To nie jest to samo, co udowadnianie, że ktoś wierzy w to, w co nie wierzy.

Nie ośmieszaj się.

Ty pisząc o niekatolikach piszesz z zewnątrz. Tomek był (jest??) katolikiem, pisze tak, jak katolicyzm poznał od środka i jak teraz postrzega z zewnątrz. Jeżeli się myli w jakies kwestii, to ma takie samo do tego prawo jak np. ty.
A wiesz, że nie raz tu pisano w co wierzę,a w co nie wierzę. W tej chwili jeden z katolików nazywa mnie wrogiem Jezusa i moderacja nabiera wody w usta.

Nie ośmieszaj się. Ja pisząc o niekatolikach nie wciskam im, że wierzą inaczej niż wierzą. To, że Tomek był katolikiem, a nie jest, świadczy wyłacznie o braku wiedzy na temat nauczania UNK. W przeciwnym razie nie porzuciłby tej wiary, a swoje wątpliwości rozwiewałby zgłębiając wiedzę na jej temat. I wiem, co mówię, bo swego czasu miałam dylemat z prawosławiem.

Z mojego punktu widzenia jest dokładnie odwrotnie. I każdy ma prawo do swojego zdania.
Chcesz wprowadzić cenzurę dla niekatolików?
W zasadzie juz jest taka: dostałem ostrzeżenie za liste cudownych źródełek i zwiazanych z nimi w KK wierzeń. Pamietasz?

Rozumiem, że przeprowadziłeś Tomkowi egzamin ze znajomości nauczania UNK.

I jeszcze kłamiesz w żywe oczy. Nie było żadnej listy, a wyśmiewanie wiary: viewtopic.php?p=1024991#p1024991

A ty jakiś zdałaś? sprowadzasz dyskusje do absurdu. Za chwile będziesz wymagała dyplomu z teologii aby brać udział w rozmowie z tobą.

Nie kłamię, to twoja interpretacja. Wszystkie dane były prawdziwe łącznie z wieloznaczną tabliczką.
A pytanie o butelkowanie jest zasadne: skoro jest to cudowna woda leczaca rózne schorzenia, to powinna byc traktowana tak, jak wody zdrojowe z zastrzeżeniem, ze dla katolików (a w zasadzie dlaczego zastrzeżenie? Bóg leczy poprzez cudowna wodę tylko katolików?). To bardzo konsekwentne podejście.

Kozioł, wybacz że się wtrącę, ale przeczytałam podlinkowaną dyskusję i z mojego punktu widzenia wygląda to tak samo jak z Małgosi, a nie jestem nawet chrześcijanką czyli nie mam motywów religijnych do tskuej interpretacji. Zresztą liczyłam na merytoryczną listę i jej tam nie ma.
Uważam, że jesteś inteligentnym człowiekiem i masz świadomość, że w przypadku tzw cudownej wody nie leczy woda tylko wiara w jej domniemane właściwości i przydałoby się odróżniać nauczanie Kościoła katolickiego od ludowych, lokalnych wierzeń.

Przy czym te lokalne wierzenia często znajdują naukowe potwierdzenia - woda ze wskazanego przez Kozła źródełka w kaplicy św Anny zawiera promieniotwórczy radon - stosowany w kąpielach leczniczych w przypadku chorób narządu ruchu, w leczeniu cukrzycy, tarczycy, schorzeń ginekologicznych.

A to nie ma problemu. Mam w pamięci, ze kilka cudownych źródełek wymieniłem. Do się da nadrobic. Znajdę trochę czasu, to zrobie liste polskich cudownych źródełek i założę temat.
I dlatego jest to źródełko miłości, przynoszące powodzenie w sprawach sercowych?

Sądzisz, że lud znał sie na medycynie, pierwiastkach chemicznych i miał właściwe rozeznanie ich działań...
Ot ktoś poczuł sie zdrowszy, szczęśliwie pokochał i uznał, że woda służy miłości, przekazał innym swoje doznania i inni poszli szukać źródła miłości - ot i proste wyjaśnienie

No i z Tobą warto dyskutować, bo pomimo nieporozumień na początku Twojej obecności na forum, potrafisz patrzeć na wypowiedzi innych (tu moje) bez uprzedzeń. Niestety, @Kozioł jest znany z tego, że jest protestantem i nie chodzi o wyznanie, ale że nieustannie protestuje przeciwko katolikom
Znajdziesz? Twierdziłeś, że
Jak się okazuje, kłamałeś i w sprawie listy i w sprawie powodu ostrzeżenia.

O ile pamiętam, to wspomniałem o czterech źródełkach. Wydłubie je z tekstu, obiecuję.
Na marginesie: wody zdrojowe sa butelkowane i sprzedawane w marketach. Analogicznie podobne oczekiwania co do podobno cudownie uzdrawiających wód ze swiętych źródełek są w pełni uzasadnione.

Nie kręć. Nie interesuje mnie gdzie i kiedy wspomniałeś o czterech źródełkach. Twierdziłeś, że za ową listę dostałeś ostrzeżenie, co jest wierutnym kłamstwem. Skończ z tym, bo będzie kolejne ostrzeżenie za kłamstwa.

Oczekujesz tego? Bo mnie to do szczęścia nie jest potrzebne. Potrafię sama wlać do butelki .

Opierałem się na swojej pamieci. Pamiętam, ze wspomniałem Poznań (bo wtedy dopiero o źródełku na Żydowskiej dowiedziałem), Sosnówke i miałem jeszcze co najmniej dwa przykłady otwarte.
Ale nic straconego. Juz otwieram watek o cudownych źródełkach.

Nadal lecisz w kulki. Nie odwołałeś kłamstwa, że za to własnie dostałeś ostrzeżenie.