No to rzeczywiscie ja mam problemy z matematyką. To fakt .
Ale takie asy żeby nie umiały mnożyć.
46x2=79 .
Naprawde jestem pod wrażeniem umiejetności liczenia. To jest dopiero prawdziwa matematyka.
No ale zostawmy takie niuanse. Przeciez ty na pewno umiałes to policzyć. taki as matematyki by nie umiał .?
Przeciez napisałeś prawie dwa razy . Jak bym raczej napisął 1,5 razy . Bo to tylko 1,7 razy szybciej .
Czyli 1,7 to blizej do 1,5 niż do 2.



Czyli gdzies 1,7 razy szybciej słońce powinno sie poruszać na zwrotniku koziorożca.
No i jak to stwierdziłes że słońce nie porusza sie tam szybciej?

To cała linia obrony? Spodziewałem się czegoś bardziej wyrafinowanego. Napisałem "prawie dwa razy" i tyle jest. Różnica 1:1,7 jest wystarczająco gigantyczna, żeby dała największemu płaszczakowatemu cymbałowi do myślenia.

Stwierdziłem posługując się zegarem słonecznym, który to zegar na zwrotniku Koziorożca, dziwnym trafem nie odmierza czasu prawie dwa razy szybciej niż na zwrotniku Raka, tylko porusza się w tym samym tempie.
No chyba, że płaszczaki twierdzą, że czas na obu zwrotnikach nie biegnie tak samo szybko. Twierdzicie coś takiego?

Jak płaszczaki w Australii korzystają z map?
viewtopic.php?p=993746#p993746

Lot z Brasilii do Pekinu:
http://www.gcmap.com/mapui?P=BSB-PEK
Skąd wytrzasnął formek tezę, że będzie on na pewno przez Afrykę?

Normalnie. Płaszczaki bez żenady korzystają z map i tysiąca innych rzeczy opracowanych w oparciu o prawdziwą geografię, którą negują... bo i z czego by mieli korzystać, skoro na podstawie ich fantazji nic działającego w świecie realnym zaprojektować przecież się nie da

Święta pani moderator czy mogę o swoich rozmówcach pisać cymbał ,tuman i idiota, dodałbym jeszcze kretyn i burak do kwadratu.?
Nie chciałbym od pani dostawac osdtrzeżenia ... więc pytam.

Jak widzisz nawet nie musiałem sam sprawdzać .
Zrobiono to za mnie



Jak widzisz samoloty z Chin do Brazylii weług ziemi kuli nadkładają tysiace km aby sobie lecieć przez europe zamiast najkrótszą droga przez afrykę .
No widocznie taka już polityka linii lotniczych aby robić ludziom wycieczki krajoznawcze.


Jeśli natomiast to jest najkrótsza droga to tylko na płaskiej ziemi co wykazałem wczesniej.

To pytanie (pomijam ironiczny zwrot skierowany do mnie) już zasługuje na ostrzeżenie.

Jak juz innym prostakom i burakom pisałem nie dyskutuje z motlochem .
Jeśli jeszcze raz użyjesz obraźliwego sformuowania wobec mnie nie będe z tobą pisał.

Niestety pani nieobiektywna modedrotor nie reaguje wobec swojej sitwy więc musze sam reagować I zapewne ja dostanę ostzreżenie za to że ty mnie obrażasz
Ale ....na władzę nie poradzę.... jak powiedział klasyk.


Jak nie masz ochoty nie musisz też ze mną rozmwiać .
Nie ma obowiazku ze mną się zgadzać.

Zdecydowanie obejdzie się bez obrażania, nawet w formie niebezpośredniej.


Nie można przedstawiać jako fakty czegoś, co się wymyśliło. Ale najpierw trzeba by wykazać, że najprawdopodobniej zostało to wymyślone, a nie jest jakimś błędem.

Przeczytałeś fantasmagorie Pana Inżyniera o "koledze z synusiem w liniach lotniczych" i moją wypowiedź demaskującą jego bajdurzenie?

To ma być jakiś szantaż, czy co? Chyba nie sądzisz, że szczególnie zależy mi na wymianie nonsensownych informacji, które nawet pozorów rzetelności nie mają. Szczerze mówiąc to mam wyrzuty, że zabieram głos w takim głupawym temacie.
Jeśli o mnie chodzi to możesz mi mówić chwat-baran, który mimo wszystko podaje zgodne z prawdą informacje, że na zwrotnikach Słonce porusza się z taką samą szybkością. A ja będę do formeka1 mówił formek1-inteligent, który w swojej inteligencji pyta, jakim sposobem stwierdziłem, że Słońce na pokonanie prawie dwa razy dłuższego dystansu w tym samym czasie, musi poruszać się odpowiednio szybciej.

Nie wykazałeś. Zamiast wskazać trasę z Chin do Brazylii, narysowałeś ją, ale nie z Chin a z Indii. Zrobiłeś to celowo, żeby nie pokazać najkrótszej drogi na mapie płaskiej Ziemi.

Spróbujmy więc wytyczyć najkrótszą trasę na płaskiej Ziemi z Auckland (AKL) do Santiago De Chile (SCL). Zgodnie z twoją mapą samolot musiałby przemierzyć prawie całą średnicę dysku Ziemi. Byłaby to jeszcze dłuższa trasa niż z Chin do Brazylii, którą oszacowałeś na 17000-18000 km.:

Na twojej mapie trasa ta swobodnie by wynosiła ponad 20 000 km. Tymczasem samoloty rejsowe pokonują ją w 11 godzin bez międzylądowania:

https://www.fru.pl/flight_search/from/A ... /ad/1/ow/1

możesz to jakoś wytłumaczyć?

Owszem. Ale dlaczego ktoś nie miałby czegoś takiego palnąć? Ludzie wygadują niesamowite rzeczy. Najważniejsze, że ktoś się do tego argumentu odniósł i to unaocznił.

Pytanie retoryczne. Szczególnie, że najkrótsza trasa z Pekinu do Sao Paulo wiedzie dokładnie przez Europę (kilkadziesiąt km pod Rzeszowem, dokładnie rzecz ujmując ), wbrew ignoranckim zakrzykom waszego nieszczęsnego interlokutora.

https://www.google.co.uk/maps/dir/pekin ... 5199?dcr=0

Ech, doprawdy, gdyby demistyfikacja jego bełkotu zajmowała więcej, niż literalnie niecałą minutę, to poświęciłbym czas na nieco bardziej pożyteczne zajęcie, jak patrzenie się w ścianę czy mycie wody w kranie.

Co to znaczy "palnąć"? Bezczelnie zełgał i to skrajnie nieudolnie na dodatek. Nie widzę powodu by wobec osoby, która chciała literalnie sfabrykować dowody świadczące na jego korzyść w dyskusji, mielibyśmy stosować podobne eufemizmy.