóg i tak wie, co zrobimy. Jeśli zaś Bóg nie wie, co zrobimy, to mamy wolną wolę, ale wtedy Bóg nie jest wszechwiedzący.

Do zwątpienia wystarczy spotkanie z wieloma chrześcijanami! Mój przyjaciel jest chrześcijaninem, a grzeszy tak często, jakby Boga nie było. Chrześcijanie są bardzo obłudnymi ludźmi. Nie jest zapewne przypadkiem to, że seksualne dewiacje i pedofilia najbardziej rozwijają się właśnie w katolickich klasztorach. Katolicyzm zatem powoduje te dewiacje.

Dzieci wierzą w krasnoludki, zaś chrześcijanie wierzą w Boga. Jeśli wierzysz w Boga, to tak jak byś wierzył w krasnoludki. Nauka albo religia. Jeśli odrzucisz naukę, to pozostanie ci wierzyć w biblijne bajki, świętego Mikołaja i dobre duszki. Jeśli wierzysz w Boga, to czemu nie wierzysz też w krasnoludki?

Tylko za pomocą nauki możemy odkrywać prawdę o świecie, bowiem tylko nauka się do tego nadaje. Racjonalizm i ateizm jest światopoglądem naukowym. Przecież to oczywiste.
Nauka już dawno wykazała, że Boga nie ma. Jeśli dziś uwierzymy w Biblię, to czy jutro mamy wierzyć w to, że ziemia jest płaska? Tylko nauka jest jedynym systemem wiedzy, który może doprowadzić nas do prawdy o religii i sprawdzić przy tym słuszność innych światopoglądów.

Istnienie Boga jest dla mnie koncepcją niedorzeczną, stąd uważam, że ludzie nie mają żadnych rozsądnych podstaw ku temu, aby wierzyć w Boga. Prawdziwy naukowiec nie powinien wierzyć w Boga. Jeśli jednak wierzy, nie jest prawdziwym naukowcem.

Wierzę, że aby uniknąć pomyłki, nic nie można przyjmować na wiarę.
Ludzie wierzą w Boga, bo są słabi.


Podejrzewam, że większość czytelników tego tekstu, uznała go za zwykły bełkot. Bardzo słusznie. Tych nielicznych, którzy uznali, że choć jedno zdanie tu wybełkotane nie jest błędem logicznym, odsyłam do artykułu „Błędy logiczne racjonalistów i ateistów” http://apologetyka.katolik.net.pl/index ... &Itemid=68. Możecie sobie, korzystając z funkcji wyszukaj, odszukać dowolne zdanie z wyżej przeze mnie napisanych i przeczytać dlaczego jest ono najzwyklejszym błędem logicznym.




So sie 13, 2005 11:05
Post 
Pare polowek zdan to nie bledy logiczne:
Nie ma dowodów na istnienie Boga,

Tak samo jak na jego nieistnienie.

Ewangelie powstały kilkadziesiąt lat po śmierci Jezusa.

A na pewno zostaly spisane i doprowadzone do formy obecnej wiele lat po smierci Chrystusa na krzyzu.

ludzie nie mają żadnych rozsądnych podstaw ku temu, aby wierzyć w Boga.

Ale maja taka potrzebe, ich wlasnego rozsadku.

Poza tym to kosmiczny belkot.

Crosis


So sie 13, 2005 11:15
Post 

Zwróć uwagę, że chodzi o proces wnioskowania.
Nie ma dowodów na istnienie Boga, ale z tego niektórzy wnioskują, że on nie istnieje.

Ewangelie powstały kilkadziesiąt lat po śmierci Jezusa, ale to nie znaczy, ze nie przekazują prawdy o Jezusie.

itd. Chodzi o nielogiczne wyciąganie wniosków i udawanie, że jest to światopogląd naukowy.


So sie 13, 2005 11:22
Post 
Calkowicie sie z tym zgadzam, mam tylko jedno ale:

nie ma dowodow ani na istnienie ani na nieistnienie boga (jakiegokolwiek) Wiara jest wiec wyborem i staje sie subiektywna "prawda".

Chyba wiecej na taki temat znajdzeisz w tym watku:
viewtopic.php?t=4754

Crosis


So sie 13, 2005 11:27
Post 

Nie ma dowodów na istnienie ani na nieistnienie Boga.


So sie 13, 2005 11:31
Post 
To bylo twierdzace, przeczace, czy chciales zwrocic uwage, ze bog pisze z malej litery?

Crosis


So sie 13, 2005 11:33
Post 

:)
To zdanie, które oznacza, że się zgadzam, że dowodów w tej sprawie nie ma. Nauka nie wypowiada się na tematy.. hm.. ontologiczne, więc dowodów nie ma.


So sie 13, 2005 11:37
Post 
Crosis napisał(a):
GoodBoy... widzisz. To jest tak - mozesz nie wierzyc, jak ja, ale nie musisz wypisywac bzdur i obrazac innych.

Nikogo nie obrażam a jedynie prezentuję swój pogląd.

Crosis napisał(a):
Politeistyczne, jak grecka, hinduska, rzymska, egipska tez? Nie wydaje mi sie.

Dobrze, powinienem użyć słowa "większość". Choć i tak uważam, ża absolutnie wszystkie przetrwały dzięki ludziom biednym i niewykrztałconym. Ty się możesz z tym niezgadzać, ale tkaie jest moje zdanie.

Crosis napisał(a):
Moj drogi, wszystkie religie maja podobne poglady na zycie spoleczne, roznia sie tylko imieniem boga do tych pogladow wtraconego.

Nieprawda i twierdzenia jakoby absolutnie wszystkei religie wierzyły w tego samego boga jest kpiną z nich samych. Wszystko jak rozumiem w imię objawiającego się trendu pt "jednoczenie się religii"? Otóż religie się różnią wzajemnie, jedne mniej drugie bardziej, ale się różnią i wzajemnie wykluczają. Chyba, ze by przyjąć tezę, że i tak wszystkie religie się mylą i głoszą nieprawdę a bóg jest jeden i nikt nic o nim nie wie. Więc w takim sensie mogę zrozumieć, że wierzą w jednego boga, w żadnym innym.

Crosis napisał(a):
Jednak to nie religie nakazuja wiernym czynic to zlo, ktore czynia.

Jakto nie? Każda religia jest bardzo subiektywna w swych doktrynach i prezentowanych poglądach. Krzywdzi ludzi o innych poglądach próbując często narzuć im swój światopogląd. Nie spotkałem się jeszcze z religią, która by była zupełnie neutralna i nikogo, żadnej grupy społecznej nie krzywdziła, nie dyskryminowała ich poglądów, postepowania itd, a więc nie szerzyła nienawiści.
Przykład wiary krzywdzącej ludzi? Proszę bardzo.
Islam,
krzywdzący pogląd> śmierć za homoseksualizm
pokrzywdzona grupa> homoseksualiści

Drugi przykład. Niedawno w Wielkiej Brytani miało miejsce morderstow na tle religijnym. Wyznawca jakiejśc wiary (nie pamiętam już dokładniej akiej) zamordował inneg człowieka, ponieważ nie podobał mu się jego sposób życie, kłucący się z ideologią jego wiary.

Crosis napisał(a):
To robia sami wierni. Bo sama wiara nie chyni czlowieka lepszym, ale jest do tego droga. A ze religie skupiaja przeroznych ludzia, zawsze trafiaja sie tam fanatycy, przestepcy, psychopaci i zbrodniarze.

To jasne, przecież ja tego nie neguję.

Crosis napisał(a):
Dlatego dla mnie wszystkie sa rowne.

A dal mnie nie sa równe.

Crosis napisał(a):
Jak Ty, jako osoba niewierzaca moze probowac patrzec na ktorakolwiek religie jako prawde obiektwyna? Osmieszasz sie.

Patrzę na religię nie poprzez pryzmat wiary/boga/duchowego spełnienia tylko poprzez pryzmat ich wartosci, nakazów/zakazów/doktryn. To, że jestem osobą niewierzącą nie oznacza, że mówie "be" na wszystkie religie śiwata. Niemal każda religia ma w sobie coś dobrego, z czegom ożna brać przykład. Dla mnie takim nurtem jest buddyzm, pomimo tego, że wcale nie jestem wyznawcą buddyzmu, ale jest mi on najbardziej bliski pod względem wartości jakie prezentuje.

Crosis napisał(a):
Spojrz tak: kazda wiara jest prawda subiektywna, a wiec wlasciwa jednostce.

Właściwą jednostce - zgoda
Prawdą obiektywną - totalne nieporozumienia.

Crosis napisał(a):
W ten sposb religie sie nie wykluczaja, a konkuruja ze soba

religie jako nurty się nie wykluczają. Wykluczają sie wzajemnie ich doktryny, nakazy i zakazy. Słowo "konkurencja" źle mi się tu kojarzy i zapewne katolikom też by sie źle skojarzyło, bo ja wątpię, czy oni inne religie postrzegają na zasadzie konkurencji do swojej.

Crosis napisał(a):
sa wyborem, wyborem subiektywnej "prawdy".

Zgoda, a ja też mam prawo do subiektywnego zdania i je zaprezentowałem w poprzednim poście :)

Crosis napisał(a):
Dokladnie. Ale niektorym ludziom niezbedna, wiec dlaczego mamy im jej odmawiac?

Kto im jej odmawia, ja?
Niech sobie wierzą w co chcą. Wielokrotnie powtarzam, zę dla mnie każdy moze sobie wierzyć w co chce, nawet w UFO, byle by swoimi poglądami, czy też doktrynami swojej wiary nie krzywdził i dyskryminował innych ludzi.

Crosis napisał(a):
Wbrew pozorom nie jest. Bowiem w kazdej religii bog stworzyl ludzi z milosci, a z jeszcze wiekszej dal im wolna wole.

Jeżeli ktoś tak uważa, to co mi do tego?

Crosis napisał(a):
Bo jest dobrem i jako to dobro poklada w nas nadzieje - ze skorzystamy z naszej wolnej woli i wybierzemy sluszna droge.

Słuszną drogę, którą prezentują religie i która (ta słuszna dorga) się wzajemnie kłuci w poszczególnych religiach 8)
Bardoz piękne jest założenie, że "bóg z miłości to" "bóg z miłości tamto". Tylko, że ludzie sobie to różnie interpretują. Uważam, że cały fanatyzm wywodzi się właśnie od tego, że "bóg z miłosci". Terrorysta-fanatyk teżjest przekonany, że jak zabija innych ludzi, to robi to z miłości do boga i że bóg go za to kocha.

Crosis napisał(a):
Ja zyje tak samo. Tylko powyzszym postem krzywdzisz innych - bo odmawiasz im prawa do ich wlasnych, subiektywnych pogladow zwanych wiara.

Nie odmawiam im takiego prawa. Nikogo przecież nie namawiam, do nikogo nie krzyczę "bądź ateistą". Wręcz przeciwnie, to w stosunku do mnie doświadczam róznego rodzaju namawiania i prób "przekabacania" na taką czy siaką religię. Ja nikogo nie zachęcam do ateizmu i nie życzę sobie, aby mnie zachęcano do jakiejkolwiek wiary, a niestety nie mogę powiedzieć, żeby tak nie było... :?

Crosis napisał(a):
Ja tez odkad nie wierze czuje sie bardzo dobrze. Ale znam wiele osob, dla ktorych wiara nie jest lancuchem. I przede wszystkim - nie jest sztuczna. Sa ludzie, ktorzy w swoim subiektywnym rozumieniu wiary taka ja czynia.

No i dobrze. Niech robią tak jak uważają za stosowne, byle nie krzywdzili w imię swojej wiary innych ludzi i byle by mnie nie namawiali na ich wiarę.
Też znam tkaie osoby, ale nie mogę powiedzieć, żeby było ich "wiele". Prawdziwie wierzących i "wczuwających się" w swoją wiarę ludzi jest nieiwele, reszta to ludzie, których wiara kończy się na suchej deklaracji "wierzę w boga" i nic poza tym. Dlatego wszelkie tweirdzenia jakoby w Polsce było 95% katolików jest absurdem i kłamstwem. I towszystko jest szerzone przez KK, jak rozumiem w celu uniknięcia zmniejszenia wpływu na życie społeczne, jak również polityczne (sic!)...

Crosis napisał(a):
Objasniam, ze kilka zdan w powyzszym poscie sugeruje mnie jako czlowieka wierzacego. Nie. Pisze tak, poniewaz jest mi latwiej w ten sposob, poza tym tak jakos przyjalem sobie z rozmow z wierzacymi. Dla mnie osobiscie bog nie istnieje.

a sobie też czasami tak przyjmuję. Łatwiejsza jest wtedy dyskusja i ewentualna polemika.


So sie 13, 2005 13:00
Post 
PTRqwerty napisał(a):

GoodBoy'ju wybacz ale nie będzie mi się chciało polemizować

Nie musisz, nikt cię do tego nie namawia :)

PTRqwerty napisał(a):
[color=indigo]bo co to znaczy, że "zgadzasz się z autorem" ?

To znaczy dokłądnie to co napisałem w pierwszym poście w tym temacie.

PTRqwerty napisał(a):
[color=indigo]Tam są same braki wynikania. Chcesz to się z takim rozumowaniem zgadzaj.

No pewenie, że się zgadzam. Być może troche brakło tam wynikania, ale ogólnie się zgadzam.


So sie 13, 2005 13:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30
Posty: 469
Post 
Czyżby dyskusja pomiędzy trzema ateistami? Czy inni także mają prawo do dyskusji? Zapewne ja nie, bo i tak podważę wasze wypowiedzi?
A skąd ci wszyscy święci? A co z objawieniami? Na czym opieracie swoją wiedzę w nieistnienie Boga? Może tylko na tym, że jeszcze nie doświadczyliście jego miłości, może wam potrzeba cudu, abyście uwierzyli? Może kiedyś Bóg dopuści do czegoś takiego, dla was mogłoby być to pomocne, bo chyba inaczej nie uwierzycie? Teraz mogę sie spodziewać smasowanego ataku na mnie i na wszystkich wierzących w Boga. Życzę wam owocnej dyskusji.

Pozdrawiam

_________________
Obrazek
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU
ADONAJ EHAD


So sie 13, 2005 21:53
Zobacz profil WWW
Post 
GoodBoy nie zrozumiales mnie w paru kwestiach:

Cytuj:
Nieprawda i twierdzenia jakoby absolutnie wszystkei religie wierzyły w tego samego boga jest kpiną z nich samych. Wszystko jak rozumiem w imię objawiającego się trendu pt "jednoczenie się religii"? Otóż religie się różnią wzajemnie, jedne mniej drugie bardziej, ale się różnią i wzajemnie wykluczają. Chyba, ze by przyjąć tezę, że i tak wszystkie religie się mylą i głoszą nieprawdę a bóg jest jeden i nikt nic o nim nie wie. Więc w takim sensie mogę zrozumieć, że wierzą w jednego boga, w żadnym innym.


Odniosles to do mojej wypowiedzi:
Moj drogi, wszystkie religie maja podobne poglady na zycie spoleczne, roznia sie tylko imieniem boga do tych pogladow wtraconego.

Mi nie chodzilo o poglad na wierzenia, ale na zycie spoleczne. Czyli sprawy nie zabijaj, nie kradnij itp.

W kwesti krzywdzenia - krzywdza fanatycy. W Jordanii jest islam i nikt nie kamieniuje homoseksualistow. Rozdziel twie sprawy - religie i wiare i fanatyzm religijny.

Cytuj:
Prawdą obiektywną - totalne nieporozumienia.


Napisalem SUBIEKTYWNA

Generalnie sie zgadzamy, mi sie nie podobalo po prostu pare stwierdzen, z punkty widzenia tylko "estetycznego". W sensie ja jako niewierzacy nie staram sie negowac cudzych wierzen. Ale generalnie napisalismy to samo, tylko innymi slowami, z wyjatkiem punktow nieporozumien.

Crosis


So sie 13, 2005 22:02
Post 
Tomaszu, prosze Cie, wnos cos swoimi postami. Po pierwsze - PTR jest wierzacy.

Cytuj:
A skąd ci wszyscy święci? A co z objawieniami? Na czym opieracie swoją wiedzę w nieistnienie Boga?


Na tym, co do jasnej i ciasnej wielu wierzacych juz na tym forum napisalo:
nie ma obiektywnych dowodow na istnienie badz nieistnienie boga

Stad, wiara jest subiektywnym wyborem i subiektywna prawda. I staramy sie wlasnie wypracowac poglad takiej prawdy u drugiego czlowieka nie negujacej. Nie negujemy Twojej wiary, a tylko przedstawiamy swoje poglady: dla nas bog nie istnieje, na tych samych podstawach jak dla Ciebie istnieje.

Cytuj:
Teraz mogę sie spodziewać smasowanego ataku na mnie i na wszystkich wierzących w Boga.


A nie popadasz czasem w paranoje? Czy ktos z nas zaatakowal PTR za pierwszy post?

Crosis


So sie 13, 2005 22:05

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post Re: Czas skończyć z tą kwestią !
PTRqwerty napisał(a):
Uwaga, proszę się skupić. Czas postawić sprawę jasno.


Oczywiście masz rację. Tylko że pod "Biblia", "Bóg" itp. można wstawić cokolwiek i wykazać dokładnie w ten sam sposób, że wszelkie próby negowania tego są błędem logicznym. Bo są - tylko jaki z tego wniosek?

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Pn sie 15, 2005 20:25
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 26, 2004 20:05
Posty: 99
Post Re: Czas skończyć z tą kwestią !
PTRqwerty napisał(a):
Podejrzewam, że większość czytelników tego tekstu, uznała go za zwykły bełkot. Bardzo słusznie.

Jeżeli faktycznie jest tak jak mówisz to o co tyle krzyku ?
Prawda sama się obroni.
Jak to mawiał bardzo stary indianin z NRD: po co tracić czas na głupoty ?

_________________
Ciemność widze ...


Wt sie 16, 2005 0:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30
Posty: 469
Post 
Crosis napisał:
Cytuj:
"Tomaszu, prosze Cie, wnos cos swoimi postami. "


Przepraszam, ale nie rozumiem co miałes na myśli tak twierdząc?
Każdy kto się wypowiada wnosi coś do dyskusji, a ze forum jet otwarte dla każdego więc kazdy się wypowiada tak jak myśli, czuje czy wierzy w coś, więc nie możesz też mi ograniczać wypowiedzi, co mam pisac a czego nie, bo to jest niewłaściwe. Ja staram się przedstawiać fakty, które pokazują, ze Bóg istnieje, a że ty to negujesz to już twój problem. Czy napiszę cos innego, to także to zrobisz więc może dasz sobie już spokój z tymi uwagami.

Pozdrawiam

_________________
Obrazek
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU
ADONAJ EHAD


Wt sie 16, 2005 13:49
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL