@akruku, dziękuję za Twoją autoprezentację! Widać z niej, że uważasz się za mądrzejszego od każdego, kto na YT coś publikuje!
Z takim zadufanym w sobie gościem nie mam zamiaru dłużej pisać...
[a pana Błaszkiewicza warto posłuchać, jeśli jest się katolikiem, bo on tłumaczy, gdzie katolicy błądzą...]
Bywaj zdrów, "mędrcu", hehe...

Aha, akuku, niedawno profesora słuchałem... w internecie... na You Tube...
To fatalnie, prawda?! Zrobiłem fatalny błąd, żeby profesora na YT oglądać... mea culpa, maxima culpa (a nawet pulpa, aaaa'kuku...)

Nie traktowałem poważnie koncepcji płaskiej Ziemi.Dla ćwiczenia wyobraźni przestrzennej często patrząc na zaciemnioną stronę Księżyca staram wyobrazić, w którym miejscu znajduje się aktualnie Słońce. Pewnego
wieczoru ze zdumieniem spostrzegłem, iż jasna część tarczy Księżyca znajduje się powyżej jego średnicy,
tak jakby Słońce oświetlało go od górnej części. W tej sytuacji powinno ono również oświetlać Ziemię, czyli
powinien wówczas panować dzień. Nie potrafiłem tego sobie wytłumaczyć. Znalazłem tego wytłumaczenie po przypadkowym wejściu na strony, które udawadniały, iż Ziemia jest wklęsła.

Nie popełniłeś żadnego błędu, pamiętam, że kiedyś ksiądz sam polecił nam obejrzenie jakiegoś filmu na YT, który został nagrany przez innego księdza. Internet to nowoczesne dobro, z którego warto korzystać. Nawet jeżeli nie podzielamy zdania z innymi.

A kształt Ziemi - płaska, okrągła, dla mnie kiedyś mogliby wymyślić, że jest nawet kwadratowa. Cywilizacje się zmieniają, nabierają inteligencji. Zmienia się światopogląd.

Z płaską Ziemią związane jest jeszcze inne zjawisko astronomiczne. Ziemia nie krąży wokół Słońca. Krąży natomiast w teorii heliocentrycznej. Jak w takim razie można wytłumaczyć, że na naszej szerokości geograficznej, patrząc na niebo zawsze widzimy Wielki i Mały Wóz. Nie powinien on być dla nas widoczny, kiedy Ziemia znajdzie się po przeciwnej stronie Słońca. Nie jest to mały problem dla teorii Kopernika.

Miałbyś rację, gdyby te gwiazdozbiory znajdowały się w płaszczyźnie ekliptyki, wzdłuż której położone są gwiazdozbiory zodiakalne. Te zaś rzeczywiście widać tylko przez pewien czas w roku (tak jak i inne gwiazdozbiory położone w jej pobliżu).

No dosyć ciekawy temat .
Ja bym raczej pomyślał co mówi na ten temat Bóg.
Skoro to strona ludzi wierzących to raczej słowo Boże powinno przemówić.

A co mówi słowo Boże.
Na początku Bóg stworzył niebo i ziemie.

Ni ma się zatem co domyślać jak to było .
Potem czytamy ze
«Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich!

Jak widzimy nad ziemia Bóg utworzył sklepienie.

Itd .
A potem czytamy ze :
16 Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy. 1

17 I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią

Jak widzimy słońce,księżyc gwiazdy powstały po stworzeniu ziemi .Są umieszczone na sklepieniu a dosłownym tłumaczeniu „W” sklepieniu.

Niestety naukowcy mówią zupełnie coś innego. Są zatem dwie możliwości.
Albo kłamie Bóg albo naukowcy.

Dziękuję P. Yarpenowi, że odniósł się do płaszczyzny ekliptyki.Zostałem w ten sposób zmuszony do zapoznania się z tym pojęciem.
W pewnej chwili przyznałem już Panu rację, lecz trwało to jedynie dobę. W tej chwili jestem przekonany, iż
nie można tłumaczyć zjawisk astronomicznych posługując się pojęciami powstałymi przed pojawieniem się teorii heliocentrycznej. Sytuacja się jeszcze bardziej skomplikowała, ponieważ już nawet nieustanny ogląd gwiazdy polarnej jako przedłużenia osi obrotu Ziemi zaprzecza istnieniu jej obrotu dookoła Słońca.

Ale zgadzasz sie ze stwierdzeniem ze jak wyjedziesz z jakiegos punktu Ziemi, np swojego miejsca zamieszkania na wschod i bedziesz jechal caly czas przed siebie to wrocisz do tego samego miejsca od strony zachodniej ?
Jako stary motocyklista slyszalem o kilku takich wyprawach dookola globu ziemskiego na przestrzeni ostatnich 50 lat wiec raczej uwazam to za sprawdzony fakt.

Dobre.A morzami to jak jechali?

Ja jeszcze też się z tym zgadzam, ale kto wie jak długo? Na tym świecie jest coraz mniej pewnych rzeczy.

Morza / oceany musieli przeplynac razem z motocyklami, myslalem ze to jest jasne ? .
Co z ludzmi ktorzy oplyneli kule ziemska dookola ?

Dość ciekawa teza. Tylko w jaki sposób miały by takie obserwacje zaprzeczać ruchowy Ziemi po orbicie wokół Słońca, skoro alfa Ursae Minoris znajduje się 430 lat świetlnych od nas? Zwykłe, proste obliczenie na podstawie funkcji trygonometrycznych pokazuje, że kąt, pod którym trzeba popatrzeć na tę gwiazdę, kiedy Ziemia jest po przeciwnych stronach Słońca, zmienia się o 4,2252e-6 stopnia.

A ja mam pytanie trochę z innej beczki. Jaki wpływ ma kształt Ziemi na życie codzienne i zwykłą szarą codzienność? Bez względu na to jaka jest prawda, ta codzienność pozostałaby taka sama, polecałbym więc zajęcie się tą codziennością, która choć szara i czasem nieprzyjemna, może być źródłem prawdziwej satysfakcji.

Dookoła to ja też rondo objadę . Wjezdzam na rondo na wschód a wracam z zachodu .
To żaden argument na ziemie kulę.

Przy olbrzymim rondzie ciagnącym sie tysiace km nawet bym nie wiedział że zakrecam

tak naprawdę to do płaskiej przekonuje mnie to że woda zawsze zachowuje poziom.
W kazdym zbiorniku woda jest w poziomie .