Pusta Ziemia - Teoria Agarthy.
Autor |
Wiadomość |
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
 Re: Pusta Ziemia - Teoria Agarthy.
Paulito napisał(a): Czyli problemem jest raczej definicja dowodu Definicja dowodu nie jest problemem. Problemem jest brak dowodu.
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
So lut 03, 2018 11:00 |
|
|
|
 |
Paulito
Dołączył(a): Wt lis 07, 2017 15:14 Posty: 415
|
 Re: Pusta Ziemia - Teoria Agarthy.
chwat napisał(a): Paulito napisał(a): Czyli problemem jest raczej definicja dowodu Definicja dowodu nie jest problemem. Problemem jest brak dowodu. Problemem jest raczej to, że nie uznajesz wyjaśnienia alternatywnego za dowód.A to już jest kwestia definicji jaką preferujesz.
|
So lut 03, 2018 11:35 |
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Pusta Ziemia - Teoria Agarthy.
formek1 napisał(a): Małgosiaa napisał(a): 1 Jestem czlowiekiem wierzącym . W Biblii jest o tym napisane . A ja wierze Bogu że to co nakazał spisać w Biblii to prawda. W Biblii (Rdz1) jest napisane, że Bóg przy pomocy słowa stworzył cały świat, a na końcu czlowieka: mężczyznę i niewiastę, a w innym miejscu (Rdz 2) jest napisane, że ulepił z prochu ziemi Adama na poczatku stworzenia, potem stworzył całą resztę, a na końcu z żebra Adama Ewę. Który opis jest prawdziwy wg Ciebie? Jesli oba, to jak to godzisz czytając literalnie tak jak o stworzeniu ziemi? Gdzie jest napisane że przy pomocy słowa Bóg stworzył wszystko? Nie odwracaj kota ogonem, a odpowiedz na pytanie: jak godzisz oba opisy czytając Biblię literalnie.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
So lut 03, 2018 12:41 |
|
|
|
 |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: Pusta Ziemia - Teoria Agarthy.
Małgosiaa napisał(a): Gdzie jest napisane że przy pomocy słowa Bóg stworzył wszystko? Nie odwracaj kota ogonem, a odpowiedz na pytanie: jak godzisz oba opisy czytając Biblię literalnie.
Ty zaczełas ten temat więc nic nie odwracam. Nie ma w tym tekście o tym że Bóg przy pomocy słowa stworzył wszystko. To Tój wymysł. Nie ma też w tym tekście żadych sprzeczności więc nie ma problemu z ze zgodnościa i czytaniem tekstu dosłownie. Więc znów Twój wymysł. A na temat wymysłów różnych osób nie wiem co odpowiedzieć.
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
So lut 03, 2018 12:51 |
|
 |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: Pusta Ziemia - Teoria Agarthy.
Małgosiaa napisał(a): formek1 napisał(a): Jak widać nawet przenośni nie rozumiesz. A chcesz tłumaczyc innym Biblie  Specjalista od siedmiu boleści. Jeśli to była przenośnia, to ja jestem królową angielską. No chyba ja wiem lepiej co napisałem i co miałem na mysli. Czy jestes Boginią i wiesz lepiej ode mnie co ja myślę. Ale jak wiesz lepeij to przepraszam . Kajam sie w popiele i od dziś będę spał w nogach.
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
So lut 03, 2018 12:53 |
|
|
|
 |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: Pusta Ziemia - Teoria Agarthy.
felek_ napisał(a): formek1 napisał(a): felek_ napisał(a): Jeśli Ziemia byłaby naprawdę płaska tak jak zademonstrowano to w tym filmie, to byśmy obserwowali bardzo duże różnice w rozmiarach widzianej tarczy słonecznej. O wschodzie słońca tarcza słoneczna byłaby niezwykle mała i jej średnica rosłaby w miarę zbliżania się do południa słonecznego. Szczególnie wyraźnie byłoby to widoczne na obszarach występowania zenitu słonecznego. W rzeczywistości takie zjawisko jak wiemy nie występuje. Pod warunkiem że wiesz o słońcu tyle co wiesz teraz. Jeśli moja wiedza na temat Słońca jest błędna, to zaproponuj może jakieś wytłumaczenie tego, dlaczego nie obserwujemy żadnych zmian w rozmiarach tarczy słonecznej podczas wędrówki Słońca ponad powierzchnią ziemskiego dysku. Sama obserwacja łyżki w szklance niczego mi nie wyjaśnia. Obserwowałes tę łyżkę czy nie? Bo jak nie, to co mam tłumaczyć.?
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
So lut 03, 2018 12:55 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Pusta Ziemia - Teoria Agarthy.
Oczywiście chodzi o inną kolejność stwarzania. Gdy Pan Bóg uczynił ziemię i niebo, nie było jeszcze żadnego krzewu polnego na ziemi, ani żadna trawa polna jeszcze nie wzeszła - bo Pan Bóg nie zsyłał deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał ziemię i rów kopał w ziemi, aby w ten sposób nawadniać całą powierzchnię gleby - wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
So lut 03, 2018 12:57 |
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Pusta Ziemia - Teoria Agarthy.
formek1 napisał(a): Ty zaczełas ten temat więc nic nie odwracam. Nie ma w tym tekście o tym że Bóg przy pomocy słowa stworzył wszystko. To Tój wymysł.
Nie ma też w tym tekście żadych sprzeczności więc nie ma problemu z ze zgodnościa i czytaniem tekstu dosłownie. Więc znów Twój wymysł.
A na temat wymysłów różnych osób nie wiem co odpowiedzieć.
Jeśli nie ma problemu, to wyjaśnij mi jak to możliwe, aby człowiek był stworzony na końcu jako mężczyzna i niewiasta (Rdz1) i ulepiony z prochu ziemi na początku stworzenia (tylko mężczyzna), a na końcu z żebra mężczyzny powstała kobieta (całe stworzenie pomiedzy ulepieniem z prochu i uczynieniem z żebra). Czytając dosłownie nie widzisz tu sprzeczności? formek1 napisał(a): No chyba ja wiem lepiej co napisałem i co miałem na mysli. Czy jestes Boginią i wiesz lepiej ode mnie co ja myślę. To co Ty wiesz, a co z tego wyszło, to dwie rózne rzeczy, bo to co napisałeś nijak nie da się zaliczyć do przenośni https://sjp.pwn.pl/slowniki/przeno%C5%9Bnia.html Sugerowałeś, że wyprostowanie pofalowania mózgu jest synonimem mądrości, a przenośnią byłoby wóczas, gdybyś sugerował głupotę. Soul33 napisał(a): Oczywiście chodzi o inną kolejność stwarzania. Gdy Pan Bóg uczynił ziemię i niebo, nie było jeszcze żadnego krzewu polnego na ziemi, ani żadna trawa polna jeszcze nie wzeszła - bo Pan Bóg nie zsyłał deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał ziemię i rów kopał w ziemi, aby w ten sposób nawadniać całą powierzchnię gleby - wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą. Nie tylko, bo Bóg "rzekł i stało się". Stało się czyli samo przez się, coś z niczego, a w drugim opisie jest mowa o lepieniu czyli jest materia. Po drugie w pierwszym opisie człowiek (mężczyzna i niewiasta) zostali stworzeni (stworzyć - uczynić coś z niczego) na końcu, a w drugim opisie są stwarzani oddzielnie (na początku męzczyzna, a na końcu kobieta) i nie z nicego, ale z materii, która Bóg ożywił. Jak to formek1 godzi czytając literalnie?
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
So lut 03, 2018 13:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pusta Ziemia - Teoria Agarthy.
formek1 napisał(a): Obserwowałes tę łyżkę czy nie? Bo jak nie, to co mam tłumaczyć.? Chłopie, po dwudziestu latach nie dotarło jeszcze do ciebie, że nie ma łyżki?
|
So lut 03, 2018 13:38 |
|
 |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: Pusta Ziemia - Teoria Agarthy.
Małgosiaa napisał(a): Ty zaczełas ten temat więc nic nie odwracam. Nie ma w tym tekście o tym że Bóg przy pomocy słowa stworzył wszystko. To Tój wymysł.
Nie ma też w tym tekście żadych sprzeczności więc nie ma problemu z ze zgodnościa i czytaniem tekstu dosłownie. Więc znów Twój wymysł.
A na temat wymysłów różnych osób nie wiem co odpowiedzieć.
Jeśli nie ma problemu, to wyjaśnij mi jak to możliwe, aby człowiek był stworzony na końcu jako mężczyzna i niewiasta (Rdz1) i ulepiony z prochu ziemi na początku stworzenia (tylko mężczyzna), a na końcu z żebra mężczyzny powstała kobieta (całe stworzenie pomiedzy ulepieniem z prochu i uczynieniem z żebra). Czytając dosłownie nie widzisz tu sprzeczności?
Dalej nic nie rozumiem w czym rzecz. Może zacytuj konkretne wersety które są ze soba sprzeczne . b formek1 napisał(a): No chyba ja wiem lepiej co napisałem i co miałem na mysli. Czy jestes Boginią i wiesz lepiej ode mnie co ja myślę. To co Ty wiesz, a co z tego wyszło, to dwie rózne rzeczy, bo to co napisałeś nijak nie da się zaliczyć do przenośni https://sjp.pwn.pl/slowniki/przeno%C5%9Bnia.html Sugerowałeś, że wyprostowanie pofalowania mózgu jest synonimem mądrości, a przenośnią byłoby wóczas, gdybyś sugerował głupotę. Niestety przeważnie jak sie niedowidzi albo udaje że sie niedowidzi to sie zmyśla. 1Wskaz w którym miejscu mojej wypowiedzi napisdałem cokolwiek o pofalowaniu mózgu. 2 Wskaż w którym miejscu pisałem o tym że pofalowanie mózgu jest synonimem mądrości. 3 Zacytuj co to jest prznośnia . Może ty tego słowa nie rozumiesz? Soul33 napisał(a): Oczywiście chodzi o inną kolejność stwarzania. Gdy Pan Bóg uczynił ziemię i niebo, nie było jeszcze żadnego krzewu polnego na ziemi, ani żadna trawa polna jeszcze nie wzeszła - bo Pan Bóg nie zsyłał deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał ziemię i rów kopał w ziemi, aby w ten sposób nawadniać całą powierzchnię gleby - wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą. Nie tylko, bo Bóg "rzekł i stało się". Stało się czyli samo przez się, coś z niczego, a w drugim opisie jest mowa o lepieniu czyli jest materia. Po drugie w pierwszym opisie człowiek (mężczyzna i niewiasta) zostali stworzeni (stworzyć - uczynić coś z niczego) na końcu, a w drugim opisie są stwarzani oddzielnie (na początku męzczyzna, a na końcu kobieta) i nie z nicego, ale z materii, która Bóg ożywił. Jak to formek1 godzi czytając literalnie? Proponuję objerzenie sobie tego filmu. https://youtu.be/O3NumAkkSCUWiem, fimy to glupota i wiem , że wy wiecie lepiej od wszystkich ale czasem warto posłuchać co inni maja do popwiedzenia. Bo mozna sie czegoć dowiedzieć.
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
So lut 03, 2018 13:59 |
|
 |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: Pusta Ziemia - Teoria Agarthy.
ErgoProxy napisał(a): formek1 napisał(a): Obserwowałes tę łyżkę czy nie? Bo jak nie, to co mam tłumaczyć.? Chłopie, po dwudziestu latach nie dotarło jeszcze do ciebie, że nie ma łyżki? Jesteś zaspany czy cos bierzesz?
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
So lut 03, 2018 14:00 |
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Pusta Ziemia - Teoria Agarthy.
formek1 napisał(a): Dalej nic nie rozumiem w czym rzecz. Może zacytuj konkretne wersety które są ze soba sprzeczne . b
Chociaż raz przyznałeś się, że nie rozumiesz, chociaż ja uważam, że zwyczajnie nie znasz Biblii skoro domagasz się konkretnych wersetów. Tu nie chodzi o konkretne wersety a o całe opisy stworzenia w Rdz 1 9 Rdz 2. Może na wzór katechezy w szkole podstawowej (kl. VII) zrób sobie tabelkę. W jednej rubryce wypisz kolejno dni stwarzania, w następnej co po kolei było stwarzane w poszczególnych dniach wg Rdz 1, a w trzeciej co po kolei było stwarzane wg Rdz 2. Wtedy zobaczysz różnice, skoro brakuje Ci wyobraźni tekstu pisanego (najwyraźniej jesteś wzrokowcem, więc taka tabela Ci stworzy obraz). formek1 napisał(a): Niestety przeważnie jak sie niedowidzi albo udaje że sie niedowidzi to sie zmyśla. 1Wskaz w którym miejscu mojej wypowiedzi napisdałem cokolwiek o pofalowaniu mózgu. 2 Wskaż w którym miejscu pisałem o tym że pofalowanie mózgu jest synonimem mądrości. 3 Zacytuj co to jest prznośnia . Może ty tego słowa nie rozumiesz? Ad.1 Nie pisałam, że mówiłeś o pofalowaniu mózgu, ale o prostowaniu bruzd. Ad.2 Pisałes o prostowaniu bruzd jako synonimie mąr=drości, bo zasygerowałeś, że jak nam się bruzdy wyprostuja, to wówczas zrozumiemy i przyznamy Ci rację: viewtopic.php?p=993355#p993355Ad. 3 Podałam Ci link. Nie zrozumiałeś? Poproś polonistę o wyjaśnienie.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
So lut 03, 2018 14:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pusta Ziemia - Teoria Agarthy.
ErgoProxy napisał(a): Chłopie, po dwudziestu latach nie dotarło jeszcze do ciebie, że nie ma łyżki? Jesteś pewien, że formek wybrał właściwą pigułkę?
|
So lut 03, 2018 15:05 |
|
 |
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
 Re: Pusta Ziemia - Teoria Agarthy.
Paulito napisał(a): Problemem jest raczej to, że nie uznajesz wyjaśnienia alternatywnego za dowód Nie uznaję za dowód tego, co dowodem nie jest. Słoiki i świecące dykty, czy jak to tam było, dowodami na płaską Ziemię nie są.
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
So lut 03, 2018 15:12 |
|
 |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: Pusta Ziemia - Teoria Agarthy.
Małgosiaa napisał(a): Dalej nic nie rozumiem w czym rzecz. Może zacytuj konkretne wersety które są ze soba sprzeczne . b Chociaż raz przyznałeś się, że nie rozumiesz, chociaż ja uważam, że zwyczajnie nie znasz Biblii skoro domagasz się konkretnych wersetów. Tu nie chodzi o konkretne wersety a o całe opisy stworzenia w Rdz 1 9 Rdz 2. Może na wzór katechezy w szkole podstawowej (kl. VII) zrób sobie tabelkę. W jednej rubryce wypisz kolejno dni stwarzania, w następnej co po kolei było stwarzane w poszczególnych dniach wg Rdz 1, a w trzeciej co po kolei było stwarzane wg Rdz 2. Wtedy zobaczysz różnice, skoro brakuje Ci wyobraźni tekstu pisanego (najwyraźniej jesteś wzrokowcem, więc taka tabela Ci stworzy obraz).
Czyli ja mam siebie pytać i potem sam odpowiadać. No rewelacja. Czyli zakończmy ten temat skoro nawet pytania nie potrafisz logicznie sformuować formek1 napisał(a): Niestety przeważnie jak sie niedowidzi albo udaje że sie niedowidzi to sie zmyśla. 1Wskaz w którym miejscu mojej wypowiedzi napisdałem cokolwiek o pofalowaniu mózgu. 2 Wskaż w którym miejscu pisałem o tym że pofalowanie mózgu jest synonimem mądrości. 3 Zacytuj co to jest prznośnia . Może ty tego słowa nie rozumiesz?
Ad.1 Nie pisałam, że mówiłeś o pofalowaniu mózgu, ale o prostowaniu bruzd. oto twoje zdanie. Sugerowałeś, że wyprostowanie pofalowania mózgu jest synonimem mądrości, a przenośnią byłoby wóczas, gdybyś sugerował głupotę.Ty nawet nie pamiętasz co piszesz. W Twoim zarzucie nie ma słowa o bruzdach tylko o pofalowaniu mózgu.  To jest bruzda. Cytuj: Ad.2 Pisałes o prostowaniu bruzd jako synonimie mąr=drości, bo zasygerowałeś, że jak nam się bruzdy wyprostuja, to wówczas zrozumiemy i przyznamy Ci rację: Niestety nie wiesz co sugerowałem . A ja wiem . Bo to ja sugerowałem. Ja wiem co znaczy przenośnia . Ale widać po Twoich wpisach ty nie wiesz. Więc to chyba Ty musisz udac się do polonisty.
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
So lut 03, 2018 15:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|