Autor |
Wiadomość |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2976
|
 Re: Problem zła
afilatelista napisał(a): 1. Istnieje bóg który: a) ma moc by zapobiec niepotrzebnemu cierpieniu na ziemi. b) wie o niepotrzebnym cierpieniu na ziemi. c) nie chce żeby ludzie niepotrzebnie cierpieli. 2. Niepotrzebne cierpienie istnieje. Dwa zdania są sprzeczne. Drugie jest prawdziwe (np. ludzie ginący w pożarze) więc, albo Bóg nie wie że ludzie niepotrzebnie cierpią, albo nie potrafi temu zapobiec, albo go to nie obchodzi, albo w ogóle nie istnieje. Żadnej sprzeczności niema w tych zdaniach. Tym cierpieniem chce obudzić nie tyle drzemiącą, ale mocno śpiącą świadomość. Jednych obudzi szept, innych nie budzą salwy armatnie.
|
Pn sty 18, 2021 8:29 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Problem zła
afilatelista napisał(a): Alus napisał(a): Wizja Boga w ST bazowała na elementach pogańskich i prorokach, taki swoisty konglomerat miłości, nacjonalizmu i rygoryzmu. Rzeczywisty obraz Boga to NT i przekaz Chrystusa, Bóg kochający każdego człowieka ze wszystkich narodów. Pytanie dlaczego uważasz że NT jest prawdziwy jeśli stary testament nie koniecznie. Jezus Chrystus wywodzi się z tej tradycji i nigdzie nie zaprzeczył ani nie zakwestionował prawdziwości ST. Mało tego zdaje się go traktować dosłownie i uważać postaci ze ST za postaci historyczne. Czy bierzesz pod uwagę że również NT przedstawia nierzeczywisty obraz świata? Nie zaprzeczył, ale objaśnił powiadano ojcom waszym, a Ja wam powiadam - i odrzuca prawo talionu.
|
Pn sty 18, 2021 8:39 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Problem zła
Andy72 napisał(a): Może dowiemy się dopiero po śmierci. Na tej zasadzie to przecież można wierzyć w różowe słonie fruwające na Ziemskiej orbicie, które telepatycznie mówią, żeby składać im w ofierze swojego pierworodnego, i jak ktoś by zadawał pytanie o sens tego wszystkiego, to zawsze można powiedzieć, poczekaj a dowierz się po swojej śmierci. george45 napisał(a): Żadnej sprzeczności niema w tych zdaniach. Tym cierpieniem chce obudzić nie tyle drzemiącą, ale mocno śpiącą świadomość. Jednych obudzi szept, innych nie budzą salwy armatnie. To antylopie pożartej żywcem przez lwa, budzi sie świadomość?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pn sty 18, 2021 10:01 |
|
|
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2976
|
 Re: Problem zła
Robek napisał(a): To antylopie pożartej żywcem przez lwa, budzi sie świadomość? Jeśli miała uśpioną głęboko, to jedynie poczuła ból rozrywanego ciała, natomiast jeśli była trochę przebudzona (może wcześniej widziała co robi drapieżnik z osobnikami jej gatunku) to prawdopodobnie nie byłby w stanie dopaść jej tak łatwo. Jeśli sama doświadczyłaby wcześniej ucieczki przed jego szponami, zapewne jej świadomość obudziłaby w niej czujność, a tym samym nie dopadłby jej lew. Może byś lepiej zrozumiał posłużę się przykładem Twoim. Piszesz Robek napisał(a): A co ci przeszkadza alkohol? może nie zauważyłeś ale ci co nie piją alkoholu, tak samo umierają, a ból głowy jest jak się wytrzeźwieje, więc trzeba nie trzeźwieć, i tak samo jak mój ojciec być przez 2 miesiące bez przerwy pijanym, więc jak raz na dwa miesiące zaboli głowa, to chyba nie jest aż taka tragedia? Coś zauważyłeś, coś zaczyna się w Tobie budzić, to jeszcze nie jest świadomość, to jej namiastka. Ale zobacz co powoduje, zaczynasz zauważać, że: Jak rzadko trzeźwieje, rzadko boli głowa, jak częściej to częściej boli. Być może po jakimś czasie zauważysz, że gdyby nie pił, to kocowego bólu by nie miał. Może zauważysz, że nie jest tragedią ból głowy Twego ojca, nie jest dla niego, ale może ten ból stał się tragedią dla tych którzy go nie doświadczyli bezpośrednio lecz pośrednio. Tak się budzi świadomość, u jednych już, zaraz, natychmiast, u innych potrzeba na to lat, ale zdecydowana większość odchodzi – umiera, nie budząc jej.
|
Pn sty 18, 2021 11:20 |
|
 |
afilatelista
Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01 Posty: 1702
|
 Re: Problem zła
Tylko po co komuś kto umrze za kilka minut rozbudzanie świadomości? Jedyne na czym jego świadomość się skupi to ból i cierpienie.
|
Pn sty 18, 2021 15:18 |
|
|
|
 |
Neuro
Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10 Posty: 429
|
 Re: Problem zła
A może jesteśmy krypto-masochistami i chcemy doświadczyć cierpienia, a Bóg to szanuje? Czy to by rozwiązywało problem zła?
_________________ Pokój wam.
|
Pn sty 18, 2021 17:46 |
|
 |
proteom
Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40 Posty: 2202
|
 Re: Problem zła
Neuro Cytuj: A może jesteśmy krypto-masochistami i chcemy doświadczyć cierpienia, a Bóg to szanuje? PsychiatrIa tego nie potwierdza. Owszem są takie osoby, ale to margines i stan chorobowy. To by zresztą świadczyło fatalnie o Bogu, który stwarza chorych psychicznie ludzi i wymaga od nich czynienia dobra, trwania w prawdzie itd Cytuj: Czy to by rozwiązywało problem zła? Częściowo tak, ale wtedy za zło w człowieku w pełni by odpowiadał dobry Bóg. To katolicyzm kwestionuje.
|
Pn sty 18, 2021 19:26 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Problem zła
Chyba że jesteśmy jednym podzielonym Bogiem - masochistą. (oczywiście będąc w kregu New Age a nie chrześciajańśtwa)
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn sty 18, 2021 19:28 |
|
 |
Neuro
Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10 Posty: 429
|
 Re: Problem zła
proteom napisał(a): PsychiatrIa tego nie potwierdza. Owszem są takie osoby, ale to margines i stan chorobowy. To by zresztą świadczyło fatalnie o Bogu, który stwarza chorych psychicznie ludzi i wymaga od nich czynienia dobra, trwania w prawdzie itd Psychiatria zajmuje się przypadkami skrajnymi. Widziałbym tutaj sprawę bardziej subtelną ^^ Odnoszę wrażenie, że tak naprawdę mało kto nie jest uzależniony od negatywizmu. Na początku może wybrałem negatywizm z niewinnej ciekawości, ale z czasem stworzyłem nawyk ^^ Cytuj: Częściowo tak, ale wtedy za zło w człowieku w pełni by odpowiadał dobry Bóg. To katolicyzm kwestionuje. Przypomina mi się tutaj opowieść o synu marnotrawnym. Człowiek pogrąża się w negatywizmie, żeby doświadczyć jak to jest, a potem stwierdza, że pora jednak wracać ^^ Czyli Bóg odpowiada jedynie za danie człowiekowi wolności, możliwości doświadczania, możliwości wyboru.
_________________ Pokój wam.
|
Pn sty 18, 2021 19:52 |
|
 |
proteom
Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40 Posty: 2202
|
 Re: Problem zła
afilatelista Cytuj: A jeśli chodzi o teologię spekulatywną to zobacz co zrobiłeś na początku. Nie widzisz sensu w cierpieniu ale z góry zakładasz że na pewno ma jakiś nieznany sens w oczach Boga. To bezpodstawne dawanie mu usprawiedliwienia. To jest właśnie wiara. Nie rozumiem wszystkiego, ale wierzę, zę Bóg chce szcześcia ludzi, swoich dzieci. Cytuj: Czy jeśli Bóg może tworzyć życie to daje mu prawo do zabijania i w wielu przypadkach do przyczyniania się do cierpienia także po śmierci (piekło). Widzisz gdyby Bóg unicestwił potępione dusze to by się jeszcze mogło jakoś bronić. Ale potępione dusze według chrześcijaństwa cierpią wiecznie. To cieżko wytłumaczyć. Wygląda na to, że one chcą cierpieć wiecznie, bo odrzucają Bozą Miłość. Moze Bóg stawia taką alternatywę: albo jesteś ze mną - wtedy masz szceście wieczne; albo przeciwko mnie i wtedy wieczne cierpienie. Oczywiscie nie wiemy w jaki sposób ten wybór jest dokonywany. Musi być jednak w pełni wolny i w pełni świadomy. Nie może być oparty o jakąkolwiek niewiedzę, emocje i inne błędy poznawcze. To będzie absolutny wybór w absolutnej wolności i świadomości. Dlatego ma skutki wieczne. proteom Musi być pewien warunek spełniony: [i]Nie mogliby więc zostać zbawieni ludzie, którzy wiedząc, że Kościół założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa jako konieczny, mimo to nie chcieliby bądź przystąpić do niego, bądź też w nim wytrwać [/i] afilatelista Cytuj: No i to tyczy się wszystkich protestantów i heretyków bo to na nich głównie był kierowany ten dogmat. Tylko oni musieli by wiedzieć, że KK=założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa. Uwazam ,ze to jest kwestia wiary. To, że jakaś instytucja twierdzi i ma roszczenia do boskiej misji, to tylko informacja. Wszelkie sposoby udowodnienia jej są problematyczne i często oparte o arbitralne kryteria i argumenty - trudne ze względow historycznych ( np.: brak możliwosci dotarcia do niezależnych zrodeł o Jezusie, a nie poglądów wyznawców- ludzi stronniczych) do zweryfikowania np. wiarygodność Ewangelii. Cytuj: ale na jakiej podstawie tak twierdzisz? Inne wiary twierdzą to samo. Ty na 99% wierzysz w tą bo się w niej wychowałeś. Gdybyś wychował się w innej to pewnie bronił byś jej. pewnie tak. To już pytania dla apologety katolickiego. Niestety, ale w Polsce mimo milionow katolików, tysięcy duchownych, woelu teologów - nie potrafię Ci wskazać. Może ktoś taki jest o jakimś dorobku merytorycznym i doświadczeniu w debatach? Jest książka, chociaż dość stara ( pierwsz połowa 20 w) Apologetyka podręczna. Obrona podstaw wiary katolickiej i odpowiedzi na zarzuty. księdza Stanisława Bartynowskiego. Moze tam znajdziesz odpowiedz? Są jeszzce książki Jana Lewandowskiego, czy Marka Piotrowskiego https://www.religijna.pl/bledy-ateistow ... wwQAvD_BwE Cytuj: no właśnie. Nie ma dobrych powodów żeby wierzyć. Ja nie mam zamiaru utrzymywać nieracjonalnych przekonań. A Ty? Czy uważasz że sprawiedliwy Bóg powinien karać za postępowanie zgodnie z tym co się uważa za racjonalne czy oczekiwać wiary w coś co się uważa za nieracjonalne? Czy swoje wybory moralne lepiej jest opierać o racjonalne przesłanki czy szukać odpowiedzi w starożytnych tekstach? Moralność katolicka chyba nie opiera się tylko na racjonalnośći, ale na wierze w autorytet KK. Jeśli ktoś umiera w grzechu cieżkim to moze iść do piekła. To nie jest teza empiryczna, ale oparta o nauzcanie KK wsparte N.T. i Tradycją, czyli autorytet. Czy to jest sprawwiedliwe, racjonalne? Nie wiem. KK twierdzi, że tak Bóg naucza i trzeba się temu podporządkować, aby nie trafić do piekła, a przynajmniej czyśćca. Czy karać człowieka za jego niedoskonałość i nie-wiarę - to trudny problem, jak koncepcja g.pierworodnego.
|
Pn sty 18, 2021 20:20 |
|
 |
proteom
Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40 Posty: 2202
|
 Re: Problem zła
Neuro Cytuj: Psychiatria zajmuje się przypadkami skrajnymi. Psychiatria, ale też psychologia zajmują się szeroką gamą problemow psychicznych czklowieka. Cytuj: Widziałbym tutaj sprawę bardziej subtelną ^^ Odnoszę wrażenie, że tak naprawdę mało kto nie jest uzależniony od negatywizmu. Na początku może wybrałem negatywizm z niewinnej ciekawości, ale z czasem stworzyłem nawyk ^^ O taki negatywizm Ci chodzi? https://pl.wikipedia.org/wiki/Negatywizm . Cytuj: Człowiek pogrąża się w negatywizmie, żeby doświadczyć jak to jest, a potem stwierdza, że pora jednak wracać ^^ Czyli Bóg odpowiada jedynie za danie człowiekowi wolności, możliwości doświadczania, możliwości wyboru. Możliwosci wyboru człowieka są ograniczone, i problematyczne, na ile wolne. Np. zaburzenia osobowosci, choroby psychiczne, błędy poznawcze, światopogląd, rodzina, preferencje seksulane, inteligencja itd
|
Pn sty 18, 2021 20:28 |
|
 |
proteom
Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40 Posty: 2202
|
 Re: Problem zła
Robek Cytuj: Nie wiem, ale raczej jest tragiczna sytuacja w której tam zła nie ma, Życzysz sobie i bliznim cierpienia?  W Niebie z definicji nie ma zła, bo to świat w pełni wypełniony Dobrem, czyli Bogiem. Cytuj: Możesz sobie tak myśleć, jak ci tego nie zabronię, ale jak dla mnie to jest zły rodzaj myślenia, który do niczego dobrego nie doprowadzi, bo bez względu na to, czy Bóg istnieje i czy akurat jest dobry, bez względu na to co by roił, to ty i tak dochodzisz do tych samych wniosków, które raczej są błędne. Skąd to wiesz? Cytuj: Bo jakby robić tak w innych kwestiach, to by nic z tego dobrego nie było, bo idę ulicą macham banknotem 500zł, nagle ktoś podbiega i mi ten banknot kradnie! no i co wtedy? według twojego pomysłu, to ma głębszy sens i ludzki umysł tej sytuacji nie ogranie, więc nie ma co się zastanawiać, i oczywiście na drugi dzień znowu jest tak samo, machasz na ulicy banknotem, ktoś ci go kradnie, a ty nie jesteś w stanie tego objąć rozumem. Chodzi o wybory moralne, które skutkują na zycie i zdrowie innych oraz na zycie wieczne. Cytuj: W sumie tyle fałszywych religii istnieje, więc kilka miliardów durnych ludzi musi być. Moze nie durnych, ale zmanipulowanych. Cytuj: Już prawie sam sobie odpowiedziałeś, ale widać że trzeba ci trochę pomóc  bo przecież wolna wola nie zmusza do zła, jedynie powoduje, że zło może istnieć. Wolna wola nie musi powodować zaistnienia zła. Wolna wola to wybór sposród różnych opcji. W Niebie wybierasz tylko dobre rzeczy. [ Cytuj: Dowodem jest wolna wola, która pozwala na to żeby robić złe rzeczy. Pozwala, ale nie zmusza. Wg katolikow za zło nie odpowiada Bóg. Cytuj: I nie wiem dlaczego musze ci to tłumaczyć? przecież samo posiadanie wolnej woli, powoduje, że ktoś może zarówno robić dobre jak i złe rzeczy, nie wiem w jaki sposób można inaczej? wolna wola zmusza do robienia jedynie dobra? gdzie w tym sens? Wolna wola nie zmusza do niczego. W takim razie zdefiniuj, co rozumiesz przez wolną wolę.
|
Pn sty 18, 2021 20:35 |
|
 |
Neuro
Dołączył(a): Pt cze 08, 2018 20:10 Posty: 429
|
 Re: Problem zła
proteom napisał(a): Psychiatria, ale też psychologia zajmują się szeroką gamą problemow psychicznych czklowieka. A tak, psychologia już bardziej  Dlatego też psychiatra częściej może być gburem niż psychoterapeuta Raczej nie. O taką negatywną postawę  Na przykład bycie adrenalinowym ćpunem i realizowanie tego w formie kłótni z innymi  Jest to z jednej strony nieprzyjemne, ale jest też w tym pewna - przesiąknięta cierpieniem (a więc może i w sumie masochistyczna?) - przyjemność, którą trudno może być porzucić 
_________________ Pokój wam.
|
Pn sty 18, 2021 21:21 |
|
 |
afilatelista
Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01 Posty: 1702
|
 Re: Problem zła
proteom napisał(a): To jest właśnie wiara. Nie rozumiem wszystkiego, ale wierzę, zę Bóg chce szcześcia ludzi, swoich dzieci Przecież gdyby Bóg czegoś chciał to by to osiągnął - w końcu jest wszechmogący. A jednak znaczna część ludzi jest nieszczęśliwa. Cytuj: To cieżko wytłumaczyć. Wygląda na to, że one chcą cierpieć wiecznie, bo odrzucają Bozą Miłość. Moze Bóg stawia taką alternatywę: albo jesteś ze mną - wtedy masz szceście wieczne; albo przeciwko mnie i wtedy wieczne cierpienie. Oczywiscie nie wiemy w jaki sposób ten wybór jest dokonywany. Musi być jednak w pełni wolny i w pełni świadomy. Nie może być oparty o jakąkolwiek niewiedzę, emocje i inne błędy poznawcze. To będzie absolutny wybór w absolutnej wolności i świadomości. Dlatego ma skutki wieczne. To znana wymówką. Tylko że widzisz ja uroczyście oświadczam że nie chcę cierpieć po śmierci - jestem pogodzony tym że po śmierci nie będzie niczego. Cytuj: Tylko oni musieli by wiedzieć, że KK=założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa. Uwazam ,ze to jest kwestia wiary. To, że jakaś instytucja twierdzi i ma roszczenia do boskiej misji, to tylko informacja. Wszelkie sposoby udowodnienia jej są problematyczne i często oparte o arbitralne kryteria i argumenty - trudne ze względow historycznych ( np.: brak możliwosci dotarcia do niezależnych zrodeł o Jezusie, a nie poglądów wyznawców- ludzi stronniczych) do zweryfikowania np. wiarygodność Ewangelii. Kolejny wykręt. Jest to sprzeczna interpretacja z intencją tych którzy formułowali te dogmaty. Cytuj: pewnie tak. To już pytania dla apologety katolickiego. Niestety, ale w Polsce mimo milionow katolików, tysięcy duchownych, woelu teologów - nie potrafię Ci wskazać. Może ktoś taki jest o jakimś dorobku merytorycznym i doświadczeniu w debatach? Jest książka, chociaż dość stara ( pierwsz połowa 20 w) Apologetyka podręczna. Obrona podstaw wiary katolickiej i odpowiedzi na zarzuty. księdza Stanisława Bartynowskiego. Moze tam znajdziesz odpowiedz? Są jeszzce książki Jana Lewandowskiego, czy Marka Piotrowskiego https://www.religijna.pl/bledy-ateistow ... wwQAvD_BwE też Cię mogę odesłać do książek ateistów;) Cytuj: Moralność katolicka chyba nie opiera się tylko na racjonalnośći, ale na wierze w autorytet KK. Jeśli ktoś umiera w grzechu cieżkim to moze iść do piekła. To nie jest teza empiryczna, ale oparta o nauzcanie KK wsparte N.T. i Tradycją, czyli autorytet. Czy to jest sprawwiedliwe, racjonalne? Nie wiem. KK twierdzi, że tak Bóg naucza i trzeba się temu podporządkować, aby nie trafić do piekła, a przynajmniej czyśćca. Czy karać człowieka za jego niedoskonałość i nie-wiarę - to trudny problem, jak koncepcja g.pierworodnego. No ja zostanę przy racjonalności.
|
Pn sty 18, 2021 22:20 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Problem zła
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn sty 18, 2021 22:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|