chyba nie mam po co juz pisac na tym forum po tylko co nie którym przeszdzam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

luki, nie przeszkadzasz Ty, tylko razi nas Twoje zachowanie i to, że Ciebie mają zrozumieć wszyscy, ale za to Ty nie starasz się zrozumieć innych.

czy si,e czasem nie pomyliła to wy mnie ranicie

luki nie mnie się nic nie pomyliło... To Ty nie możesz zrozumieć nas, a nawet nie chcesz zrozumieć...I na tym polega Twój główny problem...Przeczytałam sobie Twoje ostatnie posty i doszłam do wniosku, że zachowujesz się jak dziecko w wieku przedszkolnym..." Wszyscy mają zrozumieć mnie, ale ja nie muszę rozumieć ich", albo "Jestem taki pokrzywdzony, nikt mnie nie lubi i każdy mnie rani". Myśląc tak daleko nie zajdziesz.

czyli ja jestem wiin a wy to anioleczki i chciem mnie przegonic takiego szatana

luki: a mozesz przestac rozczulac sie nad soba i zaczac robic cos kontruktywnego, zamiast pisac zalosne i placzliwe posty?


Crosis

Właśnie, przestań się rozczulać nad sobą!!! I zacznij normalnie pisać, a nie tylko całą winę zwalać na nas.

Moze nie tyle zacznij od razu pisac normalnie, bo faktycznie masz z tym problem. Ale zacznij sie starac i postaraj sie zrozumiec ludzi, ktorzy chca ci odpisac, a maja problem ze zrozumieniem Twojego posta.

Twoj problem nie jest nasza wina, ale utrudnianie zycia ludziom ze wzgledu na swoj wlasny problem jest odbierane tak a nie inaczej. Wykaz sie dobra wola, pokaz, ze cos z tym robisz, wez przyklad z A..

Crosis

Acha to jest chore bardzo chore i zaczyna byś to padgoliczna z wasze strony

luki

Naprawde przynudzasz nieludzko. Marudzisz juz od kilku stron, pisząc cos o chorobie.....no przeciez wszyscy ci tłumacza, ze te chorobe sie LECZY. Weź sie wiec za leczenie.
Najdziwniejsze jest to, ze jak chcesz to potrafisz napisac zrozumiały dla wszystkich post....w czym więc problem by chciec częściej?
Druga sprawa....zakładasz co chwila kolejne tematy, nie roziwjajac ich. Cos tam bakniesz o czyms i dziwisz sie, ze nikt nie odpowiada. Nie o to przeciez tutaj chodzi.


No i sprawa ostatnia.....rozczulasz sie nad soba jak......(nie powiem jak ).
Masz podobno jakies "dys..."......płacz tak dalej, a wszyscy pomyśla, ze to dys..mózgowie

to nia ja chory ale to co pisza nie którzy

Idź do apteki, kup plaster i przyklej go sobie na swoje zranione serce.
Więcej sensu niż Twoje tego typu zażalenia będzie miało pójście do mamy i poskarżenie się, że na forum wiara.pl ludzie nie chcą tolerować Twojego lenistwa.
Sorry ale nie będę miły dla kogoś kto jest bezczelny.

może się sam wybierzesz do apteki bo ja nie musze ja się stram pisać jak moge tylko najlepiej a ze wytego nie zauwazacie to wasza broszka a nie moja uważacie się za takich mądrych jak nie wiem co pouczacie twierdziece ze mam utrudniam zycie tu jak wam przeszdzam prosze o powiedzenie tego w prost lubie jasne sytulacie kontretan a nie taki chowanie sie pokadach ja małe dzieci w przeczkolo co koniec balu pano lalu i prosze oszacunek bo ja wasz szanuje twierdzice ze ja was obraze a wy co robice jesteśie lepsi odemnie bo nie macie tego problemu i to sie nazywa katolik ja tez nie jestem świeety ale stram sie byc fer

Luki - popatrz np na te swoje posty:
viewtopic.php?p=123089#123089
albo ten
viewtopic.php?p=123373

i na poprzedni w tym temacie.

Rozumiem, że napisanie bez błędów może być problemem. Rozumiem, że korekta w Wordzie jest pewnym utrudnieniem. Niemniej proszę, żebyś włączając się w dyskusję pisał zrozumiale, nawet jeśli to kosztuje więcej czasu i wysiłku - inaczej dyskusja jest niemożliwa.

I chyba - w ostatecznym rachunku - lepiej jest napisać mniej, ale tak, żeby można było na dany temat dyskutować, niż więcej - ale wtedy większość czytających Twoje posty pominie, bo ich nie zrozumie...

Potrafisz zakładać ciekawe tematy - więc proszę, postaraj się, żeby można było na ten temat rozmawiać.

Do wszystkich mam prośbę o powstrzymanie się od uwag ortograficznych, jeśli post jest zrozumiały...

Dołączył: 01 Cze 2004
Posty: 286
Skąd: konin
Wysłany: Nie Sty 08, 2006 16:24 Temat postu: Dość trudny temat

--------------------------------------------------------------------------------

Chcem dziś poruszyć temat dośc trudny małzeństwa gdy są małzatkowie róznej wiery co w tedy jaki slub brać w jakie wierze wychowywać dziec jak świeta obchodzić itp według mnie powino się przyjać wiere zony bo ona będze rodzic nam dziecko chyba w tedy będzie kolepiej
_________________
lukiffc@wp.pl truposzek1@wp.pl kontak zemna

Powrót do góry


Crosis



Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 2092
Skąd: AM Szczecin
Wysłany: Nie Sty 08, 2006 16:29 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Na poczatek chcialem napisac, ze z checia odpowiedzialbym na Twoj post, gdyby byl napisany w postaci wiecej niz jednego (i to niedokonczonego!) zdania, i chociaz z minimalnym szacunkiem dla polskiej ortografii.

I apeluje do innych o to samo - starajmy sie sklaniac ludzi do pisania sensownie i chociaz ortograficznie, bo mnie az zeby bola jak czytam takie kwiatki.


Crosis
_________________
Ona miała czternaście lat
i była prostytutką...
Miała czarny skórzany płaszcz
obrzygany wódką...


Powrót do góry


Liwia



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 131

Wysłany: Nie Sty 08, 2006 16:34 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Crosis, dokładnie to samo sobie pomyślałam... Rozumiem, że ktoś może czasami szybko pisać i popełniać takie małe i drobne literówki, ale w poście lukiego jest ich cała masa.

czy uważasz ze to co napisała Liwia z tą ikonka było fer potrzebna to z jej strony była jawane szydera