Mnie wystarcza zaprezentowane nazwiska naukowców, placówki naukowe w których dokonywano badań, Ty nie wierzysz i potrzebujesz dokumentów, zatem wyszukaj sobie.....masz podane uczelnie, instytuty, nazwiska naukowców.
Przecież nie musisz wierzyć w autentyczność całunu, podobnie jak dla zbawienia chrześcijanie nie musza wierzyć.

No to sprawdźmy kłamczuchę:Aż się zadławiłem od ilości podanych tutaj licznych nazw uczelni, instytutów i nazwisk naukowców, którzy rzekomo wykonali te liczne badania i analizy.

(Swoją drogą, ile trzeba mieć bezczelności, tak zwykłej bezczelności, żeby domagać się od oponenta przeczytania i komentowania tekstu, do którego się na chybcika rzuciło internetowy odnośnik, ale którego się samemu, z lenistwa, nie przeczytało).

I nadal nic na temat geniusza, który w ciemnych wiekach średniowiecza stworzył unikat - negatyw, hologram kwantowy....
Masz rację - ile trzeba mieć bezczelności aby nie odpowiedzieć na proste pytanie zadane kilka razy.....

Widze, że zapędzona w kozi róg przeszłaś do najprymitywniejszego chwytu internetowych trolli pt. "A teraz Ty poszukaj sobie potwierdzenia mojej tezy".

Nie - dowiedź błędu mojej tezy skoro sie z nią nie zgadzasz.
Jak pisałam dla mnie wystarczą nazwiska, nazwy instytutów naukowych, Ty je odrzucasz, więc wykaż błędy lub świadome kłamstwa.
Nie, bo nie nie stanowi żadnego argumentu.

W jaki sposób proponujesz dowieść, że badanie nie istnieje?

Bo dowiedzenie, że istnieje, byłoby - gdyby istniało - bardzo proste i sprowadzałoby się do podania linka do publikacji.

Dla jasności: przynajesz oczywiście, że nigdy prezentacji tego badania na oczy nie widziałaś? Odpowiedz proszę bez wykrętów.

Tia, "hologram kwantowy", jasne. Ale dziwne, że nie zacytowałaś tego, od czego zaczyna się tekst na polecanej do ciebie jako źródło wiedzy stronce http://www.wiara.us/Calun-nauka.html Oczywiście dlatego, że wcale nie czytałaś tego tekstu, choć bezczelnie domagasz się, żeby inni go przeczytali i się do niego odnieśli. Otóż na samym początku tej stronki widnieje jako cytat:Antygrawitacyjny całun -- to jest dopiero coś! Większy, jak mi się wydaje, niż latający dywan.

No i "Dame Isabel-Piczek", wybitny fizyk cząstek elementarnych

____
* Faktycznie Isabel Piczek, węgierska malarka religijna, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Budapeszcie, znana z wykonania razem z swoją siostrą, Edith, licznych malowideł ściennych w katedrach, kościołach, przytułkach itp. Uhonorowana przez arcybiskupa Los Angeles tytułem "damy Orderu Świętego Grzegorza Wielkiego".

Skąd niby miałam widzieć na oczy te badania???.....naukowcem nie jestem, bazuję na materiałach z netu, a raportów z konkretnych badań nie znalazłam.
W przypadku każdego oskarżenia o kłamstwo, to oponent winien dowieść kłamstwa - ja non stop piszę, że wierzę w informacje podane w linkach - to wy, wedle od wieków stosowanych prawideł, winniście dowieść moich "kłamstw".
Jednym z argumentów, które zniweczą naukowe badania, które zaprezentowałam w linkach, jest prosta odpowiedź - kto konkretnie w czasach średniowiecza stworzył ten unikat, negatyw, nad którym od lat biedzą się XX i XXI wieczni naukowcy.
A tego argumentu zbijającego podawane przeze mnie informacje jak nie było, tak i nie ma.

Dziekuję, czyli nie widziałaś badań, tylko wierzysz w ich istnienie na podstawie amatorskiej stronki internetowej przygotowanej przez ludzi, którzy mają problem z wysłowieniem się po polsku.

Popatrz: https://hyperreal.info/info/usa-departa ... konsumpcji w tym pierwszym z brzegu (najświeższym) artykule opublikowanym na amatorskiej stronie, będącym tłumaczeniem z popularnego źródła, w tekście znajdują się odnosniki do trzech badań, mimo że nie są one głównym tematem tekstu, a jedynie onoszą się do jego tematu. Tymczasem w tekście poświęconym badaniom naukowym nad całunem nie ma odnośnika do ani jednego, żadne też nie jest wskazane z tytułu. Naprawdę nie zapala Ci się lampka?

Chesz wierzyć w istnienie "badań" nad podstawie amatorskich stronek - wierz sobie na zdrowie, ale nie wymagaj, by inni traktowali to poważnie. Właczając się w dyskusję nad badaniami naukowymi, odnoś się natomiast do - dostępnych przecież dla każdego, nie tylko "naukowców" - źródeł naukowych, to chyba rozsądny wymóg?

Autorska stronka przestaje być li tylko autorska, gdy podawane sa nazwiska naukowców, instytuty badawcze, nikt przecież samowolnie i bezkarnie nie posłuży się nazwiskiem konkretnego człowieka w celu zafałszowania badań wedle własnych upodobań i nie umieści w necie..
Lub w filmie nie wypowiadają się statyści.

PS podany link nie otwiera się.

Tak, jasne. A Daeniken pisze prawdę, że ludzkość zrobili paleoastronauci w retortach, bo gdyby kłamał, to by go nie drukowali. Świnto prowda, Aluś, świnto prowda.

Nawiasem: czy ja kłamię pomawiając Daenikena o retorty? Bajdurzeń w jego pismach jest sporo, ale czy akurat to konkretne jest tam zawarte explicite?

Jeden Post - gdzie nasz przyjaciel napisal jakoby wymagal ... ?
Zacytuj prosze.
Poza tym we wszelkich tego typu dyskusjach zawsze byli, sa i beda zwolennicy takich pogladow lub przeciwnych. I zapewne i jedni i drudzy maja swoje przeslanki - zgoda?
Poza tym nie podwazam badan naukowych ale kazde badanie opiera sie na z gory przyjetych zalozeniach - zgoda?

Pod teorią Daenikena podpisują się naukowcy, uniwersytety, instytuty badawcze, NASA?????

Zgoda. Ale skad wiesz czy za 200 lat niektore z jego tez nie zostana zweryfikowane na plus.