Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 23, 2025 12:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3215 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143 ... 215  Następna strona
 Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
akruk napisał(a):
Oho-ho! Marek Piotrowski zaprezentował, że potrafi znaleźć hasło w polskiej Wikipedii oraz bez zastanowienia i śladu zrozumienia skopiować i wkleić część jego tekstu. Gimnazjaliści tez to potrafią i często korzystają. O, przepraszam! Dzieciaki w podstawówce już to potrafią.
(podkreślenia własne)
Zapamiętajmy te słowa.

Cytuj:
Może jeszcze tupnij nogą? Tupet mimo niewiedzy i braku argumentów to cecha charakterystyczna ignorancji. Galileuszowi zarzucono oraz orzeczono to oficjalnie, że jego twierdzenia są błędne, i to zarówno błędem naukowo, jak i są błędem w wierze, herezją.
Cytuj:
Pierwsza teza: Słońce stanowi centrum świata i jest całkowicie nieruchome pod względem ruchów lokalnych.

Cenzura
: Teza ta została jednogłośnie uznana za bezsensowną i absurdalną z punktu widzenia filozoficznego i formalnie heretycką (...).

Druga teza: Ziemia nie stanowi centrum świata, ani nie jest nieruchoma, lecz obraca się zarówno wokół samej siebie, jak i ruchem dobowym.

Cenzura: Jednogłośnie stwierdzono, że teza ta podlega tej samej cenzurze filozoficznej, z punktu zaś widzenia teologii, jest co najmniej błędem w wierze”.


Zauważmy, że akruk wykazał się wybitną zdolnością, przekopiował kawałek tekstu. Zapewne z wikipedii, ale być może z wykopu. Gdyby akruk wykazał się umiejętnością na poziomie podstawówki i wklejał z wikipedii, nie mógłby pominąć tego tekstu:

wikipedia napisał(a):
Jednak ostatecznie Kościół zrezygnował z nazywania teorii heliocentrycznej „heretycką”



Wedle wszelkich racjonalnych kryteriów teoria heliocentryczna z pewnością nie była heretycka i Inkwizycja usunęła to słowo ze swojego dekretu przeciwko Galileuszowi, zanim go opublikowała.

”— Carroll W.H., Historia Chrześcijaństwa Tom IV, Bielany Wrocławskie: Wektory, 2011, s. 539

W 1624 roku papież Urban VII ogłosił również „że Kościół nigdy nie uznał dzieł Kopernika za heretyckie i tego nie uczyni”



I tak dalej, resztę można przeczytać poniżej:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Galileusz

Dodam tylko, że nieprawdziwa była też teza akruka, jakoby zakazano dyskusji nad tą teorią. Odwrotnie, zajazano naukowcom wypowiadania się na tematy teologiczne. Z dzieła Kopernika usunięto jeden rozdział, w którym ten udowadniał zgodność heliocentryzmu z Biblią. Po tym (i edycji paru zdań) książka była od 1620 roku (po cztetech latach przerwy) dopuszczona do obiegu.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Cz lis 09, 2017 22:15
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
bert04 napisał(a):
Cytuj:
Może jeszcze tupnij nogą? Tupet mimo niewiedzy i braku argumentów to cecha charakterystyczna ignorancji. Galileuszowi zarzucono oraz orzeczono to oficjalnie, że jego twierdzenia są błędne, i to zarówno błędem naukowo, jak i są błędem w wierze, herezją.
Cytuj:
Pierwsza teza: Słońce stanowi centrum świata i jest całkowicie nieruchome pod względem ruchów lokalnych.

Cenzura
: Teza ta została jednogłośnie uznana za bezsensowną i absurdalną z punktu widzenia filozoficznego i formalnie heretycką (...).

Druga teza: Ziemia nie stanowi centrum świata, ani nie jest nieruchoma, lecz obraca się zarówno wokół samej siebie, jak i ruchem dobowym.

Cenzura: Jednogłośnie stwierdzono, że teza ta podlega tej samej cenzurze filozoficznej, z punktu zaś widzenia teologii, jest co najmniej błędem w wierze”.
Zauważmy, że akruk wykazał się wybitną zdolnością, przekopiował kawałek tekstu.
Owszem, skopiował kawałek tekstu źródłowego, orzeczenia kościelnego w sprawie Galileusza. Zauważmy to i zobaczmy, czy bert04 jest intelektualnie zdolny do odróżniania przytoczeń tekstów źródłowych, które dowodzą, że Kościół wypowiadał się w określony sposób od kopiowania... ale nie zdradzajmy przed czasem...

bert04 napisał(a):
Gdyby akruk wykazał się umiejętnością na poziomie podstawówki i wklejał z wikipedii, nie mógłby pominąć tego tekstu:

wikipedia napisał(a):
Jednak ostatecznie Kościół zrezygnował z nazywania teorii heliocentrycznej „heretycką”

Wedle wszelkich racjonalnych kryteriów teoria heliocentryczna z pewnością nie była heretycka i Inkwizycja usunęła to słowo ze swojego dekretu przeciwko Galileuszowi, zanim go opublikowała.

”— Carroll W.H., Historia Chrześcijaństwa Tom IV, Bielany Wrocławskie: Wektory, 2011, s. 539
Gdyby bert04 potrafił odróżniać cytowanie historycznych dokumentów źródłowych od cytowania przez jakiegoś nawiedzonego Wikipedystę apologetycznej książki, będącej nachalną propagandą katolickiego neofity, mógłby próbować zabierać się za jakiekolwiek poważne rozważania jakiegokolwiek tematu naukowego. Ale tego niestety, bidulek, nie potrafi.

Gołym okiem, nawet tylko w tych urywkach widać, że Caroll raczy mijać się z prawdą, pisząc, że "Wedle wszelkich racjonalnych kryteriów teoria heliocentryczna z pewnością nie była heretycka i Inkwizycja usunęła to słowo ze swojego dekretu przeciwko Galileuszowi, zanim go opublikowała", ponieważ ewidentnie określenie "herezja" (lub równoważne: "sprzeczna z Pismem Świętym") było przez Kościół stosowane wobec tez heliocentrycznych, i to nie raz:

Cytuj:
Sanctissimus rozporządził, że rzeczony Galileo [...] jeśli ją podtrzyma, ma wyprzeć się podejrzewanej u niego herezji na plenarnym zgromadzeniu Kongregacji Urzędu Świętego, potem ma być skazany na uwięzienie według upodobania Świętej Kongregacji i należy mu rozkazać, aby nie rozprawiał nadal, w jakikolwiek sposób, ani w słowach ani w piśmie, o ruchomości Ziemi i stabilności Słońca, w przeciwnym wypadku narazi się na kary za recydywę.
Cytuj:
Cenzura: Teza ta została jednogłośnie uznana za bezsensowną i absurdalną z punktu widzenia filozoficznego i formalnie heretycką (heareticam), gdyż w wielu miejscach wyraźnie przeczy Pismu Świętemu...
Cytuj:
Doszło do wiadomości tejże Świętej Kongregacji, iż fałszywa i sprzeczna z Pismem Świętym doktryna pitagorejska o ruchu Ziemi i nieruchomości Słońca, nauczana również przez Mikołaja Kopernika w De revolutionibus orbium coelestium
Co więcej: teza, jakoby "Inkwizycja usunęła to słowo [herezja] ze swojego dekretu przeciwko Galileuszowi, zanim go opublikowała" jest albo przejawem kompletnej ignorancji w temacie albo bezwstydnej bezczelności. Otóż Inkwizycja nie publikowała żadnego "dekretu przeciwko Galileuszowi", ale podczas pierwszego konfliktu, 24 lutego 1616, komisja inkwizycyjna na zlecenie papieskie wydała orzeczenie w sprawie heliocentryzmu. Orzeczenie zostało przekazane do wiadomości papieżowi, który na tej podstawie zawezwał Galileusza i zakazał mu nauczania i dyskutowania heliocentryzmu, a następnie... złożone do akt. W tym orzeczeniu (zob. wyżej "tezy" i "cenzury") tezy heliocentryczne są nazywane herezją i błędem w wierze. Po powtórnym "przywoływaniu do porządku", w roku 1633, zakończonym skazaniem Galileusza, Inkwizycja rozesłała do inkwizytorów europejskich kopie wyroku razem z orzeczeniem z 1616, ale... będące parafrazą oryginalnego tekstu, sporządzoną po włosku. Nie była to żadna publikacja, ale kopie do wewnątrzkościelnego użytku odpowiednich urzędników. Dopiero w 1651 faktycznie opublikowano wyrok Inkwizycji z 1633 razem z orzeczeniem z 1616, ale nie zrobiła tego Inkwizycja, tylko prywatnie jeden z włoskich astronomów-jezuitów. Który włoski tekst odpisu przetłumaczył wtórnie na łacinę. Oryginalne orzeczenie pozostawało w tajnym archiwum watykańskim, zostało upublicznione, w postaci skanów, dopiero w XXI wieku.

bert04 napisał(a):
Dodam tylko, że nieprawdziwa była też teza akruka, jakoby zakazano dyskusji nad tą teorią.
No to przekonajmy się, czy bert04 jest kolejnym ignorantem lub może bezwstydnym kłamcą?
Cytuj:
Jego Świątobliwość nakazał Panu kardynałowi Bellarmino wezwać rzeczonego Galileo do siebie i upomnieć go, aby porzucił rzeczoną opinię; w przypadku odmowy posłuszeństwa, Komisarz ma mu nakazać, w obecności notariusza i świadków, aby powstrzymał się całkowicie od nauczania lub obrony tej opinii i doktryny, a nawet od dyskutowania jej; jeżeli nie zgodzi się on na to, należy go uwięzić


Pt lis 10, 2017 0:12
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
bert04 napisał(a):
wikipedia napisał(a):
W 1624 roku papież Urban VII ogłosił również „że Kościół nigdy nie uznał dzieł Kopernika za heretyckie i tego nie uczyni”
Jest to przytoczony przez apologetycznego Wikipedystę cytat z tej samej książki Carolla (Historia chrześcijaństwa, t.IV), dowodzący, że ten autor nie waha się przed jawnym kłamstwem oraz fałszowaniem cytatów. Papież Urban VII nigdy czegoś podobnego nie ogłosił.

Zacytowane słowa pochodzą z listu... Galileusza do Cesiego z 8 czerwca 1624, w którym pisze Galileusz, iż wielokrotnie z radością rozmawiał z dostojnikami kościelnymi, w tym z kardynałem "Zollernem, który wyjechał Niemiec, i powiedział mi, że rozmawiał z Jego Świątobliwością na temat sprawy Kopernika i tego, jak heretyckie są wszystkie jego opinie, i branie tego za pewnik, i że niemniej jednak trzeba być ostrożnym przy wyciąganiu wniosków, na co odpowiedział Jego Świątobliwość, że Święty Kościół nie potępił i nie miał zamiaru potępić jej jako heretyckiej, lecz jeno jako nieprzemyślaną, i nie należy się lękać, by ktokolwiek dowiódł, że jest koniecznie prawdziwa (necesariamenta vera)".

Pomijając nawet to, czy Galileusz sobie nie koloryzował, albo nie koloryzował jego rozmówca, kardynał Zollern, faktem niezbitym jest, iż:

Po pierwsze :
Nie ma w tym liście w ogóle słów papieża oznaczonych przez Carolla cudzysłowami jako rzekomy cytat, iż Kościół "nigdy" nie uznał dziel Kopernika za heretyckie, nie ma także słów "i tego nie uczyni". To jawne fałszowanie cytatu, do celów apologetycznych.

Po drugie:
Była to prywatna opinia papieża, w prywatnej rozmowie, a nie żadne "ogłosił". To fałszowanie faktów, kłamstwo po prostu.

Ta prywatna opinia została wypowiedziana przez Urbana VII w 1624, przed publikacją przez Galileusza Dialogu w 1633 oraz wydaniem przez tego samego papieża instrukcji dla Inkwizycji (16 czerwca 1633):
Cytuj:
rzeczony Galileo ma być przesłuchany co do jego intencji, nawet z groźbą tortur, a jeśli ją podtrzyma, ma wyprzeć się podejrzewanej u niego herezji na plenarnym zgromadzeniu Kongregacji Urzędu Świętego, potem ma być skazany na uwięzienie według upodobania Świętej Kongregacji i należy mu rozkazać, aby nie rozprawiał nadal, w jakikolwiek sposób, ani w słowach ani w piśmie, o ruchomości Ziemi i stabilności Słońca, w przeciwnym wypadku narazi się na kary za recydywę.
Orzeczenie o tym, że heliocentryzm jest herezją zawiera dokument Inkwizycji z roku 1616, wydany w związku z pierwszą sprawą tegoż samego Galileusza (stąd "recydywa").


Pt lis 10, 2017 1:37
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
I tak właśnie, wskutek ochoczej twórczości rodzimych apologetycznych Wikipedystów mamy Wielką Polską Katolicką Wikipedię, w której z faktu, że Cesiemu Galileusz powiedział, że mu Zollern powiedział, że mu papież powiedział... --- powstaje "encyklopedyczna informacja" brzmiąca: "papież ogłosił, że".


Pt lis 10, 2017 2:10
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Jak już była mowa o początkach wszechświata to może mi ktoś wyjaśnić jak połączyć pierwszy akapit Bibli z nauką? "Najpierw Bóg stworzył niebo i Ziemię". Gdyby przed tym zdaniem było "Duch Boży unosił się nad ciemnościami... i Bóg rzekł niech się stanie światłość" to nie miałbym problemu


Pt lis 10, 2017 8:22

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Dużo Kruku napisałeś, aby mnogością pokryć mizerię.


Kościół katolicki odniósł się życzliwie do teorii Kopernika (co nie znaczy że odieśli się tak do niej wszyscy duchowni). Wspierali ją m.in. papieże Klemens VII (pontyfikat 1523–1534) oraz Paweł III (1534–1549).

Na swoje dzieło O obrotach sfer niebieskich Kopernik uzyskał w 1534 roku oficjalne imprimatur, został też mianowany członkiem Akademii Papieskiej w Rzymie.

Co ważne, teorii Kopernika Kościół nigdy nie potępił. Owszem, na fali kontrowersji związanych z przedstawianiem jej jako udowodnionej przez Galileusza, O obrotach… zostało w roku 1616 (a nie jak napisano w zarzucie w 1615 r.) wciągnięte na indeks ksiąg zakazanych „do czasu wprowadzenia poprawek”.
Jakie to były zmiany?
„Poprawki, jakich potrzebowało dzieło astronoma z Torunia, nie dotyczyły treści naukowych, lecz jedynie pewnych wyrażeń, które — tam, gdzie przedstawiały nowy system jako niepodważalną prawdę — należało wykreślić albo złagodzić” .

Na przykład: tytuł rozdziału 11 „O wyjaśnieniu potrójnego ruchu Ziemi” zalecono zmienić na „O hipotezie potrójnego ruchu Ziemi”
Po wprowadzeniu tych poprawek (rok 1620), dzieło Kopernika dopuszczono do czytania i nauczania (np. na początku XVII wieku Wielki Inkwizytor Hiszpanii założył na Uniwersytecie w Salamance Wydział Nauk Przyrodniczych, na którym nauczano teorii kopernikańskiej).
Po udowodnieniu teorii dekret wprowadzający poprawki został wycofany przez Inkwizycję.

Warto zapamiętać:
Kościół nie sprzeciwiał się teorii heliocentrycznej, lecz – zgodnie z wiedzą ówczesnej nauki – protestował przeciwko głoszeniu jej jako udowodnionej. Dlatego nie zakwestionował teorii w chwili jej wydania, tylko w czasie, gdy zinterpretowano ją (już po śmierci Kopernika) jako pewnik i wykorzystano jako pretekst do nieuzasadnionych twierdzeń teologicznych .
W momencie, gdy nauka zaaprobowała teorię heliocentryczną jako pewną, Kościół również wycofał swoje zastrzeżenia.

Owszem, wielu duchownych (i świeckich) "prywatnie" negowało teorię heliocentryczną. 4. O podejściu do sprawy świadczy także cytat z listu doktora i świętego Kościoła Roberta Bellarmina do karmelity Paulo Antoniego Foscariniego:
Gdyby istniał prawdziwy dowód na to, że Słońce jest w środku Wszechświata, a Ziemia w trzecim niebie i że to nie Słońce krąży wokół Ziemi, ale Ziemia wokół Słońca, trzeba by z wielką rozwagą podejść do wyjaśniania tych ustępów Pisma, które wydają się temu przeczyć i oznajmić raczej, że ich nie rozumiemy, niż zadawać kłam temu, co dowiedzione.
Ale ja nie wierzę w taki dowód, póki nie zostanie mi przedstawiony."


Cytuj:
Jak już była mowa o początkach wszechświata to może mi ktoś wyjaśnić jak połączyć pierwszy akapit Bibli z nauką? "Najpierw Bóg stworzył niebo i Ziemię". Gdyby przed tym zdaniem było "Duch Boży unosił się nad ciemnościami... i Bóg rzekł niech się stanie światłość" to nie miałbym problemu
A tak, to niby jaki masz problem?

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt lis 10, 2017 8:23
Zobacz profil WWW
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
sameone1 napisał(a):
Quinque napisał(a):
ErgoProxy napisał(a):
Nikt, kto opiera swój światopogląd na nauce, nie traktuje naukowców jak kaplanów, a nauki jak wyznania wiary. To robią tylko tacy ludzie, którzy naukę odrzucają, bo kojarzą sobie płytko: skoro kapłan, a niechrześcijanin, to musi Lewiatan i Wielka Nierządnica. Czasami robią tak też kinderateiści, którzy oponują w/w postawie na zasadzie prostej negacji, odwrócenia znaków. Natomiast uczciwy scjentysta zdaje sobie sprawę, że wiary to on akurat na poletku naukowym nie odnajdzie.


Swego czasu próbowałem rak robić.

Co do wcześniejszego posta, a może jakbyśmy mieszkali w lepiankach jak ludzie kilka tyś lat temu, a naszym największym osiągnięciem byłoby wynalezienie koła czy świeczki, to bylibyśmy szcęśliwsi? Z resztą co za różnica skoro według nauki jesteśmy tylko dziełem przypadku, nasze życia nie mają żadnej wartości a po śmierci skończymy jako Karma dla robactwa?

A skad masz pewnosc ze kilka tys. lat temu ludzie mieszkali w lepiankach?
Jelii bylby jakis globalny kataklizm ktory zniszczyl by cala infrastrukture i przemysl, to sami zaczeli bysmy zyc w jaskiniach i lepiankach, samochody bez paliwa byly by bezuzyteczne i po paru stuleciach nie zostal by nawet slad rdzy po nich.
Poczytaj o Gobekli Tepi, Balbeck, piramidach, czy Majach lub Inkach. Czy nadal bedziesz uwazal ze kilka tys. czy kilkanascie tys. lat temu technologie byly na poziomie lepianek?


Chyba nie trzeba tłumaczyć faktu iż użycie słowa lepianka miał o na celu zobrazować myśl przewodnią? Owszem starożytne cywilizacje nie były prymitywne. Wystarczy spojrzeć na piramidy i metodę cięcia kamiennych bloków. Dziś nie istnieje taka metoda na tworzenie tak precyzyjnych i gładkich kamieni.(lasterem, piłą diamentową itd.). Wystarczy spojrzeć na akwedukty w Rzymie, stoją do dziś. Przykładowo cement którego używamy w teraźniejszości jego wytrzymałość szacuje się na ok. 100lat. Na budownictwie to się trochę znam Więc nie musisz mi mówić ;)


Ostatnio edytowano Pt lis 10, 2017 8:28 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Pt lis 10, 2017 8:27
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Marek, bo z tego opisu wynika ze Ziemia byla przed wszechświatem


Pt lis 10, 2017 8:28

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Paulito napisał(a):
Osiris napisał(a):

Uwaga dotyczy komentarza innej osoby jakoby poznanie naukowe miało jakieś granice które należy przestrzegać. Kościół już to próbował z Galileuszem.


Przepraszam że się wtrancam ;) .

Ja bym to tak ujął:nie tyle trzeba przestrzegać granic nauki,co warto sobie uświadomić,że nauka (w postaci np: modeli wyjaśniających naturę i przyczynę wszechświata) posiada ograniczone moce przerobowe. Nie może z zasady dotrzeć do immannentych właściwości rzeczywistości.(to model świata zewnętrznego który istnieje w naszych głowach ).Nie jest to oczywiście solipsyzm,ponieważ świat zewnętrzny nadal istnieje,tylko jego ostatecznej formy ani nie można ani zobaczyć ani zbadać.Są oczywiście naukowcy którzy to wiedzą :) Konkludując :nauka pojmowana w tym kontekście to taka troche zabawa w wyjaśnianie ;)


Możemy również bawić się w gdybanie czy nie żyjemy przypadkiem w Matriksie. Mamy mózgi jakie mamy, zapewne nigdy nie będziemy w stanie "obiektywnie" ocenić rzeczywistości. Jeśli metody naukowe nie są dobre to jaka jest alternatywa? Wiara w książki napisane przez pasterzy tysiące lat temu?


Pt lis 10, 2017 8:50
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Pasterzy... lepiej być ignorantem niż sprawdzić kto pisał Biblię? Twarz dzisiejszego ateizmu


Pt lis 10, 2017 9:11
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Marek_Piotrowski napisał(a):
Dużo Kruku napisałeś, aby mnogością pokryć mizerię.
Wyjaśnienia krótko sformułowanych bzdur i kłamstw często są długie, bo krótko obalić kłamstw i bredni się nie da. Ale skąd ignoranci mogliby o tym wiedzieć? Dla nich krótkie hasełka wystarczają, takie jak to, że rzekomo teoria heliocentryczna nie była teorią naukową, lecz hipotezą, że teoria naukowa powinna być faktem(sic!), że teoria heliocentryczna w czasach Galileusza była fałszywa, że istnieje dowód na istnienie Boga oparty na naukach przyrodniczych. Masa buńczucznie wygłaszanych hasełek, bredni, których kiedy przycisnąć, autor bynajmniej nie zamierza bronić, ale w zamian produkuje kolejne brednie, z równym tupetem.

Marek_Piotrowski napisał(a):
Kościół katolicki odniósł się życzliwie do teorii Kopernika... [ciach mnogość napisana dla pokrycia mizerii]
Mówimy o sprawie Galileusza i potępieniu heliocentryzmu od tej sprawy począwszy. Ale jak niekumaci a nadęci mogliby to zauważyć.

Marek_Piotrowski napisał(a):
Owszem, wielu duchownych (i świeckich) "prywatnie" negowało teorię heliocentryczną. 4. O podejściu do sprawy świadczy także cytat z listu doktora i świętego Kościoła Roberta Bellarmina do karmelity Paulo Antoniego Foscariniego:
„Gdyby istniał prawdziwy dowód na to, że Słońce jest w środku Wszechświata,, a Ziemia w trzecim niebie i że to nie Słońce krąży wokół Ziemi, ale Ziemia wokół Słońca, trzeba by z wielką rozwagą podejść do wyjaśniania tych ustępów Pisma, które wydają się temu przeczyć i oznajmić raczej, że ich nie rozumiemy, niż zadawać kłam temu, co dowiedzione.
Ale ja nie wierzę w taki dowód, póki nie zostanie mi przedstawiony."
Ignorancja czy świadome wciskanie kitu? Po pierwsze ten Bellarmina był prywatny i nie był stanowiskiem Kościoła, po drugie został napisany przed pierwszym rozstrzygnięciem Kościoła w sprawie tez heliocentrycznych Galileusza, przed potępieniem heliocentryzmu jako herezji (1616), mianowicie wiosną 1615. Po trzecie, wreszcie, w cytacie została pominięta końcowa, kluczowa część wypowiedzi:
list Bellarmina do Foscariniego, 12 kwietnia 1615 napisał(a):
Ale ja nie wierzę w taki dowód, póki nie zostanie mi przedstawiony. Nie jest to również to samo dowieść, że przez założenie, iż Słońce jest w centrum a Ziemia na niebie można utrzymać pozory, co dowieść, że naprawdę Słońce jest w centrum a Ziemia na niebie.
Otóż to zdanie świadczy, że Bellarmin nie pojmował, że w nauce to jest to samo: teoria, która dają odpowiednie "pozory" obserwacyjne jest zgodna z empirią, co oznacza, że potocznie rzecz ujmując: tak jest naprawdę, jak według tej teorii. Na początku tego samego listu Bellarmina znajduje się potwierdzenie tego, iż kompletnie nie rozumie, że zgodność modelu fizycznego pewnej teorii z obserwacjami to jest to samo, co jej poprawność i empiryczne potwierdzona "prawdziwość naukowa", a innej w odniesieniu do przyrody po prostu nie ma:
list Bellarmina do Foscariniego, 12 kwietnia 1615 napisał(a):
Gdyż twierdzenie, że przy założeniu, że Ziemia się porusza, a Słońce pozostaje w spoczynku, lepiej bronią się wszystkie pozory niż poprzez ekscentryki i epicykle, jest słuszne; nie ma w nim niebezpieczeństwa i jest wystarczające dla matematyków. Głoszenie jednak, że Słońce naprawdę jest nieruchome pośrodku świata i że obraca się jedynie wokół własnej osi, nie wędrując ze wschodu na zachód, i że Ziemia jest w trzecim niebie i krąży z dużą szybkością dookoła Słońca, to rzecz wielce niebezpieczna, nie tylko przez podrażnienie filozofów i teologów scholastycznych, ale też przez szkodliwość dla naszej świętej wiary i oskarżenie Pisma Świętego o fałsz.
Przy takim podejściu żadne dowody obserwacyjne nie zdołałyby przekonać Bellarmina o słuszności heliocentryzmu, gdyż wszystkie z konieczności opierają się na "pozorach".

Marek_Piotrowski napisał(a):
Kościół nie sprzeciwiał się teorii heliocentrycznej, lecz – zgodnie z wiedzą ówczesnej nauki – protestował przeciwko głoszeniu jej jako udowodnionej.
Nie sprzeciwiał się? Ot widać, skąd bierze się ignorancja: z niechęci do czytania i zdobywania wiedzy oraz zadufanej pewności własnej wiedzy i inteligencji. W poprzednich dwu odpowiedziach cytowałem obszernie dokumenty kościelne, które potępiają heliocentryzm, zakazują jego głoszenia, nauczania, dyskusji na jego temat, ponieważ uznają tezy heliocentryczne za herezje sprzeczne z Pismem Świętym. Twierdzisz, że Kościół nie sprzeciwiał się herezjom?


Pt lis 10, 2017 10:43

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
akruk - kombinujesz.
Wystarczą dwa fakty by zaprzeczyć Twoim tezom:imprimatur dla dzieła Kopernika i późniejsze warunki jakie postawiła cenzura (a więc dodanie słów mówiących że jest to tylko hipoteza).
Więcej tokować nie ma powodu.

Quinque napisał(a):
Marek, bo z tego opisu wynika ze Ziemia byla przed wszechświatem
...co jest najlepszym dowodem, że nie jest to opis "techniczny" (Żydzi nie byli idiotami - a znali te teksty na pamięć i nie mieli z tym problemu).

Dość szeroko omówilem to zagadnienie tu http://analizy.biz/marek1962/objawienie.pdf

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt lis 10, 2017 10:54
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
akruk napisał(a):

Marek_Piotrowski napisał(a):
Kościół nie sprzeciwiał się teorii heliocentrycznej, lecz – zgodnie z wiedzą ówczesnej nauki – protestował przeciwko głoszeniu jej jako udowodnionej.
Nie sprzeciwiał się? Ot widać, skąd bierze się ignorancja: z niechęci do czytania i zdobywania wiedzy oraz zadufanej pewności własnej wiedzy i inteligencji. W poprzednich dwu odpowiedziach cytowałem obszernie dokumenty kościelne, które potępiają heliocentryzm, zakazują jego głoszenia, nauczania, dyskusji na jego temat, ponieważ uznają tezy heliocentryczne za herezje sprzeczne z Pismem Świętym. Twierdzisz, że Kościół nie sprzeciwiał się herezjom?


Podziwiam cierpliwość, jednak obawiam się, że w odniesieniu do oponenta wysiłek będzie próżny. Dyskutujesz wszak z osobnikiem, dla którego w kwestii prawodawstwa pewnego kraju bardziej przekonywujący był pojedynczy, nieuźrodłowiony wpis na stronie hobbystycznej, niż ustawy tegoż kraju. ;)

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt lis 10, 2017 10:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lis 07, 2017 15:14
Posty: 415
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Osiris napisał(a):

Możemy również bawić się w gdybanie czy nie żyjemy przypadkiem w Matriksie. Mamy mózgi jakie mamy, zapewne nigdy nie będziemy w stanie "obiektywnie" ocenić rzeczywistości. Jeśli metody naukowe nie są dobre to jaka jest alternatywa? Wiara w książki napisane przez pasterzy tysiące lat temu?


Ogólnie rzecz ujmując:nauka jest o tyle przydatna o ile zajmuje się praktycznym obszarem działań człowieka.Natomiast gdy pretenduje do wyjaśniania prawdziwej natury rzeczywistości wchodzi na płaszczyznę spekulatywną.Nie może też z definicji obalić Boga jako czynnika sprawczego,dlatego że pole jej zainteresowań dotyczy materii.Nawiasem mówiąc w chrześcijaństwie funkcjonuje również nurt o nazwie "teistyczny ewolucjonizm"który godzi zarówno ewolucję oraz Boga jako przyczynę zaistnienia gatunku ludzkiego.

A gdyby jakiemuś ateiście ubzdurało "obalać" Boga jako jedyne źròdło inicjujące wszechświat musiałby wejść niestety na grząski grunt teologicznego kodu semantycznego.Tego oczywiście nie polecam ;)


Pt lis 10, 2017 11:16
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
JedenPost napisał(a):
Podziwiam cierpliwość, jednak obawiam się, że w odniesieniu do oponenta wysiłek będzie próżny. Dyskutujesz wszak z osobnikiem, dla którego w kwestii prawodawstwa pewnego kraju bardziej przekonywujący był pojedynczy, nieuźrodłowiony wpis na stronie hobbystycznej, niż ustawy tegoż kraju.

W odniesieniu do oponenta zapewne tak. W odniesieniu do reszty czytelników – niekoniecznie. (Uwaga, laurka.) Bo lektura wpisów akruka jest czystą przyjemnością i choćby z tego powodu mógłby on kontynuować swoje zbożne dzieło dowodnego wykazywania, dlaczego nie należy ufać Kośicołowi. A przynajmniej apologetom jego. (Koniec laurki. : )


Pt lis 10, 2017 13:34
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 3215 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143 ... 215  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL