To może ewangelista Matuesz się przesłyszał? Albo gdzieś "po drodze" jakiś kopista się pomylił? Ewentualnie tłumaczenie jest nieudolne? Bo jak pogodzić to stwierdzenie z równie wyraźnym "Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela."

Tytułem uzupełnienia o źródło cytatu z poprzedniego postu.

To nie ten topic...ale tym niech sie juz modery martwia




Nic z tych rzeczy.
Sweet wyrwałes zdanie z kontekstu. Gdy przeczyta się cały ten fragment dochodzi sie do całkiem innych wniosków. Wszak Jezus w końcu ratuje dziecko tej kobiety. Dlaczego wiec wypowiada takie słowa?
Kobieta , która słyszała o Jezusie jako uzdrowicieli, a także o domysłach, iz moze on być Mesjaszem, wierzy, ze Jezus uzdrowi jej córke. Wołanie "Ulituj sie nade mna, Panie, Synu Dawida", to swoisty akt wiary tej kobiety. Jezus nie reaguje "Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem", jest to proba wiary. Kobieta jest jednak oporczywa, uczniowie chca by Jezus ja odprawił. Wtedy Jezus mówi to wprawiające w zakłopotanie zdanie "Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela.", wypowiada je jednak w strone uczniów. Ponieważ On sam jest bardziej skłonny do wysłuchania kobiety aniżeli uczniowie, gotowi ja odrzucić bez wysłuchania.
Wypowiedź ta jest kolejna próba wiary, kobieta jednak nie przestaje błagać o pomoc. Jezus posługuje się wiec świadomie uwłaczającym stereotypem używanym przez Zydów wobec pogan, aby poddac wiarę kobiety ostatecznemu sprawdzianowi "Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom"
Kobieta wcale się jednak nie obraża, ale rozszerza metafore Jezusa na kontekst pogański, oświadczając: "Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów"
Psy jako zwierzęta nieczyste, nie mogły znajdowac schronienia w domach pobożnych Zydów, ale kobieta udzielając takiej odpowiedzi, zwycięsko przechodzi przez wszystkie próby.
Jezus chwali jej wiare: "O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!" i jej córka zostaje w tej samej chwili uzdrowiona.

Uzdrowienie córki tej kobiety jest znakiem, ze królestwo Boze nalezy do ludzi wielkiej wiary, bez wzgklędu na przynależnośc czy pochodzenie

Tytułem usprawiedliwienia podam, że zaczęło się od patriotyzmu w nauczaniu Jezusa, w kontekście linii programowej RM



Tak, tu wyrwałem zdanie z kontekstu, ale parę postów wyżej podałem cały fragment i "kłopotliwe" zdania wytłuściłem (post z wczoraj, 13:24). Nie chciałem się powtarzać, aby nie dostać bana za spamowanie forum



Dzięki Belizariuszu za tą interpretację Dla mnie logiczne, przekonujące i zgodne z duchem Ewangelii. Aż się dziwę, że sam na to nie wpadłem

http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1136362854

Myślę, że przeciwstawianie sobie tych trzech zdań jest błędem - to są trzy aspekty tego samego problemu.
- Radio Maryja zdobyło sobie grupę ludzi - mam wrażenie, że w dużej mierze tych żyjących z poczuciem odrzucenia i zagubienia. Ludzi de facto odrzuconych przez elity, skoro "mocherowy beret" jest w pewnych kręgach uważany za epitet. To błąd - i polityczny i społeczny, który się mści.
- Radio Maryja ma prawo zajmować sie problematyką społeczno-polityczną, więcej - być może nawet robić to powinno. Nie powinno natomiast utożsamiać się z jedną partią/ ugrupowaniem politycznym, jeśli chce być wyrazicielem stanowiska Kościoła.
- Radio Maryja spełnia funkcje modlitewno-katechetyczne i jest chyba najlepiej znanym i w dodatku ogólnopolskim medium. Przykro mi - nie znam innego o takim zasięgu w Polsce...

Jak rozwiązać problem i niepokój dotyczący związania Radia Maryja z bieżącą polityką, to pytanie otwarte. Mam wrażenie tylko, że nie da się go rozwiązać, podkreślając jedną stronę i jeden punkt widzenia. Pytanie, czy ktoś będzie w stanie dostrzec obie strony medalu...

PS. Może warto zbudować "konkurencyjne" radio? Albo rozwinąć któreś z istniejacych?

Radio Maryja ma jak najbardziej rację bytu... wystarczyłoby zmienić ekipę zarządzającą nim - a najlepiej poddać jakieś komisji Episkopatu. A radiem niech kieruje zespół złożony z przedstawicieli wszystkich polskich diecezji. Może wtedy wyszłoby to, co nie wyszło z Plusem.

Chwila chwila - albo robimy chcecie radio katolickie, ale nie calkowicie zalezne od kosciola, albo radio stricte koscielne. Bo radio katolickie nie musi byc w cale w 1005 zalezne od kosciola ani tez w 100% sie z nim zgadzac.


Crosis

Lucyna - prymas udzielił 2 wywiadów, ten, do którego podałam link jest datowany 1.01.2006r. Wczesniej był wywiad dla KAI - 22.12.2005r.
http://ekai.pl/serwis/?MID=10664
Radio jest potrzebne, winno także poruszać sprawy sojalne, polityczne, ale winno kierować się uniwersalną zasadą, jaką przypominał często Jan Paweł II:
- "Jeśli człowiek "walczy" o cnotę, jeśli "walczy" o Boga, to nigdy nie walczy z innymi ludźmi jako przeciwnikami, ale zawsze przede wszystkim ze sobą, ze swoją słabością i ułomnością".
Znamienne, że podczas wyzyty w 1999r właśnie w Toruniu mówił:
- "Społeczeństwo potrzebuje ludzi pokoju, prawdziwych siewców zgody i wzajemnego poszanowania, którzy wypełnią swoje serca pokojem Chrystusowym i poniosą go do domów, urzędów, instytucji, miejsc pracy, na cały świat.
Wiem, że w RM są różne audycje - b. dobre, dobre, nijakie - ale nie tyle one zraziły mnie do RM, ale sceny wiecujących w "obronie RM", po apelach o. Dyrektora, wiernych słuchaczy - odmawiali Różaniec i tymi samymi różańcami wygrażali posłom, prokuraturze.
Dla mnie to znak totalnego zagubienia - modlitwa połączoną z groźbami, wyzwiskami.... porażające, szkoda słów.

powinni tych prokuratorów i posłów pogłaskać po główkach, ze są cacy i chcą dobrze

"Poprzez modlitwę doświadczacie nauczanej przez Jezusa prawdy:"Słowa, które ja wam powiedziałem, są duchem i życiem"(J 6,63).
W Jezusie, którego poznajecie przez modlitwę, wasze marzenia o sprawiedliwości i wasze marzenia o pokoju stają sie bardziej określone i szukają praktycznego zastosowania.
Kiedy jesteście w łaczności z Księciem Pokoju, rozumiecie, jak całkowicie przeciwne Jego oredziu są przemoc, terroryzm, nienawiść, gniew, wojna.
Powinniście zwyciężać zło przy pomocy dobra, także i zło najbardziej zestarzałe, najbardziej zeskorupiałe.
Dokonajcie wyłomów w murze nienawiści, nie dajcie się zwodzić, pobudzajcie do przezwyciężania wszelkich uraz i wszelkiej niezdrowej rywalizacji, wszelkiej zawiści" - Jan Paweł II "Rozważania na każdy dzień roku".
A jednak wielu woli bardziej uniwersalne - "Ociec prać"... choćby i Różańcem.

radio Maryja ma swoje plusy i ma minusy alejak wszyastkie ludzkie inicjatywu. Zastanawiam się czemu nie spojzy sie na Tygodnik Powszechny, czy niektórych wywiadów abp Życińskiego czy Pieronka, z nich bije ogromna nienawiść to innego pojmowania misji, powołania etc.

Możesz podać konkretne przykłady-cytaty?

I jeszcze jedno. O. Rydzyk i jego współpracownicy nie będą ponosić odpowiedzialności za wypowiedzi Biskupów ani za teksty w TP, lecz za własne słowa i czyny.

A może coś konkretniej, dokładniej Jakiś przykłąd

Kolejna manipulacja Rydzyka i jego [...] mediów....

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 97110.html

Jak to sie potwierdzi, to do epitetów określajacych Rydzyka, smiało bedzie mozna dodać - Złodziej

[...] - jo_tka