
Re: Czy cierpienie jest zasluga?
Witold33 napisał(a):
Dodałbym tylko prócz sado-maso sporo zmysłu komercyjnego - chore epatowanie męczennikami ma również na celu napędzenie zwolenników firmy.
Sens osobistych czynów człowieka nie zależy od czyjegoś widzimisię, lecz od tej osoby.
Tak jak krzyż, dla jedynych to tylko szubienica i tylko szubienica, symbol śmierci.
Dla chrześcijan, którzy znają intencję, cel ofiarniczego czynu JEZUSA na krzyżu, krzyż- ten właśnie JEZUSOWY - nie jest symbolem jakiejkolwiek śmierci, lecz symbolem Jezusowego "zwycięstwa nad śmiercią, piekłem i szatanem", jak katolicy śpiewają w Wielkanoc.
Opinia jehowitów czy ateistów o niczym tu nie decyduje!