Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 0:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 686 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31 ... 46  Następna strona
 Neopoganie 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17
Posty: 467
Post 
ddv163 napisał(a):
Kolejna sprawa, kóra mi się nasunęła po przeczytaniu reszty postów
- KRK utrzymuje się z dobrowolnych składek Wiernych ( w przeciwieństwie do religii słowian)



Hahahahhaha!!!
Ile dzis przeznaczasz na nasz religie? :)
Kiedys wyliczylem ile minimum (!) place przymuowo na KRK. Na jednego Polaka wychodzi to ok 50 zl dzielac szacunkowe pieniadze pochodzace z budzetu panstwa przeznaczane na KRK - bez pytania sie mnie o zgode. Biorac pod uwage, ze czesc ludzi (jak np dzieci) podaktu nie placa, to kwota ta jesdt odpowiednio wieksza...
A historycznie? Na Pomorzu kazdy placil podatek na swiatynie Swietowita. Nie pamietam teraz z glowy jaka to byla kwota. Po wprowadzeniu chrzescijasntwa podatek na kler wzrosl kilkakrotnie (dziesiecina). Wez mi wiec nie opowiadaj bajek z łaski swojej...


Cytuj:
- Niestety, ale nie udało się wykorzenić wielu zabobonów (np. wiary w gusła i czary) pomimo trwającej millenium chrystianizacji :(



Hahaha - bo chrystianizacja wcale nie wyplenia guseł tylko je zamienia na inne. Zapytałem sie w wątku o Harrym Potterze katolików czy wierzą w czary. Okazuje się ze tak, ze wierzą :) Sam Baranek z tego działu może ci to potwierdzic, ze tak, owszem, wierzy w czary :)




Cytuj:
A przecież - wiara w gusła i czary to strasznie nieracjonalne postępowanie ... :co:


Dokładanie - dla tego jakies egzorcyzmy, wiara w "opętanie" to śmiech na sali. Ale wytłumacz to Barankowi, nie mnie :)


Cytuj:
- Chrzescijaństwo nie przyszło ot tak sobie.
Chrześcijaństwo to wiara w Mesjasza (Zbawiciela) zapowiedzianego przez Żydów w Starym Testamencie - którego uznajemy w osobie Jezusa z Nazaretu.
Całość tych "wierzeń" to ok. 5000 lat Judaizmu i 2000 lat chrześciaństwa ...
Obawiam się, że to trochę dłużej od długości wierzeń najeźdźców na te ziemie jakimi byli Słowianie .. :co: ;) :P



?????????
Rozumiem, że obecne ziemie Słowian zamieszkiwali Żydzi, a Słowianie ich podbili? hehehhehe

Rodzima wiara Słowain jest na tych ziemiach do poczatku zamieszkiwania ich przez nas. Zupełnie nie rozumiem, czemu mam wierzyc w jakies żydowskie przepowiednie? A jesli juz, to czemu nie przejdziemy na Judaizm - wszak to jest kolebka chrzescijanstwa, ktore wyodrebnilo sie z niego jako sekta. A sa rownierz i starsze religie - czemu do nich nie siegniesz?
To wszystko sa religie OBCE. Ja nie szukam Boga gdzies daleko, na innych kontynentach, w innych obcych kulturach. Nie widze powodu, by byc wyznawcą religii Żydów, Hindusów, Arabów czy Niemców. Nie szukam Boga w jakichś hebrajskich ksiegach, on jest tu, w naturze, w nas samych. Ja nie zmieniłem wiary, ja urodziłem sie jako poganin, to ze ktoś postanowił mnie ochrzcic było bez znaczenia. Nie zrobisz z jaskółki kury domowej. Ale ciebie to nie interesuje. Nie sluchasz. Ty wiesz lepiej kim jestem i kim powiniem być. Nie obchodzi cie co mam do powiedzenia o naszej rodzimej religii, nie interesuje cie zdanie tego, kto ją przezywa, kultywuje. Chętne natomiast siegasz do opracowań kapłanów katolickich. Chyba nie sądzisz, ze osoba ta będzie sie wyrażała lepiej o innej relgii niz o swojej - gdyby tak było nie byłaby katolickim księdzem tylko słowiańskim żercą. Zaproponowałem odpowiedzieć na pytania - zamiasst tego po raz kolejny czytam ataki. A gdzie wasza biblia mowi cokolwiek o słwoianskich Bogach i jej religii?? Nie mowi nic, gdyz jej nie zna. "Poganstwo" do ktorego sie odwoluje jest rownie obce nam jak chrzescijanstwo. ale watpie, bys mogla to zrozumiec...

_________________
"Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"


So sie 13, 2005 15:06
Zobacz profil WWW
Post 
Crosix !
Rzecz w tym, że gdy ktoś atakuje Cię bezpodstawnie - to masz prawo do obrony.
To właśnie my, Katolicy bronimy się przed atakami z innej strony (tu akurat- ze strony "neopogan"
A - niestety - czasem odnoszę wrażenie, że (przynajmniej część "neopogan") wykorzystuje ten ruch tylko i wyłącznie do tego, by próbować szarpać opinię Kościoła :-(


So sie 13, 2005 15:10
Post 
No tak samo jak katolicy (tez nie wszyscy) traktuja wszelki inne ruchy religijne jako wymierzone tylko i wylacznie w katolicyzm. Tak jakby byla to jedyna religia. Nie mowie, ze tak jest zawsze, ale w wielu przypadkach po obu stronach. Ja kiedys tez, przechodzac powoli w poglad ateistyczny, atakowalem tylko katolicyzm, potem wszystkie religie, a teraz zadnej.

Tylko, ze akurat u Wojena takiej postawy nie spotkalem (mowie tu tez o innych tematach), natomiast Barda jakos tak nie poznalem mocno. Ciebie natomiast ddv, z tego topiku, mimo licznych sensownych postow i uwag, zapamietalem z jednego pogladu - ze gdyby nie chrzescijanstwo, europa bylaby barbarzynska, a Polska jest krajem chrzescijanskim kulturowo. I ze chrzescijanstwu zawdzieczamy prawa spoleczne. A z tym sie nie moge zgodzic.

Dla mnie kazdy ma prawo wierzyc, w co chce, do czasu az nie krzywdzi innych ludzi. Poganie, czy tez neopoganie wierza w cos, w co wierzono wiele lat temu na ziemiach calej Europy, pod innymi nazwami i z roznymi obrzadkami. Ale to cos nierozerwalnie laczy sie z natura, z kultem por roku, z czlowiekiem i jego slabosciami. I tez, tak jak chrzescijanstwo, zawieralo w sobie dekalog z wylaczeniem wzmianek o bogu.

Crosis


So sie 13, 2005 15:30

Dołączył(a): So sie 13, 2005 13:10
Posty: 17
Post 
ddv163 napisał(a):
No cóz - sprawdźmy więc wiarygodność źródeł na których opierają się "neopoganie" ...
.


W tym temacie dostałes już chyba od 5 osób szereg tytulow ksiazek, które mógłbyś sobie poczytać (ksiazki, bo narazie chyba przeczytales tylko tytuly) [...]
Cytuj:
Tylko jeszcze przypomne ze data swieta Bozego Narodzenia wcale nie musi byc zwiazana z poganskimi kultami, wystarczy przeczytac zwoje odnalezione w Quamran (ukryte w roku 70 i odnalezione w ubieglym stuleciu)


Brednie, brednie, brednie. Wystarczy pierwszy lepszy podrecznik historii zeby dowiedziec sie o tym jak chrzescijanscy kaplani dopasowywali daty swiat chrzescijanskich do poganskich, po to zeby pogańskie ludy łatwiej przełknely nowego boga. Albo lepiej, bo i w szkolach ucza bredni - poczytaj ktorys z tytulow ktore podawali Ci neopoganie na tym forum. To sa pisane obiektywnym okiem publikacje, a wiedza w nich zawarta nie pochodzi z Radia Maryja, kazania ksiedza Zdzisia albo serwisu wiara.pl [...]
Cytuj:
Niestety, ale nie udało się wykorzenić wielu zabobonów (np. wiary w gusła i czary) pomimo trwającej millenium chrystianizacji


A łapanie się za guzik jak przechodzi kominiarz, nieprzechodzenie pod drabina i unikanie czarnych kotów ? Nie są to chociaz odrobine sympatyczne "gusła" na ktore zwraca uwage niejeden katolik?
Natomiast zeby dyskutowac o czarach, trzeba by miec chociaz odrobine wiedzy teoretycznej. Nie dosc ze takowej nie posiadasz, to jeszcze polemizujesz z osobami ktore posiadaja nie tylko teoretyczna ale i praktyczna. No i te zenady o obcowaniu z demonami... szkoda slow.

[...]

Proszę dyskutować w oparciu o fakty.
baranek


So sie 13, 2005 15:47
Zobacz profil
Post 
Fakt jest faktem, ze chrzescijanstwo w kazdym kraju przyjelo nalecialosci religii, ktore tam byly wczesniej. Dlatego roznimy sie pewnymi tradycjami zwiazanymi ze swietami chrzescijanskimi z innymi krajami i regionami swiata.


Crosis


So sie 13, 2005 17:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17
Posty: 467
Post 
ddv163 napisał(a):
Rzecz w tym, że gdy ktoś atakuje Cię bezpodstawnie - to masz prawo do obrony.
To właśnie my, Katolicy bronimy się przed atakami z innej strony (tu akurat- ze strony "neopogan"


?????????????

A czym ja cie zaatakowalem?? Pisałem już wielokrotnie, że nigdy bym sie nawet nie zarejestował na niniejszym forum, gdybym przypadkiem nie natrafił na ten wątek. Wątek, w którym na dzień dobry oczernia sie nas i ubliża. Kiedy zaś oferuję swój czas na wyjaśnienie kwestii związanych z rodzimowierstwem, zapadla długa cisza. Pojawia sie jedna z niewielu mozliwości, gdzie rodzimowiercy moga wam przyblizyc swoja wiarę, jej idee, założenia, formy kultu, wyjaśniam również historycznie uwarunkowaną niechęć do chrześcijaństwa u rodzimowierców, byście mogli u źródła poznać choć jedno spojrzenie rodzimowiercy, ale nie. Lepiej powoływac sie na "Goscia Niedzielnego" i hajda dowalić pohańcowi. No i jak ja mam zapomniec czasy powalania posągów, palenia "czarownic" itp sprawy, skoro mentalnie od tych czasów nie zminia sie nic. Zero dialogu, zero chocby próby zrozumienia, zero krytycyzmu, zero obiektywizmu.

Cytuj:
A - niestety - czasem odnoszę wrażenie, że (przynajmniej część "neopogan") wykorzystuje ten ruch tylko i wyłącznie do tego, by próbować szarpać opinię Kościoła :-(


Pewnie sie zdziwisz, ale tu sie z toba zgodze. W kregach neopogan sa osoby o roznej "duchowosci" i roznym podejsciu. Sa osoby, ktore pod plaszczykiem neopoganstwa uzewnetrzniaja swoje antychrzescijanskie, polityczne lub ksenofobiczne czy wrecz faszystowskie poglady. Niestety. Ale tak samo znajdziemy takie osoby pod sztandarami chrzescijanstwa. I w kazdej religii. Poniewaz nie ma religii dobrej lub zlej, tacy moga byc jedynie jej wyznawcy. Bycie w takim czy innym zwiazku wyznaniowym nie przesadza kompletnie o niczym. Przypomina to raczej kiboli lejacych po mordzie tylko dla tego, bo zle sie odpowiedzialo na pytanie "za kim jestes?". Jestem rodzimowierca - i co z tego? Cale gadanie o niebie i piekle mnie poprostu nie dotyczy. Na mnie czeka Nawia, jesli dobrze wypelnie swoje zycie. Jesli umre przedwczesnie nie dokonczywszy swoich spraw na ziemi wowczas moge stac sie istota demoniczna. To mowi moja religia i jej sie trzymam, mitologia chrześcijańska w ogóle mnie nie interesuje. Czy to naprawde az tak bardzo wykracza poza pojęcie ludzkie?

_________________
"Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"


So sie 13, 2005 19:17
Zobacz profil WWW
Post 
bard napisał(a):
Obecnie tak, przypominam Ci zaś, że dawniej istniała dziesięcina, grosz św. Piotra i inne podatki kościelne nakładane na świeckich. Rodzimowierstwo nie posiada ziem oddawanych przez króli, więc utrzymuje się ze składek swych wyznawców.
Cytuj:
ŚWIĘTOPIETRZE, denar świętego Piotra, w średniowieczu opłata na rzecz papiestwa, uiszczana przez kraje uznające jego zwierzchnictwo lenne (np. Anglia, Dania, Norwegia, Szwecja); w Polsce ś. było płacone zapewne od ok. 990, w związku z poddaniem Polski Stolicy Apostolskiej przez Mieszka I (Dagome iudex), początkowo przez władców, później przez całą ludność (danina od dymu); po 1318 — jako pogłówne; w poł. XIV w. zwolnienie od ś. uzyskało duchowieństwo, wkrótce szlachta; w Polsce ś. przestało być pobierane po 1555.

Tyle PWN ...
Jeżeli Chodzi o G. Bruno - to też nie zginął za naukę - lecz za co innego ...
Nie za dużo tych "pomyłek" ze strony "neopogan" :co: ??
bard napisał(a):
ddv163 napisał(a):
- Niestety, ale nie udało się wykorzenić wielu zabobonów (np. wiary w gusła i czary) pomimo trwającej millenium chrystianizacji :(
A przecież - wiara w gusła i czary to strasznie nieracjonalne postępowanie ... :co:


Niestety, wiara żadko jest racjonalna. Za równie nieracjonalne można uznać jakiekolwiek wierzenia w Bogów, Boga etc. Są niesprawdzalne naukowo, tak jak i magia, więc lepiej chyba powstrzymać się od oceniania tego typu zjawiska, bo ktoś może ocenić wtedy Ciebie i to, w co Ty wierzysz.


Tak się składa, że ze wszystkich testów jakie sobie kiedyś porobiłem okazuje się, że
- jestem typowym mężczyzną
- racjonalistą
- całkiem przyzwoite IQ
- wysoką zdolność do rozwiązywania problemów
A na dodatek jestem osoba wierzącą - i do tego Katolikiem...
Dodam - Katolikiem z wyboru ...

Jakoś moje racjonalistyczne podejście do życia w niczym nie przeszkadza mi być osoba wierzącą ...
Może dlatego, ze za nadto "racjonalistycznie" podchodzę do życia :co: ??
Za dobrze widzę do czego prowadzi życie bez wyższych wartości jakie niesie ze sobą Chrześcijaństwo :co: ??
Może dlatego że staram się sprawdzać wszelkiego rodzaju materiały - w możliwie najlepszych źródłach - i wychwytywać nieścisłości :co: ??


So sie 13, 2005 21:16
Post 
Wojen ...
A możesz mi Ty podać na jakch to onkretnie autorach i "opracowaniach naukowych" opierasz te swoje wypowiedzi :co:
Przecież - w twoich wypowiedziach widać tylko jedno "pomięszanie z poplątaniem" ... :-(
Proszę również o logiczne zbicie materiałów z "GN" w poparciu o konkretne materiały ...
Bo jak do tej pory - to co piszesz możnaby zacząć określać zwrotem "próba pomówienia" ...

Crosis !
Słowo i nauka głoszona przez Kościół Rzymskokatolicki jest nauczaniem ciągłym i niezmiennym - zaś problemy "dnia codziennego" rozwiązywane są w oparciu o tzw. "Tradycję Chrzescijańską". Sedno nauczania pozostaje niezmienne - pomimo zmieniających się warunków w jakich to nauczanie jest głoszone.
To, o czym wspominasz - to nie przejęte zwyczaje od "ludów pierwotnych" - lecz póba stopniowego "ucywilizowania" tych zwyczajów przez Kościół - w oparciu o nauczanie Chrystusa ...


So sie 13, 2005 21:33

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Posty dotyczące zasad i praw moralnych wypracowanych przez różne religie zostały wydzielone do osobnego wątku:
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=4826.

Dyskusję na ten temat proszę prowadzić tam, tutaj zaś powrócić do tematu neopogaństwa.
Dziękuję :)

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


N sie 14, 2005 4:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 25, 2005 13:56
Posty: 32
Post 
ddv163 napisał(a):
Cytuj:
ŚWIĘTOPIETRZE, denar świętego Piotra, w średniowieczu opłata na rzecz papiestwa, uiszczana przez kraje uznające jego zwierzchnictwo lenne (np. Anglia, Dania, Norwegia, Szwecja); w Polsce ś. było płacone zapewne od ok. 990, w związku z poddaniem Polski Stolicy Apostolskiej przez Mieszka I (Dagome iudex), początkowo przez władców, później przez całą ludność (danina od dymu); po 1318 — jako pogłówne; w poł. XIV w. zwolnienie od ś. uzyskało duchowieństwo, wkrótce szlachta; w Polsce ś. przestało być pobierane po 1555.

Tyle PWN ...
Jeżeli Chodzi o G. Bruno - to też nie zginął za naukę - lecz za co innego ...
Nie za dużo tych "pomyłek" ze strony "neopogan" :co: ??P


Proszę Cię, nie mieszaj, tak czy owak był to podatek, jego tło historyczne ukazuje z jakich powodów był płacony. I w jakim klimacie politycznym i społecznym.

Za co więc zginął Bruno? Oczywiście, możesz powiedzieć - za herezję. Ale tą herezją przede wszystkim było to, że jego pogląd był sprzeczny z teologią, a on nie bał się o tym głośno mówić.

Nie zadużo pomyłek jak na katolika:PPPP

bard napisał(a):

Niestety, wiara żadko jest racjonalna. Za równie nieracjonalne można uznać jakiekolwiek wierzenia w Bogów, Boga etc. Są niesprawdzalne naukowo, tak jak i magia, więc lepiej chyba powstrzymać się od oceniania tego typu zjawiska, bo ktoś może ocenić wtedy Ciebie i to, w co Ty wierzysz.


ddv163 napisał(a):
Tak się składa, że ze wszystkich testów jakie sobie kiedyś porobiłem okazuje się, że
- jestem typowym mężczyzną
- racjonalistą
- całkiem przyzwoite IQ
- wysoką zdolność do rozwiązywania problemów
A na dodatek jestem osoba wierzącą - i do tego Katolikiem...
Dodam - Katolikiem z wyboru ...

Jakoś moje racjonalistyczne podejście do życia w niczym nie przeszkadza mi być osoba wierzącą ...
Może dlatego, ze za nadto "racjonalistycznie" podchodzę do życia :co: ??
Za dobrze widzę do czego prowadzi życie bez wyższych wartości jakie niesie ze sobą Chrześcijaństwo :co: ??
Może dlatego że staram się sprawdzać wszelkiego rodzaju materiały - w możliwie najlepszych źródłach - i wychwytywać nieścisłości :co: ??


Heh, nie mamy o czym mówić. Jeżeli Ty uważasz, że racjonalne jest wierzenie w Boga a nie wierzenie w magię, to proszę Cię, wyjaśnij, czym to się różni? Jakie masz dowody na istnienie lub też nieistnienie? Heh. Obiektywnie patrząc - wiara w to czy w tamto nie różni się niczym, bo to WIARA


N sie 14, 2005 16:26
Zobacz profil
Post 
bard napisał(a):
Proszę Cię, nie mieszaj, tak czy owak był to podatek, jego tło historyczne ukazuje z jakich powodów był płacony. I w jakim klimacie politycznym i społecznym.

Tak, czy owak środki utrzymanie wierzeń zawsze spadało na barki ludu.
Tyle tylko, że w Chrześcijaństwie spadało na barki Wiernych - a nie wszystkich, którzy byli podporzadkowani władzy.
A wypadałoby tu powiedzieć ile jest utrzymywanych przez Kościół organiczacji charytatywnych i jaką jakość pomocy Kosciół udziela (i udzielał) potrzebującym bądź wspierał rozwój nauki kultury i sztuki.
Zatem - to nie pieniądze "dla kapłanów" - lecz dla wszystkich.
A podatki Państwu - i tak trzeba płacić ...
bard napisał(a):
Za co więc zginął Bruno? Oczywiście, możesz powiedzieć - za herezję. Ale tą herezją przede wszystkim było to, że jego pogląd był sprzeczny z teologią, a on nie bał się o tym głośno mówić.

Nie zadużo pomyłek jak na katolika:PPPP

Więcej na ten temat- poczytaj:
Cytuj:
Giordano Bruno był wychowany w rodzinie religijnej i przebywał przez wiele lat w klasztorze. Jego żywy i poetycki umysł szybko chłonął rozmaite nowe prądy myślowe. Pod ich wpływem zrodził się u niego swoisty religijno-filozoficzny światopogląd zbliżony do neoplatońskiej mistyki i panteizmu. Pojmował on Bóstwo jako siłę przenikającą cały Wszechświat, który uznawał za pitagorejczykami jako nieskończoną ilość światów. Dla tej filozofii hipoteza Kopernika okazała się ważnym czysto naukowym dopełnieniem. Bruno płonął chęcią głoszenia swojej nauki. Uciekł z monastyru w Rzymie, dokąd trafił z dominikańskiego klasztoru w Noli, i schronił się za granicą. Przez wiele lat wędrował po stolicach różnych państw, w tym wrogich Rzymowi. Mieszkał w Londynie, w protestanckiej Genewie, w Paryżu, tułał się po kraju, Wenecji w dyskusjach, wzbudzał zamieszanie i kłótnie. Przy tym nie szczędził ostrych napaści na Rzym i kurię oraz na nauczanie Kościoła. Jego bluźniercze wystąpienia odbiły się szerokim echem. Tak niebezpieczny polityczny przeciwnik nie mógł nie wzbudzać trwogi w Rzymie. Był to czas, kiedy wszędzie płonęły ogniska Reformacji, kiedy cała Europa została wciągnięta w burzę buntów, rozłamów i wojen. W walkę ideową włączyły się polityczne namiętności. Giordano Bruno nazywając siebie "nauczycielem doskonalszej teologii, synem nieba i matki ziemi", został oskarżony o fałszywą naukę.

Kiedy pewien wenecki szlachcic, chcąc się zemścić, wydał go w ręce trybunału kurialnego, Bruno początkowo nie przejął się tym, ponieważ uważał, że nie ma podstaw, aby go można było oskarżyć o jakąkolwiek herezję. Rzeczywiście, jego panteistyczne nauczanie, chociaż sprzeciwiało się chrześcijaństwu w niektórych punktach, nie podpadało pod kategorie fałszywej nauki osądzonej oficjalnie. Na tym opierał swoją obronę wobec sędziów.

Podczas przesłuchania zapytywano Bruna o jego związki z "protestanckimi państwami" i jego sympatie do nich. Szczególnie pytano go: "Czy prowadził rozmowy z królem Nawarry, czy pokładał w nim nadzieję, czy otrzymał obietnicę wsparcia i łaskawości?"4 Bruno na procesie przedstawiał siebie jako katolika i syna Kościoła, dodając, że jego religijno-filozoficzne poglądy nie przeciwstawiają się chrześcijaństwu. "Zawsze trzymam się tych poglądów, których trzyma się święta matka Kościół katolicki"5. Jednakże te oświadczenia nie zostały przyjęte jako szczere, i "niebezpieczny mąciciel spokoju, przyjaciel heretyków i propagator fałszywej nauki" został przekazany w ręce świeckiego gubernatora Rzymu z prośbą, aby wymiar kary obył się "bez groźby śmierci i okaleczenia". Rozprawa odbyła się. Bruno został stracony 19 lutego 1600 roku.

Proces ten i kara śmierci dla Bruna kładą się ciężkim piętnem na urzędnikach rzymskiej kurii XVII wieku. Było to przestępstwo, którego nikt nie może usprawiedliwić. Jednakże należy tutaj podkreślić, że Bruno padł ofiarą nie tyle swoich naukowych teorii, ile w pierwszej kolejności jako człowiek niebezpieczny politycznie, heretyk i przeciwnik kurii. Zakaz na kopernikańską literaturę nastąpił dopiero 16 lat po jego śmierci. Zrozumiałe jest, że każdy fanatyzm i nietolerancja stanowią przejaw gorszej strony natury człowieka. Jednakże byłoby zbyt wielkim błędem uznawać, że grzech ten jest szczególną właściwością tylko rzymskiego kleru. Ateiści także nie mogą się pochwalić jakąś szczególną tolerancją wobec inaczej myślących. Znajdując się na miejscu inkwizytorów, na pewno nie bawiliby się z takim przeciwnikiem jak Bruno przez osiem lat. Skończyliby z nim o wiele szybciej. Gdy zaś chodzi o tendencję mieszania idei z polityką, to ateizm przedstawia się w daleko gorszym świetle. Wystarczy wspomnieć kpiące słowa przewodniczącego trybunału, kiedy został skazany na śmierć wielki chemik Lavoisier: "Republika nie potrzebuje uczonych". I uczony został zgilotynowany jako człowiek oskarżony o "zmowę z wrogami Francji", co było jawnym kłamstwem. Jeśli chodzi o problem "heretyków", to minione wieki inkwizycji niczego nie nauczyły fanatyków różnej maści, a w nietolerancji do swoich "heretyków" ateizm znacznie wyprzedził poprzedzających ich średniowiecznych inkwizytorów.

http://www.mateusz.pl/czytelnia/am-bruno.htm
Znów pudło, Bardzie :P :P :P
bard napisał(a):

Niestety, wiara żadko jest racjonalna. Za równie nieracjonalne można uznać jakiekolwiek wierzenia w Bogów, Boga etc. Są niesprawdzalne naukowo, tak jak i magia, więc lepiej chyba powstrzymać się od oceniania tego typu zjawiska, bo ktoś może ocenić wtedy Ciebie i to, w co Ty wierzysz.


bard napisał(a):
Heh, nie mamy o czym mówić. Jeżeli Ty uważasz, że racjonalne jest wierzenie w Boga a nie wierzenie w magię, to proszę Cię, wyjaśnij, czym to się różni? Jakie masz dowody na istnienie lub też nieistnienie? Heh. Obiektywnie patrząc - wiara w to czy w tamto nie różni się niczym, bo to WIARA

"Po owocach ich poznacie"...
"Bycie medium dość często kończy się przypadkami obłędu" (podaję za BOO "Okiem"),
Cytuj:
Przykłady złych skutków channelingu
Bycie medium bardzo często kończy się w szpitalach psychiatrycznych
Częste jest opętanie medium przez złego ducha
Duchy często podważają istnienie piekła, sugerują błędne hierarchie, zasady, stosunki panujące w świecie duchowym
Duchy często mówią o reinkarnacji, podważając tym samym dogmat o zmartwychwstaniu.

Nie zmarli a demony
Jest jasne i pewne, że dusze zmarłych nie mogą kontaktować się z nami poprzez spirytyzm, dlatego wszelkie formy kontaktu są spotkaniami ze złymi duchami, które udają zmarłych.


http://okiem.boo.pl/okiem/index2.html
"Okiem"/Ciekawe/SPIRYTYZM, channeling, kanałowanie + Szatan, demonologia
Oraz
http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/
a stosowanie czarów (nawet tak pozornie "niewinnych jak paranie się "na serio" horoskopami czy radiestezją) - przypadkami opętania i dokładaniem pracy ... katolickim egzorcystom ... :( :P:P:P


N sie 14, 2005 18:56
Post 
A ja przypomnę temat: Neopoganie.
Wątek o podatkach na Kościół został wydzielony: viewtopic.php?t=4836


N sie 14, 2005 19:03

Dołączył(a): Pn lip 25, 2005 13:56
Posty: 32
Post 
ddv - chyba skończę z Tobą rozmowę. Z prostej przyczyny, sama sobie zaprzeczas. Najpierw wytykasz mi, że denar św Piotra według mnie to był podatek, potem piszesz:

Cytuj:
Tak, czy owak środki utrzymanie wierzeń zawsze spadało na barki ludu.
Tyle tylko, że w Chrześcijaństwie spadało na barki Wiernych - a nie wszystkich, którzy byli podporzadkowani władzy.
A wypadałoby tu powiedzieć ile jest utrzymywanych przez Kościół organiczacji charytatywnych i jaką jakość pomocy Kosciół udziela (i udzielał) potrzebującym bądź wspierał rozwój nauki kultury i sztuki.
Zatem - to nie pieniądze "dla kapłanów" - lecz dla wszystkich.
A podatki Państwu - i tak trzeba płacić ...


Sama więc potwierdzasz moje słowa. Do tego piszesz, że:

Cytuj:
Tyle tylko, że w Chrześcijaństwie spadało na barki Wiernych - a nie wszystkich, którzy byli podporzadkowani władzy.


Czy Ty sugerujesz, że wszyscy my płacimy na rodzimowierców? Totalnie się plątasz.

Do tego podajesz mi skrót biografii Bruno, ale robisz to ze strony katolickiej/chrześcijańskiej. Sięgaj proszę do źródeł obiektywnych dla mnie i dla Ciebie - do PWN choćby. Po za tym, tylko potwierdzasz moje słowa, zginął za to, że nie zgadzał się z Kościołem, jego teorie naukowe również. Był heretykiem. To prawda. W oczach Kościoła. I za to go zabito. Ale baranek ma rację, nie ma sensu o tym tu dyskutować. To już nie mowa o neopogaństwie.

Dalej, na moją odpowiedź na temat racjonalności wiary piszesz mi o skótkach magii/ezoteryki etc. czerpiąc swe dany znów z nieobiektywnych dla mnie stron. Do tego nie ma Twoja odpowiedź najmniejszego sensu, bo ja się nie pytam co powoduje wiara w Boga czy w magię, ale czy jest w jakikolwiek racjonalana. Odpowiedź - wiara to wiara, nic sprawdzonego naukowo. Pomyśl nim zaczniejsz nowy wątek.


Ogólnie kończę rozmowę z Tobą na temat Kościoła na tym wątku, z prostej przyczyny, obawiam się, że nie ma ona sensu. Ty sobie ja sobie. Ponieważ nie ma między nami nawet nici porozumienia, zaś nasze płaszczyzny rozmowy się rozchodzą - nie ma sensu nasz dalszy spór.

Dzięki za rozmowę.
Pozdrawiam.


Pn sie 15, 2005 13:06
Zobacz profil
Post 
Bard ..
Powiedzenie mówi, że "diabeł tkwi w szczegółach"
A po zapoznaniu się ze szczegółami - prawda nie wyglada tak, jak życzyłby kto sobie rzucając ogólnikami ...
Podatek na Kościół był ściągany od ludzi wierzacych - a nie od wszystkich "jak leci" - czy im się to podobało, czy nie.
W pogaństwie (oraz w innych religiach) rzecz raczej rzadko spotykana (o ile wogóle występująca) ...
Śmierć Bruno nastąpiła nie na skutek tego, co chciałbyś widzieć (a można to dopiero uzmysłowić sobie po zapoznaniu się ze szczegółami) ...
Pomimo tego, ze Kościół uznał, że jego smierc była błędem (co się oficjalnie przyznaje) to jednak była poprzedzona o wiele bardziej uczciwym procesem - niż niejednokrotnie w dzisiejszych czasach bywa ...
Z zginął de factoze względów politycznych - a na pewno nie za "krzewienie nauki" ...
I to proces wyglądał


Pn sie 15, 2005 14:22

Dołączył(a): Cz maja 26, 2005 23:50
Posty: 28
Post Niech Najwyższy widzi
ddv163 napisał:
Cytuj:
A czy istniało takie pojęcie jak "miłosć bliźniego" i "Dekalog" w świecie opanowanym przez wyzawców Seta, Ra, czy "Baala - Zebuba" i Aszerę Że jak?
Przecież to wszystko wierzenia z tamtego rejonu. (Egipskie i np. kananejskie).

Powinieneś porazmawiać z wyznawcami Seta, Ra i Baala.
Logika Twojej wypowiedzi nie jest przejrzysta - czytaj - poprawna.
...To wierzenia z tamtego rejonu - Egipt, Kanaan, więc o czym z Tobą rozmawiać, tak zebyś był w temacie?

_______________________________________________________________

(To już nie wprost do ddv163)

Przypominam moją prośbę o kulturalne odnoszenie się do osób reprezentujących słowiański krąg kulturowy neo- i historyczny.

Proszę uczestników i moderatorów o zasięganie wiedzy merytorycznej z możliwych źródeł ( nie koniecznie rekomendowanych przez rodzimowierców ) przed podjęciem dyskusji/moderacją i zamieszczanie przypisów.

Przypominam że wiara słowiańska, czy to w formie archaicznej czy współczesnej jest jedyną rodzimą wiarą na terytoriach zamieszkiwanych przez narody słowiańskie i inne współżyjące z nimi. Stąd też moja uwaga co do lokalności kultury duchowej słowiańskiej, która jako taka nie zasługuje na miano "sekty" - jakkolwiek rozumianej przez kościół katolicki.

Jest ona gościnną kulturą nigdy w historii nie posługującą się orężem w konfrontacjach z pokojowo nastawionymi gośćmi pragnącymi podzielić się z nami swoimi doświadczeniami i wiedzą duchową.

Dziękuję za łagodniejszy ton dyskusji po stronie chrześcijańskiej.


Śr sie 17, 2005 23:56
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 686 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31 ... 46  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL