Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 14:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 167 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona
 Prawa człowieka a prawa naturalne 
Autor Wiadomość
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Rutus napisał(a):
Odpowiem - w skali zjawiska a nie w jego niewystępowaniu.

Nie. To tak dobrane wyposażenie osobnicze, które pozwala na wzięcie pełnej odpowiedzialności za swoje życie. To jest cecha człowieczeństwa. Zwierzęta nie mają takich możliwości. One są zaprogramowane i mogą się uczyć dostosowując się do środowiska a nie zmieniając je.
Rutusie- co my robimy rozmawiając ze sobą? Może to dobry przykład do analizy człowieczeństwa?
Uważasz, że ja postępuję niewłaściwie, ponieważ mając wiedzę o zwierzętach powinnam uznać, że jestem jednym z nich i postępuję w oparciu o te same schematy myślowe. Odpowiadam, że to błędne myślenie.
Wiele zachowań mamy rzeczywiście podobnych i są wpisane w mózg jako zachowania automatyczne. Chcąc mnie przekonać atakujesz mnie a nie moje poglądy i tak to odbieram.
To typowe emocjonalne zachowanie zwierzęce- wściekasz się na mnie.
Zaatakowałeś sferą uczuć moje uczucia w ważnej dla mnie sprawie, więc one automatycznie reagują gniewem poza moją świadomością. Jako zwierzę mam dwie możliwości reakcji: badam siły (poza świadomością)...kto z nas silniejszy. Jeśli uznam, że to ja- oddam z nawiązką i pokażę kto tu rządzi. Jeśli uznam swoją słabość wycofam się zraniona (boję się powtórki zranienia) planując zemstę przy najbliższej okazji (mieliśmy tu klasykę tego zachowania, kiedy podczepili się inni do Ciebie).
Jako zwierzę powinnam dać sobie spokój z Rutusem, bo mój układ limbiczny zapisuje: nie lubię Rutusa, omijać go lub tupnąć nogą. Jak przyjdzie dogodna chwila to zaatakować. To planowanie, którego nikt nie odmawia zwierzętom. To funkcja mózgu. Pisałam o tym szczegółowo podając w tym wątku link do tej wypowiedzi.
Czy my się tak zachowaliśmy?
Powiedziałam, że zabolała mnie ta reakcja i odreagowałam...ale jak?
1.Gdyby Liza była zmodyfikowanym małpiszonem to oberwałbyś tak, że nie ustąpiłabym dotąd dopóki nie leżałbyś całkowicie pokonany na łopatkach. :) Na koniec powiedzialabym, że powtórka będzie groźniejsza bo dobiorę sobie do walki sprzymierzeńców. Oko za oko!
2.Liza oddała, ale zastosowała oprócz emocji także wolę i sumienie.
Dlaczego tak zareagowała?
-emocje muszą znaleźć ujście na zewnątrz, więc dla swego zdrowia psychicznego ulżyła sobie, ale zachowała kontrolę nad natężeniem uczuć...dlaczego? Czy motywem postępowania był strach przed ostrzeżeniem ze strony moderatorów? Załóżmy, że nie...
-wykorzystała też wolę i sumienie...będzie niżej
Cytuj:
Sumienie to efekt działania "systemu oceny" (drugi, dopełniający wariant to efekt licencyjny). System oceny dobro-zło występuje u naczelnych, oczywiście w stopniu bardziej prymitywnym, ale występuje. Również jedynie kwestia ilościowa.

Nie. Już kiedyś przywoływałam definicję wybitnego psychiatry i humanisty prof. A.Kępińskiego. Teraz powtórzę, bo musimy mieć jasność definicyjną, inaczej się nie dogadamy.
Sumienie to układ samokontroli człowieka dotyczący najbardziej skomplikowanych relacji człowieka z otoczeniem i z sobą samym, relacji w aspekcie porządku moralnego. Jest ono najczulszą częścią autoportretu, czyli obrazu własnej osoby.

Ten obraz nie jest jednolity, składa się z wielu fragmentów, częściowych obrazów aktywności człowieka. Kontrolujemy się w różnych rolach, do których zmusza nas życie. Scalenie poszczególnych opinii o sobie daje nam całościowy obraz własnej osoby.
W czynnościach wegetatywnych i zautomatyzowanych liczba błędów jest mniejsza, bo w przebiegu ewolucji złe wykonania zostały wyeliminowane. Natomiast w czynnościach świadomych jest ich więcej, bo są to aktywności trudniejsze i przeważnie nowe.

Jako ludzie dajemy więc sobie i innym prawo do błędów. To zachowanie zwierzęce? Daję Rutusowi prawo do posiadania swojej prawdy. A motyw?
-zwierzęcy- może będzie mi jeszcze do czegoś potrzebny, więc nie będę palić za sobą mostów
-ludzki-bo ponad tym co jest obiektywną prawdą w tej rozmowie ważniejszy jest on sam. Ma prawo do poszukiwania prawdy zgodnej z jego sumieniem a ja szanuję te poszukiwania (akcentując swoją odmienność). Wsłuchuję się w jego słowa i argumentuję inaczej to samo zdarzenie. Wchodzimy w relacje na poziomie miłości i wolności- daję Ci prawo do popełniania błędów (u zwierząt dostałbyś po łapach za odstępstwo od normy, czyli to tresura) mimo, że widzę, że to ślepa uliczka. Rozmawiając na poziomie człowieczeństwa tak dobieramy środki, by nie dotknąć godności (pomijam osoby o niskiej samoocenie) i nie zawładnąć wolnością drugiego człowieka.
To motywy naszych reakcji nas różnią. Chcielibyśmy kogoś skrzywdzić w odwecie za zło, które nam wyświadczył, ale potrafimy o tym rozmawiać, przekonywać...i przebaczać mając świadomość, że druga strona nigdy nie zrozumie zła, które nam wyświadczyła.

To, że jako nośnik tych reakcji jest wykorzystywany mózg nie znaczy, że człowiek jest zwierzęciem. Wszystkie wyższe czynności dotyczące porządku moralnego mają swą lokalizację w mózgu.
Jeśli nawet neurobiologia zlokalizuje w mózgu ośrodek religijny to znaczy to tylko tyle, że ludzie od wieków korzystają z kanału kontaktu z nadprzyrodzonym a niewierzący mają to połączenie niedrożne. A biologia mówi: jak nie używasz to połączenia zanikają. A religia mówi to samo: nie nawrócisz się sam, połączenie jest zaślepione i odblokować może tylko Bóg.
A człowiek musi wybrać...
Cytuj:
Zdolności językowe

Pozostawiają ślady zapisów? Pisałam o konsekwencjach.
Cytuj:
Zdolności twórcze

Jakiś czas temu rozeszły się nasze drogi. Co uczyniły małpy w tym czasie korzystając ze swych zdolności twórczych? Kolejne pokolenie człowieka korzysta z osiągnięć poprzedniego pokolenie i dorzuca kolejne rozwiązania.
Cytuj:
tworzeniem kultur lokalnych. Znowu wyłącznie kwestia ilościowa.

To samo. Jak zmieniała się ta kultura na przestrzeni wieków. Mamy zapis działań człowieka, zwierząt też...
Cytuj:
Wniosek: Argument: "nie mają" jest bezpodstawny i wysuwany jedynie z powodu wyznawanego światopoglądu w celu ratowania tego światopoglądu przed "zdewastowaniem przez rzeczywistość".

Obawiam się, że pomyliłeś wniosek z założeniem i przypisałeś go do światopoglądu.
Jeszcze jedna cecha ludzka: możliwość zmiany poglądów co do których wcześniej nie mieliśmy żadnych wątpliwości oraz zdolność poszukiwania prawdy...
Wniosek: wykorzystywanie możliwości mózgu nie jest argumentem na wiarę/niewiarę.


Pn maja 14, 2012 10:42
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13
Posty: 420
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Liza napisał(a):
Cytuj:
Zdolności językowe

Pozostawiają ślady zapisów? Pisałam o konsekwencjach.

lizo, znowu patrzysz zbyt krótkowzrocznie. Czy ludzie jaskiń zostawiały jakieś zapiski? Powiem więcej, cała Europa zapisywała swoje kulturalne dzieło dopiero od czasów Karola wielkiego. Więc nie wiem co zamierzasz tym udowadniać. Konsekwencja jest wiedza przekazana?
Poczytaj o psie Endal i psie Endal Junior
Pies nauczył swojego następce wszystkiego co potrafił - bez trenera, sam. Do tego się ustosunkuj proszę.



Cytuj:
Zdolności twórcze

Jakiś czas temu rozeszły się nasze drogi. Co uczyniły małpy w tym czasie korzystając ze swych zdolności twórczych? Kolejne pokolenie człowieka korzysta z osiągnięć poprzedniego pokolenie i dorzuca kolejne rozwiązania.

Ciekawe, znowu zapominasz o paru faktach:
"jakiś czas temu" = kilkadziesiąt milionów lat.
co uczyniły małpy w tym czasie ze swych zdolności? - otóż, jeżeli urodzi się dwóch bliźniaków, jednego wsadzimy do rodziny lekarzy, drugiego do idealnego przykładu niedouczonych robotników.
Jaki będzie efekt? Maja identyczne predyspozycje, ale wyjdą dwaj kompletnie różniący się ludzie.
Podobnie z naszymi "dalekimi kuzynami", my opanowaliśmy ogień (według wielu teorii przez przypadek), co skutkowało rozwojem umysłu w innych kierunkach i trwało to miliony lat zanim człowiek stał się podobny do ówczesnych. Nasze "kuzynostwo" nie miało tego szczęścia, więc dla nich jeszcze wymagane byłyby kilka dodatkowych milionów lat, nie dziesięć lat, nie sto lat, nie tysiąc. Mówimy o skali tak dużej, że ciężko to określić jakimiś osiągalnymi liczbami - to co człowiek próbuje, to przyspieszyć ten proces. Więc:
1. korzystają z osiągnięć poprzedniej generacji, ale ich potrzeby nie skłaniają do rozbudowy narzędzi
2. przeróżne rodzaje narzędzi, w zależności od pożywienia i lokacji pokazują rozwój i w tej dziedzinie, jako iż "kiedyś" nie wszystkie terytoria nadawały się do zamieszkania, więc i one musiały się podzielić i przystosować do nowego terenu wyrabiając odpowiednie nadające się narzędzia.


Cytuj:
tworzeniem kultur lokalnych. Znowu wyłącznie kwestia ilościowa.

To samo. Jak zmieniała się ta kultura na przestrzeni wieków. Mamy zapis działań człowieka, zwierząt też...

po pierwsze, po co zwierzęta, maja NAM zapisywać coś? One sobie przekazują, nie udowodnisz, że nie. Tak samo nie opowiadasz swojemu psu czy kotu historii polski. To nie jego język i nie jego historia. Zresztą pytając szympansa umiejącego mówić migowym o to dokąd pójdzie po śmierci, już dawno tę kwestie z argumentował - skąd u niej przekonanie, że do lepszego miejsca pójdzie? Musiało zostać jej to przekazane z wcześniejszego pokolenia.

Cytuj:
Wniosek: Argument: "nie mają" jest bezpodstawny i wysuwany jedynie z powodu wyznawanego światopoglądu w celu ratowania tego światopoglądu przed "zdewastowaniem przez rzeczywistość".

Obawiam się, że pomyliłeś wniosek z założeniem i przypisałeś go do światopoglądu.
Jeszcze jedna cecha ludzka: możliwość zmiany poglądów co do których wcześniej nie mieliśmy żadnych wątpliwości oraz zdolność poszukiwania prawdy...
Wniosek: wykorzystywanie możliwości mózgu nie jest argumentem na wiarę/niewiarę.

zwyczajne uczenie się na błędach, zwierzęta również to potrafią. Wiara jest czymś w co wierzysz, nic co potrafiłabyś z argumentować naukowo, wobec tego, wszelkie naukowe tezy zaprzeczające wiedzy na temat zwierząt, musi być oparty na tych samych tezach którymi z argumentujesz ludzkie zdolności. Jesteśmy o kilka milionów lat do przodu, ale nie jesteśmy z natury lepsi od zwierząt.

_________________
"The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"


Pn maja 14, 2012 11:24
Zobacz profil
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Maluczki napisał(a):
Widzę że masz skłonności sadystyczne, bo chcesz się nade mną znęcać.
Proszę Cię, nie zmuszaj mnie do męki.

No tośmy się powymieniali poglądami... :razz:

Czy możesz mi wyjaśnić zatem, jaki był cel rozpoczynania tej rozmowy ze mną, skoro nie zamierzałeś jej kontynuować, a wszelkie próby dyskutowania odbierasz jako znęcanie się nad Tobą?


Maluczki napisał(a):
Nie mam zamiaru zagłębiać się w Twoje makagigi pomieszane z urojeniami jajogłowych.
Patrzę tylko na owoce, jakie wy materialiści wydajecie. To jest najlepsze świadectwo tego, co sobą reprezentujecie!

:shock:
Maluczki, jestem pod wielkim wrażeniem Twoich argumentów i umiejętności dyskutowania...

:twisted:


Pn maja 14, 2012 12:26
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Z psychologicznego punktu widzenia argumenty Maluczkiego są proste i przewidywalne.
Rutus otwarcie przyznał, że jest materialistą( a jest nim każdy niechrześcijanin). Maluczki dobitnie dał znać, jak bardzo złe ma o takich ludziach zdanie, więc jest w pełni logiczne, że podchodzi do nich z wielkim uprzedzeniem.

To tak jak z człowiekiem, o którym wiemy, że jest znanym oszustem. Gdy będzie do czegoś przekonywał to przeciętny człowiek będzie miał do niego negatywne nastawienie.

Gdyby Rutus pisał, że jest chrześcijaninem i w dodatku wiedzę podporządkowywał pod to, co napisano w biblii, to nie wątpię, że Maluczki by się z nim zgadzał.
W takim przypadku optymistycznie bym zakładała, że zdołałby przekonać większy odsetek religijnych, że TE nie jest bzdurą, a przynajmniej zasiać wątpliwości- a te skłaniają do przemyśleń swojego stanowiska.

No a tak- Maluczki z góry jest uprzedzony, że skoro materialista pisze takie rzeczy, to z racji tego, że jest materialistą, to na pewno wszystko pokłócone. Mam wrażenie że Rutus sam nie wie o czym pisał. Naczytał się tyle, że wszystko mu się pomieszało.


Pn maja 14, 2012 12:48
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Kazeshini napisał(a):
Jesteśmy o kilka milionów lat do przodu
ale nie jesteśmy z natury lepsi od zwierząt.

Lepszy i gorszy to wartościowanie w kategoriach moralnych. Nie widzę płaszczyzny porównawczej.
Do różnic ilościowych wskazanych przez Rutusa odniosłam się wcześniej.

Definicja człowieka, w moim przekonaniu, zawarta się w Księdze Genesis (człowiek ma duszę nieśmiertelną i został stworzony na obraz i podobieństwo Boga). Albo ją przyjmujesz i wierzysz, albo przyjmujesz człowieka jako bardziej wyewoluowane zwierzę i nie wierzysz.
Różnicę miedzy wiarą i niewiarą widzę więc na płaszczyźnie antropologicznej. W zależności od przyjętej koncepcji człowieka inaczej postrzegamy świat i celowość życia. To jest płaszczyzna wiary, nie wiedzy dla każdej ze stron.

Errata do mojej wypowiedzi
Cytuj:
Różnica ilościowa dotyczy odmienności wynikającej z faktu stworzenia każdej rozumnej duszy.
viewtopic.php?p=673825#p673825

Oczywiście chodzi tu o różnicę jakościową.
Powinno brzmieć:
Cytuj:
Różnica jakościowa dotyczy odmienności wynikającej z faktu stworzenia każdej rozumnej duszy.

Pozostałe różnice między człowiekiem i zwierzęciem mają charakter ilościowy. Odmienności miedzy mną i Rutusem wynikają w tym zakresie raczej z powodu niedoprecyzowania definicyjnego i spoglądanie na problem z innego punktu widzenia.


Pn maja 14, 2012 13:39
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Liza napisał(a):
Mamy wolną wolę i sumienie, jesteśmy wyposażeni w zdolności językowe i twórcze. Małpy nie mają takich cech.
Jestem niezmiernie ciekawy, jakież to eksperymenty potwierdziły występowanie owej mitycznej "wolnej woli" u ludzi, a jakie wykluczyły jej występowanie u innych naczelnych. Czyżby obecność "wolnej woli" stwierdzono tego samego rodzaju samymi metodami, co obecność "duszy"?
I niby w jaki sposób zbadano występowanie sumienia u ludzi, a jak jego nieobecność u naczelnych?... Czyżby przez DEFINICJĘ, że jest to cecha wyłącznie ludzka?


Pn maja 14, 2012 13:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13
Posty: 420
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Val napisał(a):
Z psychologicznego punktu widzenia argumenty Maluczkiego są proste i przewidywalne.
Rutus otwarcie przyznał, że jest materialistą( a jest nim każdy niechrześcijanin). Maluczki dobitnie dał znać, jak bardzo złe ma o takich ludziach zdanie, więc jest w pełni logiczne, że podchodzi do nich z wielkim uprzedzeniem.


czyli brak tolerancji, szczególnie fakt - iż istnieje wiele religii niechrześcijańskich, które nie są dyskryminowane przez kościół katolicki, ale widocznie przez jego wyznawców? Stwierdzenie, ze każdy niechrześcijanin jest materialista jest kompletnie nie na miejscu:
1.Japońscy politycy rezygnujący z wypłat i siedzący po nocach załatwiając sprawy mające na celu jak najszybsze odbudowanie domostw i ulic dla ludzi po katastrofie - w chrześcijańskiej Polsce politycy to nawet worka piasku z ledwością podarują.
2.Muzułmanie żyjący w biedzie
gdzie tu materializm i dlaczego u naszych największy?

Cytuj:
To tak jak z człowiekiem, o którym wiemy, że jest znanym oszustem. Gdy będzie do czegoś przekonywał to przeciętny człowiek będzie miał do niego negatywne nastawienie.

Gdyby Rutus pisał, że jest chrześcijaninem i w dodatku wiedzę podporządkowywał pod to, co napisano w biblii, to nie wątpię, że Maluczki by się z nim zgadzał.
W takim przypadku optymistycznie bym zakładała, że zdołałby przekonać większy odsetek religijnych, że TE nie jest bzdurą, a przynajmniej zasiać wątpliwości- a te skłaniają do przemyśleń swojego stanowiska.


ale te założenia nie są tak sprzeczne z biblią same w sobie. A co do maluczkiego, czy by się z tym zgadzał...wątpię, przecież nawet sama Biblia jest sprzeczna z założeniami maluczkiego^^
Co nie Maluczki? :)
zresztą skoro czytanie to męka, to sądzisz, że czytał Biblię? :P

Cytuj:
No a tak- Maluczki z góry jest uprzedzony, że skoro materialista pisze takie rzeczy, to z racji tego, że jest materialistą, to na pewno wszystko pokłócone. Mam wrażenie że Rutus sam nie wie o czym pisał. Naczytał się tyle, że wszystko mu się pomieszało.


Z góry uprzedzony, bez wiedzy w temacie od razu wyraża swoją opinie i "ocenie cżłowieka".
To nie świadczy dobrze...

_________________
"The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"


Pn maja 14, 2012 14:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13
Posty: 420
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Liza napisał(a):
człowiek ma duszę nieśmiertelną i został stworzony na obraz i podobieństwo Boga


tylko gdzie to stwierdzenie zaprzecza inteligencji zwierząt?
Nie jest napisane, że tylko my potrafimy pewne rzeczy, a zwierzęta nie. To, że w sferze duchowej się różnimy, nie znaczy, że jako istota myśląca się różnimy.
Jesteśmy stworzeni na podobieństwo Boga, ale nie materialnie, a duchowo. Zaś materialnie wszyscy jesteśmy dziełem Boga, i my i reszta przyrody.

PS.lizo, łaskawie odpowiedz na moje pytanie odnośnie Endala, który sam przekazał "wiedzę" jaka posiadał. to jest przekaz wiedzy następnemu pokoleniu.

_________________
"The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"


Pn maja 14, 2012 14:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 20, 2012 22:55
Posty: 414
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
"Poczytaj o psie Endal i psie Endal Junior
Pies nauczył swojego następce wszystkiego co potrafił - bez trenera, sam."

Czytałam o tym psie :) Niesamowita historia. I według mnie doskonale obala dwie teorie szerzące się wśród ludzi "rozumu": że zwierzęta nie potrafią ani kochać, ani myśleć -bo to przecież domena jakże wspaniałego, stworzonego na podobieństwo Boga, człowieka.


Pn maja 14, 2012 14:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52
Posty: 266
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Kazeshini napisał(a):
Cały problem polega właśnie na tych milionach lat ewolucji, w których człowiek wyewoluował na pewnego rodzaju przewodni gatunek, a zwierzęta nie miały tej szansy, a obecnie człowiek całkowicie zamyka zwierzętom możliwość ewolucji.


Nie jestem przekonany - są badania potwierdzające różnice między umiejętnościami małp które mają kontakt z ludźmi a tymi, które są tego kontaktu pozbawione. Ten kontakt może być katalizatorem ewolucji a nie ograniczeniem.

JedenPost napisał(a):
A słyszałeś o hipotezie naćpanej małpy McKenny :) ?
(...)
Hipoteza zupełnie marginalna względem wszelkich naukowych paradygmatów, oparta zapewne w dużej mierze o chciejstwo - ale czy głupia?


Nie słyszałem o tym. Trochę to szalone, ale czy bardziej niż hipoteza Boga? B)

Liza napisał(a):
Rodzimy się z pewnymi genetycznymi predyspozycjami. Nasz temperament jest w dużej mierze biologicznie zdeterminowany, podobnie jak choćby nasza zdolność do posługiwania się mową. Jeśli jednak od urodzenia będziemy wychowywani nie słysząc ludzkiej mowy, nie opanujemy jej.


Ciekawy post. Czy wiadomo, w wyniku czego i jak wykształciła się mowa?

Liza napisał(a):
Zdolność do posługiwania się językiem jest więc uniwersalnym ludzkim potencjałem; podobnie możemy być naturalnie obdarzeni potencjałem moralnym, religijnym, potencjalną zdolnością odróżniania dobra od zła, potencjałem do poświęcenia i wierności.


Która teoria wg Ciebie sensownie uzasadnia pochodzenie "potencjału religijnego"?

Liza napisał(a):
Ewolucja kulturowa opiera się głównie na dziedziczeniu właściwości nabytych przez osobnika, w jej trakcie każda nowa informacja może być przekazana bezpośrednim potomkom osobnika.


Chyba nie tylko potomkom? Każda informacja może być przekazana też grupie poprzez naśladowanie.

Liza napisał(a):
Mechanizm ten powoduje ogromny wzrost ludzkiej wiedzy i przyspieszenie tempa rozwoju we wszystkich strefach ludzkiego życia. Podczas, gdy biologiczna droga gromadzenia informacji prowadzi tylko do genomu, a zdobycze osiągnięte w ontogenezie nie maja możliwości przejścia na potomków, to myślenie pojęciowe i mowa syntaktyczna umożliwia przekazywanie i powszechne wykorzystywanie wszystkich, nabytych indywidualnie, doświadczeń, wynalazków i odkryć.


Jak to jest przekazywane? Chodzi po prostu o jakieś nośniki informacji?

Liza napisał(a):
Osobliwością człowieka jest fakt, że posiada on wysoko zorganizowany mózg, a kompensacje wspomnianej bezbronności wobec przyrody zapewnia mu jego kulturalny potencjał.


Jaki jest związek między jednym a drugim?

Liza napisał(a):
Psychologia ewolucyjna zwróciła jednak uwagę na drugi, o wiele gwałtowniejszy etap przyspieszenia; rozpoczał sie on około 100 tysiecy lat temu. Polegał głównie na ewolucji kulturowej i w swej naturze musiał być, przede wszystkim fenotypowy, oparty na genetycznym potencjale mózgu zgromadzonym w czasie wcześniejszych milionów lat ewolucji. Mózg przekroczył pewien próg i zaczęła się całkowicie nowa, wielokrotnie szybsza, forma ewolucji umysłowej.


Bardzo ciekawe. Mechanizm to dobór grupowy? No bo przecież skala jest zbyt tuża, żeby sprowadzić to do doboru krewniaczego?

Liza napisał(a):
Według Arnolda Gehlena człowiek, przez kulturę, kompensuje biologiczne nieprzystosowanie do życia w przyrodzie. Gehlen jest przekonany, że kultura w jest zabezpieczeniem człowieka przed zagrożeniami ze strony przyrody.

Nie jestem pewien, czy to dobrze rozumiem: czyli kultura jest środkiem do dalszego przystosowania środowiska do potrzeb człowieka, umożliwia przetrwanie społeczeństwa. Tak?

Liza napisał(a):
Posiadanie wolnej woli pozwala działać wbrew instynktom, postępować altruistycznie wbrew uczuciom niechęci.


Człowiek działa / podejmuje decyzje tylko w obrębie znanych mu możliwości, opcji, więc wolna wola to iluzja. Działanie wbrew instynktowi to po prostu umiejętność przewidywania skutków działania. Nie widzę żadnej wyjątkowości człowieka w tym względzie.

_________________
Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way.
C.H.


Pn maja 14, 2012 14:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13
Posty: 420
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
muzzy napisał(a):
Kazeshini napisał(a):
Cały problem polega właśnie na tych milionach lat ewolucji, w których człowiek wyewoluował na pewnego rodzaju przewodni gatunek, a zwierzęta nie miały tej szansy, a obecnie człowiek całkowicie zamyka zwierzętom możliwość ewolucji.


Nie jestem przekonany - są badania potwierdzające różnice między umiejętnościami małp które mają kontakt z ludźmi a tymi, które są tego kontaktu pozbawione. Ten kontakt może być katalizatorem ewolucji a nie ograniczeniem.



A co małpa na uwięzi przekaże następnemu pokoleniu?
To katalizacja na krótką metę - gdyby natomiast nauczyć małpy czegoś co przyda im się w naturze i wypuścić do natury to można by zaobserwować efekty jakieś - ale nie jest to również jeszcze ewolucja sama w sobie. Człowiek na pewno spalił wiele lasów w swej historii, dlatego nie uczy się małp panowania nad ogniem. Małki biedne w zamknięciu może wykazują umiejętności, ale to ślepa ulica, bo nie wyniosą tej wiedzy w świat.

_________________
"The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"


Pn maja 14, 2012 14:32
Zobacz profil
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
akruk napisał(a):
Jestem niezmiernie ciekawy, jakież to eksperymenty potwierdziły występowanie owej mitycznej "wolnej woli" u ludzi, a jakie wykluczyły jej występowanie u innych naczelnych. Czyżby obecność "wolnej woli" stwierdzono tego samego rodzaju samymi metodami, co obecność "duszy"?
I niby w jaki sposób zbadano występowanie sumienia u ludzi, a jak jego nieobecność u naczelnych?... Czyżby przez DEFINICJĘ, że jest to cecha wyłącznie ludzka?

Tak. Przez definicję, bo nie ma badań na poziome neurobiologicznym nawet u ludzi. Są tylko obserwacje zachowań i Biblia.
Na poziomie neurobiologicznym mamy jedynie hipotezy:
1.Planowanie w mózgu przebiega na kilku poziomach trudności zadań i horyzontów czasowych.
2.Najniższy poziom planowania odbywa się za pomocą ruchowych neuronów lustrzanych i dotyczy typowych czynności oraz zamiarów o charakterze operacyjnym.
3.Planowanie dotyczące wyższych czynności. Zapewne i tutaj uczestniczą systemy składające się z neuronów lustrzanych, które pozwalają na budowanie wirtualnej rzeczywistości i przeżywanie nie tylko własnych doświadczeń, ale także współodczuwanie tego, co spotyka innych, oraz przewidywanie ich zachowań.
4.Według proponowanej hipotezy istnieje jeszcze jeden poziom planowania i antycypowania biegu przyszłych wydarzeń, dla którego zaproponowano nazwę strategicznego, a który ma związek ze świadomością. Świadomość można rozpatrywać jako funkcję psychiczną umożliwiającą planowanie w horyzoncie czasowym obejmującym całe życie jednostki lub porównywalnie długie odcinki czasu. Pojawia się wtedy, gdy umysł przechodzi z fazy emocjonalnej do racjonalnej, czyli związanej z planowaniem; dotyczy to zarówno rozwoju ontogenetycznego, jak i filogenetycznego.
Planowanie to obejmuje najbardziej wysublimowane ludzkie zachowania, np. z zakresu etyki, wiary, lub też umożliwia zbudowanie scenariuszy działań o niezwykle odległym horyzoncie, jak wybór partnera, dociekanie nad sensem życia, zmiana przekonań religijnych czy świadoma decyzja o uczestnictwie w ruchach monastycznych.
Jeśli udowodnimy te hipotezy u ludzi i jednocześnie u zwierząt (na wszystkich poziomach) to będzie problem z utrzymaniem definicji wolnej woli jako przynależnej człowiekowi.

Obawiam się, że dusza nieśmiertelna pozostanie bastionem nie do zbadania. Ale jak przekonać wówczas człowieka, że istnieje grzech a nie zdeterminowane neuronami reagowanie? Bóg musi umrzeć...
Neurobiologia i genetyka obalą wiarę? Wówczas chyba tak.


Pn maja 14, 2012 15:17
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Kazeshini napisał(a):
tylko gdzie to stwierdzenie zaprzecza inteligencji zwierząt?

A gdzie napisałam o braku inteligencji u zwierząt. Postaraj się czytać uważniej.
Cytuj:
Nie jest napisane, że tylko my potrafimy pewne rzeczy, a zwierzęta nie

Nie rozumiem o co chodzi.
Cytuj:
To, że w sferze duchowej się różnimy, nie znaczy, że jako istota myśląca się różnimy.

Znów nie rozumiem.
Cytuj:
Jesteśmy stworzeni na podobieństwo Boga, ale nie materialnie, a duchowo. Zaś materialnie wszyscy jesteśmy dziełem Boga, i my i reszta przyrody.

No i?
Cytuj:
PS.lizo, łaskawie odpowiedz na moje pytanie odnośnie Endala, który sam przekazał "wiedzę" jaka posiadał. to jest przekaz wiedzy następnemu pokoleniu.

Odpowiedziałam w informacji dotyczącej pracy mózgu. Tam podałam mechanizmy. Dalej należy samemu analizować.


Pn maja 14, 2012 15:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13
Posty: 420
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Liza napisał(a):
Jeśli udowodnimy te hipotezy u ludzi i jednocześnie u zwierząt (na wszystkich poziomach) to będzie problem z utrzymaniem definicji wolnej woli jako przynależnej człowiekowi.

Bo wolna wola nie tylko należy do człowieka!
Nadal nie odniosłaś się do psa Endala, twoje mechanizmy nijak się nie odnoszą do tego - z własnej woli zaczął szkolić juniora, bo wiedział, ze zbliża się jego śmierć - planowanie i wiedza dotycząca przyszłości nieuniknionej - Wiedział, że istotne jest, by był następca, który będzie potrafił to co on.

Mieszasz twierdzenia biologii z duchowością, jedno drugiemu nie zaprzecza, to tak samo jak biologia i chemia sobie zaprzeczają - dla tych drugich życie jako tako jest reakcją powstałą w wyniku setek małych reakcji chemicznych i całe nasze ciała i wszystko co dotykamy to zlepki cząsteczek, które trzymają się siebie tyko przez polaryzację. Gdzie tu miejsce na pojęcia takie jak "myślenie" i "planowanie" - cząsteczki są elementami nieżywymi i wszyscy jesteśmy zlepkiem cząsteczek:D

To, ze nauka stwierdzi, ze zwierzęta mają wolną wole i potrafią myśleć i planować - nie znaczy, że zaprzecza naszej wierze.

_________________
"The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"


Pn maja 14, 2012 15:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52
Posty: 266
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Wydaje mi się, że różne podeście do ludzi i innych zwierząt oraz wynikający z tego podział innych praw dla ludzi a innych dla zwierząt jest tak naprawdę wynikiem szowinizmu gatunkowego człowieka.
1) Jeżeli mówimy tylko o umiejętnościach, to zwierzętom należy się dobre traktowanie: nie zabijanie ich, nie powodowanie cierpienia, nie wykorzystywanie ich, bo większość umiejętności ludzi pokrywa się z ludzkimi, jest inny stopień zaawansowania. Patrząc na zimno, to wiele osób z niskim IQ, upośledzone i w inny sposób pokrzywdzone, gorzej radzi sobie od niektórych zwierząt, a jednak staramy się takie osoby chronić.
2) Jeżeli mówimy o uczuciach, to zwierzęta też potrafią ciepieć, łączą je więzy pokrewieństwa, nawiązują relacje również z ludźmi.
3) Stworzyliśmy sobie podział na zwierzęta eksploatowane:świnie, kury, krowy, ryby, które są tylko środkiem w zaspokajaniu potrzeb a z drugiej strony kompensujemy to światem "przyjaciół": psy, koty, chomiki itp. Zabicie ich i zjedzenie to tabu. Czy czasem ogrom cierpień sprawianych zwierzętom howodlanym nie jest po prostu kompensowany przez układanie lepszych stosunków z innymi zwierzętami?
4) Antropocentryczne podejście teologii, tak bronione i tłumaczone przez Lizę słowami Biblii i opowieściom o braku duszy zwierząt niestety nie pomaga w sytuacji. Zwierzęta nie mają duszy. Co z tego??? Koncepcja duszy w chrześcijaństwie jest przecież starą ideą Platona, na której w średniowieczu zbudowano całą teologię. W obliczu tak gwałtownego rozwoju etyki, nauki, możemy chyba sobie pozwolić na przedefiniowanie człowieczeństwa a nie ciągłe odnoszenie się do idei sprzed ponad dwóch i pół tysiąca lat??? Jak narazie faktem jest, że nikomu nie udało się odnaleźć śladu duszy. Wiadomo, że to, co jest tu i teraz, umiera. Po śmierci mózgu nie ma żadnej manifestacji życia. Chrześcijaństwo ma metafizykę z życiem po życiu, ale niech nie przeszkadza to w rozumieniu człowieczeństwa również przez pryzmat naszego biologicznego pochodzenia i stosunku do zwierząt. Jest naprawdę dużo podobieństw.

_________________
Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way.
C.H.


Pn maja 14, 2012 16:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 167 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL