Autor |
Wiadomość |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Cytuj: gdy przegrywa płytkę od kolegi.. bo ojca nie jest stać nawet na to, aby dać mu 50 groszy na czystą płytkę.. Czy on także okrada Producentów i Piosenkarzy?
Oczywiście, że okrada. Dura lex sed lex. Sorry, jestem w stanie zrozumieć, że ukradnie kawałek chleba np. to w końcu potrzebne do życia i jemu i jego rodzinie. Rozumiem taki Sacred np. też do życia niezbędny?
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pn wrz 12, 2005 17:59 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
no to ja powiem od siebie,że podchodziłem z początku do tego od strony twardego prawa nie i kropka ale cierpiała na tym miłość do ludzi
gdzies u siostry Faustyny wyczytalem w dzienniczku, że wszystko należy rozważać od strony Miłości
i tak jest najlepiej
choc z drugiej strony ... prawo czy jest etyczne czy nie ? czy aby takie wprowadzanie wyższych zakazów niz konieczne nie wprowadza w życie mentliku i niepotrzebnej winy
bo to mi już cuchnie państwem totalitarnym gdzie każdego można wsadzić za byle co tylko wybrać "bohatera" jak podskoczy za wysoko...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pn wrz 12, 2005 20:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mieszku - ktos tworzy. Ktos pracuje. I ktos ma prawo do wynagrodzenia za to. Jesli murarz za duzo chce za swoje uslugi - wynajmiesz tanszego, albo wymurujesz sam. Tak samo jest z plytami, grami itd. Ci ludzie cenia tak a nie inaczej swoj wklad i prace, coprzedklada sie na ceny produktow. Nie sa to jednak produkty niezbedne do zycia. Piratujac, kopiujac i udostepniajac - okradasz ich.
Crosis
|
Pn wrz 12, 2005 21:17 |
|
|
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Miłość do bliźniego? A przykazania? "Nie kradnij".
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pn wrz 12, 2005 22:10 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
SweetChild
Moim zdaniem nie ma nic złego w przegraniu jednej płytki.
Najważniejsze są cele, intencje, motywacje, jakimi kierują się nagrywający.. z pewnością drobnym oszustwem byłoby
nagranie płytki znajomemu za choćby paczkę papierosów..
Dlaczego? Bo przegraliśmy to w celu komercyjnym.
Crosis..
Według Ciebie z Radia też mogę przegrać muzykę na kasetę?
Czy to będzie także Twoim zdaniem kradzież?
To samo pytanie tyczy się do Forumowicza "A"
Podpisuję się pod wypowiedzią Mieszka.
Wprowadza się sztuczne poczucie winy
i niepotrzebnie zadręcza...
Co bardziej skrzywdzi muzyka? 1.Kopiowanie na krajową skalę płyt pirackich? 2.Kopiowanie na miejską skalę płyt pirackich? 3.Kopiowanie na środowiskowo-amatorską skalę płyt pirackich? 4.Kopiowanie na amatorską skalę płyt pirackich? 5.Kopiowanie sporadyczne płyt pirackich? 6.SKOPIOWANIE prywatne - z radia, telewizji, od znajomego..
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Wt wrz 13, 2005 9:06 |
|
|
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Teologia moralna mocno akcentuje materię czynu.
Przestrzega przed sumieniem skropulatnym.
Nie usprawiedliwia grzechu lekkiego.
Nie równa czynów ciężkich z lekkimi.
Wszytko dla dobra i zdrowia sumienia.
Ps.Moja mama zachorowała psychicznie przez
źle ukształtowane sumienie skropulatne..
Lata musiała je formować.. by doprowadzić je do ładu.
Wystarczyło jej to, iż była "ładna pani" na zdjęciu płyty,
by ona mogła ją ocenić płytą nadającą się do wyrzucenia,
a bo gorszy... tu materia czynu z przegraniem jednej płyty jest
podobna...
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Wt wrz 13, 2005 9:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cieplutki, Mieszku - ja wyraznie napisalem - kopiujac z radia na wlasny uzytek - prosze bardzo. Placisz za radio czy TV abonament. Placisz za odbior.
Ale w momencie, jak to podasz dalej - kradniesz. Okradasz artyste, stacje radiowa. Kupujesz plyte - tez mozesz ja sobie legalnie zgrac na kompa. Masz windowsa oryginalnego? Tez sobie go skopiujesz, zeby Ci sie oryginal nie porysowal.
Ale puscisz go koledze, na necie itp - okradasz.
Idac Waszym tokiem rozumowania bedzie mozna ukrasc dropsa ze sklepu albo zjesc paczka w supermarkecie nie placac za niego. Bo to tylko maly paczek, maly drops.
Ja nie widze problemu - masz cos oryginalnego? Kopiuj to na wlasny uzytek do woli. Sam tak robie z oryginalnymi programami, bo mam totalny bajzel w plytach, czesto ich uzywam i po prostu bym je szybko zniszczyl. Ale oryginaly razem z licencjami stoja sobie na poleczce. Proste, nie?
Tak samo jak z ksiazka: kupilem ja w ksiegarni. To zazwyczaj dociagam wtedy jeszcze e-wersje w pdfie. Dlaczego? Bo real life nie ma funkcji grep'a  A mi sie nie chce zawsze kartkowac, zeby znalezc cytat. Ksiazke oryginalna pozycze, a owszem. Ale e-wersji nie puszcze dalej ze swojego kompa.
Crosis
|
Wt wrz 13, 2005 10:15 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
cieplutki napisał(a): SweetChild Moim zdaniem nie ma nic złego w przegraniu jednej płytki. Najważniejsze są cele, intencje, motywacje, jakimi kierują się nagrywający.. z pewnością drobnym oszustwem byłoby nagranie płytki znajomemu za choćby paczkę papierosów.. Dlaczego? Bo przegraliśmy to w celu komercyjnym.
Zgoda, jest różnica między nagraniem nielegalnej płyty nieodpłatnie a nagraniem w celu komercyjnym, ja tego nie neguję. W pierwszym przypadku jest to po prostu drobna kradzież, w drugim drobna kradzież w celu osiągnięcia korzyści materialnych. Ta pierwsza postawa to taka zabawa we współczesnego Janosika i pewnie dlatego budzi pewną sympatię...
Ale jakie są te motywacje i intencje? Zabawić się i za to nie zapłacić (słuchanie muzyki jest rodzajem rozrywki). Dla mnie taka motywacja nie usprawiedliwia nawet najdrobniejszej kradzieży.
Dodam, że raczej nie mam skrupulatnego sumienia, bliżej mi chyba do relatywizmu moralnego 
|
Wt wrz 13, 2005 11:32 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Cieplutki, to ja może przyjde do Ciebie do domu i coś sobie wyniose co? Rozumiem, że nie będziesz miał objekcji? Albo podpiszę się pod Twoim esejem/opowiadaniem/książką/wierszem, też w/g Twojego rozumowania powinieneś mnie pogłaskać po głowie. Ale zaiwanie Kulczykowi Audi, w końcu dla niego to tylko Audi, a co mi tam, chrzanić prawo świeckie i boskie.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Wt wrz 13, 2005 12:32 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Crosis
Zauważ, iż kopiowanie z Radia to praktycznie taka sama
materia, jak przegranie płyty.. Pracuję w Radiu.. Jest u nas
audycja "Płyta Tygodnia".. zgrywając płytę.. po "Twojemu"
nie zrobię nic złego, bo zgrywam z Radia.. ale zgrywając
od znajomego/ej JEDNĄ płytkę.. już okradam?
Piosenkarze w przeciwieństwie do sklepów z dropsami
nie oczekuję pieniędzy za słuchanie Radia.. ewentualne skopiowanie.
Jaki jest sens porównywać kopię 1ej płytki do piractwa na szeroką skalę?
Szkoda, że nie odpowiedziałeś na moje pytania dotyczące
tego, co bardziej skrzywdzi piosenkarza..
SweetChild
Nagranie piosenki z Radia też jest drobną kradzieżą?
A.
Tworzyłem... także tworzyłem.. udostępniając miałem świadomość
kopiowania moich pomysłów.. jednak co innego dla mnie byłoby
nielegalne kopiowanie pomysłu na szeroką skalę.. a co innego
skopiowanie znajomego od znajomego.. w drugim przypadku
czułem nawet przyjemność.. to się komuś podoba.. czułem się
dowartościowany... spytam też Ciebie...
Nagranie piosenki z Radia też jest drobną kradzieżą?
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Wt wrz 13, 2005 15:10 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
cieplutki napisał(a): SweetChild Nagranie piosenki z Radia też jest drobną kradzieżą?
Powtórzę raz jeszcze, że nie znam się na tym. Dla mnie to, co napisał Crosis, jest przekonywujące - czyli nagranie z radia na własny użytek nie jest drobną kradzieżą, bo artysta (czyli właściciel utworu) godzi się na takie warunki.
|
Wt wrz 13, 2005 15:35 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Cytuj: Nagranie piosenki z Radia też jest drobną kradzieżą
Crosis Ci to tłumaczył i to chyba nie raz. Płacąc abonament płacisz właśnie za to. Druga sprawa jest taka, że Ty piszesz bo piszesz, a artyści tworzą, żeby mieć co do gara wsadzić(m.in.). Tak więc ja skopiuje komuś, nie na masową skale ale powiedzmy 2-3 osobą. Powiedzmy, że jakiś początkujący zespół sprzeda 10.000 płyt. Zarobi na tym powiedzmy 30.000, za to muszą opłacić koszty wydania, dystrybucji, promocji i podzielić się jeszcze między sobą i przeżyć za to do następnego albumu, o ile dadzą rade wogóle go wydać, po drodze użyczając swojej muzy do nawet debilnych reklam, no i starają się grać masę koncertów, bo to też pozwala im jakoś przeżyć i robić to co lubią. Dziwne nie? A mogliby sprzedać 30.000 płyt, albo i znacznie, znacznie więcej gdyby ludzie ich zwyczajnie nie okradali. "Grosz do grosza" i wychodzi, że wszyscy mówią "ja skopiowałem tylko jednemu koledze" a tak naprawdę ukradł np. 30 zeta, zsumujmy teraz wszystkich, którzy "przegrali sobie tylko dla jednego kolegi", tych co ściągneli z neta wogóle nie placąc i tych co sprzedają piraty na bazarkach, a wyjdzie dobrych kilka, kilkanaście, a może i kilkaset tysięcy. Oczywiście to dla Ciebie "mała skala" i "czujesz przyjemność"?
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Wt wrz 13, 2005 15:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cieplutki - nie potrafisz zrozumiec jednego:
piosenkarz dostal kase od radia. Ty mu ja tez zaplaciles - placac abonament radiowo-telewizyjny. Radio zaplacilo mu z wplywow z reklam. Spoko. Nagrales sobie i cacy.
Ale kumpel kupil skladanke. Ty do niego idzisz i sobie zgrywasz. To jest kradziez i to oczywista: w obiegu sa dwie plyty, kiedy autor dostal odsyp tylko za jedna sprzedana.
A w ogole to zaczyna mnie to naprawde dziwic. Ot, katolicy, obroncy moralnosci, a nagla zaczynaja sie zastanawiac: co bardzij skrzywdzi piosenkarza? A co Ciebie, jeden z drugim to interesuje? Piosenkarz nagral, wydal i ma za to dostac kase. Kopiowanie tego i udostepniania jest przestepstwem - kradzieza.
Nieublagani w innych sprawach, tutaj nagle zaczynaja naciagac prawo do swojej wygody. A wiecie czemu wygody? Bo jak Ci szkoda kasy na plytke, to jej nie kupuj. To nie jedzenie ani woda - nie umrzesz z braku. Posluchasz sobie radia.
Generalnie smieszne, jesli nie zalosne.
Crosis
|
Wt wrz 13, 2005 16:50 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
podejdźmy do tej sprawy z innej strony bo wydaje mi się,że wchodzimy na tor "celu uświęcającego środki"
jeśli na całej ziemi jest 5-ciu właścicieli ziemskich do nich należy wszystko od pączków kwiatów po szczyty gór nieomijając piachu i powietrza czy jeśli sie urodzi w tej chwili człowiek zabronisz mu oddychać? nie dasz mu jeść?
jest coś takiego jak odpowiedzialność za czyny
także i te intelektualne
jeśli śpiewasz to nie tylko dla pieniędzy bo jeśli tak, to ma ten ktoś wtedy grzech z powodu braku miłości i za egoizm, i krótkowzroczność
są pewne sprawy które stają się przestępstwem szczególnie gdy dla materializmu porzuca sie etyke hamowanie rozwoju intelektualnego innym zagarniając wynalazek tylko dla siebie też jest przestępstwem moralnym taka osoba stawia się niepokornie ponad ludźmi i wynosi zamiast służyć ludziom jak np okład na gorączkę
oczywiście tutaj nie mamy do czynienia z tak drastycznym sprzeciwieniem sie miłości chcę tylko byście patrzeli również na to z tej drugiej strony o której nie ma wiekszość ludzi nawet pojęcia
teraz łatwiej prawda? wycentrować środek sprawy
są obowiązki którym podlegamy oczywiście człowiek wydający płyty moze powiedzieć nie ale czy gdy sie przedstawi takiemu artyście dziecko które skopiowało jego muzykę albo kolega koledze czy nie usmieje się? nie o to mu zapewne chodziło gdy mówił o piratach że go okradają ani też w jego interesie nawet by to nie było by stwierdził: "dziecko do ciupy!" przed kamerami i o to tutaj chodzi nie mają w tym interesu więc ? ...
sprawy te naprawdę są dosłownie na granicy niewolno łamać prawa , ale jest warunek etyczności prawa dlatego w tych sprawach słuchać jest lepiej Miłości czego wam życzę
pozdro
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Wt wrz 13, 2005 18:48 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Sądzę, że niektórzy nadal wielu rzeczy nie kumają-_-'
Jeśli kradnie sie chleb, bo głód w domu- rozumiem. Ale rzeczy zupełnie w sumie zbędne się kradnie to już powinno podlegać każe. Taka w was, niby chrześcijanach jest moralność? Nie stać mnie to ukradne wszystko co chce? Chyba was pogięło i to mocno. Do was to nie dociera, że niektórzy tak zarabiają? Że ktoś też chce mieć co do gara włożyć i wykorzystuje w tym celu swój talent, a wy go z tego okradacie? Ukradnij Merca, co za problem, przecież samochody robią z "pasją" a nie dla pieniędzy.
Etyczność prawa? Jaja sobie robisz? Jak złapie kogoś kto mi podiwania samochód mam go po główce poklepać? Jak mi ktoś zakosi portfel to dziękować Bogu za kogoś tak wspaniałego? Wolne żarty. Uśmieje się? Jeszcze głupszy tekst. Pomyśl chwile, tylko krótką chwilke i przeczytaj jeszcze raz co napisałem, jakie kolosalne straty ponoszą na ludziach, którzy kopiują "kolega-koledze". Myślisz, że im jest do śmiechu? Myślisz, że się cieszą, że jakiś smarkacz ma ich płyte, a oni mają mniej forsy? Że muszą podnosić ceny płyt, na czym cierpią Ci co jednak kupią oryginał? Rozumiesz, że nagranie czy wogóle stworzenie czegokolwiek wymaga nakładów także finansowych, a nie tylko poświęcenia czasu?
Ja nie wiem, ale w moim prywatnym odczuciu, ktoś kto kopiuje płytki i puszcza je w obieg nie powinien nawet pomyśleć o sobie "chrześcijanin". Przecież tym łamie się podstawowe prawa-> "nie kradnij", "nie porządaj żony bliźniego swego, ani żadnej rzeczy która jego jest" i z pewnością nie dajecie wyrazu miłosci bliźniego okradając go. Więc przestańcie rzucać głodne kawałki o miłości i etyczności. Po prostu piraci niech przestaną kraść i wsio. Tu nie ma miejsca na uczucia, a ja chce żyć w społeczności w której kradzież jest przestępstwem i podlega karze.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Wt wrz 13, 2005 19:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|