A jak się wygrywa z Jarosławem Kaczyńskim. Oświeć nas.
Uważasz, że można już mówić „hop”?

Nie, nie zostali ograni, a wytrącili (nie)rządowi dalsze psucie edukacji (wprawdzie ustawa przeszła, że sprzątaczka wójta będzie mogła dokonać klasyfikacji). To nauczyciele okazali się odpowiedzialnymi ludźmi, mającymi na uwadze dobro dzieci, bo to, co rząd zamierzał zrobić w sprawie klasyfikacji i matur, to masakra, a winą obarczyliby nauczycieli. Ten rząd gra dziećmi, a wciska, że dzieci są zakładnikami nauczycieli. Niestety, zaczadzeni pisowską szczujnią ludzie to kupują.

Proszę bardzo.

Gdybym był przewodniczącym ZNP, to na pierwszej konferencji prasowej przygotowującej opinię publiczną do strajku zapowiedziałbym, że maturzyści i ich rodzice mogą być spokojni, gdyż zajęcia w ich klasach oraz oczywiście same matury odbędą się normalnym trybem, zaś "godziny strajkowe" wydarzą się wyłącznie w pozostałych klasach. Podobnie z "egzaminem ósmoklasisty", czy jak to tam się zwie.

Po tej deklaracji wyświetliłbym moc wykresów z pałerpointa pokazujących nauczycielską biedę: wzrost kosztów życia powszedniego, przy równoczesnym zatrzymaniu wzrostu zarobków (dochody najlepiej zarabiających "nauczycieli dyplomowanych" wolałbym wtedy zataić, bo wcale nie są niskie w porównaniu z np. pensjami kasjerek w marketach).

Następnie zapewniłbym, że mimo strajku każdy rodzic może wysłać dziecko do szkoły, bo choć lekcji nie będzie, to ogół strajkujących stawi się na zajęcia świetlicowe, sportowe, wyrównawcze, kółka zainteresowań, etc. Czemuż tak? Bo Polacy są generalnie biedni i większości nie stać na wynajęcie opiekunki (zresztą: skąd wziąć tyle opiekunek?), no i nie każdy może zabrać ze sobą potomstwo do pracy (wspomniane już kasjerki z marketów na pewno nie).

W razie milczenia ze strony rządowej zarządziłbym strajk jednodniowy. Następnie cykliczny (powiedzmy: strajkowe środy) i dopiero po trzech-czterech kolejnych tygodniach strajk generalny, z tym, że cały czas trzymałbym się zasad wypowiedzianych na pierwszej konferencji.

Przy takim podejściu tylko żelazny elektorat PiS miałby pretensje do ZNP, zaś 3/4 społeczeństwa strajk by poparło. Tymczasem nawet w sondażu przeprowadzonym na zlecenie TVN24 odsetek przeciwników strajku był wyższy od jego zwolenników (49:47)!
Nic dziwnego, wszak S.Broniarz zrobił wszystko "na odwyrtkę" (jak by powiedziała moja babcia, gdyby żyła). Zrobił "po kodziarsku", czyli chamskie pałą w łeb (złypis, złypis, złypis!) plus durne przyśpiewki na jutubie.

Aha, to mi przypomniało o jeszcze jednej wskazówce, którą wysłałbym swoim ludziom: żadnych durnych przyśpiewek, rymowanek, żadnej kod-kapeli i innych farmazonów!

Resume: z Jarosławem Kaczyńskim trzeba grać mądrze, "pod publiczkę", a nie po debilosku.

Przegraly dzieci, a panoszaca sie partia ma szkoly, medycyne i zwyklych ludzi w glebokim powazaniu. Dla nich wystarczy.
Oni sie nachapia, zaswieca nowymi zabkami, pofruna kompromitowac Polske do Brukseli za euro (ktorego prezes tak nie lubi, oj nie lubi) a potem...moze potop?

Gdzie w spec-ustawie mowa o sprzątaczce wójta? Wiem, że taki był "przekaz dnia", ale to było aż wczoraj.


Aha, czyli Kaczyński przebrał się za Broniarza i publicznie wołał, że matur nie będzie, klasyfikacji nie będzie, zdania do następnej klasy też nie?
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka ... as/dv1czx4



Tak, miałaś ostatnio rację: na forum wiara.pl nie poniewiera się PiS-em!

PiS sam sobą poniewiera, hołubiąc pana Jaki, panią Pawłowicz, pana Kaczyńskiego, czy panią Mazurek, która wspięła sie właśnie na swój osobisty szczyt kultury inaczej, dowcipasem o blondynkach.
Tekst o Wehrmachcie, gnojenie nauczycieli, trolle o kuzynkach... To jest sama najczystsza prawda?
To jest szczujnia na potrzeby własnego elektoratu.
Elektorat inteligentny wie, komu zawdzięcza umiejętność krytycznego myślenia. I nie jest to TVPis.

I całe szczęście, że nie jesteś, bo Twoja propozycja jest bezsensowna.

Czyli dokonałbyś fałszerstwa w drugą stronę niż to zrobił rząd. Poza tym porównywanie zarobków nauczyciela dyplomowanego do zarobków pani z marketu jest na poziomie obecnie rządzącej partii. Nauczyciel nie po to studiował 5-6 lat, potem robił za własne pieniądze podyplomówki i różne kursy, aby zarabiać tyle, co pani po podstawówce czy gimnazjum.

Z resztą głupich pomysłów nie chce mi się dyskutować. Wystarczy dla mnie owo fałszerstwo jakiego byś dokonał.

Na rozpoczęcie okrągłego stołu, który wcale okrągłym nie jest, i na którego obradach przedstawicielami rodziców wg "sprawiedliwego algorytmu" są Elbanowscy, czego nauczyciele byli pewni, premier znów obraził nauczycieli mówiąc o pompowaniu oleju do dziurawej beczki.

@Palmer

Niektóre z Twoich propozycji brzmią rozsądnie. Ta o stopniowej eskalacji, sam o czymś podobnym pisałem i zostaję przy tym. Z tą prezentacją zarobków, ciężko, bo przemysł propagandowy PiS mógłby to wykorzyatać do jakiejś kontrprezentacji "Kłamstwa Broniarza". A ta centralna z zapowiedzia, że nic nie będzie zagrożone, to już nie-za-bardzo-mądra. Bo wtedy rząd mógłby po prostu "wysiedzieć" protest. Nauczanie to kompetencja nauczycieli, egzaminy to kompetencja państwa. Nauczyciele nie dość, że by nie dostawali pieniędzy za okres strajkowy, musieliby potem nadganiać program a ewentualne złe wyniki można by łatwo na nich zwalić. Ale rząd nie musiałby robić nic i przeczekać, aż sami się rozejdą.

Ogół wyborców "rozumuje" emocjami, a nie rozumem.



No to nie dość, że "wysiedział", to jeszcze zabezpieczył się przed kolejnymi protestami dowolnych grup zawodowych na najbliższy rok.
Niechże teraz ktoś zacznie protestować. Ogół powie: a to sk...syny, kodziarze, do koryta sie rwo!

Odnotujmy, ze Palmer cierpi na ostrą kodofobię.

A w ogóle są jakieś twarde dane, możliwe z odsianiem """opinii""" kupnych trolli, że """ogół""" to ogół? Bo sam Palmer przytaczał badanie, w którym rozkład za/przeciw Broniarzowi był bardzo blisko połowy.

To Elbanowscy znowu wyoełzli? A oni w ogóle posyłają dzieci do szkoly?
Tacy sami dyżurni rodzice, jak dyżurny związkowiec z Solidarności, który umowę podpisał....
Nie wiem kto połknie tę toporną ustawkę. Chyba tylko PiS.

Nie martw się o wybory. O to już PiS zadbał:
https://pikio.pl/pkw-odsunieta-od-wyborow/

@bert04
Interesuje mnie umowa o pracę nauczycieli w Niemczech. Jak jest sformułowana? Czy w umowie podane są godziny pensum czy też 40 godzin? To ważne w związku z dyskusją na fb.

https://www.prawo.pl/oswiata/minimalne- ... 35198.html
Jak widzisz niektórzy mają niższe niż minimalne wynagrodzenie w 2019r'
Zależy kto podaje dane.



Zdecydowanie wybieram dopłacanie z mojej kieszeni do kadr, niż finansować 500+ dla dzieli ludzi bogatych i bardzo bogatych, którzy jedynie kpią z tego przekupstwa (osobiście znam takich).


Stara znana komunistyczna maksyma rząd sam sie wyżywi i wyleczy.

zapewniłbym, że każdy rodzic może wysłać dziecko do szkoły - jakby tak nie było, a szkoły pozamykano na kłódkę - każde dziecko mogło przyjść na zajęcia dla nich organizowane i każde mogło zjeść obiad, albo wziąć na wynos, wykupiony na m-c m kwiecień.
Ale gdy wiedzę czerpie sie jedynie z mediów określonego kursu, a nie z autopsji to tworzy sie podobne chochoły.


Zapomniałaś jeszcze dodać pouczenia o pracy dla idei od pana, który, jak sam zadeklarował zawsze pracuję dla idei, zapomniał jedynie dodać, że w jego wypadku ta idea wynosi ok 22 tys zł/miesięcznie

Na obrady tzw okrągłego stołu każdy mógł się zdalnie zapisać - facet we wniosku w rubryce Kto? napisał rodzic; temat, wpisał "ważny" i otrzymał wejściówkę. Gdy tych ważnych zgłosiło die ponad 900, anulowano internetowy nabór dyskutantów

Stopniowa eskalacja trwała od września 2018r - manifestacje, jednodniowy strajk w grudniu 2018r, w styczniu 2019r, czyli 3 miesiące temu związek określił termin ewentualnego strajk na 8 kwiecień 2019....jakie jeszcze eskalacje dotarłyby do uszu dobrej zmiany?...skoro niepełnosprawne dzieci w sejmie władzy tylko śmierdziały
Rodzice o ewentualnym strajku byli powiadamiani w marcu poprzez e-dziennik.

[list=][/list]
Wybacz, że nie będę tłumaczyć.


https://www.gew.de/tv-l/abc-des-tv-l/

Ale to nie jest praca nauczycielska. Ta różni się w zależności od bundeslandu.
Wochenstunde to 45 minut, ale przy pracy w grupach 2x45 minut może być liczone jako 2, 1.5 albo 1 Wochenstunde w zależności od niezbędnego czasu przygotowania.

Zmniejsza się o Wochenstunde po 60 roku i o kolejną po 62 roku.
Tak jest w Baden- Württemberg.


W Dolnej Saksonii jest podobnie

http://www.schure.de/20411/ndsarbzvo-schule.htm

Domyślam się, dlaczego kladówek, kartkówek itp nie ma. Zajęłyby w sumie więcej niż te 40 godzin w tygodniu...

Dzięki Kael (poradziłam sobie, bo od czego jest translator , ale tu nie ma tego, o co pytałam, czyli jak nauczyciele mają na umowie o pracę. Czy mają wpisane 40 godz pracy, a z tego konkretne godziny pensum, czy tylko same godziny pensum?