Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Autor |
Wiadomość |
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Nie ma powodów "godzić" dwu nauk, które mówią o zupełnie różnych sprawach, więc - z zasady - nie mogą byc sprzeczne.
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Cz lis 02, 2017 9:39 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
No jeżeli jedna mówi o powstaniu człowieka, i druga mówi o powstaniu człowieka to chyba jednak jedna z nich musi kłamać? Nie?
|
Cz lis 02, 2017 9:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Osiris napisał(a): Ciekawe. Skoro twierdzenia racjonalistyczne są zakamufłowane i dobrane pod kątem estetyki to jakim cudem logika i metodologia naukowa tak dobrze działają w rzeczywistości ? Nie twierdzenia, tylko założenia. Nawet nie rozumiesz, co się mówi. A jakim cudem działają? Ano normalnie: Ptolemeusz zakładał, że ciała niebieskie obiegają Ziemię po estetycznych okręgach *) i jakoś mu działało. Kopernik zamienił miejscami Ziemię i Słońca, ale tak samo zakładał kołowe *) orbity -- i jakoś działało. Kepler przyjął, że orbity są estetycznymi elipsami - i mu jakoś działało. Przylazł Newton, zamiast kształtów założył pewne estetyczne reguły mechaniki ruchu; wtedy się okazało, że orbity to niezupełnie elipsy -- i jakoś działało. Przylazł Einstein i namieszał astronomom z innego końca, ale przy okazji ruch Merkurego zgadzał im się lepiej --- i jakoś działało... __ *) Kółka na kółkach, ale jednak kółka i tylko kółka.
|
Cz lis 02, 2017 9:44 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Quinque napisał(a): No jeżeli jedna mówi o powstaniu człowieka, i druga mówi o powstaniu człowieka to chyba jednak jedna z nich musi kłamać? Nie? No jeżeli matematyka mówi o macierzach, i biologia mówi o macierzach, ale co innego, to chyba jednak jedna z nich musi kłamać? Nie?
Ostatnio edytowano Cz lis 02, 2017 9:51 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Cz lis 02, 2017 9:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Ja tam nie wiem. To wy jesteście znawcami. Ja tylko szukam prawdy
|
Cz lis 02, 2017 9:49 |
|
|
|
 |
Smokepsv
Dołączył(a): Pt gru 07, 2012 8:14 Posty: 238
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Quinque napisał(a): ..... Ja tylko szukam prawdy 
|
Cz lis 02, 2017 10:12 |
|
 |
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Quinque napisał(a): No jeżeli jedna mówi o powstaniu człowieka, i druga mówi o powstaniu człowieka to chyba jednak jedna z nich musi kłamać? Nie? Oczywiście że nie. Ponieważ mówią o zupełnie innych aspektach. I to jest clou całej tej "dyskusji".
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Cz lis 02, 2017 10:34 |
|
 |
Osiris
Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39 Posty: 716
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
akruk napisał(a): Osiris napisał(a): Ciekawe. Skoro twierdzenia racjonalistyczne są zakamufłowane i dobrane pod kątem estetyki to jakim cudem logika i metodologia naukowa tak dobrze działają w rzeczywistości ? Nie twierdzenia, tylko założenia. Nawet nie rozumiesz, co się mówi. A jakim cudem działają? Ano normalnie: Ptolemeusz zakładał, że ciała niebieskie obiegają Ziemię po estetycznych okręgach *) i jakoś mu działało. Kopernik zamienił miejscami Ziemię i Słońca, ale tak samo zakładał kołowe *) orbity -- i jakoś działało. Kepler przyjął, że orbity są estetycznymi elipsami - i mu jakoś działało. Przylazł Newton, zamiast kształtów założył pewne estetyczne reguły mechaniki ruchu; wtedy się okazało, że orbity to niezupełnie elipsy -- i jakoś działało. Przylazł Einstein i namieszał astronomom z innego końca, ale przy okazji ruch Merkurego zgadzał im się lepiej --- i jakoś działało... Nawet nie rozumiesz co się mówi...to, że niektórzy ludzie popełniali błędy przy odkrywaniu przykładowo praw fizyki nie oznacza, że są one błędne. Współczesna nauka też popełnia błędy ale co z tego? Twój argument jest na poziomie przedszkolaka. Czy otrzymam w końcu odpowiedź na pytanie jakim sposobem doszedłeś stwierdzenia racjonalnośći religii katolickiej?
|
Cz lis 02, 2017 19:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Nie wiem jak akruk, ale ja doszedłem orzeczenia o racjonalności szinto. Otóż kiedy kłaniam się Słońcu, to dobra chemia mi się w mózgu wydziela i generuje chęć do działania przez cały kolejny dzień. Dlatego oddawanie się tej praktyce religijnej jest racjonalne. I jeżeli wymaga ono pewnego wysiłku wyobraźni tudzież rozumu, ażeby doświadczać nieba nad głową jako obrazu Wysokiej Rowniny Niebios po której Duchy sobie chadzają, to taki wysiłek jest racjonalny również. Dlaczego? Bo lubię żyć.
Osobna sprawa, że rozmaite praktyki religijne, mniej lub bardziej złożone, występują bodaj w każdej ludzkiej społeczności na Ziemi, czyli nie można wykluczyć, że Homo sapiens jest do przeżywania religii dostosowany ewolucyjnie i korzyść z tego odnosi...
|
Cz lis 02, 2017 19:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Osiris napisał(a): akruk napisał(a): Osiris napisał(a): Ciekawe. Skoro twierdzenia racjonalistyczne są zakamufłowane i dobrane pod kątem estetyki to jakim cudem logika i metodologia naukowa tak dobrze działają w rzeczywistości ? Nie twierdzenia, tylko założenia. Nawet nie rozumiesz, co się mówi. A jakim cudem działają? Ano normalnie: Ptolemeusz zakładał, że ciała niebieskie obiegają Ziemię po estetycznych okręgach *) i jakoś mu działało. Kopernik zamienił miejscami Ziemię i Słońca, ale tak samo zakładał kołowe *) orbity -- i jakoś działało. Kepler przyjął, że orbity są estetycznymi elipsami - i mu jakoś działało. [...] Nawet nie rozumiesz co się mówi...to, że niektórzy ludzie popełniali błędy przy odkrywaniu przykładowo praw fizyki nie oznacza, że są one błędne. Jak się okazuje, nawet nie rozumiesz, niebogo, swojego własnego argumentu i tego, że na twoich oczach go obalono. To, czy nauka "popełnia błędy", nie ma nic do rzeczy i w ogóle nie tego dotyczy odpowiedź. Chodzi o to, czy nauka kieruje się estetyką, bo twierdziłeś, że wcale nie, inaczej przecież nie działałaby tak dobrze. Owszem, właśnie kieruje się między innymi estetyką i jakoś działa dobrze. Nie od dziś. Osiris napisał(a): Współczesna nauka też popełnia błędy ale co z tego? Twój argument jest na poziomie przedszkolaka. Jak by tu powiedzieć, żebyś rozumiał na poziomie przedszkolaka? W moim argumencie nie ma nic o błędach nauki, współczesnych lub dawnych. Jest natomiast o roli estetyki w nauce. Ale czegóż się spodziewać po osobie, która nie potrafi nawet zapamiętać i zrozumieć własnej tezy? Że zrozumie argument, który ją obala?
|
Cz lis 02, 2017 21:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
ErgoProxy napisał(a): Otóż kiedy kłaniam się Słońcu, to dobra chemia mi się w mózgu wydziela i generuje chęć do działania przez cały kolejny dzień. Dlatego oddawanie się tej praktyce religijnej jest racjonalne. Dokładnościowo. Wiara jest racjonalna, jeśli jest dla danej osoby korzystna. Jasne, że ewentualne sprzeczności wewnętrzne lub sprzeczności z empirią psują racjonalność i harmonię(!), bo wprowadzają dysonans poznaczy, ale żeby tak się stało, muszą się w ogóle pojawić... ErgoProxy napisał(a): Osobna sprawa, że rozmaite praktyki religijne, mniej lub bardziej złożone, występują bodaj w każdej ludzkiej społeczności na Ziemi, czyli nie można wykluczyć, że Homo sapiens jest do przeżywania religii dostosowany ewolucyjnie i korzyść z tego odnosi... Z pewnością duża część populacji ma taką potrzebę i wydaje się (trudno o dobrze zaplanowane eksperymenty), że nie wynika to wyłącznie z wychowania i środowiska społecznego.
|
Cz lis 02, 2017 21:54 |
|
 |
hubris
Dołączył(a): Śr wrz 20, 2017 12:51 Posty: 430
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
hubris napisał(a): Słuszna uwaga, tajemnica Trójcy jest największą „rozumową przesłanką” na to, iż właśnie chrześcijaństwo jest tą jedyną, nie wymyśloną przez ludzi, lecz objawioną przez Boga, wiarą.
Pomyślmy przez chwilę – co jest podstawową, immanentną cechą każdej religii wymyślonej przez człowieka? Otóż twierdzę, iż taką cechą jest to, iż nie ma w niej żadnych tajemnic. Oczywiście, bywa, że w niektórych sektach część rzeczy objęte jest tajemnicą przed „szeregowymi” wiernymi – jednak zawsze istnieje ktoś „wtajemniczony” – guru, szefostwo grupy itd.
Nie można wymyślić czegoś, czego się nie rozumie.
Ilustracją tego są wszelkie tzw. religie naturalne – zawsze wiadomo, o co chodzi, wiadomo, kim jest bóstwo. Są one „łatwym”, uproszczonym „wyjaśnieniem Boga” – niekiedy bardzo wymyślnym jak hinduizm czy kulty New Age, a niekiedy bardzo uproszczonym jak nauka sekt, różnych „świadków Jehowy” a nawet – piszę to z bólem – często praktyka nauczania realizowana przez znudzonych kaznodziejów chrześcijańskich.
Tymczasem w chrześcijaństwie – tym prawdziwym, nie „leniwym” – istnieje Trójca. Wbrew sugestiom przeciwników prawda wiary niemająca odpowiednika w żadnej innej religii. Tajemnica, o której nikt – ani święci, ani papież, ani doktorzy Kościoła nie ośmielili się powiedzieć, że ją rozumieją. Prawdę mówiąc, nikt nie wie nawet w przybliżeniu, o co w ogóle chodzi!
Jest oczywiste, że choć wiara nie jest zaprzeczeniem rozumu (przeciwnie, wymaga jego współpracy ), to ograniczony, ludzki mózg nie jest w stanie ogarnąć nieskończoności, jaką jest Bóg. Każda wiara, która twierdzi, że całkowicie wyjaśnia Boga, musi być fałszywa. I odwrotnie – prawdziwa wiara musi mieć takie prawdy jak Trójca. Brawo. Skłoniłeś mnie do ujawnienia istoty Wszechmocnego Krasnoludka. Jego główną cechą jest Tajemnica jego natury (nie do zrozumienia i zbadania). Nikt nie ośmieli się powiedzieć, że ją rozumie. Ta wiara nie będzie miała odpowiednika w żadnej innej religii. Ale najważniejsze jest to że... Nie można wymyślić czegoś, czego się nie rozumie. Czyli Wszechmocny Krasnoludek istnieje.[/quote] Czyżby M. Piotrowski ani nikt inny nie potrafił obalić idei Wszechmocnego Krasnoludka? 
|
Pt lis 03, 2017 8:09 |
|
 |
Osiris
Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39 Posty: 716
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
akruk napisał(a): Jak by tu powiedzieć, żebyś rozumiał na poziomie przedszkolaka? W moim argumencie nie ma nic o błędach nauki, współczesnych lub dawnych. Jest natomiast o roli estetyki w nauce. Ale czegóż się spodziewać po osobie, która nie potrafi nawet zapamiętać i zrozumieć własnej tezy? Że zrozumie argument, który ją obala? Jak by tu powiedzieć, żebyś rozumiał na poziomie przedszkolaka? Czy otrzymam w końcu odpowiedź na pytanie jakim sposobem doszedłeś stwierdzenia racjonalnośći religii katolickiej? Twoje uniki prowadzą mnie do podejrzenia, że nie potrafisz tego uzasadnić.
|
Pt lis 03, 2017 8:20 |
|
 |
Osiris
Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39 Posty: 716
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Marek_Piotrowski napisał(a): Nie ma powodów "godzić" dwu nauk, które mówią o zupełnie różnych sprawach, więc - z zasady - nie mogą byc sprzeczne. Jeśli mówisz o teologii jako o nauce to chciałbym się dowiedzieć skąd przyszło Ci to do głowy.
|
Pt lis 03, 2017 8:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Jeżeli mówisz o biologi jako nauce to chciałbym wiedzieć skąd ci to przyszło do głowy?
|
Pt lis 03, 2017 8:40 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|