Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 0:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 268 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 18  Następna strona
 prawo moralne a religia 
Autor Wiadomość
Post 
Tess...
:hahaha:
:hahaha:
:hahaha:
usmialem sie niesamowicie, dzieki.

[...]
Po pierwsze: nie ONZ przyznaje pokojowa nagrode nobla...

Po drugie: jej laureaci:
2003 Shirin Ebadi z Iranu, działaczka na rzecz demokracji i przestrzegania praw człowieka
1993 Jaser Arafat (Palestyna), Shimon Peres (Izrael) i Icchak Rabin (Izrael) za negocjacje prowadzące do porozumień z Oslo
1978 Mohamed Anwar Al-Sadat (Egipt) i Menachem Begin (Izrael) za negocjacje pokojowe między Egiptem i Izraelem

Oto kilku lauretow - wyznawcow islamu.
Wg Ciebie nagroda dla elektryka Leszka W to tez farsa?

A poza tym - oczywiscie, ze tak, a papiez JPII calowal Koran, bo w koncu popiera mordercow, nie?

Crosis


N sie 14, 2005 21:40
Post 
Crosis !
Było parę "wpadek" podczas przyznawania tej nagrody - to fakt ...


N sie 14, 2005 21:46
Post 
Nie chcę dyskutować kolejny raz i kolejny raz przytaczać argumenty, że może samo chrześcijaństwo to nie system filozoficzny (to coś więcej) jak buddyzm, ale, że zawiera w sobie różne nurty filozoficzne (św. Tomasz Z Akwinu, św. Augustyn, Blaise Pascal, itp...), że w Starym Testamencie jest judaistyczny dżihad, itp, itd...

Nie wrto, nie o to chodzi...

Ale:

Cytuj:
Przypomnę choćby - obozy koncentracyjne w ZSRR, Chinach, Korei, szwendająca się w poszukiwaniu "dóbr doczesnych" młodzież rozbijająca się na ulicach, nieuczciwi pracownicy i pracodawcy - wymieniać możnaby wiele więcej ...


Pokaż zatem GDZIE na świecie (oprócz Watykanu ?????) jest ten chrześcijański raj ????


N sie 14, 2005 21:47
Post 
Tak jak napisalem - papiez Jan Pawel II calowal Koran zapewne z milosci dla tych wszystkich mordercow i zbrodniarzy... eh....

katolicy - tak to sie powolujecie na autorytet tego wielkiego czlowieka, ale jak Wam nie pasuje w Waszych wlasnych urojeniach, pomijacie go skrzetnie.

Crosis


N sie 14, 2005 21:53
Post 
Podziwiam Twoją znajomość tematu, funeralu :glupek2: :glupek2: :glupek2: :-(


N sie 14, 2005 21:54
Post 
Crosis- gest dążności do pojednania - mówi Ci to coś :co: ??
Normalne dla Katolików - przebaczyć za minione wyrządzone zło kogoś - przeprosić za wyrządzne zło własne ...
Przebaczyć - wcale jednak nie oznacza zapomnieć.
Trzeba się - po prostu - nauczyć żyć w świadomości tego, że ktoś popełnił zło - i wynieść się na wyżyny przebaczenia.


N sie 14, 2005 21:56
Post 
Cytuj:
Przebaczyć - wcale jednak nie oznacza zapomnieć.


Czyli muzulmanie maja pelne prawo nie zapomniec chrzescijanom wypraw krzyzowych?

Crosis


N sie 14, 2005 22:01

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
Proszę sobie poczytać (wyróżnienia moje)


DEKLARACJA O STOSUNKU KOŚCIOŁA DO RELIGII NIECHRZEŚCIJAŃSKICH



DRN 1. W naszej epoce, w której ludzkość coraz bardziej się jednoczy i wzrasta wzajemna zależność między różnymi narodami, Kościół tym pilniej rozważa, w jakim pozostaje stosunku do religii niechrześcijańskich. W swym zadaniu popierania jedności i miłości wśród ludzi, a nawet wśród narodów, główną uwagę poświęca temu, co jest ludziom wspólne i co prowadzi ich do dzielenia wspólnego losu.
Jedną bowiem społeczność stanowią wszystkie narody, jeden mają początek, ponieważ Bóg sprawił, że cały rodzaj ludzki zamieszkuje cały obszar ziemi, jeden także mają cel ostateczny, Boga, którego Opatrzność oraz świadectwo dobroci i zbawienne zamysły rozciągają się na wszystkich, dopóki wybrani nie zostaną zjednoczeni w Mieście Świętym, które oświeci chwała Boga, gdzie narody chodzić będą w Jego światłości.
Ludzie oczekują od różnych religii odpowiedzi na głębokie tajemnice ludzkiej egzystencji, które jak niegdyś, tak i teraz do głębi poruszają ludzkie serca; czym jest człowiek, jaki jest sens i cel naszego życia, co jest dobrem, a co grzechem, jakie jest źródło i jaki cel cierpienia, na jakiej drodze można osiągnąć prawdziwą szczęśliwość, czym jest śmierć, sąd i wymiar sprawiedliwości po śmierci, czym wreszcie jest owa ostateczna i niewysłowiona tajemnica, ogarniająca nasz byt, z której bierzemy początek i ku której dążymy.

DRN 2. Od pradawnych czasów aż do naszej epoki znajdujemy u różnych narodów jakieś rozpoznanie owej tajemniczej mocy, która obecnie jest w biegu spraw świata i wydarzeniach ludzkiego życia; nieraz nawet uznanie Najwyższego Bóstwa lub też Ojca. Rozpoznanie to i uznanie przenika ich życie głębokim zmysłem religijnym. Religie zaś związane z rozwojem kultury starają się odpowiedzieć na te same pytania za pomocą coraz subtelniejszych pojęć i bardziej wykształconego języka. Tak więc w hinduizmie ludzie badają i wyrażają boską tajemnicę poprzez niezmierną obfitość mitów i wnikliwe koncepcje filozoficzne, a wyzwolenia z udręk naszego losu szukają albo w różnych formach życia ascetycznego, albo w głębokiej medytacji, albo w uciekaniu się do Boga z miłością i ufnością. Buddyzm, w różnych swych formach, uznaje całkowitą niewystarczalność tego zmiennego świata i naucza sposobów, którymi ludzie w duchu pobożności i ufności mogliby albo osiągnąć stan doskonałego wyzwolenia, albo dojść, czy to o własnych siłach, czy z wyższą pomocą, do najwyższego oświecenia. Podobnie też inne religie, istniejące na całym świecie, różnymi sposobami starają się wyjść naprzeciw niepokojowi ludzkiego serca, wskazując drogi, to znaczy doktryny oraz nakazy praktyczne, jak również sakralne obrzędy.
Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co w religiach owych prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, do owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych, nierzadko jednak odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi. Głosi zaś i obowiązany jest głosić bez przerwy Chrystusa, który jest "drogą, prawdą i życiem" (J 14,6), w którym ludzie znajdują pełnię życia religijnego i w którym Bóg wszystko z sobą pojednał.
Przeto wzywa synów swoich, aby z roztropnością i miłością przez rozmowy i współpracę z wyznawcami innych religii, dając świadectwo wiary i życia chrześcijańskiego, uznawali, chronili i wspierali owe dobra duchowe i moralne, a także wartości społeczno-kulturalne, które u tamtych się znajdują.

DRN 3. Kościół spogląda z szacunkiem również na mahometan, oddających cześć jedynemu Bogu, żywemu i samoistnemu, miłosiernemu i wszechmocnemu, Stwórcy nieba i ziemi, Temu, który przemówił do ludzi; Jego nawet zakrytym postanowieniom całym sercem usiłują się podporządkować, tak jak podporządkował się Bogu Abraham, do którego wiara islamu chętnie nawiązuje. Jezusowi, którego nie uznają wprawdzie za Boga, oddają cześć jako prorokowi i czczą dziewiczą Jego Matkę Maryję, a nieraz pobożnie Ją nawet wzywają. Ponadto oczekują dnia sądu, w którym Bóg będzie wymierzał sprawiedliwość wszystkim ludziom wskrzeszonym z martwych. Z tego powodu cenią życie moralne i oddają Bogu cześć głównie przez modlitwę, jałmużny i post.
Jeżeli więc w ciągu wieków wiele powstawało sporów i wrogości między chrześcijanami i mahometanami, święty Sobór wzywa wszystkich, aby wymazując z pamięci przeszłość szczerze pracowali nad zrozumieniem wzajemnym i w interesie całej ludzkości wspólnie strzegli i rozwijali sprawiedliwość społeczną, dobra moralne oraz pokój i wolność.

DRN 4. Zagłębiając tajemnicę Kościoła, święty Sobór obecny pamięta o więzi którą lud Nowego Testamentu zespolony jest duchowo z plemieniem Abrahama.
Kościół bowiem Chrystusowy uznaje, iż początki jego wiary i wybrania znajdują się według Bożej tajemnicy zbawienia już u Patriarchów, Mojżesza i Proroków. Wyznaje, że w powołaniu Abrahama zawarte jest również powołanie wszystkich wyznawców Chrystusa, synów owego Patriarchy według wiary, i że wyjście ludu wybranego z ziemi niewoli jest mistyczną zapowiedzią i znakiem zbawienia Kościoła. Przeto nie może Kościół zapomnieć o tym, że za pośrednictwem owego ludu, z którym Bóg w niewypowiedzianym miłosierdziu swoim postanowił zawrzeć Stare Przymierze, otrzymał objawienie Starego Testamentu i karmi się korzeniem dobrej oliwki, w którą wszczepione zostały gałązki dziczki oliwnej narodów. Wierzy bowiem Kościół, że Chrystus, Pokój nasz, przez krzyż pojednał Żydów i narody i w sobie uczynił je jednością.
Zawsze też ma Kościół przed oczyma słowa Apostoła Pawła odnoszące się do jego ziomków, "do których należy, przybrane synostwo i chwała, przymierze i zakon, służba Boża i obietnice; ich przodkami są ci, z których pochodzi Chrystus wedle ciała" (Rz 9,4-5), Syn Dziewicy Maryi. Pamięta także, iż z narodu żydowskiego pochodzili Apostołowie, będący fundamentami i kolumnami Kościoła, oraz bardzo wielu spośród owych pierwszych uczniów, którzy ogłosili światu Ewangelię Chrystusową.
Według świadectwa Pisma świętego Jerozolima nie poznała czasu nawiedzenia swego i większość Żydów nie przyjęła Ewangelii, a nawet niemało spośród nich przeciwstawiło się jej rozpowszechnieniu. Niemniej, jak powiada Apostoł, Żydzi nadal ze względu na swych przodków są bardzo drodzy Bogu, który nigdy nie żałuje darów i powołania. Razem z Prorokami i z tymże Apostołem Kościół oczekuje znanego tylko Bogu dnia, w którym wszystkie ludy będą wzywały Pana jednym głosem i "służyły Mu ramieniem jednym" (Sf 3,9).
Skoro więc tak wielkie jest dziedzictwo duchowe wspólne chrześcijanom i Żydom, święty Sobór obecny pragnie ożywić i zalecić obustronne poznanie się i poszanowanie, które osiągnąć można zwłaszcza przez studia biblijne i teologiczne oraz przez braterskie rozmowy.
A choć władze żydowskie wraz ze swymi zwolennikami domagały się śmierci Chrystusa, jednakże to, co popełniono podczas Jego męki, nie może być przypisane ani wszystkim bez różnicy Żydom wówczas żyjącym, ani Żydom dzisiejszym. Chociaż Kościół jest nowym Ludem Bożym, nie należy przedstawiać Żydów jako odrzuconych ani jako przeklętych przez Boga, rzekomo na podstawie Pisma świętego. Niechże więc wszyscy dbają o to, aby w katechezie i głoszeniu słowa Bożego nie nauczali niczego, co nie licowało z prawdą ewangeliczną i z duchem Chrystusowym.
Poza tym Kościół, który potępia wszelkie prześladowania, przeciw jakimkolwiek ludziom zwrócone, pomnąc na wspólne z Żydami dziedzictwo, opłakuje - nie z pobudek politycznych, ale pod wpływem religijnej miłości ewangelicznej - akty nienawiści, prześladowania, przejawy antysemityzmu, które kiedykolwiek i przez kogokolwiek kierowane były przeciw Żydom. Chrystus przy tym, jak to Kościół zawsze utrzymywał i utrzymuje, mękę swoją i śmierć podjął dobrowolnie pod wpływem bezmiernej miłości, za grzechy wszystkich ludzi, aby wszyscy dostąpili zbawienia. Jest więc zadaniem Kościoła nauczającego głosić krzyż Chrystusowy jako znak zwróconej ku wszystkim miłości Boga i jako źródło wszelkiej łaski.

DRN 5. Nie możemy zwracać się do Boga jako do Ojca wszystkich, jeśli nie zgadzamy się traktować po bratersku kogoś z ludzi na obraz Boży stworzonych. Postawa człowieka wobec Boga Ojca i postawa człowieka wobec ludzi, braci, są do tego stopnia z sobą związane, że Pismo święte powiada: "Kto nie miłuje, nie zna Boga" (1 J 4,8).
Stąd upada podstawa do wszelkiej teorii czy praktyki, które między człowiekiem a człowiekiem, między narodem a narodem wprowadzają różnice co do godności ludzkiej i wynikających z niej praw.
Toteż Kościół odrzuca jako obcą duchowi Chrystusowemu wszelką dyskryminację czy prześladowanie stosowane ze względu na rasę czy kolor skóry, na pochodzenie społeczne czy religię. Dlatego też święty Sobór, idąc śladami świętych Apostołów Piotra i Pawła, żarliwie zaklina chrześcijan, aby "dobrze postępując wśród narodów" (1 P 2,12), jeśli to tylko możliwe i o ile to od nich zależy, zachowywali pokój ze wszystkimi ludźmi, tak by prawdziwie byli synami Ojca, który jest w niebie.


Poza tym:

Katechizm Kościoła Katolickiego:

KKK 1954 Człowiek uczestniczy w mądrości i dobroci Stwórcy, który przyznaje mu panowanie nad jego czynami i zdolność kierowania sobą ze względu na prawdę i dobro. Prawo naturalne wyraża pierwotny zmysł moralny, który pozwala człowiekowi rozpoznać rozumem, czym jest dobro i zło, prawda i kłamstwo:

Prawo naturalne jest zapisane i wyryte w duszy każdego człowieka, ponieważ jest ono rozumem ludzkim nakazującym czynić dobro, a zakazującym grzechu... Jednakże ten przepis rozumu ludzkiego nie mógłby mieć mocy prawnej, gdyby nie był głosem i wykładnią wyższego rozumu, któremu nasz rozum i nasza wolność powinny być poddane (Leon XIII, enc. Libertas praestantissimum).

KKK 1955 Prawo "Boże i naturalne" (Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes, 89. wyznacza człowiekowi drogę praktykowania dobra i osiągania jego celu. Prawo naturalne wyraża pierwsze i istotne zasady kierujące życiem moralnym. Jego punktem odniesienia jest zarówno dążenie do Boga, który jest źródłem i sędzią wszelkiego dobra, oraz poddanie się Mu, jak również uznanie drugiego człowieka za równego sobie. Główne przepisy prawa naturalnego zostały wyłożone w Dekalogu. Prawo to jest nazywane prawem naturalnym nie dlatego, że odnosi się do natury istot nierozumnych, lecz dlatego, że rozum, który je ogłasza, należy do natury człowieka:

Gdzie są więc zapisane (te zasady), jeśli nie w księdze światłości, która zwie się Prawdą? W niej jest zapisane wszelkie sprawiedliwe prawo. Z niej przenika do serca człowieka postępującego sprawiedliwie. Nie tylko w sposób przejściowy, ale jakby wyciska się na niej, jak na wosku wyciska się obraz sygnetu, który przechodzi na wosk, pozostając na pierścieniu (Św. Augustyn, De Trinitate, 14, 15, 21).

Prawo naturalne nie jest niczym innym, jak światłem poznania złożonym w nas przez Boga; przez nie poznajemy, co należy czynić, a czego należy unikać. To światło lub to prawo dał Bóg stworzeniu (Św. Tomasz z Akwinu, Collationes in decem praeceptis, 1).

KKK 1956 Prawo naturalne, obecne w sercu każdego człowieka i ustanowione przez rozum, jest uniwersalne w swoich przepisach i jego władza rozciąga się na wszystkich ludzi. Wyraża ono godność osoby i określa podstawę jej fundamentalnych praw i obowiązków:

Istnieje oczywiście prawdziwe prawo, to znaczy prawo prawego rozumu, zgodne z naturą, które znajduje się we wszystkich ludziach. Jest niezmienne i wieczne; nakazując, wzywa nas do wypełnienia powinności, a zakazując, powstrzymuje od występków... Prawo to nie może być ani zmienione przez inne, uchylone w jakiejś swej części, ani zniesione całkowicie (Cyceron, De republica, 3, 22, 33).

KKK 1957 Stosowanie prawa naturalnego jest bardzo zróżnicowane; może ono wymagać refleksji dostosowanej do wielości warunków życiowych, zależnie od miejsca, czasu i okoliczności. Niemniej jednak pośród różnorodności kultur prawo naturalne pozostaje normą łączącą ludzi między sobą i nakładającą na nich, mimo nieuniknionych różnic, wspólne zasady.

KKK 1958 Prawo naturalne jest niezmienne (Por. Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes, 10) i trwałe pośród zmian historycznych; istnieje wśród zmieniających się poglądów i obyczajów oraz wspiera ich postęp. Zasady, które są jego wyrazem, pozostają ważne w swojej istocie. Chociaż podważa się jego podstawy, to nie można go zniszczyć ani wyrwać z serca człowieka. Odżywa ono zawsze w życiu jednostek i społeczności:

Panie, za kradzież jest kara na mocy Twego prawa, jak też prawa, które jest zapisane w sercach ludzi i którego nie może usunąć nawet największa nasza nieprawość (Św. Augustyn, Confessiones, II, 4, 9).

KKK 1959 Prawo naturalne, będące doskonałym dziełem Stwórcy, dostarcza solidnych podstaw, na których człowiek może wznosić budowlę zasad moralnych, kierujących jego wyborami. Ustanawia ono również niezbędną podstawę moralną do budowania wspólnoty ludzkiej. Wreszcie, dostarcza koniecznej podstawy dla prawa cywilnego, które jest z nim związane, albo przez refleksję, która wyprowadza wnioski z jego zasad, albo przez uzupełnienia o charakterze pozytywnym i prawnym.

KKK 1960 Przykazania prawa naturalnego nie są postrzegane przez wszystkich w sposób jasny i bezpośredni. W obecnej sytuacji człowiek grzeszny koniecznie potrzebuje łaski i objawienia, by prawdy religijne i moralne mogły być poznane 37 "przez wszystkich łatwo, ze stałą pewnością i bez domieszki błędu" (Pius XII, enc. Humani generis: DS 3876). Prawo naturalne dostarcza prawu objawionemu i łasce podstaw przygotowanych przez Boga i pozostających w harmonii z dziełem Ducha Świętego.


i dalej:


2070 Dziesięć przykazań należy do Objawienia Bożego. Pouczają nas one zarazem o prawdziwym człowieczeństwie człowieka. Podkreślają główne obowiązki, a więc pośrednio także podstawowe prawa, właściwe naturze osoby ludzkiej. Dekalog stanowi uprzywilejowany wyraz "prawa naturalnego":

Od początku Bóg zakorzenił w sercach ludzi zasady prawa naturalnego. Potem ograniczył się do ich przypomnienia. Był to Dekalog (Św. Ireneusz, Adversus haereses, IV, 15, 1.)


N sie 14, 2005 22:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06
Posty: 899
Post 
Crosis napisał(a):
Tess...
:hahaha:
:hahaha:
:hahaha:
usmialem sie niesamowicie, dzieki.

Wybacz: wracaj do szkoly.


Nie mam ci czego wybaczac.To raczej sam musisz wybaczyc sobie gdyz ignorancja twoja jest dosc ogromna w tym temacie.
Crosis napisał(a):
Po pierwsze: nie ONZ przyznaje pokojowa nagrode nobla...


Radze dokladniej czytac posty.Nigdzie nie twierdzilem, ze ONZ przyznaje nagrode Nobla, raczej powiedzialem , ze wartosc ONZ jest tak watpliwe jak nagoda Nobla przyznana Arafatowi.
Crosis napisał(a):
Po drugie: jej laureaci:
2003 Shirin Ebadi z Iranu, działaczka na rzecz demokracji i przestrzegania praw człowieka
1993 Jaser Arafat (Palestyna), Shimon Peres (Izrael) i Icchak Rabin (Izrael) za negocjacje prowadzące do porozumień z Oslo
1978 Mohamed Anwar Al-Sadat (Egipt) i Menachem Begin (Izrael) za negocjacje pokojowe między Egiptem i Izraelem


Nie poddaje w watpliwosc faktu przyznania nagrody w/w osobom lecz to, ze nie wszystkie osoby na te nagrode zasluguja.
Crosis napisał(a):
Oto kilku lauretow - wyznawcow islamu.
Wg Ciebie nagroda dla elektryka Leszka W to tez farsa?


A do czego dobrego doprowadzil Walesa ?? Czy Polska cieszy sie pokojem ?? NIE !! Wiekszosc cierpi nedze a musze powiedziec, ze pokoj to nie tylko brak agresji lecz i szczescie ludu o ktorym mozna zapomniec jak dlugo mafie parlamentarne rzadza Polska.
Crosis napisał(a):

A poza tym - oczywiscie, ze tak, a papiez JPII calowal Koran, bo w koncu popiera mordercow, nie?

Crosis


Pocalowal Koran dla uszanowania wyznawcow islamu lecz nie znaczy to, ze popieral islam, religje, ktora nic dobrego dla jej wyznawcow nie przyniosla lecz patetyczne rzady i fale cierpien.Radze poczytac historie i troche sie uswiadomic.

Pozdr. :-D

_________________
Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.

Pozdrawiam :)


N sie 14, 2005 22:53
Zobacz profil
Post 
A ja radze poczytac post saxona. I zastanowic sie, czy to religia przyniosla cierpienia, czy ludzie. ktorzy ta religie dla swoich celow wykorzystali?

Crosis


N sie 14, 2005 22:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06
Posty: 899
Post 
Crosis napisał(a):
Czyli muzulmanie maja pelne prawo nie zapomniec chrzescijanom wypraw krzyzowych?



Radze poczytac historie i dowiedziec sie z niej, ze to muzulmanie byli przyczyna powstania wypraw krzyzowych i to oni jako religijni faszysci byli przyczyna wielu cierpien i az po dzis dzien.

_________________
Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.

Pozdrawiam :)


N sie 14, 2005 22:56
Zobacz profil
Post 
Tess... i Ty ze swoja postwa, stanowiaca oczywsite zaprzeczenie tego, co wstawil tu saxon, smiesz nazwac kogos innego "religijnym faszysta"? Czyzbys nie mial luster?


Crosis


N sie 14, 2005 23:03

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
Tess

Przykro mi to pisać, ale jak na razie to ślady "fanatyzmu" i zacietrzewienia widać akurat w Twoich ostatnich postach. Przemyśl proszę na spokojnie to co podałem. Crosis ma wiele racji w tym co pisze - to zwykle nie wina religii, ale wypaczeń dokonanych przez ludzi. Więc może nie generalizujmy?

Pozdrawiam i spokojnych, owocnych dyskusji życzę :)


N sie 14, 2005 23:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06
Posty: 899
Post 
Crosis napisał(a):
A ja radze poczytac post saxona. I zastanowic sie, czy to religia przyniosla cierpienia, czy ludzie. ktorzy ta religie dla swoich celow wykorzystali?

Crosis


Zgadzam siez tym, ze i w Kosciele byly naduzycia i Pan rowniez odda zgodnie z zasluga tym, ktorzy tych naduzyc sie dopuscili (Obj.22:12-15), jednak podkreslam to, ze to muzulmanie chcieli podbic swiat w niewole i ta rzadza w nich nadal trwa.To muzulmanie byli przyczyna cierpien wielu ludzi.Na szczescie Bog lituje sie nad swoimi dziecmi i posyla wyzwolicieli jak to bylo za czasow Jana Sobieskiego.Modlmy sie o to aby Bog zlitowal sie nad swiatem zachodnim w przeciwnym razie swiat zachodni lacznie z Polakami bedzie musial klaniac sie turbanom.

_________________
Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.

Pozdrawiam :)


N sie 14, 2005 23:06
Zobacz profil
Post 
Crosis !
Zamiast obrzucać Tessa epitetami - radzę zapoznać się z historią ... :(
Temat "wypraw krzyżowych" poruszany był tu już niejednokrotnie
Znajdź sobie - w podręcznikach do historii - lub na Forum... :cry: :oops:


N sie 14, 2005 23:06
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 268 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL