NPR a różne leki - moje wątpliwości
Witajcie,
Stosujemy w małżeństwie NPR, mamy 3 dzieci i z różnych względów na tym chcielibyśmy zakończyć.
Ostatnio wzbudziła się we mnie wątpliwość (a może skrupulanctwo) odnośnie stosowania różnych leków przed, w czasie i zaraz po okresie bezpłodnym, czyli okresu kiedy następują u nas zbliżenia, z założeniem nie zajścia w ciąże ale nigdy nie można tego w 100% wykluczyć. Nie mam na myśli leków typu hormony itp. ale standardowe nawet bez recepty np. leki przeciwbólowe.
Jak się poczyta ulotki wielu leków (np. przeciwbólowych) albo chociażby na pierwszej z brzegu strony internetowej
http://farmaceuta-radzi.pl/leki-przeciwbolowe-w-ciazy/# to niektóre z nich są niewskazane w przypadku ciąży (I trymestr) bo mogą mieć np. zwiększać ryzyko poronienia (z załączonego linku jest tam tak opisany np. Ibuprofen chyba często stosowany przez różne osoby.)
Wiem że w przypadku terapii hormonalnych gdzie jest również działanie antykoncepcyjne katolicy powinni powstrzymywać się od współżycia (przynajmniej tak rozumiem wypowiedzi na różnych forach i księży).
Z drugiej strony nie wyobrażam sobie analizowania każdego leku bo nie jestem lekarzem i po prostu się na tym nie znam czy jak pisze że "może zwiększyć ryzyko poronienia" czy też "może zaburzyć proces implantacji" to czy wolno to brać czy nie w okresie zbliżeń. Pewnie alkohol czy stres też byłby niewskazany a generalnie tego nie unikamy.
Czy macie wiedzę w tym temacie, jaka jest praktyka ? Co o tym myślicie?
Z góry dziękuję,