Autor |
Wiadomość |
Sysydlaczek
Dołączył(a): Pn gru 30, 2019 12:57 Posty: 364
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Quinque napisał(a): quote="Sobór Trydencki Sesja V Kanon 1"
To nie jest przypadkiem tak, że Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 roku zastąpił wszystkie dotychczasowe przepisy z wyjątkami, które zostały określone w kan. 2-5.  Co Ty mi tu prawodawstwem z XVI wieku wyjeżdżasz, gościu ?
|
N cze 07, 2020 20:24 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Zacytuj zatem punkt KPK z 1917 który by skasował ważność orzeczeń Soboru Trydenckiego. W Kosciele Katolickim istnieje że tak to ujme "hierarchia magisteriów" czyli papież, później Sobory(które legitymizuje papież), później są zwykli biskupi a następnie kler. Kler i biskupi mają obowiązek nauczać tego co papież(o ile jest to zgodne z wielowiekowym nauczaniem Kościoła) każe. Po drugie; nie rozumiem czemu się tak oburzasz? Po twoim stosunku do Trydentu miałem prawo zakładać że nie jesteś katolikiem tylko jakimś protestantem
|
N cze 07, 2020 21:32 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Swołocz- podczas śnienia też rozmawiam z obecnymi tam istotami i robię to także wówczas gdy wiem, że to sen a one są wytworami mojego umysłu. Nie ma problemu z oposywanymi przez Ciebie akcjami ponoć wykazującymi obiektywne istnienie bytów dziejącymi się we śnie, a przecież nie powiesz, że postacie z moich snów istnieją obiektywnie poza moim umysłem tylko dlatego, że gdy śnię to jestem jakby w moim sennym awatarze a mije śnione istoty i światy ten awatar otaczają. Tak, w praktyce opieramy się na odczuciu 'to mnie przekonuje a to nie' . Z tym, że warto się zastanowić na czym opieramy te przekonania. Chociażby wyobrażenie, koncept, słowo... Jak już zapewne wyłapałeś uważam, że wszystko co jest w jakikolwiek sposób doświadczane istnieje. Prowadzi to do ciekawszych paradoksów typu istnienie nieistnienia, niebytu, niczego, ale chociaż nie mam problemu w kwestii istnienia Boga Zresztą Bóg według mnie obejmuje wszystko co istnieje, w nieskończoność nadając istnienie temu co nie istniało/nie zostało doświadczone. Bóg wie wszystko o wszystkim co istnieje i jest to niezmienne, równocześnie stale doświadcza czegoś nowego i to dzięki takim bytom jak ludzie, które kreują chociażby niesamowite obrazy Boga, kreują iluzję a ona jako że jest doświadczania istnieje...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Wt cze 09, 2020 23:20 |
|
|
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
IrciaLilith napisał(a): Chociażby wyobrażenie, koncept, słowo... Jak już zapewne wyłapałeś uważam, że wszystko co jest w jakikolwiek sposób doświadczane istnieje. Prowadzi to do ciekawszych paradoksów typu istnienie nieistnienia, niebytu, niczego, ale chociaż nie mam problemu w kwestii istnienia Boga W jaki sposób, doświadczasz nieistnienia? niczego? No i doświadczasz Boga, więc on istnieje?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Śr cze 10, 2020 0:22 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Robek- jeszcze raz: uważam, że wszystko czego w jakiejkolwiek formie doświadczam istnieje, np nieistnienia i niczego jako słowa, konceptu, wyobrażenia, idei, analogicznie do doświadczenia innych, bardziej życiowych braków czegoś. W tym układzie nieistnienie istnieje, a byty nieistniejące istnieją jako koncept, co sprawia, że jednak istnieją. Kojarzysz tekst: Byt jest a niebytu nie ma? Idę troszkę dalej i uważam, że niebyt też istnieje i sprawa to, że tworzenie czegoś z niebytu przestaje być czymś zdumiewającym, a jest w pewnym sensie analogiczne do procesu kreacji cząstek wirtualnych.
W przypadku Boga uważam, zresztą zgodnie z większością religii, że nie jest to byt materialny a duchowy i tym samym próba zastosowania wobec Boga metodologii nauk przyrodniczych mija się z celem i z konkretnych narzędzi zostaje filozofia- tu oczywiście wyniki są różne w zależności od przyjętej definicji istnienia oraz Boga. Można też korzystać z narzędzi teologii, ale to wymaga przyjęcia konkretnych przedzałożeń.
Tak samo jak uważam, że istnieje, a wręcz jest podstawą Miłość tak samo istnieje Bóg, istnieją też obrazy i odzwierciedlenia Miłości oraz Boga. Generalnie brak wiary w Boga oparty na swojej ontologii oraz przyjętym obrazie Boga przy jednoczesnym przekonaniu o istnieniu wyższych wartości oraz realnym dążeniu do wcielania ich w życie uważam za całkowicie ok. Zresztą mówi się z pewnych przyczyn, że Bóg jest Miłością, Prawdą, Życiem...
Robek- serio uważasz, że doświadczasz bytów nieistniejących, które nijak nie istnieją? To jakim cudem ich doświadczasz?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Śr cze 10, 2020 6:28 |
|
|
|
 |
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1689
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
IrciaLilith napisał(a): Chociażby wyobrażenie, koncept, słowo... Jak już zapewne wyłapałeś uważam, że wszystko co jest w jakikolwiek sposób doświadczane istnieje. Prowadzi to do ciekawszych paradoksów typu istnienie nieistnienia, niebytu, niczego, ale chociaż nie mam problemu w kwestii istnienia Boga  Rozmawialiśmy o istnieniu duszy - o dowodzie. Wyobrażenie, koncept czy słowo "dusza" wprawdzie istnieją, ale to nie znaczy, że istnieje to, co one oznaczają, czyli dusza.
|
Śr cze 10, 2020 7:58 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Pytasz o to co jest desygnatem słowa dusza? A jak definujesz duszę? U mnie jest to bezpośrednio powiązane z definicją Boga... Zacznijmy od czegoś prostszego- co jest desygnatem istnienia oraz desygnatem desygnatu? Co do dowodów sam przyznałeś, że dowodu na to że coś jest dowodem w zasadzie nie ma i pozostaje intuicyjne przekonanie, gdzie nie ruszyłeś pytania : na czym oparte?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Śr cze 10, 2020 8:37 |
|
 |
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1689
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
IrciaLilith napisał(a): Pytasz o to co jest desygnatem słowa dusza? A jak definiujesz duszę? U mnie jest to bezpośrednio powiązane z definicją Boga... Dusza to jednostkowy byt, niematerialny, duchowy, nieuwarunkowany mózgiem, który jest istotą tożsamości człowieka, jest jego "JA" i jest nieśmiertelny, tzn. trwa po śmierci ciała. Cytuj: Zacznijmy od czegoś prostszego- co jest desygnatem istnienia oraz desygnatem desygnatu?  Desygnatem istnienia jest realne bycie, tj. bycie obiektywne, niezależne od postrzegania i nastrojów podmiotu obdarzonego świadomością. Desygnatem desygnatu jest jakaś rzecz oznaczana przez dany znak. Cytuj: Co do dowodów sam przyznałeś, że dowodu na to że coś jest dowodem w zasadzie nie ma i pozostaje intuicyjne przekonanie, gdzie nie ruszyłeś pytania : na czym oparte? Na intuicji i rozumie.
|
Śr cze 10, 2020 15:14 |
|
 |
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1689
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Choć z tym desygnatem desygnatu to nie jestem pewien. To co napisałem odpowiada desygnatowi. Desygnatem desygnatu byłoby więc pojęcie, słowo "desygnat".
|
Śr cze 10, 2020 15:31 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Swołocz- ale jak chcesz udowodnić istnienie czegokolwiek niezależnego od postrzegania? Przemyśl na spokojnie co ja w sumie odwaliłam przyjmując, że wszystko co jest w jakikolwiek sposób doświadczane istnieje. Co z czymś co nijak przez jakikolwiek byt doświadczone nie jest? Zauważ, że w tym układzie bycie/istnienie obiektywne jest jedynie konceptem i na poziomie bycia/istnienia niebytu czy bytów nigdy nawet nie pomyślanych. Zauważ, że o czymś co nijak przez jakikolwiek byt nie jest doświadczane jednak pomyślałam... z tym, że nie w sposób zindywidualizowany, istnieje jednak jako koncept- ot taki pierwszy krok do kreacji czegoś istniejącego wyłonionego z niestnienia/niebytu, wręcz nadanie niebytowi istnienia... a na początku było Słowo Serio uważasz, że desygnatem (czyli obiektem pasującym do nazwy lub rzeczą oznaczaną przez dany znak, wyraz, wyrażenie lub pojęcie ) słowa desygnat jest słowo 'desygnat' ? Duszę jak widzę definujemy bardzo podobnie, jest to przede wszystkim byt niematerialny, więc co logiczne nie ma sensu próbować jej badać metodologią przeznaczoną do nauki w znaczeniu science. Dokładnie tą samą sytuację mamy z Bogiem.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Śr cze 10, 2020 16:22 |
|
 |
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1689
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
IrciaLilith napisał(a): Swołocz- ale jak chcesz udowodnić istnienie czegokolwiek niezależnego od postrzegania? Można nie postrzegać dinozaurów, a być przekonanym, że one kiedyś istniały na Ziemi. Można nie postrzegać pierwotnej zupy 3,5 mld lat temu na Ziemi, a wiedzieć, że ona istniała i że rozwijały się w niej pierwotne formy życia. Cytuj: Przemyśl na spokojnie co ja w sumie odwaliłam przyjmując, że wszystko co jest w jakikolwiek sposób doświadczane istnieje. Co z czymś co nijak przez jakikolwiek byt doświadczone nie jest? Zauważ, że w tym układzie bycie/istnienie obiektywne jest jedynie konceptem i na poziomie bycia/istnienia niebytu czy bytów nigdy nawet nie pomyślanych. Zauważ, że o czymś co nijak przez jakikolwiek byt nie jest doświadczane jednak pomyślałam... z tym, że nie w sposób zindywidualizowany, istnieje jednak jako koncept- ot taki pierwszy krok do kreacji czegoś istniejącego wyłonionego z nieistnienia/niebytu, wręcz nadanie niebytowi istnienia... a na początku było Słowo  To nie jest postrzeganie jakiegoś istnienia, a jedynie myślenie o nim. Ten wyimaginowany przedmiot nie jest przedmiotem Twojej percepcji, a jedynie myśli. Poza tym możesz pomyśleć o czymś istniejącym teraz na Jowiszu, ale wciąż nie wiesz, co to mogłoby być. Poza tym jest tu pewien problem polegający na tym, że wg Twojej koncepcji zanim pomyślałaś o jakimś istnieniu, to tego istnienia nie było. Dopiero jak zajęłaś nim swoje myśli, to istnienie zaczęło egzystować. Coś tu więc się nie zgadza. Cytuj: Serio uważasz, że desygnatem (czyli obiektem pasującym do nazwy lub rzeczą oznaczaną przez dany znak, wyraz, wyrażenie lub pojęcie ) słowa desygnat jest słowo 'desygnat' ? Już nie jestem pewien. A jak to jest wg Ciebie? Cytuj: Duszę jak widzę definiujemy bardzo podobnie, jest to przede wszystkim byt niematerialny, więc co logiczne nie ma sensu próbować jej badać metodologią przeznaczoną do nauki w znaczeniu science. Dokładnie tą samą sytuację mamy z Bogiem. Ale ja do tego "JA" które nazywamy duszą włączam jeszcze to, że jest ono siedliskiem uczuć i myśli. Gdyż jakie to by było "JA", które nie myśli i nie czuje?
|
Śr cze 10, 2020 19:41 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Istnienie dinozaurów jest oparte na postrzeganiu skamieniałości... Czyżbyś nie doświadczał swoich myśli i wyobrażeń? To skąd wiesz, że je masz? Co do desygnatów: https://m.youtube.com/watch?v=pMMrLPAiTIU w miarę dobrze i przystępnie wyjaśnione. Byłoby to JA które doświadcza efektów procesu myślenia oraz uczuć... Swołocz- jeszcze raz: uważam, że istnieje wszystko co jest w jakikolwiek sposób doświadczane przez jakąkolwiek istotę, aczkolwiek w praktyce dla mnie istnieje tylko to co wchodzi w zakres mojego doświadczenia, oczywiście niekoniecznie zmysłowego. Moje stanowisko jest podejrzanie bliskie poglądom Berkeley'a, zerknij: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/George_ ... y_(filozof) Jakby co to też jakiś czas temu uważałam to za absurd, ale mając wybór między tym a solipsyzmem...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Śr cze 10, 2020 23:08 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
IrciaLilith napisał(a): Robek- serio uważasz, że doświadczasz bytów nieistniejących, które nijak nie istnieją? To jakim cudem ich doświadczasz? Gdzie ja coś takiego napisałem? IrciaLilith napisał(a): Przemyśl na spokojnie co ja w sumie odwaliłam przyjmując, że wszystko co jest w jakikolwiek sposób doświadczane istnieje. Co z czymś co nijak przez jakikolwiek byt doświadczone nie jest? Zauważ, że w tym układzie bycie/istnienie obiektywne jest jedynie konceptem i na poziomie bycia/istnienia niebytu czy bytów nigdy nawet nie pomyślanych. Zauważ, że o czymś co nijak przez jakikolwiek byt nie jest doświadczane jednak pomyślałam... z tym, że nie w sposób zindywidualizowany, istnieje jednak jako koncept- ot taki pierwszy krok do kreacji czegoś istniejącego wyłonionego z niestnienia/niebytu, wręcz nadanie niebytowi istnienia... Nie. Jeśli pomyślisz sobie o jednorożcach, to one istnieją ale tylko w twojej głowie, a to że o czymś sobie myślisz, nie znaczy że to istnieje.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Cz cze 11, 2020 0:37 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
Jeśli uważasz, że to co istnieje tylko w Twojej głowie nie istnieje to masz fajnie- ból nie istnieje, smutek, złość, strach, a już na pewno nie masz obaw przed przyszłością i przeszłością, bo przecież istnieje tylko w Twojej głowie jako wspomnienie lub wyobrażenie. Serio- w tzw obiektywnej rzeczywistości jutro jeszcze nie istnieje  Skoro to co istnieje tylko w umysłach uważasz za nieistniejące to jakim cudem wpływa na Twoje zachowanie, jakim cudem tego doświadczasz? Czybyś doświadczał czegoś nieistniejącego? Przecież nie twierdzę, że byty umysłowe istnieją fizycznie, a jedynie, że istnieją. Do tego uważam, że skoro niezależnie od siebie różne osoby odkrywają te same byty i prawa np matematyczne to trudno uznać, że istnieją one jedynie w umysłach, że liczby nie istniały zanim nie zagościły w ludzkich umysłach. Wymyśliliśmy im nazwy i symbole oraz systemy , ale same liczby moim zdaniem istnieją niezależnie od materii i większość matematyków się ze mną zgadza. Podobnie prawa fizyczne są odkrywane a nie wymyślane. I tak samo prawa duchowe.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Cz cze 11, 2020 7:01 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Czy Bóg istnieje?
IrciaLilith napisał(a): Jeśli uważasz, że to co istnieje tylko w Twojej głowie nie istnieje to masz fajnie- ból nie istnieje, smutek, złość, strach, a już na pewno nie masz obaw przed przyszłością i przeszłością, bo przecież istnieje tylko w Twojej głowie jako wspomnienie lub wyobrażenie. Serio- w tzw obiektywnej rzeczywistości jutro jeszcze nie istnieje Przyszłość i przeszłość nie istnieje, aktualnie istnieje teraźniejszość, natomiast ból i emocje, istnieją jedynie w głowie. IrciaLilith napisał(a): Przecież nie twierdzę, że byty umysłowe istnieją fizycznie, a jedynie, że istnieją. Wszystko się zgadza, twój urojony przyjaciel, istnieje jedynie w twojej głowie IrciaLilith napisał(a): Do tego uważam, że skoro niezależnie od siebie różne osoby odkrywają te same byty i prawa np matematyczne to trudno uznać, że istnieją one jedynie w umysłach, że liczby nie istniały zanim nie zagościły w ludzkich umysłach. Wymyśliliśmy im nazwy i symbole oraz systemy , ale same liczby moim zdaniem istnieją niezależnie od materii i większość matematyków się ze mną zgadza. Podobnie prawa fizyczne są odkrywane a nie wymyślane. I tak samo prawa duchowe. Mieszasz wszystko ze wszystkim, bo liczby to sztuczny twór wyprodukowany przez człowieka, prawa fizyczne muszą być odkrywane, bo niby jak inaczej?  a prawa duchowe?  to są ludzkie/boskie wymysły, stworzone dla ludzi.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Cz cze 11, 2020 11:43 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|