Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 25, 2025 14:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1091 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 73  Następna strona
 Jak pogodzić ewolucję z Biblią? 
Autor Wiadomość
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
akruk napisał(a):
chwat napisał(a):
No dobrze, ale kto widzi sprzeczności w tekście Księgi Rodzaju?
Każdy, kto ją czyta uważnie i ze zrozumieniem.
chwat napisał(a):
Bo ten kto Księgę Rodzaju napisał, czyli Kościół
Mam wrażenie, że pobożni żydzi by się z twoją opinią jednakowoż nie zgodzili.
chwat napisał(a):
Kościół, o żadnych sprzecznościach nie informuje...
A właściwie po co miałby informować i jak? Rozgłaszać na każdym rogu, z ambony, w proklamacjach papieskich? Miałby specjalnie zwracać uwagę wiernych na sprzeczności w tekście? Po co niby? Kościół ma inne cele: tak samo jak starożytni (i współcześni) żydzi stara się nauczać wiernych, że zasadniczy sens religijny, przekaz wiary jest spójny, że, używając technicznego słowa teologii chrześcijańskiej, kerygmat jest prawdą, z natchnienia Bożego przekazaną. Jak ktoś te sprzeczności zauważy i pójdzie, no nie wiem, do światłego proboszcza lub poszuka w literaturze katolickiej, to znajdzie, w jaki sposób się Kościół do nich odnosi. A jak nie zauważy, to żaden problem dla Kościoła.


Pisma nie sa pisane dzis, a oprocz tego tresci sa ponadczasowe, wiec w miare naszego rozwoju rozumiemy coraz wiecej tych tresci, ale mimo to nie wszystkie da sie precyzyjnie przelozyc tak by byly zrozumiale dla kazdego.
Na miare czasow i potrzeb pojawiaja sie ludzie ktorych Bog wyznaczyl do glebszego ich wyjasniania.
Smiem sadzic ze w czasach ostatecznych wszystko bedzie zrozumiale dla kazdego.
Pewnie slyszales o okresleniu "doktorzy Kosciola", to wlasnie ci ktorzy mieli takie zadania.
Poki co pozostaje wiara, bo to ona jest wazna, a nie dyskusje takie jak ta.


Śr lis 15, 2017 14:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
akruk napisał(a):
Jak ktoś te sprzeczności zauważy i pójdzie, no nie wiem, do światłego proboszcza lub poszuka w literaturze katolickiej, to znajdzie, w jaki sposób się Kościół do nich odnosi. A jak nie zauważy, to żaden problem dla Kościoła.
A to chyba mówimy o różnych rzeczach, mówiąc o sprzecznościach.
Sprzeczność rozumiałem jako trwały element całości wiary, który nie da się z nią pogodzić.
A jeśli sprzeczność zostaje wyjaśniona, to oczywiście problem znika, bo sprzeczność przestaje być sprzecznością.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Śr lis 15, 2017 14:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1626
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
W Slowie Bożym nie ma prawa być żadnej sprzeczności bo przestaje być Prawdą.
Jeśli mam jakąkolwiek wątpliwość zawsze należy jej stawić czoła,by nic więcej prócz tej jednej nie przybywało,
w przeciwnym wypadku obraz Prawdy może się dla nas załamywać,aż w końcu przestanie nią być.
Nie chodzi o tych którzy w Prawdzie mocno stoją,lecz obserwujących tych którzy nią żyją.

Taki "obowiązek" względem bliźnich,nie być zgorszeniem....w sensie,ja nic nie widzę, a Ty tak ,to dla mnie jakgdyby rzec...widzisz widocznie Tobie nie dane,nie dla Ciebie.
Widzę je wtedy gdy inni widzą,wtedy staram się temu sprostać :)

Przypomniałam sobie jak kiedyś "walczyłam" z ziarenkiem
gorczycy,udało się. Więc dla chcącego z Bożą pomocą oczywiście ,nie ma nic niemożliwego. :-)

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Śr lis 15, 2017 14:51
Zobacz profil
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
chwat napisał(a):
A to chyba mówimy o różnych rzeczach, mówiąc o sprzecznościach.
Sprzeczność rozumiałem jako trwały element całości wiary, który nie da się z nią pogodzić.
To inny rodzaj sprzeczności, który może być powiązany, ale nie musi. Tutaj, ostatnio mówiliśmy o sprzecznościach w tekście, powstałych z połączenia dwu tekstów, dwu nieuzgadnialnych - w sensie wszystkich elementów - przekazów. Że je się w interpretacji religijnej koniec końców omija, traktuje jako nieistotne - to zupełnie inna sprawa. Od wieków tak jest, że wierzący jakoś sobie radzą z takimi czy innymi sprzecznościami, bez względu na to, jakie mają znaczenie i rangę.
chwat napisał(a):
A jeśli sprzeczność zostaje wyjaśniona, to oczywiście problem znika, bo sprzeczność przestaje być sprzecznością.
Sprzeczności w tekście Księgi Rodzaju nie znikną i nie przestają być sprzecznościami. Pisząc, że ktoś dostrzegający sprzeczności, jeśli zechce, "znajdzie, w jaki sposób się Kościół do nich odnosi" mam na myśli dokładnie to, co napisałem. Kościół, czy też teolog, wyjaśnia ich pochodzenie oraz naucza, że dla wiary te sprzeczności są bez znaczenia. Czyli nie są sprzecznościami wiary, ale sprzecznościami pomiędzy elementami opowiadań, w których przekaz wiary jest zawarty. Tak to działa. Ta sprzeczność, która tam jest, ta sprzeczność, o której mowa nie przestaje być sprzecznością. Bo niby jak?


Śr lis 15, 2017 15:41
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Jak chcesz zrozumiec Pisma to powinienes szukac takiego znaczenia slow, by nie bylo sprzecznosci.
Nie chodzi o to by cos naciagac, tylko by zrozumiec prawdziwy przekaz, bo ten prawdziwy przekaz nie ma sprzecznosci.
Jestesmy w takiej sytuacji ze znaczenia wielu slow sie zmieniaja, a ostatnimi czasy dosc szybko.
Pierw jakis zwrot np. ze slangu staje sie idiomem, a po jakims czasie slowa nie zwiazane z trescia idiomu nabieraja znaczen takich jak idiom i stopniowo wedruje do slownikow z innym znaczeniem.
To sie daje zauwazyc juz na przestrzeni jednego pokolenia, a co dopiero kilkuset pokolen.

Byl tu temat o niewolnictwie i widac w nim ze nie tak dawny handel niewolnikami i znecanie sie nad nimi wplynal totalnie na znaczenie tego slowa i nie ma ono juz nic wspolnego z tym dawnym niewolnictwem. Podobnie tez wiele slow, czy nawet symboli zostalo zmienionych, wypaczonych nowymi zdarzeniami.


Śr lis 15, 2017 16:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
akruk napisał(a):
Od wieków tak jest, że wierzący jakoś sobie radzą z takimi czy innymi sprzecznościami, bez względu na to, jakie mają znaczenie i rangę
Nadawanie pewnym zapisom z Biblii rangi sprzeczności, to efekt traktowania ich wg kryteriów pozabiblijnych. Biblia i jej zapisy, traktowane jako część Kościoła, są spójne - Biblia czytana kluczem Tradycji, sprzeczna nie jest. Natomiast wg postulatu z 1517 roku, jest traktowana jako samodzielna lektura i tu czytelnik siłą rzeczy może podczas czytania, różnorakie sprzeczności dostrzegać.

Cytuj:
Sprzeczności w tekście Księgi Rodzaju nie znikną i nie przestają być sprzecznościami. Pisząc, że ktoś dostrzegający sprzeczności, jeśli zechce, "znajdzie, w jaki sposób się Kościół do nich odnosi" mam na myśli dokładnie to, co napisałem. Kościół, czy też teolog, wyjaśnia ich pochodzenie oraz naucza, że dla wiary te sprzeczności są bez znaczenia. Czyli nie są sprzecznościami wiary, ale sprzecznościami pomiędzy elementami opowiadań, w których przekaz wiary jest zawarty. Tak to działa. Ta sprzeczność, która tam jest, ta sprzeczność, o której mowa nie przestaje być sprzecznością. Bo niby jak?
Tu podobnie: sprzeczności pojawiają się przy próbie usamodzielnienia się punktu widzenia czytelnika, poprzez nadawanie mu rangi pozornej obiektywności, który de facto obiektywny nie jest, ale jest tylko brakiem wiedzy.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Śr lis 15, 2017 16:30
Zobacz profil
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
sameone1 napisał(a):
Jak chcesz zrozumiec Pisma to powinienes szukac takiego znaczenia slow, by nie bylo sprzecznosci.
Dzięki za zilustrowanie swoim przykładem moich twierdzeń.

sameone1 napisał(a):
Jestesmy w takiej sytuacji ze znaczenia wielu slow sie zmieniaja, a ostatnimi czasy dosc szybko.
Pierw jakis zwrot np. ze slangu staje sie idiomem, a po jakims czasie slowa nie zwiazane z trescia idiomu nabieraja znaczen takich jak idiom i stopniowo wedruje do slownikow z innym znaczeniem.
To sie daje zauwazyc juz na przestrzeni jednego pokolenia, a co dopiero kilkuset pokolen.
Sprzeczności pomiędzy Rdz 1 a Rdz 2 nie wynikają ze zmiany znaczeń słów ani z idiomów. To są po prostu dwie różne opowieści, dwóch różnych autorów, z różnych czasów, którzy mieli różne poglądy. Nie ma w tym nic dziwnego, że ich poglądy tu i ówdzie są sprzeczne. Dwaj różni ludzie, z różnych epok, z różnymi poglądami, osobno od siebie opowiadają dwie różne historie, które tylko częściowo dotyczą tego samego (mianowicie: stworzenia roślin, zwierząt, ludzi).

Są to sprzeczności w Księdze Rodzaju traktowanej jako jeden tekst, jeden utwór. A tymczasem początkowe rozdziały Rdz zawierają ściśle rzecz biorąc dwa utwory, dwa osobne teksty, z różnych epok, różnego autorstwa. Dla pełnej jasności: "w Biblii", w tekście Biblii, w tekście Księgi Rodzaju to sprzeczności, ale nie są to sprzeczności wewnętrzne historycznych utworów, z których się składa, lecz sprzeczności pomiędzy nimi.


Śr lis 15, 2017 17:58
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
To tym bardziej powinienes zauwazyc ze skoro rozumiesz jeden opis innaczej niz drugi, a opisy dotycza tego samego to wlasnie znaczenie w tych roznicach jest inne niz rozumiesz w kazdym opisie z osobna.
To jest rodzaj naprowadzenia na wlasciwe rozumienie, ktore by bylo wlasciwe, musi byc wspolne i zgodne z obydwoma opisami.
Wiele takich rzekomo roznych szczegolow nie bylo zauwazane, wiec nikt nic nie poprawial w rozumieniu, zwlaszcza ze wiele szczegolow nie jest potrzebne wiernym, a jedynie Kaplanom.
Wiele rzeczy jest rozumiane bardziej wyobraznia niz logika, bo podobnie jak tu Marek podawal przyklad ze stolem, w materii ktorego jest wiecej pustki niz materii i jest to udowodnionym faktem, ale nie zrozumiesz tego patrzac na stol, tylko musisz sobie to wyobrazic, choc jest to logicznie nieprawdopodobne.


Śr lis 15, 2017 18:20
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
chwat napisał(a):
Nadawanie pewnym zapisom z Biblii rangi sprzeczności, to efekt traktowania ich wg kryteriów pozabiblijnych.
No sorrrry, ale Galileusz inaczej odczytując Biblię niż ojcowie inkwizytorzy to stosował kryteria biblijne czy pozabiblijne? Bo jakoś wychodziło mu cuś innego niż im. On nie uważał, żeby jego poglądy były sprzeczne z Biblią, a oni, że są sprzeczne. I co terasss?

chwat napisał(a):
Biblia i jej zapisy, traktowane jako część Kościoła, są spójne - Biblia czytana kluczem Tradycji, sprzeczna nie jest. Natomiast wg postulatu z 1517 roku, jest traktowana jako samodzielna lektura i tu czytelnik siłą rzeczy może podczas czytania, różnorakie sprzeczności dostrzegać.
No sorrry, ale Galileusz et caetera... I okazuje się, że to Galileusz prawidłowo czytał Biblię, a nie ówczesny Kościół. Że to on dawno temu prawidłowo interpretował, według tego samego podejścia, którego wreszcie dziś używa także Kościół. Więc może trochę mniej tupetu wobec samodzielnego czytania i myślenia, hę?

chwat napisał(a):
Tu podobnie: sprzeczności pojawiają się przy próbie usamodzielnienia się punktu widzenia czytelnika, poprzez nadawanie mu rangi pozornej obiektywności, który de facto obiektywny nie jest, ale jest tylko brakiem wiedzy.
Komu brakuje wiedzy i do czego? Do zauważenia ewidentnych sprzeczności między dwoma tekstami? Mój panie, do tego nie jest nawet potrzebna żadna wielka wiedza, ba! żadna szczególna wiedza, poza umiejętnością czytania. Natomiast jest potrzebne myślenie, jest potrzebne czytanie ze zrozumieniem i myślenie.

I przepraszam bardzo, ale CZYJ punkt widzenia jest w takim razie obiektywny i dlaczego? Obiektywny, mój panie, tak naprawdę to jest jedynie - tylko - wyłącznie - Bóg w niebiesiech, o ile istnieje. A i to nie wiadomo, który Bóg. A dostępu do tego, jak on, jeśli istnieje, zapatruje się na tekst Księgi Rodzaju, obawiam się nie masz ani ty, ani Kościół, ani Synagoga, ani w ogóle nikt na świecie. Innymi słowy: nie pleć nadętych bzdur o braku obiektywności, bo ani ty obiektywny nie jesteś, ani nikt inny.


Śr lis 15, 2017 18:32
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
sameone1 napisał(a):
To tym bardziej powinienes zauwazyc ze skoro rozumiesz jeden opis innaczej niz drugi, a opisy dotycza tego samego to wlasnie znaczenie w tych roznicach jest inne niz rozumiesz w kazdym opisie z osobna.
Znaczenie -- czego? SŁÓW? Które KONKRETNIE ze słów mają inne znaczenie w jednym tekście niż w drugim? Albo inne niż ja rozumiem? Co ty bredzisz, piłeś coś?
Chłopie, siądź, weź te Biblie, od sąsiada, jak nie masz, czy od pastora, księdza, bo ja wiem. Siądź i wreszcie przeczytaj do cholery te rozdziały, o których mowa, zamiast bredzić. To nie są dwa różne opisy "tego samego", tylko dwie różne opowieści o czym innym, w których tylko część dotyczy tego samego.


Śr lis 15, 2017 18:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1626
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
chwat napisał(a):
Natomiast wg postulatu z 1517 roku, jest traktowana jako samodzielna lektura i tu czytelnik siłą rzeczy może podczas czytania, różnorakie sprzeczności dostrzegać.


"Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli" Jana 8,31
Uważasz że (" Jego namaszczenie poucza was o wszystkim."1 Jana 2) że to namaszczenie nie jest we wszystkich?

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Śr lis 15, 2017 18:43
Zobacz profil
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Mhm, czyli w wyznaniu sameone1 kapłani to ściemniacze, a wierni to prostaczkowie; teokratyczny feudalizm jak drut. Coś jak w Tybecie. Przy czym Tybetańczycy zaszli w uprostacznieniu tak daleko, że nawet komunistom nie poradzili i nie poradzą. A siedzą w taaakich górach...

Natomiast w wyznaniu chwata wierni to niewolnicy wprost: nie wolno im się usamodzielnić. Względem kapłanów? Obawiam się, że ktokolwiek tam rządzi, jest jednym wielkim szatanuchistą. Dlaczego? Bo jest, siłą rzeczy, samodzielny.

Potem jest tylko wielkie zdziwko, że najpotężniejszy kraj na świecie zbudowali protestanci, a jego naukę z kulturą inwadującą cały świat tworzą głównie żydzi. Punkt wspólny? Otóż oni wszyscy Pismo czytają, samodzielnie w dodatku. To, czy celem obrony, czy polemiki, nie ma większego znaczenia. Po prostu, główka pracuje, a po całych pokoleniach doboru pod tym kątem jest to główka na tranzystorach.


Śr lis 15, 2017 18:44
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
akruk napisał(a):
sameone1 napisał(a):
To tym bardziej powinienes zauwazyc ze skoro rozumiesz jeden opis innaczej niz drugi, a opisy dotycza tego samego to wlasnie znaczenie w tych roznicach jest inne niz rozumiesz w kazdym opisie z osobna.
Znaczenie -- czego? SŁÓW? Które KONKRETNIE ze słów mają inne znaczenie w jednym tekście niż w drugim? Albo inne niż ja rozumiem? Co ty bredzisz, piłeś coś?
Chłopie, siądź, weź te Biblie, od sąsiada, jak nie masz, czy od pastora, księdza, bo ja wiem. Siądź i wreszcie przeczytaj do cholery te rozdziały, o których mowa, zamiast bredzić. To nie są dwa różne opisy "tego samego", tylko dwie różne opowieści o czym innym, w których tylko część dotyczy tego samego.


Jesli chcesz zrozumiec to zrozumiesz, bo chodzi o 2 opisy tego samego, a to czy przy tym jest jeszcze inna tresc nie ma nic do tego co dotyczy tego wspolnego opisu.
Tak wiec twoje zalecenia to nic innego jak wymowka tancerki ze jej bielizna przeszkadza.


Śr lis 15, 2017 18:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
akruk napisał(a):
I przepraszam bardzo, ale CZYJ punkt widzenia jest w takim razie obiektywny i dlaczego? Obiektywny, mój panie, tak naprawdę to jest jedynie - tylko - wyłącznie - Bóg w niebiesiech, o ile istnieje. A i to nie wiadomo, który Bóg. A dostępu do tego, jak on, jeśli istnieje, zapatruje się na tekst Księgi Rodzaju, obawiam się nie masz ani ty, ani Kościół, ani Synagoga, ani w ogóle nikt na świecie. Innymi słowy: nie pleć nadętych bzdur o braku obiektywności, bo ani ty obiektywny nie jesteś, ani nikt inny.

Oczywiście, że można zauważyć sprzeczność między dwoma tekstami, pod warunkiem, że uprzednio założy się a priori, że jest się uprawnionym do wyciągania z tych tekstów dowolnych wniosków, traktując Biblię jak książkę do poczytania - a ona taką nie jest. Temu co zostało zapisane w Biblii, towarzyszy komentarz Kościoła, czemu zostało to zapisane, komentarz dlaczego jest to ważne i w ogóle komentarz, że jest to ważne.
Naturalnie wypada się zgodzić, że w czytaniu Biblii nikt obiektywny nie jest. Właśnie chodzi o to, że istnieje tylko jeden klucz odczytu Biblii i jest on subiektywny - zgodny z Objawieniem o Bogu danym Kościołowi, a nie zgodnie z regułą dopuszczającą interpretacyjną dowolność.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Śr lis 15, 2017 18:55
Zobacz profil
Post Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
ErgoProxy napisał(a):
Mhm, czyli w wyznaniu sameone1 kapłani to ściemniacze, a wierni to prostaczkowie; teokratyczny feudalizm jak drut. Coś jak w Tybecie. Przy czym Tybetańczycy zaszli w uprostacznieniu tak daleko, że nawet komunistom nie poradzili i nie poradzą. A siedzą w taaakich górach...

Natomiast w wyznaniu chwata wierni to niewolnicy wprost: nie wolno im się usamodzielnić. Względem kapłanów? Obawiam się, że ktokolwiek tam rządzi, jest jednym wielkim szatanuchistą. Dlaczego? Bo jest, siłą rzeczy, samodzielny.

Potem jest tylko wielkie zdziwko, że najpotężniejszy kraj na świecie zbudowali protestanci, a jego naukę z kulturą inwadującą cały świat tworzą głównie żydzi. Punkt wspólny? Otóż oni wszyscy Pismo czytają, samodzielnie w dodatku. To, czy celem obrony, czy polemiki, nie ma większego znaczenia. Po prostu, główka pracuje, a po całych pokoleniach doboru pod tym kątem jest to główka na tranzystorach.

Czesto cie nie rozumiem, bo piszesz jakbys glosno myslal, ale to jest dobrym materialem by poznac autora i jego pokretny sposob myslenia. :-)


Śr lis 15, 2017 18:56
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1091 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 73  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL